zu:zu - komentarze

Komentarze do blogów treningowych, komentujcie w tym dziale w nie w blogach

Moderator: infernal

Awatar użytkownika
zu.zu
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 660
Rejestracja: 09 maja 2012, 14:42
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Ja dzisiaj jadę tutaj:

http://www.malavi.pl/

strasznie daleko ode mnie, ale jakoś nie ufam kolorom w internecie, na każdym zdjęciu i monitorze inny kolor tego samego buffa. Od oczojebnego różu do lilo-wrzosu, więc sorrry. :hejhej:

A Ty tego buffa na teraz szukasz? Bo ten różowy to chyba wersja letnia - nie będzie za cienki na teraz?

Ten Original Buff® CORDES też mi wpadł w oko i poważnie się nad nim zastanawiam. Jest taki...biżuteryjny. Ciekawe jakie ma kolorki w rzeczywistości.

Podoba mi się też Original Buff® NAMIBIS, Original Buff® LUMIRAMA i ten ten - klik. Ten ostatni kojarzy mi się z Królową Śniegu. :spoczko:
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
zu.zu
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 660
Rejestracja: 09 maja 2012, 14:42
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

kachita pisze:Mój ostatni patent na oszukanie siebie samej w kwestii słodyczy jest następujący: robię sobie kawę zbożową z mlekiem i pół łyżeczki cukru (no, ewentualnie całą łyżeczką, ale to jak mam bardzo zły dzień). Słodkie, mleczne, kawowe, ciepłe, a mimo wszystko nie ma tego pierdyliarda kalorii ;) A że to kawa zbożowa bez kofeiny, to mogę pić :)

Ha! Dzisiaj jest chyba dzień forumowej telepatii! :taktak: Ja codziennie wciągam dwie szklanice caffe machiato z pianką i cukrem trzcinowym. Też jako dzienną rozkosz słodyczową. Ale jak się zimno robi to ja ciągle głodna jestem i takie pyszności przestają wystarczać. A, że ciuchy grubsze to i fałdki da się zakamuflować, więc ciężej o mobilizację. Ja kocham jeść kurde i to jest ten problem, powiedzmy to otwarcie. :bum:

W ogóle kurna zimno jest!!! Wczoraj poszłam z Rudym na przebieżkę i zmarzłam jak cholera! I to tak paskudnie, bo się spociłam i po tych spoconych nerach wiatr mi gwizdał, no ja nie wiem jak to będzie i co to będzie dalej z tym moim bieganiem. Obym się nie okazała miętczakiem i sezonowym biegaczem. :jatylko:

Jakąś koszulkę z długim rękawem trzeba zamówić, ale chyba taką mega obcisłą, żeby mi wiatr pod koszulką po spoconym ciele nie smyrał jak wczoraj, brrrr.

W czym teraz biegacie? W sensie od pasa w górę?

Kachita, a zwykłej kawy w ogóle nie pijesz?

PS. Migreńsko mnie dopadło...fok. :wrr:
Awatar użytkownika
już tu byłam
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 692
Rejestracja: 04 sty 2012, 17:01
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań

Nieprzeczytany post

Kachitka, podoba mi się to oszukaństwo. jeszcze oszukam mleko i będzie git. zbożówkę uwielbiam.
ja aktualnie żyję na monte i 3bitach, siedzę w domu, wypycham dresy i stylizuję się na zbója (jakoś najlepiej mi się uczy w bluzie z kapturem - kaptur obowiązkowo naciągnięty)
Zu.zu, ale co by Ci nie śmiecić w wątku - autentycznie się martwiłam i bosko, że wróciłaś. ja też od tygodnia nie biegam. na wagę nie wchodzę. strach.
powodzenia Tobie i uważaj na siebie. strasznie szkoda z tą Twoją lekarką.
I may not be there yet, but I'm closer than I was yesterday.
nie piszę, ale biegam ;)
Awatar użytkownika
zu.zu
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 660
Rejestracja: 09 maja 2012, 14:42
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Aluś dziękuję za troskę - to bardzo miłe, naprawdę. :taktak: Ale jeśli pisanie o czym chcesz nazywasz śmieceniem to proszę mi tu śmiecić bez krępacji. Moje Ego nie potrzebuje całego wątku i chętnie się podzieli, chyba limitu stron tu nie ma, co nie? :hejhej: Także czuj się jak u siebie. :taktak:

Dużo Ci jeszcze zostało tego zakuwania? To dlatego nie biegasz czy z powodu biodra?
Awatar użytkownika
już tu byłam
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 692
Rejestracja: 04 sty 2012, 17:01
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań

Nieprzeczytany post

:))) czuję się zaproszona :))) miło :)))
nie biegam z przyczyn niewyjaśnionych. jak pomyślę, że mam wyjść - ubrać się, pobiegać, wrócić, oorozciąga się, rozebrać, wykąpać ... to zaciągam kaptur ciaśniej i zostaję przy biurku.
może dziś się skuszę...
egzamin mam 29go więc jeszcze 8 dni. :wrrwrr:
I may not be there yet, but I'm closer than I was yesterday.
nie piszę, ale biegam ;)
Awatar użytkownika
kachita
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 6639
Rejestracja: 22 maja 2011, 19:26
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

zu.zu, część biegowych koszulek z długim rękawem na specjalnie przedłużone plecy, żeby się nie podwijało i żeby w szynkę ciepło było :taktak: I jeśli masz nadmiar kasy ( :hahaha: :bum: :hahaha: , dobra, pośmialiśmy się ;) ), to polecam zajebistą koszulkę od Adidaska, którą kiedyś linkowałam u mnie. Spodnia warstaw jest mięciusia i obcisła, do tego dość długa, a wierzchnia luźna i z krótkim rękawkiem. Genialne.
A tak, nie piję zwykłej kawy, mimo, że uwielbiam. Tzn. piję może dwa-trzy razy do roku, jak zapomnę, jak się po kawie czuję ;) A czuję się średnio - trzęsą mi się ręce, mam zatkane uszy, jest mi lekko niedobrze, mam słowotok, palpitacje i inne takie, w zależności od mocy kawy ;) A bezkofeinowa to jednak nie to samo...

I ten, w ramach mojej innej motywacji do schudnięcia (lub przynajmniej utrzymania obecnej wagi), jest to coś ;) Tyle kasy, nie mogę się nie zmieścić ;) Znaczy, zapewne się zmieszczę (jak przytyję, bo jak nie, to spokojnie), ale może być wtedy ciężko oddychać :trup:
[url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic. ... ead#unread]Wyznania kobiety szurającej[/url] || [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... ead#unread]Komentarze[/url]

[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
Awatar użytkownika
Gife
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5842
Rejestracja: 27 lut 2010, 18:48
Życiówka na 10k: 34:04
Życiówka w maratonie: 2:42:10
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Męska część tego forum cieszy się, że posiadasz cycki :spoko: :hahaha:
Early Hardcore 4 Life!
Lech Poznań Fanatic
PB: 5000m - 16'27" (nieof.); 10 km - 34'04"; 21,097 km - 1h15'55" 42,195 km - 2h42'10"
Komentarze,Blog
Garmin Connect
Awatar użytkownika
Gryzzelda
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1710
Rejestracja: 29 cze 2012, 21:31
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraina Deszczowcow

Nieprzeczytany post

Zuzu, jak cie nie ma to cie nie ma, ale jak jestes, to ja nie nadazam z czytaniem :bum: a dzis mam huk roboty.

I zes mi z tymi bufami zapodala... ja kupilam tego swojego najzwyklejszego z Decathlona za 3 dychy, nawet nie wiedzialam ze mozna miec takie fajne :) tez z owadami rulez!
Awatar użytkownika
Martyna_K
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1708
Rejestracja: 08 mar 2012, 12:03
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Zu.zu, świetne są do kawki rodzynki-szczególnie dobre są te z Sante :) :bleble:
Awatar użytkownika
mar_jas
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2826
Rejestracja: 06 mar 2012, 10:23
Życiówka na 10k: 0:39:59
Życiówka w maratonie: 3:28:43
Lokalizacja: Śląsk

Nieprzeczytany post

Gife pisze:Męska część tego forum cieszy się, że posiadasz cycki :spoko: :hahaha:
tak tak...potwierdzam :hahaha:
_________________________________


Moja walka Blog biegowy Marcina

Komentarze
Awatar użytkownika
Asiula
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1027
Rejestracja: 29 maja 2012, 09:45
Życiówka na 10k: 45:37
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Śląsk

Nieprzeczytany post

Koszulka the best!
Zuzu... fajnie, że znów jestes! :oczko:
Endo

10km: Życiowa Dycha - Krynica 7.09.2013 45:37
21km: Półmaraton Silesia 12.05.2013 1:47:35
Awatar użytkownika
Dobajka
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 504
Rejestracja: 20 lip 2011, 09:04
Życiówka na 10k: 52,58
Życiówka w maratonie: 4'19
Lokalizacja: Kraków i gdzie mnie oczy poniosą

Nieprzeczytany post

Wielkie dzięki :hejhej: :hejhej:

Strefa Kibica na Ursynowie była fantastycznym miejscem. Taki doping dodaje skrzydeł... :uuusmiech: :uuusmiech:

I nawet jak nogom się już nie chce to wtedy głowie się znowu chce...byle do przodu :bum:

To trofeum także dzięki Wam :oczko:

Obrazek
Awatar użytkownika
Sylw3g
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3667
Rejestracja: 22 sty 2010, 23:47
Życiówka na 10k: 35:56
Życiówka w maratonie: 2:57:46
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

To Ty byłaś gdzieś tam na 29-30km? :hahaha:
Obrazek
BLOG | KOMENTARZE
5KM-17:19 10KM-35:56 15KM-55:18 (M.Czas) 21.1KM-1:18:41 42.2KM-2:57:46
Awatar użytkownika
Gryzzelda
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1710
Rejestracja: 29 cze 2012, 21:31
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraina Deszczowcow

Nieprzeczytany post

to co zuzu, wracasz na forum? :bum: napiszesz cos w koncu jak ci sie biega? :bleble:
Awatar użytkownika
zu.zu
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 660
Rejestracja: 09 maja 2012, 14:42
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Dobajka, jejku - wzruszyłam się po raz kolejny dzisiaj. Piękny medal - cieszę się razem z Tobą. :taktak:

Stefa była super, najlepsi byli bębniarze - ich to dopiero muszą ręce teraz piec. :hejhej:

Widać było, że to dodaje sił. Szczególnie, gdy czołówka przeszła i dobiegali do nas wolniejsi biegacze. Po większości widać było przeokrutne zmęczenie, aż niektórych miałam ochotę podejść i przytulić. :bum: A jak wbiegali do nas to jakby dostawali drugiego oddechu i zaczynali się trochę prostować, podbiegać Ci, którzy już maszerowali, uśmiechali się - bardzo to było miłe. Ja się już emocjonowałam od kilku dni Waszym biegiem conajmniej, jakbym sama miała biec. Wypisałam sobie Wasze numerki, bo bałam się, że po twarzy mogę w takim krótkim czasie Was nie rozpoznać (ślepa jestem i dopiero jak mnie mijaliście widziałam cokolwiek :bum: ), no i jedyną osobą, której nie udało mi się w porę zauważyć i wykrzyczeć z imienia byłaś Ty. Biegłaś w zwartej grupie, więc zanim doczytałam to już poleciałaś. Zła byłam na to jak cholera. :ojnie: W ogóle do końca nie wiedzialam czy biegniesz czy nie (w związku z tą ręką), więc strasznie się ucieszyłam jak Cię zobaczyłam. :taktak:


Sylw3g - tak to ja darłam do Ciebie japę w Stefie Kibica na Ursynowie na 29-ym kilometrze. :bum: Nie wyglądałeś na gościa, który pogina z kolką w brzuchu i gwoździem w bucie - wręcz przeciwnie - sam wdzięk i styl! :hejhej:


Naprawdę przeżywałam bardzo bieg Was wszystkich i z całego serca kibicowałam przez cały czas. Aż mnie coś ściskało ze wzruszenia w dołku jak Was widziałam. Byliście u mnie na 29-tym kilometrze i mogłam sobie tylko wyobrazić jak bardzo jesteście zmęczeni i bardzo Was wszystkich podziwiałam. Dla mnie to abstrakcja, nawet nie mogę sobie wyobrazić przebiegnięcia takiego dystansu w jakimkolwiek tempie a Wy zrobiliście to tak pięknie. Jesteście super!!! :taktak:


Gryzzelda - całkiem szczerze to nie wiem. Źle się dzieje u mnie w życiorysie i ani nastroju, ani czasu nie mam. Brakuje mi forum bardzo, ale nie wiem jak to będzie. :ojnie:
ODPOWIEDZ