![:taktak:](./images/smilies/taktak.gif)
![oczko :oczko:](./images/smilies/icon_e_wink.gif)
Moderator: infernal
Ja bym radziła przez te dwa miechy popracować też mocno nad nogą i powzmacniać, co się da. To też jest warunkiem powodzenia rehabilitacji.krzychooo pisze:Jak nie będzie problemów to jeszcze prawie 2 miechy se pobiegam i połóweczkę w Gdyni 20 marca polecę, tak bez wielkich oczekiwań ale tak mocno jak się da.
do tej pory robię 3 razy w tygodniu ćwiczenia w domu, na nogi też, przysiady, wspięcia na palce, chodzenie na palcach i piętach, różne ćwiczenia/półprzysiady na poduszce sensomotorycznej. Mam zamiar to kontynuować. Myślisz, że to wystarczy czy coś dołożyć ?beata pisze: Ja bym radziła przez te dwa miechy popracować też mocno nad nogą i powzmacniać, co się da. To też jest warunkiem powodzenia rehabilitacji.
Trzymam kciuki!
tak też mówi ortopeda, że przyjdą chwile słabości, że kupa roboty przede mną jak chcę jeszcze kiedyś intensywnie biegać a nie po prostu żyć ze zdrowszą stopą niż terazSkoor pisze:ale najciezsza czesc to bedzie chyba rechabilitacja.
Myślę, że jest ok, może by zwiększyć częstotliwość do 4x w tyg.krzychooo pisze:do tej pory robię 3 razy w tygodniu ćwiczenia w domu, na nogi też, przysiady, wspięcia na palce, chodzenie na palcach i piętach, różne ćwiczenia/półprzysiady na poduszce sensomotorycznej. Mam zamiar to kontynuować. Myślisz, że to wystarczy czy coś dołożyć ?
rozciąganie i rolowanie na rollerze robię od razu po tych ćwiczeniach "siłowych" w domu (czy to właściwe ?) , a samo rozciąganie (nogi) z 5-8 minut bezpośrednio po bieganiu.beata pisze:
No i pamiętaj też o jakimś rollowaniu/masowaniu żeby noga nie była jednak ciągle zbyt napięta.
taki jest planmihumor pisze:No to życzę życiówki, nie ma wyjścia.