rolin' - breaking 3 - komentarze
Moderator: infernal
- fuzzy
- Rozgrzewający Się
- Posty: 3
- Rejestracja: 02 gru 2015, 23:50
- Życiówka na 10k: 00:39:58
- Życiówka w maratonie: 03:14:00
Fajna relacja! U mnie rzeczywiście było całkiem dobrze na połówce, a zwolniłem trochę pogadać z Filipem. Wtedy też już zacząłem podejrzewać że sub3 to to nie będzie . Od 26-go km zaczęła się równia pochyła, a od 32-go skurcze i droga krzyżowa metodą Galloway'a .
Gratuluję nowej życiówki! Mi się udało doczłapać w 3:29.
Gratuluję nowej życiówki! Mi się udało doczłapać w 3:29.
Ostatnio zmieniony 10 wrz 2018, 16:23 przez fuzzy, łącznie zmieniany 1 raz.
10km 39:56 | HM 1:27:17 | M 3:10:04
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1128
- Rejestracja: 22 mar 2013, 09:32
- Życiówka na 10k: 38:57
- Życiówka w maratonie: 3:04:19
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Szkoda. Przeorało cię i zebrałeś mocne cięgi. Może faktycznie lepszym pomysłem będzie bieg na 3:05-10 i urywanie kolejnych minut do 3h. Będziesz miał więcej satysfakcji z równego biegu, gdzie do końca przyspieszasz i zrzucasz kilka minut z życiówki, niż jak wypluty do cna urywasz raptem sekundy.
Motto: ...by dzisiejszy trening był jutro tylko rozgrzewką.
Wyniki: 5km: 18:47 / 10km: 38:57 /15km: 59:53 / 21km: 1:23:56 / 42km: 3:04:19
Blog: Chodnikiem i szlakiem - biega.marcindabrowski.net
Facebook: Chodnikiem i szlakiem
Wyniki: 5km: 18:47 / 10km: 38:57 /15km: 59:53 / 21km: 1:23:56 / 42km: 3:04:19
Blog: Chodnikiem i szlakiem - biega.marcindabrowski.net
Facebook: Chodnikiem i szlakiem
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4871
- Rejestracja: 22 lis 2017, 14:58
- Życiówka na 10k: 37:59
- Życiówka w maratonie: 2:59:13
- Lokalizacja: Tychy
Fajna relacja! Przeczytałem dwa razy.Temperatura, temperatura ... i jeszcze raz temperatura.
Miałem wrażenie jak bym czytał twoją relację z Dębna ale wtedy decyzja o odpuszczeniu była jak dla mnie trafna.
Ja po 8kwietnia obiecałem sobie, że w takich temperaturach nie biegnę maratonu. Szkoda kilku miesięcy przygotowań.
Według mnie jesteś z poziomem jak najbardziej poniżej 3h ale w optymalnych warunkach. Myślę, że jak byś zszedł z trasy przed 30km a w Poznaniu byłoby chłodno to sub 3 pewne. Nie wiem jak u ciebie z regeneracją ale ja już bym się do Poznania nie poskładał
Przez te cholerne ocieplenie klimatu trzeba będzie chyba zapisywać się na maraton na Antarktydzie
Gratuluję wyniku i szacun za walkę.
P.S. Myślałeś o zrzuceniu kilku kilogramów? Na zdjęciach wyglądasz na mocno zbudowanego gościa.
Miałem wrażenie jak bym czytał twoją relację z Dębna ale wtedy decyzja o odpuszczeniu była jak dla mnie trafna.
Ja po 8kwietnia obiecałem sobie, że w takich temperaturach nie biegnę maratonu. Szkoda kilku miesięcy przygotowań.
Według mnie jesteś z poziomem jak najbardziej poniżej 3h ale w optymalnych warunkach. Myślę, że jak byś zszedł z trasy przed 30km a w Poznaniu byłoby chłodno to sub 3 pewne. Nie wiem jak u ciebie z regeneracją ale ja już bym się do Poznania nie poskładał
Przez te cholerne ocieplenie klimatu trzeba będzie chyba zapisywać się na maraton na Antarktydzie
Gratuluję wyniku i szacun za walkę.
P.S. Myślałeś o zrzuceniu kilku kilogramów? Na zdjęciach wyglądasz na mocno zbudowanego gościa.
viewtopic.php?f=28&t=58398 Komentarze
- mihumor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 6204
- Rejestracja: 24 kwie 2012, 14:14
- Życiówka na 10k: 36:47
- Życiówka w maratonie: 2:48:13
- Lokalizacja: Kraków
Mając w odwodzie start w Poznaniu lepiej było zejść z trasy niż to ciągnąć. Ale był tu kiedyś koleś co podobnie poległ we Wrocku a później w Warszawie złamał trójkę i to po dwóch tygodniach a wszyscy ze mną włącznie mu wmawiali, ze to bez sensu jest. Tyle, że później się zajebał takim bieganiem wiec sam wynik to nie wszystko i jest też druga strona medalu. Pogoda była niezbyt łaskawa niemniej ja bym raczej ostrożnie stawiał tezę, że to główna przyczyna bo jednak poległeś zdecydowanie za szybko i za mocno by to była przyczyna jedyna. W takich warunkach naprawdę da się pobiec dobry wynik choć to jest na pewno trudniejsze stąd i odsiew w wynikach jest większy.
Najszybsza kupa złomu w galaktyce
Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
- rolin'
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1824
- Rejestracja: 25 cze 2013, 19:20
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: małopolskie
Ja się ostatnio zacząłem suplementować potasem i magnezem. Ale i tak po dotarciu na metę przy specyficznych ruchach łapało mi delikatnie dwójki i łydki. Ale tylko bezpośrednio po finiszu Ciekawe co będziecie mieli we Frankfurciefuzzy pisze:Fajna relacja! U mnie rzeczywiście było całkiem dobrze na połówce, a zwolniłem trochę pogadać z Filipem. Wtedy też już zacząłem podejrzewać że sub3 to to nie będzie . Od 26-go km zaczęła się równina pochyła, a od 32-go skurcze i droga krzyżowa metodą Galloway'a .
Gratuluję nowej życiówki! Mi się udało doczłapać w 3:29.
Najlepiej by było biec na intensywność. Kręcić się z tętnem w okolicach 160, a takie 165 to mieć grubo po 30 km, a nie po 10. Będę kombinował w tym temacie.marcinnek_ pisze: Szkoda. Przeorało cię i zebrałeś mocne cięgi. Może faktycznie lepszym pomysłem będzie bieg na 3:05-10 i urywanie kolejnych minut do 3h. Będziesz miał więcej satysfakcji z równego biegu, gdzie do końca przyspieszasz i zrzucasz kilka minut z życiówki, niż jak wypluty do cna urywasz raptem sekundy.
Ja też nie wiem. Przekonam się za miesiącSiedlak1975 pisze:Nie wiem jak u ciebie z regeneracją ale ja już bym się do Poznania nie poskładał
Ciężko w tym temacie u mnie. Poniżej 75 kg stałej wagi to nigdy mi się nie udało zejść, a dojście do tego było okupione złym samopoczuciem i ogólnym osłabieniem. Teraz ważę około 80 kg przy 178 cm, ale mam taką wagę przez całe wakacje. Przez ten miesiąc postaram się trzymać mega czystą michę i zrzucić cokolwiek.Siedlak1975 pisze:P.S. Myślałeś o zrzuceniu kilku kilogramów? Na zdjęciach wyglądasz na mocno zbudowanego gościa.
No, ale jak to jest, że na treningu w lepszych warunkach wszedłem na tętno 160 po ponad 15 km, a na zawodach od startu już takie miałem praktycznie. Z czego to może wynikać. Przecież tempo zbliżone, a na zawodach to chyba powinno wchodzić lepiej niż na treningu.mihumor pisze:Pogoda była niezbyt łaskawa niemniej ja bym raczej ostrożnie stawiał tezę, że to główna przyczyna bo jednak poległeś zdecydowanie za szybko i za mocno by to była przyczyna jedyna. W takich warunkach naprawdę da się pobiec dobry wynik choć to jest na pewno trudniejsze stąd i odsiew w wynikach jest większy.
BLOG - KOMENTARZE
5 km - 19:09 (01.09.18)
10 km - 38:28 (11.03.18)
HM - 1:25:11 (18.03.18)
M - 3:13:15 (09.09.18)
5 km - 19:09 (01.09.18)
10 km - 38:28 (11.03.18)
HM - 1:25:11 (18.03.18)
M - 3:13:15 (09.09.18)
- ziko303
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2420
- Rejestracja: 13 gru 2013, 12:08
- Życiówka na 10k: 45:16
- Życiówka w maratonie: 3:48:40
- Lokalizacja: Wro
Gratulaje, pogoda słaba na bieganie i jazdę na rowerze nie wiem czy nie lepiej nastawić sie w Poznaniu na mocne złamanie 3:10. Młody jesteś, spokojnie za sezon, dwa polecisz sub 3h
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2700
- Rejestracja: 02 lut 2012, 00:11
- Życiówka na 10k: 00:38:28
- Życiówka w maratonie: 02:56:00
- Lokalizacja: Brzeg Dolny/Wrocław
Zgadzam się z mihumorem, żeby nie demonizować pogody i nie robić z niej głównego winowajcę (wynik w maratonie to splot wielu czynników). Pogoda nie była najgorsza, choć daleka od idealnej. W takich warunkach można uzyskiwać dobre wyniki (mam przykłady kilku znajomych).rolin' pisze:No, ale jak to jest, że na treningu w lepszych warunkach wszedłem na tętno 160 po ponad 15 km, a na zawodach od startu już takie miałem praktycznie. Z czego to może wynikać. Przecież tempo zbliżone, a na zawodach to chyba powinno wchodzić lepiej niż na treningu.mihumor pisze:Pogoda była niezbyt łaskawa niemniej ja bym raczej ostrożnie stawiał tezę, że to główna przyczyna bo jednak poległeś zdecydowanie za szybko i za mocno by to była przyczyna jedyna. W takich warunkach naprawdę da się pobiec dobry wynik choć to jest na pewno trudniejsze stąd i odsiew w wynikach jest większy.
Rollin', obstawiam, że na starcie nie byłeś dobrze wypoczęty i przede wszystkim w pierwszej części pobiegłeś za szybko (szczególnie pierwszą piątkę), zdecydowanie powyżej swoich możliwości (nie jesteś jeszcze gotowy na sub 3).
Ja biegam maratony kontrolując tętno i prawie zawsze na starcie byłem miło zaskoczony, że tętno mam niższe niż na treningach. To dodawało pewności siebie i motywowało jeszcze bardziej.
Radziłbym w Poznaniu pobiec na 3:05, ale lekkim negative splitem. Powinieneś wtedy poznać swoje aktualne możliwości.
- mihumor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 6204
- Rejestracja: 24 kwie 2012, 14:14
- Życiówka na 10k: 36:47
- Życiówka w maratonie: 2:48:13
- Lokalizacja: Kraków
Za mocny trening i organizm w momencie odpuszczenia zamiast podbić dyspozycję to ją obniżył. Często to widywalem i raz też przerabiałem. To poznać po zbyt szybkim wejściu w kłopoty. Niedotrenowany polegnie na końcówce, przetrenowany koło połowy lub w gorszym przypadku nie idzie mu zupełnie prawie od początku. Oczywiście jest jeszcze kwestia oszacowania wyników i to wyżej nie tyczy się otwierających życzeniowo bo to inny temat.
Najszybsza kupa złomu w galaktyce
Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
- rolin'
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1824
- Rejestracja: 25 cze 2013, 19:20
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: małopolskie
Oczywiście, że da się w takich warunkach kręcić dobre czasy, ale raczej nie mocne życiówki. Oczywiście, że pobiegłem za mocno początek, szczególnie jak na te warunki. Warto zwrócić uwagę na to, że nie każdy reaguje tak samo na temperaturę. Jedni grzeją się bardziej, jedni mniej z natury, a ci ciężcy jeszcze bardziej. Każdy wartościowy wynik mam z zawodów w temperaturach niższych niż 10 stopni - a to przecież te wyniki pozwoliły myśleć o 3 godzinach. Taktykę na Poznań dobiorę biorąc już pod uwagę warunki. Na pewno nie będzie to atak na sub 3 bez względu na wszystko.
BLOG - KOMENTARZE
5 km - 19:09 (01.09.18)
10 km - 38:28 (11.03.18)
HM - 1:25:11 (18.03.18)
M - 3:13:15 (09.09.18)
5 km - 19:09 (01.09.18)
10 km - 38:28 (11.03.18)
HM - 1:25:11 (18.03.18)
M - 3:13:15 (09.09.18)
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4871
- Rejestracja: 22 lis 2017, 14:58
- Życiówka na 10k: 37:59
- Życiówka w maratonie: 2:59:13
- Lokalizacja: Tychy
Jezeli ktoś jest na przygotowany "na styk" to pogoda ma zajebisty wpływ na wynik. Co to znaczy że w takich warunkach można pobiec szybko? Czyli jak?
Jakkolwiek szybko ktoś nie pobiegnie w +20 to w optymalnych dla niego warunkach pobiegnie kilka(zawodnik) lub kilka/kilkanascie minut amator wolniej. Nie ma bata! Druga rzecz faktycznie pierwsza piatka zbyt szybko
Jakkolwiek szybko ktoś nie pobiegnie w +20 to w optymalnych dla niego warunkach pobiegnie kilka(zawodnik) lub kilka/kilkanascie minut amator wolniej. Nie ma bata! Druga rzecz faktycznie pierwsza piatka zbyt szybko
viewtopic.php?f=28&t=58398 Komentarze
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4871
- Rejestracja: 22 lis 2017, 14:58
- Życiówka na 10k: 37:59
- Życiówka w maratonie: 2:59:13
- Lokalizacja: Tychy
Oczywiscie kilka/kilkanascie minut szybciej a nie wolniej
viewtopic.php?f=28&t=58398 Komentarze
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 787
- Rejestracja: 09 lis 2015, 17:30
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Gratuluję nowej życiówki i życzę kolejnej już wkrótce. Jak będzie kilka stopni mniej, to i zapewne kilka minut szybciej. Życzę ci abyś był po prostu zadowolony z następnego startu i to niezależnie czy złamiesz 3h, czy nie. Powodzenia!
Blog
Komentarze do bloga
10 km: 45:24 (2017) -> 42:04 (2018) -> 41:15 (2019)
HM: 1:42:54 (2017) -> 1:36:33 (2018) ->1:31:20 (2019)
Komentarze do bloga
10 km: 45:24 (2017) -> 42:04 (2018) -> 41:15 (2019)
HM: 1:42:54 (2017) -> 1:36:33 (2018) ->1:31:20 (2019)
- rolin'
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1824
- Rejestracja: 25 cze 2013, 19:20
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: małopolskie
Możliwe, że jest tak jak piszesz. Ale nie odczuwałem tego po sobie w jakiś znaczący sposób.mihumor pisze:Za mocny trening i organizm w momencie odpuszczenia zamiast podbić dyspozycję to ją obniżył. Często to widywalem i raz też przerabiałem. To poznać po zbyt szybkim wejściu w kłopoty. Niedotrenowany polegnie na końcówce, przetrenowany koło połowy lub w gorszym przypadku nie idzie mu zupełnie prawie od początku. Oczywiście jest jeszcze kwestia oszacowania wyników i to wyżej nie tyczy się otwierających życzeniowo bo to inny temat.
Dzięki. Mam nadzieję, że tak będzie.mach82 pisze:Gratuluję nowej życiówki i życzę kolejnej już wkrótce. Jak będzie kilka stopni mniej, to i zapewne kilka minut szybciej. Życzę ci abyś był po prostu zadowolony z następnego startu i to niezależnie czy złamiesz 3h, czy nie. Powodzenia!
BLOG - KOMENTARZE
5 km - 19:09 (01.09.18)
10 km - 38:28 (11.03.18)
HM - 1:25:11 (18.03.18)
M - 3:13:15 (09.09.18)
5 km - 19:09 (01.09.18)
10 km - 38:28 (11.03.18)
HM - 1:25:11 (18.03.18)
M - 3:13:15 (09.09.18)
- rolin'
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1824
- Rejestracja: 25 cze 2013, 19:20
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: małopolskie
Pocieszyć się mogę faktem, że kogo bym nie kliknął na datasporcie poniżej 3 godzin znacząco zwalniał po 30 km Nawet tacy doświadczeni zawodnicy jak Grzegorz Gronostaj
Ostatnio zmieniony 10 wrz 2018, 19:29 przez rolin', łącznie zmieniany 1 raz.
BLOG - KOMENTARZE
5 km - 19:09 (01.09.18)
10 km - 38:28 (11.03.18)
HM - 1:25:11 (18.03.18)
M - 3:13:15 (09.09.18)
5 km - 19:09 (01.09.18)
10 km - 38:28 (11.03.18)
HM - 1:25:11 (18.03.18)
M - 3:13:15 (09.09.18)
- fuzzy
- Rozgrzewający Się
- Posty: 3
- Rejestracja: 02 gru 2015, 23:50
- Życiówka na 10k: 00:39:58
- Życiówka w maratonie: 03:14:00
Dzięki, też może z tym poeksperymentuję.rolin' pisze:Ja się ostatnio zacząłem suplementować potasem i magnezem.
O temperaturę jestem spokojny, gorzej z wiatremrolin' pisze:Ciekawe co będziecie mieli we Frankfurcie
10km 39:56 | HM 1:27:17 | M 3:10:04