Typujesz siebie?Gife pisze:Może jej po prostu młodszy, sympatyczny zając jest potrzebny, co zbruka i pogoni, a jak podpadnie, to do mety będzię goniła

Moderator: infernal
A jakżeAniad1312 pisze:Typujesz siebie?Gife pisze:Może jej po prostu młodszy, sympatyczny zając jest potrzebny, co zbruka i pogoni, a jak podpadnie, to do mety będzię goniła
więc pobiegnij tak jak ja w Krakowie i omijaj moją taktyke szerokim łukiem którą zastosowałem w DębnieAniad1312 pisze:Mihumor, ale ja przecież nie lecę na wynik. Bez prognoz zatem, bez prognoz
no to przecie mówie, tak jak ja w KrakowieAniad1312 pisze:Pobiegnę tak, żeby czuć się dobrze na każdym kilometrze. Tak, jak biegło mi się w Lesznie, a jeszcze wcześniej na Tosiowym biegu na 15km.
Wejść w komfortowe tempo i go pilnować. Taka taktyka.
Jeśli dodać, że ta "kiełbacha" to były kabanosy to... posiłek prawie jak u wyczynowcaAniad1312 pisze:chwyciłam kawałek kiełbachy, zagryzłam dwoma bananami, chwilę odsapnęłam i poleciałam.