tak, tak, ze zdrowiem nie ma co żartowaćGryzzelda pisze:
dzisiaj mozesz kuracje powtorzc, dla pewnosci
Gryzzelda - komentarze
Moderator: infernal
- cichy70
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 4274
- Rejestracja: 20 cze 2001, 10:59
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: zewszont.
komenty : viewtopic.php?f=28&t=64974
- rubin
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 4232
- Rejestracja: 24 sie 2012, 12:01
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
ojojoj, nie wiem, czy to dobrze; nie słyszałaś, że w pewnym wieku, jak człowiek się budzi i nic go nie boli - to bardzo zła wiadomośćGryzzelda pisze:
juz dawno mnie tak slabo mnie nogi nie bolaly
- Gryzzelda
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 1710
- Rejestracja: 29 cze 2012, 21:31
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraina Deszczowcow
akurat jak sie obudzilam to mnie bolaly, potem sie rozruszalyrubin pisze:ojojoj, nie wiem, czy to dobrze; nie słyszałaś, że w pewnym wieku, jak człowiek się budzi i nic go nie boli - to bardzo zła wiadomośćGryzzelda pisze:
juz dawno mnie tak slabo mnie nogi nie bolaly???
- rubin
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 4232
- Rejestracja: 24 sie 2012, 12:01
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
i tyle wystarczyGryzzelda pisze: akurat jak sie obudzilam to mnie bolaly, potem sie rozruszaly
Widzę, że siedzisz jeszcze przed komputerem
- Gryzzelda
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 1710
- Rejestracja: 29 cze 2012, 21:31
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraina Deszczowcow
jak pisalam posta to akurat skonczylam z pakowaniem moich prezentow 
Wesolych Swiat
Wesolych Swiat
- concordia
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 821
- Rejestracja: 05 gru 2012, 11:27
- Życiówka na 10k: 1h 3min
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Zielona Góra
o! Ja też mam jakis podstawowy model pulsometru i mój pika 2x jak jestem w drugiej strefie :uuusmiech: To w sumie może być dobre, żeby na lajtowe wybieganie trzymać się faktycznie tego OWB1. A udaje Ci się trzymać? Bo mi nigdy jeszcze się nie udałoGryzzelda pisze:Moj trening oparty na tetnie wyglada tak, ze znalazlam gdzies w necie kalkulator zakresow, oszacowalam z grubsza moje HR max i sobie wyliczylam gdzie mam drugi zakresmoj wspanialy pulsometr z Decathlonu pipa mi raz jak jestem ponizej ustawionego zakresu, a dwa razy jak powyzej. I fajne to jest, bo mnie hamuje, nie pedze juz jak wariat tylko slysze ze mi pipa wiec zwalniam. No i wychodzi na to ze suma summarum biegam tak samo szybko, a mniej sie mecze
![]()
A widok to nie codziennie taki, oj nie, nie na darmo mam napisane w profilu ze mieszkam w krainie deszczowcow
Zawsze wydaje mi się wtedy, że stoję prawie w miejscu i przyspieszam lekko- mój pulsometr za OWB 2 przyjmuje juz od 155- swoją drogą, nie wiem dlaczego
- concordia
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 821
- Rejestracja: 05 gru 2012, 11:27
- Życiówka na 10k: 1h 3min
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Zielona Góra
łączę sie w bólu! Ja mieszkam w okolicach Zielonej GóryGryzzelda pisze:
I dlaczego w tym miescie nie ma ani jednego kilometra po plaskim? przeciez te gorki to mnie wykoncza...
Więc jak mam zrobić trening po mieście na tempo to mój organizm bardzo sie raduje na myśl o katorżniczych, jak dla mnie podbiegach
Fajnie, że nie odpuszczasz mimo takich kijowych warunków pogodowych!
Ja nie lubię po śniegu biegać a po lodzie to już w ogóle
Trzymam kciuki, żeby paskudne wirusy odeszły daleko stąd!
I tak jak napisałam u mnie, spinamy pośladki i do przodu
A jak stopa? Już lepiej?
- Gryzzelda
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 1710
- Rejestracja: 29 cze 2012, 21:31
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraina Deszczowcow
No ja z checia bym posladki spiela jeszcze bardziej, ale te przyczepy nieszczesne mi nie pozwalaja. Znaczy sie jest OK na razie, codziennie wieczorem smaruje je mascia mentolowa i sobie masuje tak jak mnie fizjoterapeuta masowal, juz wszystko czuje co i jak i pomaga bardzo.concordia pisze:Trzymam kciuki, żeby paskudne wirusy odeszły daleko stąd!
I tak jak napisałam u mnie, spinamy pośladki i do przodu![]()
A jak stopa? Już lepiej?
Jednak nie chce popelnic drugi raze tego samego bledu, zeby za duzo i za szybko biegac, bo po co mi to? Takze moze w piatek pojde na rower stacjonarny (niestety w tym tygodniu nie ma zadnych sensownych zajec zorganizowanych), a nastepny bieg gdzies w weekend
A stopa juz zupelnie sie nie buntuje
- concordia
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 821
- Rejestracja: 05 gru 2012, 11:27
- Życiówka na 10k: 1h 3min
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Zielona Góra
Nie no, jak boli to ja jestem zwolennikiem odpoczynku- popieram w 100%
Pośladki spinamy jak jesteśmy zdrowi i gotowi
Ja swego czasu ostro się przetrenowałam i wypadła mi rzepka... O dziwo, bieganie działa kojąco na moje kolana
Bardzo mnie to cieszy szczerze mówiąc.
Dobrze, że chociaż ze stopą już ok
W takim razie, oprócz kciuków za wirusy, potrzymam jeszcze za przyczepy
Pośladki spinamy jak jesteśmy zdrowi i gotowi
Ja swego czasu ostro się przetrenowałam i wypadła mi rzepka... O dziwo, bieganie działa kojąco na moje kolana
Dobrze, że chociaż ze stopą już ok
W takim razie, oprócz kciuków za wirusy, potrzymam jeszcze za przyczepy
- siena_driver
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 2302
- Rejestracja: 25 paź 2012, 12:35
- Życiówka na 10k: 49:18
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
Gryzzelda - jeśli stopa jeszcze kiedyś Ci się odezwie, szukaj takich klapek
W niedzielę mnie też tak pobolewało, 3h w takich "leczniczych" głośnochodach i ból minął, jak ręką odjął 
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
- Gryzzelda
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 1710
- Rejestracja: 29 cze 2012, 21:31
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraina Deszczowcow
Dzieki Grim, mialam kiedys takie klapki
moze rzeczywiscie warto sobie takie zamowic... Na razie zainwestowalam w pileczke jeza co Martyna mi polecila i caly piatek w pracy przy biurku dzielnie sobie stopy masowalam
I jeszcze podwijalam stopy tak jak kazales. Takze dzieki za dobre rady!
I jeszcze podwijalam stopy tak jak kazales. Takze dzieki za dobre rady!
- rubin
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 4232
- Rejestracja: 24 sie 2012, 12:01
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Gryzzelda, u Ciebie mam nadzieję już lepiej
; widzę, że te różne paskudne kontuzje potrafią się ślimaczyć i ślimaczyć; może i dobrze, że u Was tam sztorm jutro - posadzi Cię w domu i odpoczniesz jak należy 
- Gryzzelda
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 1710
- Rejestracja: 29 cze 2012, 21:31
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraina Deszczowcow
Rubin, ja ciagle dochodze do siebie po shin splints.
Po ostatnim treningu przyczepy znowu sie odezwaly, ale potraktowalam je zimnym prysznicem, mascia mentolowa i maltretuje je masazami. Dzisiaj jeszcze byloby za wczesnie zeby biegac, lepiej dac na luz. Staram sie uczyc na bledach, szkoda tylko ze na wlasnych
Po ostatnim treningu przyczepy znowu sie odezwaly, ale potraktowalam je zimnym prysznicem, mascia mentolowa i maltretuje je masazami. Dzisiaj jeszcze byloby za wczesnie zeby biegac, lepiej dac na luz. Staram sie uczyc na bledach, szkoda tylko ze na wlasnych


