Widze kolega podobnie jak ja zaczynał od zrzucania wagi... gratulowac i czekam aż się spotkamy gdzieś na maratonie
Bede obserwował wiec nie obijac sie
Powodzenia
Ja również muszę jeszcze trochę zgubić wagi.
Aktualnie po treningu mam 86,5kg i skacze tak do max 88kg.
Dobrze by było mieć jakieś 82kg i tak dziwnie jest mi z tą wagą.Jestem chudy jak dziecko większość ubrań wisi na mnie.Ciężko jest się przyzwyczaić.Kiedyś w bicepsie 46cm klatka 130cm,udo 66cm w pasie 95cm i waga tak ponad grubo ponad 100kg. Tony ciężarów przerzucałem a teraz nie wiem czy 130-140kg na ławię pchnę:))
W każdym bądź razie planuję pobiec w marcu przyszłego roku Półmaraton Ślężański i do tego czasu trzeba robić kilometry. Treningi robię wg planu Danielsa plan czerwony później niebieski itd.
A później zobaczę w którą stronę iść. Najważniejsze aby przetrenować całość możliwie bez kontuzyj nie.
Tak jak pisałeś wrzesień cieniutko wyszedł tobie także następne miesiące muszą być w kilometrach i to systematycznie tym łatwiej będzie na połówce:))
Jak na razie pogoda nam dopisuje tylko robić kilometry:))