Bezuszny - komentarze

[bezuszny]

Dzięki, przyda się.
Bazując na wyniku z dyszki 11.11 - 41:29, chciałbym zejść poniżej 1:05 (tempo 4:20) jeśli trasa będzie dobrze przygotowana. Przynajmniej tak chcę zacząć, a co wyjdzie w praniu, to zobaczymy. Trasa płaska, ale kręta.
Teraz nadeszły roztopy, więc może problem śniegu sam się rozwiąże do niedzieli.

Co do tętna, to celna uwaga.
Mimo to jak porównuję nawet tętno max, było niższe niż zwykle. Najczęściej na piątkach w okolicy 193-196, raz zdarzyło się nawet 200, ale to po 4 browarach dzień wcześniej i biegłem 4 km z rezerwą plus 1km bardzo mocny finisz, trochę pod górę.
Oczywiście to jest obarczone błędem pomiaru, ale faktycznie czułem wczoraj w końcówce, że nie mam z czego atakować, brakło mi pary w płucach.

[Tillo]

Gratuluję walki w ciężkich warunkach Fakt, że zająłeś podobne miejsce świadczy o tym, że inni tez mieli ciężko. W taich biegach ciężko przywiązywać wagę do czasu, bo każdy kilometr kosztuje podwójnie. Powodzenia za tydzień

[infernal]

Warunki nie rozpieszczają. Nowy tydzień, a mi dziś zapowiada się trening na bieżni bo właśnie śnieg z gradem
Brawo za wynik i walkę! Za tydzień będzie łogień!

[Morderca_z_głębi_lasu]

Ja już kiedyś przerabiałem biegi dwa po browarach, to dopiero były doznania
Sądzę, że założenia masz jak najbardziej poprawne bazując na takiej dyszce. Przypomniała mi się moja pierwsza dyszka w 2015r. (41.08), to po dwóch tygodniach w biegu na 15km i przy wyższej temperaturze wyszło 1.04.32 więc dasz radę!

[symeonik]

Planujesz biec z zającem w Biegu Chomiczówki?
Mają być pacemakerzy na czasy od 1:05 do 1:35.

[bezuszny]

Tak, chciałbym przynajmniej zacząć za zającem i zobaczę jak się rozwinie sytuacja.

[symeonik]

To chyba najlepsza możliwa taktyka.
Jak będzie dużo sił, można się na drugim okrążeniu zającowi urwać i dalej samemu lecieć.

[adam99]

Fajny, równy bieg.
Gratuluję..

Wysłane z mojego D6603 .

[keiw]

Faktycznie równy i ładny bieg. Gratulacje

[symeonik]

Gratuluję świetnego wyniku.
Trzeba przyznać, że warunki do biegania były dzisiaj świetne.

[Morderca_z_głębi_lasu]

Gratuluję:) W swoim poprzednim poście prawie zgadłem wynik:). No to powiem Ci, że potem po 4 mcach złamałem 40 minut po raz pierwszy, czego i Tobie życzę

[bezuszny]

Dzięki wszystkim!

Tak, to prawda warunki niemal idealne - lepiej o kilka stopni za mało niż o kilka za dużo.

Morderco, gratuluję trafienia wyniku! Mam nadzieję, że to prorocze słowa, ale w tym celu muszę dalej ostro trenować. W ubiegłym roku forma wystrzeliła na maniackiej dyszce w marcu, więc może i na wroactiv w tym roku uda się coś urwać.

Dwie rzeczy mi się przypomniały. Minus za brak znaczników kilometrów na trasie - przez to nie wiedziałem, czy zegarek nie robi mnie w balona (sytuacja z gnającym za szybko zającem mnie trochę zmyliła).

Druga rzecz, po kilku łykach lodowatej wody na siódmym kilometrze poczułem drobną kolkę, ale po kilku km sama minęła. To był chyba taki najtrudniejszy moment biegu, bo czułem też dość wyraźnie moje uda, a do mety wciąż było daleko.

[symeonik]

Tak, znaczników km żadnych nie było.
A bufet z wodą był bardzo krótki (i miał małą obsługę) i gdy była większa grupa biegaczy, to wolontariusze nie zdążali nalewać wody i podawać kubków.

[bezuszny]

Czyli też biegłeś, jak poszło?

[infernal]

Gratulacje Wspaniale pobiegnięte, to i wynik świetnie odwzorowuje.
Zazdroszczę! Bo to tylko pokazuje jak już jesteś bardzo dobrze przygotowany. Rokuje to że poprawisz się na pewno w 10k w przeciwieństwie do mnie A Twój maraton docelowy to będzie formalność!