Krzychu M- komentarze

[mihumor]

Ten tydzień prze maratonem to tam jest mocno przesadzony, może ktoś lubi ale dla mnie to już strzelanie sobie gola i pogarszanie wyniku, przed maratonem to już luzować się trzeba a nie ciupać kmy na ostatnią chwilę
Krzychu - w czwartek to ja już muszę się spakować i w piątek wyjeżdżam wiec jutro ostatni trening, może w lutym jakieś wybieganie wspólne uskutecznimy

[panucci10]

Ten tydzień prze maratonem to tam jest mocno przesadzony, może ktoś lubi ale dla mnie to już strzelanie sobie gola i pogarszanie wyniku, przed maratonem to już luzować się trzeba a nie ciupać kmy na ostatnią chwilę

no włąśnie to tez napisałem ze to jest duzo za duzo ja tam wole odpuscic i np w pn walnac jakies 15km we wt ok 10km sr i czw wolne a w pt 30min rozruchu i tyle, sb spacer a w nd start i wtedy moze wyjdzie razem z maratonem ok 60km a nie ponad 100km!!!

[wigi]

To już Daniels jest bardziej ludzki, a nie tak sadystytczny, jak Niemcy.

[Krzychu M]

Ten tydzień prze maratonem to tam jest mocno przesadzony, może ktoś lubi ale dla mnie to już strzelanie sobie gola i pogarszanie wyniku, przed maratonem to już luzować się trzeba a nie ciupać kmy na ostatnią chwilę
Krzychu - w czwartek to ja już muszę się spakować i w piątek wyjeżdżam wiec jutro ostatni trening, może w lutym jakieś wybieganie wspólne uskutecznimy

Macie rację tydzień przed,jak i sam maratoński jest za bardzo hardcorowy i ja też pewnie jakieś modyfikację zrobię,choć nie duże.
Ale takie są plany Greifa,który w ostatnią sobotę w tygodniu przed maratonem każe ciupać 35km na wybieganiu.Tłumaczy to tym,że ciało musi dobrze pamiętać wysiłek,a większość planów wg. niego jest dla joggerów Nie można odmówić mu wytrwałości,bo ważąc 85kg przebiegł maraton jako 41 latek w 2:24 i nabijał ponad 200km tygodniowo.Tylko jak jego stawy to wytrzymały.Niemiecka maszyna
P.S W lutym jakieś wybieganie uskutecznimy.Mam tak jak i tych wybiegań trochę

[Sylw3g]

.Tak się nauczyłem tamtej zimy biegać i tak mi jest wygodnie.

Jakby było z -15 to rozumiem, ale przecież jest jeszcze dość ciepło. Po cholere tamować sobie dopływ powietrza? Nic na tym nie zyskujesz. Otwórz usta i biegaj równie komfortowo, ale o 10sec szybciej

[Krzychu M]

.Tak się nauczyłem tamtej zimy biegać i tak mi jest wygodnie.

Jakby było z -15 to rozumiem, ale przecież jest jeszcze dość ciepło. Po cholere tamować sobie dopływ powietrza? Nic na tym nie zyskujesz. Otwórz usta i biegaj równie komfortowo, ale o 10sec szybciej

Myślę,że działa to automatycznie i jak jest potrzeba tlenu usta się same otwierają.Ale chciałbym te 10s szybciej biegać.Kiedyś napewno

[panucci10]

Nie no, jesteś kolejną osobą z tego forum gdzie pokazujesz że konsekwencja w bieganiu i zdrowy rozsądek to podstawa sukcesu w poprawie wyników! Dzisiaj patrzyłemna tą niemiecką strone i mieliśmy identyczne treningi ! Przekichane jest bieganie w zimie jak sie trafi na ciulowe warunki podłoża co nie ? Wiało dzisiaj tez dobrze wiec wszystko do kupy sie złożyło i wychodziło co wychodziło nie ? Kiedy przyjdzie ta wiosna ?
Ps. Skąd Ty wziąłeś taki dystans w nastepnym tygodniu ???

[Krzychu M]

Nie no, jesteś kolejną osobą z tego forum gdzie pokazujesz że konsekwencja w bieganiu i zdrowy rozsądek to podstawa sukcesu w poprawie wyników! Dzisiaj patrzyłemna tą niemiecką strone i mieliśmy identyczne treningi ! Przekichane jest bieganie w zimie jak sie trafi na ciulowe warunki podłoża co nie ? Wiało dzisiaj tez dobrze wiec wszystko do kupy sie złożyło i wychodziło co wychodziło nie ? Kiedy przyjdzie ta wiosna ?
Ps. Skąd Ty wziąłeś taki dystans w nastepnym tygodniu ???

Dzisiaj nie miałem w planie 20km po 5:10,bo zamieniłem ze względu na wczorajszego squasha i tą mocniejszą 20-tkę będe biegał w niedzielę.A następny biegam tydzień 12-sty(tam jest duuużo kilometrów),a potem 11-sty,gdzie jest test(czyli bieg koleżeński na Błoniach).Oczywiście ja już liczę z rozgrzewką i schłodzeniem.

[panucci10]

Dzisiaj nie miałem w planie 20km po 5:10,bo zamieniłem ze względu na wczorajszego squasha i tą mocniejszą 20-tkę będe biegał w niedzielę.A następny biegam tydzień 12-sty(tam jest duuużo kilometrów),a potem 11-sty,gdzie jest test(czyli bieg koleżeński na Błoniach).Oczywiście ja już liczę z rozgrzewką i schłodzeniem.

ano właśnie bo ja patrzyłem na ten co jest test i tam jest nieco ponad 60km plus rozgrzewka i schłodzenie! Czyli wychodzi na to ze teścik robisz w grupie na 10km na błoniach tak? Kurcze po 4:12 jak polecisz to juz bedziesz ładny świr powodzonka zatem życze!

[Krzychu M]

Dzisiaj nie miałem w planie 20km po 5:10,bo zamieniłem ze względu na wczorajszego squasha i tą mocniejszą 20-tkę będe biegał w niedzielę.A następny biegam tydzień 12-sty(tam jest duuużo kilometrów),a potem 11-sty,gdzie jest test(czyli bieg koleżeński na Błoniach).Oczywiście ja już liczę z rozgrzewką i schłodzeniem.

ano właśnie bo ja patrzyłem na ten co jest test i tam jest nieco ponad 60km plus rozgrzewka i schłodzenie! Czyli wychodzi na to ze teścik robisz w grupie na 10km na błoniach tak? Kurcze po 4:12 jak polecisz to juz bedziesz ładny świr powodzonka zatem życze!

Tam jest nawet po 4:09 Jak będą optymalne warunki to za dwa tygodnie na teście zacznę po 4:10/km.Ten wtorkowy ciągły mnie mentalnie podbudował.Jak 2 miechy temu robiłem 10km w tym tempie to byłem nieźle zrąbany.Jeśli w tą sobotę waruny do biegania będą oki to pobiegnę długą rozgrzewkę plus 2x3km(5:20 i 4:50)i jak z 10km w nogach będzie to ostatnie 3km śmigne po 4:10 zamiast 4:20,tak na próbę jak się czuje w tym tempie :hejhej

[panucci10]

Tam jest nawet po 4:09 Jak będą optymalne warunki to za dwa tygodnie na teście zacznę po 4:10/km.Ten wtorkowy ciągły mnie mentalnie podbudował.Jak 2 miechy temu robiłem 10km w tym tempie to byłem nieźle zrąbany.Jeśli w tą sobotę waruny do biegania będą oki to pobiegnę długą rozgrzewkę plus 2x3km(5:20 i 4:50)i jak z 10km w nogach będzie to ostatnie 3km śmigne po 4:10 zamiast 4:20,tak na próbę jak się czuje w tym tempie :hejhej

po 4:09 powiadasz? No to juz w ogole hardkor! No jestem ciekaw jak Ci to pojdzie! Podejrzewam że te 3x3km i te ostatnie po 4:10/km jak beda warunki to klepniesz pewnie bez problemu, ale 10km po 4:09 to juz ładny przeskow w Twojej życiówce !

[Krzychu M]

Tam jest nawet po 4:09 Jak będą optymalne warunki to za dwa tygodnie na teście zacznę po 4:10/km.Ten wtorkowy ciągły mnie mentalnie podbudował.Jak 2 miechy temu robiłem 10km w tym tempie to byłem nieźle zrąbany.Jeśli w tą sobotę waruny do biegania będą oki to pobiegnę długą rozgrzewkę plus 2x3km(5:20 i 4:50)i jak z 10km w nogach będzie to ostatnie 3km śmigne po 4:10 zamiast 4:20,tak na próbę jak się czuje w tym tempie :hejhej

po 4:09 powiadasz? No to juz w ogole hardkor! No jestem ciekaw jak Ci to pojdzie! Podejrzewam że te 3x3km i te ostatnie po 4:10/km jak beda warunki to klepniesz pewnie bez problemu, ale 10km po 4:09 to juz ładny przeskow w Twojej życiówce !

Za łatwo by było.To 3x3km jest bez przerw,czyli BNP,więc będe już podmęczony wcześniejszymi 10km biegu.A zawody bardzo mobilizująco działają.Mnie samemu zimą jest ciężko się zmobilizować do biegu w szybkim tempie,co innego tempo maratońskie czy z połówki,ale szybsze to juz problem.Natomiast latem i jesienią nie miałem problemów bić życiówki co miesiąc na treningu To chyba kwestia zimnego powietrza,ślizgającego się podłoża i innych czynników które przy szybkim tempie odgrywają dużą rolę.Zimą najchętniej był poniżej 4:25-4:30/km nie biegał.Ale jak mus to mus

[mar_jas]

po 4:10 w treningu? na jaki czas jest ten plan?

[Krzychu M]

po 4:10 w treningu? na jaki czas jest ten plan?

W planie jest BNP 3km po 5:20,3km po 4:50,3km po 4:20.Nie jest to trudny trening.Ale ja chcę ostatnie 3 km pobiec po 4:10,bo za 2 tygodnie mam zawody na dyszkę i właśnie tym tempem chcę zacząć.A plan jest na 1:29:XX w połówce.

[mar_jas]

Trening katorżniczy..a wynik?...hmmm ciekawe czy uda mi się to "urobić" mniejszym nakładem