ja juz drugi rok z rzędu na tej imprezie mam sporą rozbieżność pomiędzy czasem oficjalnym a czasem z garmina, a ze zdarza sie to tylko na tej imprezie, to zachodzę w głowę wtf? róznica 20 sek na moją niekorzyść

Moderator: infernal
WTF!?! JAK?Wbiegam na Narodowy. Przy samym wbiegu na płytę stadionu - jest, brama, meta!... Przebiegam przez nią, była tam mata pomiarowa a przynajmniej jakiś spory próg, który na nią wyglądał. Zwalniam. Niejedna osoba obok mnie też. Ale słyszę gdzieś spośród kibiców: "Biegnij, biegnij!...". I co? Okazało się, że meta jest ze 100 czy 150m dalej.
Wiem, wiem. Jak mi wyjdzie 4,9km to najwyżej nie przyjmę tego za oficjalną życiówkę, ale jeśli przebiegnę ten dystans kilka sekund na kilometrze szybciej niż w czerwcową piątkę, to i tak swoje będę wiedziała. Po za tym wynik w granicach 22 minut to nierzadko czołówka kobiet na Parkrunie, a rywalizacja powinna mnie jeszcze bardziej popchnąć do przodu. Nawet jeśli jest rywalizacją o nic, dla samej idei.Z tymi ParkRunami trzeba nieco uważać, bo są często niedomierzone (ten w Skaryszaku również), ale na pewno będzie można sprawdzić nieco dyspozycję.