mariuszbugajniak - komentarze
Moderator: infernal
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 5220
- Rejestracja: 15 mar 2012, 11:32
- Lokalizacja: okolice Krakowa
Masz mocną psychę,ja stadion omijam do takich testów.
Z Twoim peselem i zacięciem biegowym 36 minut powinno być do zrobienia na jesień.
Z Twoim peselem i zacięciem biegowym 36 minut powinno być do zrobienia na jesień.
- Sylw3g
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3666
- Rejestracja: 22 sty 2010, 23:47
- Życiówka na 10k: 35:56
- Życiówka w maratonie: 2:57:46
- Lokalizacja: Warszawa
Te psy mnie przerażają. To jakieś mutanty Niech zgadnę, pomysł dziewczyny?
- mariuszbugajniak
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2131
- Rejestracja: 02 lip 2011, 11:48
- Życiówka na 10k: 37.29
- Życiówka w maratonie: 2.59.02
- Lokalizacja: Włoszczowa
Ten jest słodziutki Wyraz twarzy "dziękczynno - błagalny". A pomysł wspólny, serio
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 5220
- Rejestracja: 15 mar 2012, 11:32
- Lokalizacja: okolice Krakowa
Czy Ty chcesz jeszcze zrzucić kilka kg? Nie bardzo rozumiem sens tego głodzenia?Masz super wagę a przy tej ilości spożytych
kcal do spalonych to jesteś na -4kg miesięcznie.Chudnięcie kg/tydz to za dużo.
Aby być w równowadze powinno Ci każdego dnia zostać 2300-2400kc a nie 300-500kcal!
Mózg nawet więcej zużywa.
Rozumiem parcie na wynik,ale w dłuższej perspektywie może to się negatywnie odbić na zdrowiu.
Do jakiej wagi chcesz zejść?
kcal do spalonych to jesteś na -4kg miesięcznie.Chudnięcie kg/tydz to za dużo.
Aby być w równowadze powinno Ci każdego dnia zostać 2300-2400kc a nie 300-500kcal!
Mózg nawet więcej zużywa.
Rozumiem parcie na wynik,ale w dłuższej perspektywie może to się negatywnie odbić na zdrowiu.
Do jakiej wagi chcesz zejść?
- mariuszbugajniak
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2131
- Rejestracja: 02 lip 2011, 11:48
- Życiówka na 10k: 37.29
- Życiówka w maratonie: 2.59.02
- Lokalizacja: Włoszczowa
14 dni ponad na takim bilansie i oscylowałem w okolicach 72kg. Zeszło po weekendzie ten 1kg, więc widocznie mniej kcal potrzebuje, może ekonomicznie biegam Co do wagi to 70kg jest wypas dla mnie.
- mihumor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 6204
- Rejestracja: 24 kwie 2012, 14:14
- Życiówka na 10k: 36:47
- Życiówka w maratonie: 2:48:13
- Lokalizacja: Kraków
Nie da się wyspać na zapas ani odrobić długotrwałego niedospania. Jeśli chcesz tyle biegać ile biegasz i do tego stosować ryzykowne zagrywki z odżywianiem to musisz spać minimum 7 godzin na dobę - jeśli nie jesteś w stanie sobie tego tak regularnie zorganizować to daj sobie spokój. Niech Cię nie zwiedzie dobra forma bo to stąpanie po kruchym lodzie i połączenie ciężkiego treningu, niedosypiania oraz ewentualnych pomyłek w odżywianiu to prosta droga do ciężkiego przetrenowania. A to pojawia się nagle, we wtorek góry przenosisz, biegasz interwały najszybciej w życiu a w sobotę na zawodach odłącza baterie i niestety one za cholerę przez dłuższy czas włączyć się nie będą chciały - ot taki przykład a do tego sytuacja dosyć często spotykana
Najszybsza kupa złomu w galaktyce
Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 5220
- Rejestracja: 15 mar 2012, 11:32
- Lokalizacja: okolice Krakowa
To jest pierwszy sygnał dla organizmu,ostrzeżenie!
Odpoczynek i więcej jedzenia.Jesteś na dużych obciążeniach dlatego waga nie spada tak szybko jak
wynika z bilansu kalorycznego.Organizm ciągnie więcej wody,leczy mikrourazy.
Ja przez 3 tyg. lipca na 120-150km/tydz mimo,że byłem na minusie praktycznie nie schudłem,no może 0,5-1kg.
A teraz gdzie od 2 tygodni jestem na schodzeniu z kilometrami i akcentami poszło 2kg.
Nie łudź się,że 2300kcal przy tej aktywności fizycznej jest dla Ciebie wystarczające.
A sen u długodystansowca to podstawa(u mnie też niestety różnie z tym wychodzi,staram się nadrabiać drzemkami kiedy tylko mogę....samo życie).
Powodzenia,nie zajedź się ,szkoda takiej formy.
Odpoczynek i więcej jedzenia.Jesteś na dużych obciążeniach dlatego waga nie spada tak szybko jak
wynika z bilansu kalorycznego.Organizm ciągnie więcej wody,leczy mikrourazy.
Ja przez 3 tyg. lipca na 120-150km/tydz mimo,że byłem na minusie praktycznie nie schudłem,no może 0,5-1kg.
A teraz gdzie od 2 tygodni jestem na schodzeniu z kilometrami i akcentami poszło 2kg.
Nie łudź się,że 2300kcal przy tej aktywności fizycznej jest dla Ciebie wystarczające.
A sen u długodystansowca to podstawa(u mnie też niestety różnie z tym wychodzi,staram się nadrabiać drzemkami kiedy tylko mogę....samo życie).
Powodzenia,nie zajedź się ,szkoda takiej formy.
- mariuszbugajniak
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2131
- Rejestracja: 02 lip 2011, 11:48
- Życiówka na 10k: 37.29
- Życiówka w maratonie: 2.59.02
- Lokalizacja: Włoszczowa
No nie odeśpi się, ja mam tak, że jak się położę o północy i wstanę o 7 to jestem niewyspany. Muszę się kłaść max o 22 i wtedy nawet o 5 rano jestem wyspany, ale jakoś nie mogę tego sobie zorganizować, totalny brak czasu... 350km wybieganych w tym miesiącu, do tego pływanie, rower... Sen, sen, sen... Jak tego nie ogarnę to będzie lipa...
Na razie nie czuje braku, czy spadku formy, tylko niewyspanie, nawet nie przemęczenie - tylko niewyspanie, do tego masa stresu w pracy... Na tą chwilę 3h są formalnością, mam nadzieje, że nic się nie usra w międzyczasie...
Ale drugi lub trzeci raz podniosłem się z kolan... Tylko, żeby nie przedobrzyć...
Na razie nie czuje braku, czy spadku formy, tylko niewyspanie, nawet nie przemęczenie - tylko niewyspanie, do tego masa stresu w pracy... Na tą chwilę 3h są formalnością, mam nadzieje, że nic się nie usra w międzyczasie...
Ale drugi lub trzeci raz podniosłem się z kolan... Tylko, żeby nie przedobrzyć...
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 5220
- Rejestracja: 15 mar 2012, 11:32
- Lokalizacja: okolice Krakowa
Kilometrówki po 3:30-3:35 to daje jakieś 36,5-37 minut na dychę.
Jesteś w strasznym gazie .....szukaj zawodów jak upały zejdą.
I jedz dalej zdrowo....śpij itp.
Jesteś w strasznym gazie .....szukaj zawodów jak upały zejdą.
I jedz dalej zdrowo....śpij itp.
- mariuszbugajniak
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2131
- Rejestracja: 02 lip 2011, 11:48
- Życiówka na 10k: 37.29
- Życiówka w maratonie: 2.59.02
- Lokalizacja: Włoszczowa
Cieszy to, że kilka fajnych tematów wczoraj weszło jeden po drugim i zupełny brak zmęczenia. 38 wypada rozmienić, ale lepiej podbić troszkę i mieć te 36.XX...
Najważniejsze, że wczoraj dobrze się czułem, dziś jest też dobrze. Deczko biodro się odezwało, ale to takie deczko, deczko...
Najważniejsze, że wczoraj dobrze się czułem, dziś jest też dobrze. Deczko biodro się odezwało, ale to takie deczko, deczko...
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 5220
- Rejestracja: 15 mar 2012, 11:32
- Lokalizacja: okolice Krakowa
Jak ty liczysz te kalorie spożyte?Ważysz jedzenie na urlopie?
A jak coś w knajpie pochłoniesz to pytasz obsługę ile to miało kalorii?
Chyba,że na "oko" wszystko podajesz,to jestem w stanie to jakoś zrozumieć.
Wypoczynku....w Polsce kiepska pogoda.
A jak coś w knajpie pochłoniesz to pytasz obsługę ile to miało kalorii?
Chyba,że na "oko" wszystko podajesz,to jestem w stanie to jakoś zrozumieć.
Wypoczynku....w Polsce kiepska pogoda.
- mariuszbugajniak
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2131
- Rejestracja: 02 lip 2011, 11:48
- Życiówka na 10k: 37.29
- Życiówka w maratonie: 2.59.02
- Lokalizacja: Włoszczowa
Ogólnie większość żarcia mam ze sobą więc nie ma problemu, a co kupuje to też nie wyzwanie dla obliczenia, wystarczy w sklepie czy piekarni, restauracji zerknąć ile co waży i przeliczyć na szybko, zawsze wolę wybrać wariant, większej kaloryczności i po sprawie. Wiadomo, że w jakimś stopniu jest to szacunkowe, ale zawsze coś.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 5220
- Rejestracja: 15 mar 2012, 11:32
- Lokalizacja: okolice Krakowa
Że ci się chce zawracać sobie głowę liczeniem i ważeniem,zwłaszcza na urlopie.
Kiedyś z ciekawości ważyłem żarcie przez tydzień,ale to strasznie upierdliwe.
Kiedyś z ciekawości ważyłem żarcie przez tydzień,ale to strasznie upierdliwe.
- mariuszbugajniak
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2131
- Rejestracja: 02 lip 2011, 11:48
- Życiówka na 10k: 37.29
- Życiówka w maratonie: 2.59.02
- Lokalizacja: Włoszczowa
Zawsze lubiłem cyferki, tabelki i wyliczenia
- mihumor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 6204
- Rejestracja: 24 kwie 2012, 14:14
- Życiówka na 10k: 36:47
- Życiówka w maratonie: 2:48:13
- Lokalizacja: Kraków
Dobrze to wygląda, zacząłeś mądrze trenować i efekt jest jak trzeba. HM chcesz biec po 4,00? - jakaś taktyka czy od razu po 4,00 i równo ciągniesz?
Najszybsza kupa złomu w galaktyce
Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880