P@weł - komentarze

Komentarze do blogów treningowych, komentujcie w tym dziale w nie w blogach

Moderator: infernal

Awatar użytkownika
P@weł
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1587
Rejestracja: 27 gru 2011, 18:28
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań

Nieprzeczytany post

Pięknie dziękuję wszystkim za ciepłe słowa :) :) Mam nadzieję za rok pochwalić się dojrzałością dwulatka ;) Dzięki też za to roczne towarzystwo i wsparcie - w grupie siła :)

Piechu.., no ok, przesadziłem może z tym brakiem progresu ;)..Sam fakt, że biegam, a nie przeplatam marszem coś tam mówi..:)

Moniko, próbuję dociągnąć do 100 treningów biegowych ;)..reszta jest pochodną mojej "zwykłej" aktywności :hej: ...dzięki serdeczne za wsparcie z kobiecej strony :)..No i mam kogo gonić :)

grim80, Matthias, Gife, acer, również dzięki za motywacyjnego ducha :).

Wapel, też mam taką nadzieję, bieganie swobodne w tempie 5:00 jest dla mnie kolejnym celem :)

Concordio, z tym zrozumieniem jest tak wszędzie, ja mam tzw. akcept milczący ;), choć udało mi się ściągnąć w przerwie zakupowej rodzinę na zawody, które pobiegłem ;)..Do pełni zrozumienia trzeba zajmować się tym samym, dlatego tak żyje o dobrze się ma to forum :) Biegaj, jak się da, w stadzie - fajnie jest. Zawsze, za jakąkolwiek dziedzinę się brałem, zawodowo, czy hobbystycznie, szukałem kontaktu z ludźmi, którzy w tej materii coś już zrobili - żadna teoria nie równa się praktyce :) Jeśli masz w zasięgu BBL, korzystaj, warto czerpać wiedzę, ale też i zarażać się pozytywną energią, której może Ci brakować na co dzień wokół...Ja biegam, póki co, z nastawieniem "odkrywcy" :hej: , do porządnych czasów mi jeszcze daleko, ale każde bieganie traktuję jako nowe wyzwanie, nową przygodę :taktak: To mi rekompensuje zmęczenie i trudy, poza tym - jest to w czystej formie dobrowolna praca z samym sobą - nie ma bata, musu, jesteś tylko Ty, Twój organizm i przyroda wokół :)
P@weł...

Relacje na moim foto-blogu Życie w biegu :)

Forumowy blog
Blogowe komentarze
Endo czyli moja aktywność
Fotki z życia wzięte

Cele 2016: 88kg i dobrze się bieganiem bawić...
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
concordia
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 821
Rejestracja: 05 gru 2012, 11:27
Życiówka na 10k: 1h 3min
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Zielona Góra

Nieprzeczytany post

Paweł, przepraszam, za chaos, wczoraj był w sumie mój pierwszy dzień an forum i pomylił mi się dzienniczek z blogiem :hej:
hehe, komfortowy bieg w tempie 5:00- ładne rzeczy :hej:
Dla mnie na razie celem będzie komfortowy bieg w tempie 6:00- to mój cel tak do końca stycznia. Chciałabym żeby pod koniec stycznia to było już tempo mojego długiego,komfortowego wybiegania.
Ale jak będzie to zobaczymy :hej:

Byłam na razie raz na nieoficjalnym treningu BBl-u, ale ciężko mi się do nich dopasować- dojeżdżam do miasta w którym są treningi 20km. Po treningu jestem spocona a mam godzinę do pracy- gdzieś trzeba się wykąpać, dojechać do pracy etc a jestem tylko biedną studentką która na razie korzysta w miarę możliwości z komunikacji miejskiej (paliwo mnie zżera :wrr: ).
Ale jak zrobi się cieplej, to po treningu będę mogła dojechać busem do kuzynki na szybki prysznic i do pracy.
także mam nadzieję, że grupowe treningi jeszcze przede mną :hej:

Chciałam usunąć posta z bloga ale chyba się nie da, prawda?
Awatar użytkownika
siena_driver
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2302
Rejestracja: 25 paź 2012, 12:35
Życiówka na 10k: 49:18
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

concordia pisze:Chciałam usunąć posta z bloga ale chyba się nie da, prawda?
Dopóki P@weł nie doda nowego posta na blogu, możesz usunąć swój post (jako ostatni). Potem - zostaniesz dumną współautorką po wsze czasy :)
Awatar użytkownika
moonfall84
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 372
Rejestracja: 23 paź 2012, 14:39
Życiówka na 10k: 52:00
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Zbąszynek

Nieprzeczytany post

Do roboty a nie :)
Rok czy dwa - jaka różnica, biegać trzeba a nie myśleć o liczbach. Na to przyjdzie czas na wiosnę/lato na zawodach.

Także tyłek do góry i jedziesz Panie, jeeeedzieeeeesz!! This is P@wer[ł]!!
Awatar użytkownika
P@weł
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1587
Rejestracja: 27 gru 2011, 18:28
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań

Nieprzeczytany post

Concordia, nie przepraszaj, nic nie szkodzi :oczko: . Posta to nawet chyba ja nie mam możliwości usunąć, to się zobaczy później ;). Aktualnie truchtam "tempem przelotowym" ;) ~5:45-6:00, spokojnie dasz radę szybko zejść, bo to nie jest wymagająca prędkość. To samo mogą napisać o tempie 5:00 ci, którzy zwykle biegają 4:xx ;), ale jednak intensywność wzrasta. Każde tempo to kwestia wybiegania, wytrenowania, wytrzymałości biegowej, która zapewne jest sumą i kilometrów (dłuższe spokojne wybiegania), i treningu interwałowego (ze zmienna intensywnością). Dużo tez daje wzmacnianie siły biegowej (podbiegi). Ja spokojnie, nienerwowo zaczynam różnicować sobie to bieganie, choć teraz jest zima, a bieganie z latarką bardziej zachęca do sprawnego powrotu do domu, niż do "wyzwalania pokładów fantazji treningowej" :hejhej:
Wiesz..z tymi dojazdami na BBLa to też jest takie hartowanie ducha ;) - w życiu najlepiej smakuje to, co zmusza nas do wysiłku :). Ty masz 20km, ja miałem autem 20 minut, a i tak się leniłem ;), bo chyba za łatwo było :echech: ..Byłem też na nieoficjalnych zajęciach, zimowych, w innej części miasta. Zaraz po zajęciach miałem pauzę zdrowotną, potem inne, poważne okoliczności i pozostało tylko ciągłe "wybieranie się"..Ostatnio wróciłem i mam apetyt chodzić..Rozumiem doskonale, że jest Ci ciężko, bo odległość i kasa. Ale warto, bo niezwykle rzadko w dorosłym życiu zdarzają się sytuacje, że ktoś z wiedzą oferuje nieodpłatnie pomoc i swój prywatny czas (to bezcenne), by pomóc nam się rozwijać - najczęściej jest to właśnie w gronie fascynatów.
Mam nadzieję, że ułożysz sobie "logistycznie" te treningi, wspierając się kuzynką i że dasz radę - tak naprawdę wiele rzeczy w życiu wygląda na mega-trudne, ale gdy się je "ugryzie", okazują się nie takie straszne i nie takie trudne do pogodzenia. Liczy się entuzjazm :) I wola walki :)
Załóż sobie tu bloga, będzie miło Cię motywować i mieć kontakt. Blogi to nie domena wyjadaczy, to raczej dzienniczek treningowy i miejsce zbierania porad od bardziej doświadczonych. Na mnie nie patrz, tylko ja chyba zrobiłem tam beletrystykę ala Tony Halik :hahaha: :hahaha: , ot - lubię poprzynudzać ;). Pozdrawiam!
P@weł...

Relacje na moim foto-blogu Życie w biegu :)

Forumowy blog
Blogowe komentarze
Endo czyli moja aktywność
Fotki z życia wzięte

Cele 2016: 88kg i dobrze się bieganiem bawić...
Awatar użytkownika
Angua
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 798
Rejestracja: 15 cze 2012, 08:58
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Paweł, gratuluję rocznicy i samozaparcia, choć szczerze, to teraz już ono nie potrzebne, bo nogi pewnie same chodzą, jak dłużej nie biegasz :uuusmiech:
Na przeziębienie kuzynka poleciła mi coś takiego (niestety tradycyjnie brana przeze mnie polopiryna podrażnia mi żołądek, więc musiałam ją odstawić) Immunofort. Nie zdziwię się jak zadziała, w końcu jest na alkoholu, to powybija wszelkie dziadostwo :hejhej:
Blogowanie
Komentowanie
Obrazek
_________________________________________
"Bieganie dało mi odwagę by zaczynać, determinację, aby wciąż próbować i duszę dziecka, aby mieć z tego wszystkiego zabawę po drodze."
Awatar użytkownika
Piechu
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2762
Rejestracja: 06 sie 2012, 20:34
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Rokietnica/Poznań

Nieprzeczytany post

na przeziębienia najlepszy jest tran :) łykam od września i ani razu mnie nic nie dopadło a generalnie w poprzednich latach zawsze od października coś przynajmniej raz w miesiącu mnie dopadało.
także spiąć poślady i łykać! ;)
"W bieganiu najważniejsza jest regeneracja więc ja się nie opierdalam, ja się regeneruję!" - cyt. nieskromny autor powyższego wpisu
Awatar użytkownika
siena_driver
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2302
Rejestracja: 25 paź 2012, 12:35
Życiówka na 10k: 49:18
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Ja uzupełnię poradę dr Piecha o tabletki czosnkowe - ekstrakt z czosnkiem + tran, nie smierdzą, więc i w robocie spokojnie można łykać. :)
Awatar użytkownika
P@weł
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1587
Rejestracja: 27 gru 2011, 18:28
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań

Nieprzeczytany post

Bardzo dziękuję mojemu miłemu konsylium za wszystkie cenne wskazówki :taktak:

Doktor Moniko..
Angua pisze:Immunofort. Nie zdziwię się jak zadziała, w końcu jest na alkoholu
Już mi się podoba ta terapia :hej:

Doktorze Patryku..
Piechu pisze:na przeziębienia najlepszy jest tran :)
Hmm..Łykam (jak sobie przypomnę) Omegę 3 i zdarzyło mi się ją rozgryźć...Muszę przyznać, że zdecydowanie z ryb najbardziej smakują mi ciasta mojej teściowej ;)...Ale wiem, że tran jest dobry, mama karmiła nas w dzieciństwie.. :ojoj:

Doktorze Grzegorzu..
grim80 pisze:Ja uzupełnię poradę dr Piecha o tabletki czosnkowe - ekstrakt z czosnkiem + tran, nie smierdzą
No popatrz, a już myślałem, że ten czosnek to po to, by świąteczny kontakt z kimkolwiek ograniczyć :hej: Ciężko, oj ciężko, bo ja niczym wampir wzdrygam się na zapach czosnku (mam to po teściu ;) )

Byłem wczoraj u mojej rejonowej znachorki, by mnie choć osłuchała..Stwierdziła, że osłuchowo ok (nie wiem tylko, jaki ma słuch, bo nasza rodzinna jest już nie najmłodsza i sama miała zawalone górne drogi), ale ona przecież nie będzie mnie karmić co miesiąc antybiotykiem :szok: , więc daje skierowanie do laryngologa....I życzy przy okazji szczęścia.. :hej: Ot i pomoc...
Cóż, nie zważając na przeciwności trzeba, jak mawia dr Piechu, spiąć pośladki i dzielnie powalczyć własnym sumptem...Aaaa zapisała mucofluid...taki spray do nosa w zapachu i smaku jak ekstrakt z mysich fekaliów...

Obrazek

Chodzi o to zapewne, by organizm na samą myśl o nim nie miał się ochoty zaziębiać..;)
P@weł...

Relacje na moim foto-blogu Życie w biegu :)

Forumowy blog
Blogowe komentarze
Endo czyli moja aktywność
Fotki z życia wzięte

Cele 2016: 88kg i dobrze się bieganiem bawić...
Awatar użytkownika
concordia
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 821
Rejestracja: 05 gru 2012, 11:27
Życiówka na 10k: 1h 3min
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Zielona Góra

Nieprzeczytany post

Ja na katar używam tylko sztyftu do nosa, maści majerankowej i to by było na tyle :usmiech:

Co treningów nieoficjalnych BBL-u, to u mnie jest o tyle dobrze, że oni trenują też w tygodniu 2x pod wieczór, i na te treningi w sumie mogłabym bez problemu dojechac a później dobiec na busa :hej:

jeśli poczuję się na 15 po świętach( a powinnam się poczuć :hejhej: ) to wybiorę się z nimi na trening w czwartek po Świętach :hejhej:
Jak coś to będą mnie z podłogi zbierać :hejhej:
Awatar użytkownika
Matthias
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 363
Rejestracja: 24 lis 2012, 15:03
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań

Nieprzeczytany post

Pawle, również dziękuje za dzisiejsze wspólne bieganie. Według mnie tempo jak na sobotni, "pozajęciowy" poranek było idealne nie za wolne nie za szybkie w sam raz!!! W pewnych momentach widać było, że zamiast na Rusałce byłeś gdzieś daleko stąd... teraz już wiem dlaczego i rozumiem.

Mam nadzieję, że jeszcze nie raz nie dwa nabijemy wspólnie kilometrów. A szybciej pobiegam sobie jutro rano wspólnie z ZBN, oczywiście jak wcześnie wstanę z łózka.
Życie to wielki dar...O jego wartości dowiadujemy się zbyt późno. Może robienie sobie wielkich planów, to jednak zarozumiałość z naszej strony... Może trzeba żyć każdą sekundą, każdym biegiem, każdym basenem, cieszyć się bliskimi..zamiast gnać - robić ręcznie ozdoby choinkowe na Święta...Te Święta, nie kolejne.
Zdecydowanie zgadzam się z tym. Ten rok, a szczególnie sierpień pokazał mi, że nie ma co planować, układać życia na zapas, myśleć o dalekiej i tej bliższej przyszłości bo jednego dnia, w jednej minucie wszystko to, co miałem wypracowane, zaplanowane i ułożone runęło jak domek z kart, plany poszły w zapomnienie... Wiele życiowej nauki i wniosków wyciągnąłem, może przez to jestem lepszy, sam nie wiem?!!!
ENDOMONDO

FORUMOWY DZIENNIK BIEGOWY

KOMENTARZE

21 km - 01:27:46 (7 kwietnia 2013 r.)
10 km - 00:39:44 (12 maja 2013 r.)
5 km - 00:18:41 (4 stycznia 2014 r.)



"Bądź wytrwały. Kiedy podejmujesz się jakiegoś zadania doprowadź je do końca."
Awatar użytkownika
rubin
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4232
Rejestracja: 24 sie 2012, 12:01
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Hej, Paweł
pisałam na endo piszę i tu, że bardzo przykro mi z powodu śmierci Twojego Przyjaciela; takie właśnie historie powodują, że zaczynamy zastanawiać się nad sobą, wartością przyjaźni, rodziny; często długo trudno jest dojść do siebie; w kwietniu tego roku zmarła 14-letnia córka mojej b. bliskiej koleżanki /czad/; przez 2 miesiące nie mogłam spokojnie zasnąć

Zwłaszcza dlatego życzę Ci, aby tegoroczne święta były szczególnie spokojne i ciepłe i zaraz po niedzielnych zajęciach zasuwaj do rodziny, nie bloguj :nienie: i nie trać czasu ns pierdoły
Awatar użytkownika
concordia
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 821
Rejestracja: 05 gru 2012, 11:27
Życiówka na 10k: 1h 3min
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Zielona Góra

Nieprzeczytany post

Paweł, tak bardzo mi przykro...
Jak komentowałam twój trening na endo, korzystałam z telefonu z pracy i nie widziałam całego opisu biegu, bo ucięło...
Wiesz, prawdą jest, żebyśmy spieszyli się kochać ludzi, bo tak szybko odchodzą...
Ja swego czasu straciłam kilka bliskich osób, które żyły około 40 lat, czyli o wiele za krótko.
Jak później próbowałam się z tym pogodzić i zadawałam sobie w głowie setki wyjaśniających pytań, doszłam do wniosku, że powinnismy cieszyć się każdą chwilą, która daje nam radość, łapać ulotne szczęście.

Trzymaj się.
Awatar użytkownika
P@weł
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1587
Rejestracja: 27 gru 2011, 18:28
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań

Nieprzeczytany post

Dziękuję za Wasze słowa...Ciężko jest mi się pozbierać do kupy...Wiedziałem, że z nim źle, ale miałem wiarę i nadzieję, nie dopuszczałem myśli..Nie jesteśmy młodzieniaszkami, ale też nie czuliśmy się seniorami..On był tylko kilka lat ode mnie starszy....
Dawno temu usłyszałem myśl, która jest taką moją cichą mantrą..motto, które pozwalało przechodzić różne chwile..

"To nie fakty decydują o naszym życiu..ale nasz stosunek do nich.."

..Znów sobie to powtarzam..Faktów się nie cofnie, wpływ mamy tylko na naszą wobec nich postawę....Dziś jest mi trudno, ale jakoś trzeba iść dalej...Zbieram siły...
Bieganie, to dzisiejsze, ludzie wokół, Twoje towarzystwo, Macieju, pozwoliły na chwilę wziąć głębszy oddech..

Raz jeszcze dzięki za ciepłe słowa...
P@weł...

Relacje na moim foto-blogu Życie w biegu :)

Forumowy blog
Blogowe komentarze
Endo czyli moja aktywność
Fotki z życia wzięte

Cele 2016: 88kg i dobrze się bieganiem bawić...
Awatar użytkownika
Matthias
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 363
Rejestracja: 24 lis 2012, 15:03
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań

Nieprzeczytany post

Tym bardziej cieszę się, że w takiej smutnej chwili mogłem chociaż poprzez wspólne bieganie pomóc.
ENDOMONDO

FORUMOWY DZIENNIK BIEGOWY

KOMENTARZE

21 km - 01:27:46 (7 kwietnia 2013 r.)
10 km - 00:39:44 (12 maja 2013 r.)
5 km - 00:18:41 (4 stycznia 2014 r.)



"Bądź wytrwały. Kiedy podejmujesz się jakiegoś zadania doprowadź je do końca."
ODPOWIEDZ