Grzesiek - vox populi
Moderator: infernal
- siena_driver
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2302
- Rejestracja: 25 paź 2012, 12:35
- Życiówka na 10k: 49:18
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
Lidlowskie ale daja rade - oczywiscie jesli o nich nie zapominam
- toa
- Wyga
- Posty: 121
- Rejestracja: 16 gru 2012, 20:55
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Aleksandrów Łódzki
Muszę na takie zapolować - czasem są tam fajne rzeczy. Dziś biegałem np w koszulce narciarskiej z lidla i było lepiej niż w koszulce biegowej adidasa ostatnio.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 5220
- Rejestracja: 15 mar 2012, 11:32
- Lokalizacja: okolice Krakowa
Ładnie ciśniesz te szybkie odcinki.A fartlek jest bardzo dobry jako taki lekki akcent.Bo interwały to już niezła zajezdnia
Oby się warunki biegowe nie pogorszyły,bo w weekend mam w planie szybką dyszkę.Choć i tak komfortowo nie będzie.Lubię zimę i biegałem nawet przy -20st ,jednak były to spokojne wybiegania.A szybkiego biegania,gdzie człowiek dyszy i płuca wypluwa nie lubię na mrozie:grr:
Oby się warunki biegowe nie pogorszyły,bo w weekend mam w planie szybką dyszkę.Choć i tak komfortowo nie będzie.Lubię zimę i biegałem nawet przy -20st ,jednak były to spokojne wybiegania.A szybkiego biegania,gdzie człowiek dyszy i płuca wypluwa nie lubię na mrozie:grr:
- siena_driver
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2302
- Rejestracja: 25 paź 2012, 12:35
- Życiówka na 10k: 49:18
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
Dzięki
Dziś było prawie 10 na mrozie, ale kominiarka dała radę. Oczywiście z biegiem czasu musiałem coraz częściej ją odciągać od twarzy dla głębszego oddechu, ale jednak, w połączeniu z polarowym kominem na szyję, było ciepło i przyjemnie
Warunki, myślę, powinny być ok. Nawet jak śnieg spadnie, to nie będzie lodu na drogach, tak więc jak na Błonia się wybierzesz, to możesz być chyba spokojny o ładną dyszkę.
Dziś było prawie 10 na mrozie, ale kominiarka dała radę. Oczywiście z biegiem czasu musiałem coraz częściej ją odciągać od twarzy dla głębszego oddechu, ale jednak, w połączeniu z polarowym kominem na szyję, było ciepło i przyjemnie
Warunki, myślę, powinny być ok. Nawet jak śnieg spadnie, to nie będzie lodu na drogach, tak więc jak na Błonia się wybierzesz, to możesz być chyba spokojny o ładną dyszkę.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 5220
- Rejestracja: 15 mar 2012, 11:32
- Lokalizacja: okolice Krakowa
Na Błonia mam ponad 10 km(trochę za długo na rozgrzewkę ).A samochodem nie będe podjeżdzał specjanie,żeby pobiegać.grim80 pisze:Dzięki
Dziś było prawie 10 na mrozie, ale kominiarka dała radę. Oczywiście z biegiem czasu musiałem coraz częściej ją odciągać od twarzy dla głębszego oddechu, ale jednak, w połączeniu z polarowym kominem na szyję, było ciepło i przyjemnie
Warunki, myślę, powinny być ok. Nawet jak śnieg spadnie, to nie będzie lodu na drogach, tak więc jak na Błonia się wybierzesz, to możesz być chyba spokojny o ładną dyszkę.
Muszę to zrobić u siebie na wiejskich drogach.Będzie utrudnienie z powodu pagórków,ale tu chodzi o sprawdzenie formy,a nie o życiówki.
I tak z treningu PB się nie liczy,brak atestu
- siena_driver
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2302
- Rejestracja: 25 paź 2012, 12:35
- Życiówka na 10k: 49:18
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
Ej, no co Ty - musiałbym zmienić w stopce czas na ponad 1h na dychę, a to mi się nie podoba
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 5220
- Rejestracja: 15 mar 2012, 11:32
- Lokalizacja: okolice Krakowa
Nie jesteśmy zawodowcami,więc liczyć można.Ja jednak wolę poczekać na oficjalne zawody.Testy mam co 3-4 tyg i nie chce mi się zmieniaćgrim80 pisze:Ej, no co Ty - musiałbym zmienić w stopce czas na ponad 1h na dychę, a to mi się nie podoba
co chwilę wyniku w stopce
- siena_driver
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2302
- Rejestracja: 25 paź 2012, 12:35
- Życiówka na 10k: 49:18
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
Ja test odpuszczę sobie teraz (choć korci, żeby znowu szybciej polecieć) i na Sylwestrowym zobaczy się, gdzie teraz jestem. Pod koniec listopada już myślałem, że zaraz będę łamać 50minut, ale teraz jakoś dalekie się to wydaje. Jak nawierzchnia będzie taka jak dziś, to wszystko się może zdarzyć. Potem chyba w połowie stycznia testowo dychę na szybko zrobię, bo na koleżeńskim postanowiłem już na 100%, że będzie połówka, ale tak w II zakresie, żeby sobie na Marzannę krystalizować cel Na razie 1:45-2:00 jest założenie, z wiarą w <1:55
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 5220
- Rejestracja: 15 mar 2012, 11:32
- Lokalizacja: okolice Krakowa
Na tym poziomie będziesz robił szybkie postępy i nie ma co zakładać teraz na jaki czas polecisz w styczniu/marcu.Najważniejsze są regularne treningi,zwiększanie objętości i redukcja wagi.U mnie minął rok biegania w listopadzie,gdzie nie byłem wstanie kilometra przebiec A schudłem 19 kilogrim80 pisze:Ja test odpuszczę sobie teraz (choć korci, żeby znowu szybciej polecieć) i na Sylwestrowym zobaczy się, gdzie teraz jestem. Pod koniec listopada już myślałem, że zaraz będę łamać 50minut, ale teraz jakoś dalekie się to wydaje. Jak nawierzchnia będzie taka jak dziś, to wszystko się może zdarzyć. Potem chyba w połowie stycznia testowo dychę na szybko zrobię, bo na koleżeńskim postanowiłem już na 100%, że będzie połówka, ale tak w II zakresie, żeby sobie na Marzannę krystalizować cel Na razie 1:45-2:00 jest założenie, z wiarą w <1:55
- siena_driver
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2302
- Rejestracja: 25 paź 2012, 12:35
- Życiówka na 10k: 49:18
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
Acer - mam nadzieję, że jury oceni ją podobnie, jak Ty
Krzychu - wiem, że do marca dużo można poprawić, ale z tej połówki styczniowej chcę sobie zrobić generalne "wróżenie" tempa, z jakim założę sobie bieg na Marzannie
Krzychu - wiem, że do marca dużo można poprawić, ale z tej połówki styczniowej chcę sobie zrobić generalne "wróżenie" tempa, z jakim założę sobie bieg na Marzannie
- concordia
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 821
- Rejestracja: 05 gru 2012, 11:27
- Życiówka na 10k: 1h 3min
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Zielona Góra
Hej!
Powiem szczerze, że kopara mi opadła, jak zobaczyłam fotki!
SZOK.
Całkowicie inny człowiek
A postępy... kurczę, szalejesz z tempem! komfortowy bieg w tempie +/- 5:20, to ja mogę pomarzyć
Może kiedyś
Dawno kupiłeś kolce w Lidlu? Przydałoby mi sie takie coś
Powiem szczerze, że kopara mi opadła, jak zobaczyłam fotki!
SZOK.
Całkowicie inny człowiek
A postępy... kurczę, szalejesz z tempem! komfortowy bieg w tempie +/- 5:20, to ja mogę pomarzyć
Może kiedyś
Dawno kupiłeś kolce w Lidlu? Przydałoby mi sie takie coś
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 5220
- Rejestracja: 15 mar 2012, 11:32
- Lokalizacja: okolice Krakowa
I zweryfikujesz to tempo jeszcze kilkukrotnie,jak ja maraton wiosennygrim80 pisze:Acer - mam nadzieję, że jury oceni ją podobnie, jak Ty
Krzychu - wiem, że do marca dużo można poprawić, ale z tej połówki styczniowej chcę sobie zrobić generalne "wróżenie" tempa, z jakim założę sobie bieg na Marzannie
- siena_driver
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2302
- Rejestracja: 25 paź 2012, 12:35
- Życiówka na 10k: 49:18
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
Podczas "tygodnia narciarza" - kupiłem wtedy kolce i softshell, który jednak nie zdał zimą egzaminu biegowego (zbyt ciepły )concordia pisze:A postępy... kurczę, szalejesz z tempem! komfortowy bieg w tempie +/- 5:20, to ja mogę pomarzyć
Może kiedyś
Dawno kupiłeś kolce w Lidlu? Przydałoby mi sie takie coś
Co do tempa, to przecież biegasz na podobnym
Pewnie tak będzie - obyKrzychu M pisze:I zweryfikujesz to tempo jeszcze kilkukrotnie,jak ja maraton wiosenny
- concordia
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 821
- Rejestracja: 05 gru 2012, 11:27
- Życiówka na 10k: 1h 3min
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Zielona Góra
Wybiorę się do Lidla niebawem, tam często można fajne biegowe ciuszki za grosze kupić, może od razu na kolce się załapie
Co do tempa, to to przedwczorajsze było jednorazowym incydentem, ale będę pracowała, żeby weszło choć trochę w krew
Fotka z metą wymiata
ja niestety nie mam żadnych biegowych fotek
Co do tempa, to to przedwczorajsze było jednorazowym incydentem, ale będę pracowała, żeby weszło choć trochę w krew
Fotka z metą wymiata
ja niestety nie mam żadnych biegowych fotek