Irenka - komentarze

Komentarze do blogów treningowych, komentujcie w tym dziale w nie w blogach

Moderator: infernal

Awatar użytkownika
wolf1971
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1815
Rejestracja: 18 sty 2011, 09:43
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Piastów>Łódź>Płońsk

Nieprzeczytany post

Proponuję rolki :hej: A trening biegowy i narty biegowe jej tylko pomogą. Najważniejsze, żeby chciała się ruszać :hahaha:
Kiprun
Awatar użytkownika
strasb
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4779
Rejestracja: 01 sie 2010, 11:25
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Lozanna

Nieprzeczytany post

To Irenka będzie musiała naprawdę szybko biegać, żeby tę córkę śmigającą na rolkach dogonić. :hahaha:
Awatar użytkownika
wolf1971
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1815
Rejestracja: 18 sty 2011, 09:43
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Piastów>Łódź>Płońsk

Nieprzeczytany post

Spokojnie, da radę :sss: :hahaha:... à propos rodzinnego biegania... ostatnio na zawodach widziałem biegającą babcię, córkę i wnuczkę... Nie ma to jak tradycja rodzinna i dobre geny :hej:
LadyE
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3884
Rejestracja: 28 lut 2010, 19:33

Nieprzeczytany post

super ze sa teraz takie zajecia dla maluszkow. Lidzia to dzielna dziewczynka :taktak:
Awatar użytkownika
Irma
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 34
Rejestracja: 15 paź 2007, 22:32
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: 2.58:22
Lokalizacja: Białystok

Nieprzeczytany post

Spokojnie, da radę ... à propos rodzinnego biegania... ostatnio na zawodach widziałem biegającą babcię, córkę i wnuczkę... Nie ma to jak tradycja rodzinna i dobre geny
Hmm, jak moja córka będzie taka szybka w temacie dzieci jak ja, to na biegające wnuki mogę się nie doczekać :ojnie: albo nie będę już dała rady biegać
Mój blog
Komentarze do bloga
Może jeszcze zaskoczę siebie i innych ;)
LadyE
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3884
Rejestracja: 28 lut 2010, 19:33

Nieprzeczytany post

Irma 3:10 bez wiekszych przygotowan w dodatku duzo marszu :nienie: wierzyc sie nie chce :) bardzo pozytywna notka. bardzo motywujaca :taktak:
Awatar użytkownika
Tam
Wyga
Wyga
Posty: 91
Rejestracja: 21 lut 2010, 14:17
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Podkowa Leśna/ W-wa

Nieprzeczytany post

Chętnie poczytam o Twoich przeżyciach biegowych.
..lubię ruch powietrza wokół głowy..
Awatar użytkownika
Irma
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 34
Rejestracja: 15 paź 2007, 22:32
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: 2.58:22
Lokalizacja: Białystok

Nieprzeczytany post

LadyE - chodziło mi oczywiście o brak przygotowań typowo pod maraton, po prostu biegałam jak wcześniej i tylko wprowadziłam kilka większych objętościowo treningów, ale kilkunastoletni staż treningowy miał tu znaczenie, o czym wspomniałam. A co do maszerowania to musisz uwierzyć :) ja tak po prostu mam, że muszę się zatrzymywać na dłuższych dystansach. Może wynikało to z przyzwyczajenia, gdyż zawsze na długie rozbiegania chodziłam do lasu a tam szczególnie latem często zatrzymywałam się na poziomki, jagody, maliny, jeżyny a jesienią to nawet grzyby zbierałam biegając :bleble:
Mój blog
Komentarze do bloga
Może jeszcze zaskoczę siebie i innych ;)
Awatar użytkownika
strasb
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4779
Rejestracja: 01 sie 2010, 11:25
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Lozanna

Nieprzeczytany post

Irma pisze: Może wynikało to z przyzwyczajenia, gdyż zawsze na długie rozbiegania chodziłam do lasu a tam szczególnie latem często zatrzymywałam się na poziomki, jagody, maliny, jeżyny a jesienią to nawet grzyby zbierałam biegając :bleble:
Nie ma to jak podjadanie na marszo-biegowych wycieczkach w górach, ale tego lata mało słońca było i jagody u nas kwaśne. A jeżyny to namierzyliśmy w zeszłym roku także w mieście, nad kanałami, ale w tym roku nie miałam okazji się w tamten rejon zapuścić.

I czekamy z ciekawością na cd biegowych wspomnień.
LadyE
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3884
Rejestracja: 28 lut 2010, 19:33

Nieprzeczytany post

Irma pisze:LadyE - chodziło mi oczywiście o brak przygotowań typowo pod maraton, po prostu biegałam jak wcześniej i tylko wprowadziłam kilka większych objętościowo treningów, ale kilkunastoletni staż treningowy miał tu znaczenie, o czym wspomniałam.
:taktak: wiem wiem
bardzo mnie to pociesza bo ja na chwile obecna rowniez nie mam za soba przygotowania typowego pod maraton. malo dlugich wybiegan ... maly kilometraz ... mimo to staram sie myslec pozytywnie ;)

tak jak wspomniala Strasb czekamy na dalszy ciag wspomnien :))
Awatar użytkownika
zoltar7
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5288
Rejestracja: 12 wrz 2010, 11:13
Życiówka na 10k: żenująca
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Irma nie zaniedbuj nas, ja rozumiem, że masz masę innych obowiązków ale raz na tydzień powinnaś skrobnąć jakiś mały raporcik na swoim było nie było BLOGU !! :taktak:
Temu się darzy, kto dobrze waży.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.
Awatar użytkownika
Irma
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 34
Rejestracja: 15 paź 2007, 22:32
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: 2.58:22
Lokalizacja: Białystok

Nieprzeczytany post

Obiecuję poprawę :sss:
Mój blog
Komentarze do bloga
Może jeszcze zaskoczę siebie i innych ;)
Awatar użytkownika
zoltar7
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5288
Rejestracja: 12 wrz 2010, 11:13
Życiówka na 10k: żenująca
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Irma pisze:Obiecuję poprawę :sss:
sie zobaczy :spoczko:
Temu się darzy, kto dobrze waży.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.
Awatar użytkownika
strasb
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4779
Rejestracja: 01 sie 2010, 11:25
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Lozanna

Nieprzeczytany post

Myślę, że to faza docierania i będzie coraz lepiej.
Awatar użytkownika
zoltar7
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5288
Rejestracja: 12 wrz 2010, 11:13
Życiówka na 10k: żenująca
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Irma pisze:Miałam napisać do czego doprowadził mnie trening, który w skrócie przedstawiłam w poprzedniej wiadomości. Na razie tylko zdradzę, że znów całego dystansu maratonu nie pokonałam biegiem.
Spoko Irma. Bóg i tak cię kocha :ojoj: :hahaha:
Temu się darzy, kto dobrze waży.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.
ODPOWIEDZ