Sochers - fidbek olłejs warmly welkomd :)

Komentarze do blogów treningowych, komentujcie w tym dziale w nie w blogach

Moderator: infernal

Awatar użytkownika
sochers
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3431
Rejestracja: 16 sty 2014, 10:35
Życiówka na 10k: 44:15
Życiówka w maratonie: 3:48:12
Lokalizacja: Woodge aka Uć

Nieprzeczytany post

Celuję w wynik jaki założyłem na początku przygotowań, czyli
ten sam co ostatnio - <3.45, mierzę zamiary podług sił, na tyle się czuję, jakbym w pełni przepracował plan to może szedłbym mocniej, ale było trochę dziur, plus na 3:45 robiłem treningi w TM i to tempo znam.

A jak wyjdzie? Liczę że tak jak chcę i zrobię wszystko żeby tak było :) modlę się o 12 stopni i przede wszystkim piękne, całkowite zachmurzenie, bo jak będzie 20+ i słońce to jestem już na starcie pozamiatany.
BLOG: viewtopic.php?f=27&t=40946&start=435
KOMENTARZE: viewtopic.php?f=28&t=40947&start=1680

PBs: 1M - 6'09, 3000 - 12'11, 5k - 20'35, 10k - 44'15, HM - 1:47'11, M - 3:48'12
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
wypass
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2077
Rejestracja: 20 kwie 2013, 07:02
Życiówka na 10k: 53min 56s
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: radom

Nieprzeczytany post

Próbowałeś zimnych i gorących polewań prysznica na piszczel?
Ja to robiłem wykonując wznosy palców jeszcze...może coś to da....
Awatar użytkownika
Skoor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 9663
Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Hmmm, ja wiem ze maraton fajna rzecz i ze sie na niego szykujesz, ale czy start z kontuzja jest dobrym pomyslem? Jesli juz teraz puchnie i boli to po tych 42km raczej lepiej nie bedzie... Pewnie wyjdzie zem mieczak i cienias ale ja bym odpuscil chyba :bum:
Awatar użytkownika
Marc.Slonik
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2004
Rejestracja: 20 sie 2014, 16:45
Życiówka na 10k: 44:12
Życiówka w maratonie: 3:23:55
Lokalizacja: Bruksela, Belgia
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Kuruj piszczel - powinno się poprawić do maratonu, jak nie to może rzeczywiście trzeba odpuścić, ale jak tak - w co wierzę i czego Ci życzę to leć po 5:20, tylko tego... 5:16 to nie jest 5:20 i nawet 5:18 to też nie jest 5:20. 5:20 to jest 5:20. Co do ostatniego treningu to sam dobrze wiesz gdzie przesadziłeś, więc nie ma co tego roztrząsać, a dobiło Cię na 100% zatrzymanie - jak pod koniec ciężkich akcentów biegam siłą bezwładności - nie ma opcji żeby po zatrzymaniu się podjął to samo tempo. Na szczęście mam do dyspozycji sporo tras bez świateł i przejść dla pieszych.
Awatar użytkownika
sochers
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3431
Rejestracja: 16 sty 2014, 10:35
Życiówka na 10k: 44:15
Życiówka w maratonie: 3:48:12
Lokalizacja: Woodge aka Uć

Nieprzeczytany post

Kuruję kuruję, staram się często rozciągać (bo na 99% ZNÓW zaniedbanie w tym temacie mi zaszkodziło), rolować, maść przeciwzapalna miejscowo i tyle. A 5:20 chyba zaatakuję :) zobaczymy jakie będą warunki.
BLOG: viewtopic.php?f=27&t=40946&start=435
KOMENTARZE: viewtopic.php?f=28&t=40947&start=1680

PBs: 1M - 6'09, 3000 - 12'11, 5k - 20'35, 10k - 44'15, HM - 1:47'11, M - 3:48'12
Arc
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 232
Rejestracja: 29 lip 2014, 11:27
Życiówka na 10k: 48:00
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Myśle, że jak dałeś radę zrobić trening z 5:20 to możesz spróbowac zaatakować lepszy czas. Bedziesz mega wypoczęty + adrenalina + brak bukłaków czy innych obciążeń. Tylko, żeby ta piszczel...
Awatar użytkownika
sochers
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3431
Rejestracja: 16 sty 2014, 10:35
Życiówka na 10k: 44:15
Życiówka w maratonie: 3:48:12
Lokalizacja: Woodge aka Uć

Nieprzeczytany post

Oj nie nie nie. Plan optymistyczny wybrałem w Łodzi i w Poznaniu, i wiadomo jak się skończyło :) w Poznaniu jeszcze na 30km stwierdziłem, że mi się tak fajnie, lekko biegnie :) tutaj 5:20, a jakby było za ciepło, 5:27, tym bardziej że mój plan miał dziury, jakbym miał realizację ma pozuje Twoim czy Marcina to bym szedł odważniej.

A Piszczel bolała, ale bez tragedii, na stałym poziomie w sposób, jak to mówią Amerykanie "managable" :) maraton zrobię z takim bólem bez problemu, bardziej mnie zastanawia przyczyna, ale chyba się będę musiał z fizjo przeprosić.
BLOG: viewtopic.php?f=27&t=40946&start=435
KOMENTARZE: viewtopic.php?f=28&t=40947&start=1680

PBs: 1M - 6'09, 3000 - 12'11, 5k - 20'35, 10k - 44'15, HM - 1:47'11, M - 3:48'12
Awatar użytkownika
wypass
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2077
Rejestracja: 20 kwie 2013, 07:02
Życiówka na 10k: 53min 56s
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: radom

Nieprzeczytany post

Jak spuchło to już chyba poważnie?
Mnie w takim razie zaledwie bolało...
Może zrobisz z bólem maraton w planie, czego życzę i trzymam kciuki...
Mnie jak bolały piszczele po 4km z bólem wracałem do domu już nie biegnąc...oby Twoje były bardziej wytrzymałe :)
Awatar użytkownika
sochers
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3431
Rejestracja: 16 sty 2014, 10:35
Życiówka na 10k: 44:15
Życiówka w maratonie: 3:48:12
Lokalizacja: Woodge aka Uć

Nieprzeczytany post

Wiesz co, Ty chyba piszesz o shin splints. Przerabiałem to jako pierwszą kontuzję :trup: z tego się zrobił ITBS. Generalnie u mnie doszło do takiego stopnia, że jak widziałem 50m dalej tramwaj/autobus podjeżdżający na przystanek, i miałem świadomość, że być może trzeba będzie kilka/naście metrów podbiec, to go odpuszczałem. A jak zrobiłem pierwsze 2km po fizjoterapii, to się 40 minut rozciągałem...

Dziś biegałem, i ok, w trakcie biegu pobolewało, ale po - żadnego puchnięcia, bólu miejscowego, itp. Więc do przeżycia :taktak:
BLOG: viewtopic.php?f=27&t=40946&start=435
KOMENTARZE: viewtopic.php?f=28&t=40947&start=1680

PBs: 1M - 6'09, 3000 - 12'11, 5k - 20'35, 10k - 44'15, HM - 1:47'11, M - 3:48'12
Awatar użytkownika
Matxs
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1318
Rejestracja: 08 wrz 2008, 16:11
Życiówka na 10k: 47min 42 s
Życiówka w maratonie: 5h21min
Lokalizacja: Lubin

Nieprzeczytany post

Chyba tylko odpoczynek już pozostał do Warszawy. Życzę, bym Cię nie wyprzedził swoim tempem na max 4.15 przez Twój piszczel .Kuruj się i do zobaczyska na Narodowym.
Mój blog
Komentarze do w/w

Życiówki netto:
10 km 0h 47 min 52 sec (06 IV 2015 Nowa Sól), 47min, 32sec (12 VI 2016Wrocław-nieof)
21,097 km 1h 44 min 41 sec (10 XI 2013 Kościan oraz 20 VI 2015 Wrocław)
42, 195 km 4h 21 min 34 sec (15 IX 2013 Wrocław)
Awatar użytkownika
sochers
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3431
Rejestracja: 16 sty 2014, 10:35
Życiówka na 10k: 44:15
Życiówka w maratonie: 3:48:12
Lokalizacja: Woodge aka Uć

Nieprzeczytany post

E tam odpoczynek :)

Pewnie jutro ostatni akcent: Q2 = 4 E + 1 T + 2 M + 1 E + 1 T + 2 M + 1 E, potem 90' BSa w niedzielę, a następnie ostatni tydzień z planu 2Q
7 days: Q1 = 90 min E
6 days: 60 min E
5 days: Q2 = 2 E + 5 × (800 T w/2 min E recovery jg) + 1 E
4 days: 50 min E
3 days: 30-40 min E
2 days: 0-20 min E
1 day: 20-30 min E

Of korz nie wszystko z tego wybiegam :) Piszczel da rade, jestem bojowo nastawiony, żeby pogoda dopisała, tego się boję.
BLOG: viewtopic.php?f=27&t=40946&start=435
KOMENTARZE: viewtopic.php?f=28&t=40947&start=1680

PBs: 1M - 6'09, 3000 - 12'11, 5k - 20'35, 10k - 44'15, HM - 1:47'11, M - 3:48'12
Awatar użytkownika
Marc.Slonik
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2004
Rejestracja: 20 sie 2014, 16:45
Życiówka na 10k: 44:12
Życiówka w maratonie: 3:23:55
Lokalizacja: Bruksela, Belgia
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Żeby tylko ta piszczel nie popsuła Ci zabawy. Może w taperingowym tygodniu jakieś zimne okłady, nawet jak nie boli - profilaktycznie.
Awatar użytkownika
Marc.Slonik
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2004
Rejestracja: 20 sie 2014, 16:45
Życiówka na 10k: 44:12
Życiówka w maratonie: 3:23:55
Lokalizacja: Bruksela, Belgia
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Rzeczywiście ładnie niskie tętno. Znaczy - forma jest. Teraz przez tydzień makaron i galaretka owocowa i w niedzielę - ognia!
Awatar użytkownika
sochers
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3431
Rejestracja: 16 sty 2014, 10:35
Życiówka na 10k: 44:15
Życiówka w maratonie: 3:48:12
Lokalizacja: Woodge aka Uć

Nieprzeczytany post

No mam wrażenie, że jestem w dużo lepszej formie niż przed Poznaniem. Co prawda wtedy miałem wrażenie, że byłem w dużo lepszej formie niż przed debiutem (i to był fakt, ale siły brakło) :)

Jeśli będzie taka pogoda, to idę jak w dym na łamanie 3:45, bo czuję, że mnie na to stać, skoro w 1 zakresie wchodzę w tempo maratońskie na łamanie 3:55 :) Jeśli będzie temperatura 18-19+, to 3:50, i pewnie będzie walka.
BLOG: viewtopic.php?f=27&t=40946&start=435
KOMENTARZE: viewtopic.php?f=28&t=40947&start=1680

PBs: 1M - 6'09, 3000 - 12'11, 5k - 20'35, 10k - 44'15, HM - 1:47'11, M - 3:48'12
Awatar użytkownika
katekate
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 7135
Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
Życiówka na 10k: 45.18
Życiówka w maratonie: 3.42.11

Nieprzeczytany post

powodzenia życzę w maratonie! :usmiech:
a na piszczel zimno, np.masaz kostką lodu :usmiech:
komentarze
nic nie muszę, mogę wszystko
ODPOWIEDZ