Też miałem w planach ten bieg. Kontuzja je zweryfikowała. Ale w przyszłym roku obiecałem sobie, baczniej spoglądać w kierunku Łubianki. Na kilku biegach widziałem biegaczy z Łubianki i dobra atmosfera aż od nich kipiała.Fajna atmosfera i fajnie spędzone święto. To nie Warszawa i jej obchody...
Pozdrawiam.