Takie zejście z trasy w przypadku gdzie mogę dotrzeć do najbliższego asfaltu miałem obgadane z Kubą.jacekww pisze: I pytanie, które mi się nasunęło.
Jakie procedury w przypadku urazu na tyle lekkiego, że z patykiem w zębach jesteś w stanie samemu bądź przy pomocy kompanów dokulać się do najbliższego utwardzonego odcina trasy. Tak ktoś znajomy po ciebie podjeżdża, bądź ew. taxi. Generalnie jak to ma wyglądać w przypadku mniejszego nieszczęścia na trasie.
Czy w przypadku większego, kiedy jednak raczej sam zejść nie możesz, czy wówczas pomoc zabezpiecza organizator, zapewniając transport z trasy.
Jak ktoś nie ma takiej pomocy, to musi dotrzeć do najbliższego punktu kontrolnego lub do niego wrócić. Tam istnieje możliwość, że go zabiorą do Lądka ale trzeba czekać aż do czasu zamknięcia punktu, czyli do jego limitu. Można mieć szczęście i ktoś akurat będzie jechał szybciej bo bywają tam osoby wspierające.
W przypadku urazów, gdzie chód jest praktycznie niemożliwy, każdy powinien mieć w telefonie nr alarmowy służb. Jest on podany na stronie organizatora i chyba jest na nr startowym.
Dodatkowo zalecana była instalacja apki "Ratunek":
https://play.google.com/store/apps/deta ... l_pl&hl=pl
Apka powiadamia służby i wysyła naszą geolokalizację, więc po jej użyciu nie powinniśmy się przemieszczać tylko czekać na pomoc.
Różnie w takim biegu bywa. Życie pokazuje, że inni biegacze też pomagają i w sytuacjach tego wymagających nie patrzą już na swój bieg.
***
Dziękuję wszystkim.