bleez - komentarze
Moderator: infernal
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1398
- Rejestracja: 02 paź 2007, 08:25
- Życiówka na 10k: 39:38
- Życiówka w maratonie: 3:25:27
- Lokalizacja: Tarnowskie Góry
No właśnie wiem, że najlepiej pić na surowo, choć ostatnio do obiadu zagotowałem z przyprawami i lekko zabielone śmietana.
Zakwas buraczany zrobiłem w następujący sposób.
- 1kg buraków pokrojone w cieniutkie plasterki,
- buraki zalałem letnią przegotowaną wodą ok 1,5l + ok 3/4 łyżki soli (ale to wg smaku i uznania)
- 3 pokrojone w plastry ząbki czosnku,
- piętka od chleba
Wszystko do glinianego garnka i przykryć ścierką. Trzymać w temperaturze pokojowej po ok 3-4 dniach powinno być ok. Spróbujesz i jak uznasz, że jest dobrze zakwaszony do przelać do słoików i można dość długo przechowywać w lodówce.
Jak już wcześniej pisałem można pić taki surowy do smaku lekko sobie przyprawić, albo jak będzie zbyt ostry to rozcieńczy wodą.
Poza tym robiłem tez w sokowirówce sok z buraka. Sam sok jest dla mnie obrzydliwy, zresztą może ja tez za dużo go na raz piłem i dla tego mi nie podszedł. Można go np mieszać z sokiem z jabłek albo marchwi. W proporcjach wg uznania. I wtedy jest git.
Pozdrawiam i życzę smacznego
Zakwas buraczany zrobiłem w następujący sposób.
- 1kg buraków pokrojone w cieniutkie plasterki,
- buraki zalałem letnią przegotowaną wodą ok 1,5l + ok 3/4 łyżki soli (ale to wg smaku i uznania)
- 3 pokrojone w plastry ząbki czosnku,
- piętka od chleba
Wszystko do glinianego garnka i przykryć ścierką. Trzymać w temperaturze pokojowej po ok 3-4 dniach powinno być ok. Spróbujesz i jak uznasz, że jest dobrze zakwaszony do przelać do słoików i można dość długo przechowywać w lodówce.
Jak już wcześniej pisałem można pić taki surowy do smaku lekko sobie przyprawić, albo jak będzie zbyt ostry to rozcieńczy wodą.
Poza tym robiłem tez w sokowirówce sok z buraka. Sam sok jest dla mnie obrzydliwy, zresztą może ja tez za dużo go na raz piłem i dla tego mi nie podszedł. Można go np mieszać z sokiem z jabłek albo marchwi. W proporcjach wg uznania. I wtedy jest git.
Pozdrawiam i życzę smacznego
- kapan
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 891
- Rejestracja: 01 paź 2007, 18:24
- Życiówka na 10k: 38:51
- Życiówka w maratonie: 2:59:29
Dzięki nie wiedziałam,że to takie proste. Dawno już nie jadłam buraków, trzeba będzie to zmienić.
Ja do zabielania używam jogurtu. Domowy jogurt: zagotować mleko, ostudzić tak aby było letnie lub ciepłe, ale nie gorące dodać jogurt naturalny (kupny). Do następnego można dodawać poprzedni-wystarczy jak trochę zostanie na ściankach garnka.

Ja do zabielania używam jogurtu. Domowy jogurt: zagotować mleko, ostudzić tak aby było letnie lub ciepłe, ale nie gorące dodać jogurt naturalny (kupny). Do następnego można dodawać poprzedni-wystarczy jak trochę zostanie na ściankach garnka.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1398
- Rejestracja: 02 paź 2007, 08:25
- Życiówka na 10k: 39:38
- Życiówka w maratonie: 3:25:27
- Lokalizacja: Tarnowskie Góry
Dzięki za informacje o jogurcie naturalnym, na pewno się przydadzą. Mam tylko pytanie, czy mleko musi być takie prosto od krowy, czy takie z kartonika też będzie dobre??
pozdro Bleez
pozdro Bleez
- mimik
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4097
- Rejestracja: 16 maja 2009, 19:42
- Życiówka na 10k: 38:56
- Życiówka w maratonie: 03:44:08
- Lokalizacja: okolice wrocławia
dzięki za przepis, jak dorwę jakiegoś buraka , to będę wiedział co z nim zrobić 
z tym jogurtem też ciekawe... nigdy nie jadłem jogurtu z niepasteryzowanego mleka, ciekawe mozna by spróbować

z tym jogurtem też ciekawe... nigdy nie jadłem jogurtu z niepasteryzowanego mleka, ciekawe mozna by spróbować

- kapan
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 891
- Rejestracja: 01 paź 2007, 18:24
- Życiówka na 10k: 38:51
- Życiówka w maratonie: 2:59:29
Może być takie z kartonika. Ja zawsze używam takiego, bo choć krowy mam za oknem zakupy robimy w Tescobleez pisze:Dzięki za informacje o jogurcie naturalnym, na pewno się przydadzą. Mam tylko pytanie, czy mleko musi być takie prosto od krowy, czy takie z kartonika też będzie dobre??
pozdro Bleez

Również pozdrawiam serdecznie.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1398
- Rejestracja: 02 paź 2007, 08:25
- Życiówka na 10k: 39:38
- Życiówka w maratonie: 3:25:27
- Lokalizacja: Tarnowskie Góry
Aha miałem się jeszcze zapytać o jedno. Jak długo trzeba czekać aż się te bakteria tam rozmnożą i w jakiej temp cały ten proces prowadzić? Lodówka czy temp pokojowa?
U mnie jest problem taki, że chciałbym skombinować trochę mleka krowiego, ale nie bardzo mam skąd. Podobnie jak Ty kupuję w markecie. A z takiego mleka krowiego to można sobie własne serki produkować i to jest dopiero frajda.
Z góry dzięki i pozdrawiam
U mnie jest problem taki, że chciałbym skombinować trochę mleka krowiego, ale nie bardzo mam skąd. Podobnie jak Ty kupuję w markecie. A z takiego mleka krowiego to można sobie własne serki produkować i to jest dopiero frajda.
Z góry dzięki i pozdrawiam
- kapan
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 891
- Rejestracja: 01 paź 2007, 18:24
- Życiówka na 10k: 38:51
- Życiówka w maratonie: 2:59:29
Trzymamy w temp. pokojowej, a jak już gotowy to w lodówce. Czas zależy od temp. otoczenia i temp. początkowej mleka (nie może być gorące, bo zabija kultury bakterii i nie wyjdzie, ale w chłodnym bakterie rozmnażają się wolniej). Ja trzymam w kuchni przy kuchence, może być nad grzejnikiem w innym miejscu też ok.-najwyżej dłużej potrwa. Czas przygotowania około doby. (max 2 dni)
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1398
- Rejestracja: 02 paź 2007, 08:25
- Życiówka na 10k: 39:38
- Życiówka w maratonie: 3:25:27
- Lokalizacja: Tarnowskie Góry
tdO tak od razu nie wypada się odkryć... Jakaś trzeba się kamuflować...td0 pisze:Nareszcie załączyłeś na zdjęciu brakujący element.
Na jednym zdjęciu schowałeś oczy za okularami słonecznymi. Teraz pokazałeś tylko oczy.

Pozdro Bleez
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1398
- Rejestracja: 02 paź 2007, 08:25
- Życiówka na 10k: 39:38
- Życiówka w maratonie: 3:25:27
- Lokalizacja: Tarnowskie Góry
Tak, Tak Bartess - Wojownicze żółwie ninja z akcentem na żółwie...Bartess pisze:Wyglądasz jak ninja ino miecza brakuje.
Pzodrawiam.
A miecz też jest ino ukryty...

- mimik
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4097
- Rejestracja: 16 maja 2009, 19:42
- Życiówka na 10k: 38:56
- Życiówka w maratonie: 03:44:08
- Lokalizacja: okolice wrocławia
mnie tez zaczyna denerwować ta baciara... każdy krok to praktycznie pół-poślizg.. dużo się męczysz, a nie ma przyjemności z prędkości.. ale mi się zrymowało 

- PATATAJEC
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2048
- Rejestracja: 05 sie 2009, 21:53
- Życiówka na 10k: 00:44:26
- Życiówka w maratonie: 04:33:53
- Lokalizacja: KPN
- Kontakt:
No właśnie - szybko sobie pobiegać nie można. Chciałoby się coś potrenować do półmaratonu, a tutaj lipa - tylko człapanie zostało, bo każda próba szybszego biegu skończy się efektem sprintu po ruchomych schodach, które jadą w drugą stronę!
- mimik
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4097
- Rejestracja: 16 maja 2009, 19:42
- Życiówka na 10k: 38:56
- Życiówka w maratonie: 03:44:08
- Lokalizacja: okolice wrocławia
lubię taką aurę,ładnie jest, ale dzisiaj jakoś mi się tak tęskno zrobiło za kawałkiem czystego asfaltu :DPATATAJEC pisze:No właśnie - szybko sobie pobiegać nie można. Chciałoby się coś potrenować do półmaratonu, a tutaj lipa - tylko człapanie zostało, bo każda próba szybszego biegu skończy się efektem sprintu po ruchomych schodach, które jadą w drugą stronę!