a może chcesz mi potowarzyszyć w podróży?

Komentarze do blogów treningowych, komentujcie w tym dziale w nie w blogach

Moderator: infernal

kkkrzysiek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2043
Rejestracja: 18 lut 2017, 09:29
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Rolli pisze:
kkkrzysiek pisze: 29 wrz 2021, 08:06 Ja to trochę dziwny jestem w odczuwaniu ciepła/zimna. Teraz (jak rano jest ok. 5 stopni) biegam na krótko, czasami koszulka z długim rękawem (ale tylko jedna warstwa). Do tego cienkie rękawiczki. Dół na krótko. Jak wieje, to potrafię jeszcze nałożyć opaskę na uszy, bo jak mnie przewieje, to później mam zapchane zatoki przez kilka dni.
Za to jak jestem na podwórku normalnie, to raczej ciepło się ubieram. Co prawda nie zimowa kurtka, ale bluza, czasami też lekka kurtka bardzo często. Do tego kaptur - na czapkę jeszcze za ciepło.

Przy 10 stopniach w dzień trudno byłoby mi wytrzymać na treningu w długim. Może jeszcze góra tak, najwyżej podciągnę rękawy, ale dół to gotowanie.
Z kapturem biegają tylko bokserzy (Rokky) normalnie nie da sie tak biegać. :bum:
Mówiłem o kapturze poza treningiem. Kaptur w biegu bardzo rzadko używam. Mam jedną wiatrówkę z kapturem i czasami jak pada deszcz to użyję, ale też nie zawsze. Ewentualnie jeszcze jak są bardzo duże mrozy, to mam jedną bluzę termiczną z kapturem i czasami naciągam go na głowę. Ale to też raczej pod koniec aktywności, podczas schłodzenia. Bo najgorzej to się w taki mróz za ciepło ubrać i szybko spocić.
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
Makin
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 164
Rejestracja: 26 wrz 2021, 18:25
Życiówka na 10k: 45:25
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Szczecin
Kontakt:

Nieprzeczytany post

kkkrzysiek pisze: 29 wrz 2021, 11:33
Rolli pisze:
kkkrzysiek pisze: 29 wrz 2021, 08:06 Ja to trochę dziwny jestem w odczuwaniu ciepła/zimna. Teraz (jak rano jest ok. 5 stopni) biegam na krótko, czasami koszulka z długim rękawem (ale tylko jedna warstwa). Do tego cienkie rękawiczki. Dół na krótko. Jak wieje, to potrafię jeszcze nałożyć opaskę na uszy, bo jak mnie przewieje, to później mam zapchane zatoki przez kilka dni.
Za to jak jestem na podwórku normalnie, to raczej ciepło się ubieram. Co prawda nie zimowa kurtka, ale bluza, czasami też lekka kurtka bardzo często. Do tego kaptur - na czapkę jeszcze za ciepło.

Przy 10 stopniach w dzień trudno byłoby mi wytrzymać na treningu w długim. Może jeszcze góra tak, najwyżej podciągnę rękawy, ale dół to gotowanie.
Z kapturem biegają tylko bokserzy (Rokky) normalnie nie da sie tak biegać. :bum:
Mówiłem o kapturze poza treningiem. Kaptur w biegu bardzo rzadko używam. Mam jedną wiatrówkę z kapturem i czasami jak pada deszcz to użyję, ale też nie zawsze. Ewentualnie jeszcze jak są bardzo duże mrozy, to mam jedną bluzę termiczną z kapturem i czasami naciągam go na głowę. Ale to też raczej pod koniec aktywności, podczas schłodzenia. Bo najgorzej to się w taki mróz za ciepło ubrać i szybko spocić.
Ja nawet jak pada deszcz to nie biegam w kapturze. Wczoraj miałem czapkę z daszkiem, która ma wycięcie na środku głowy.. często nazywana czapką tenisową. :hahaha: :hej:
Młody amator, który całe życie zmagał się z nadwagą. :bum:
Z 107 do 69 kg - aktualnie 74/75.

:sss: Zobacz, co u mnie:
Komentarze
Blog
Strava
Awatar użytkownika
Przemkurius
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3518
Rejestracja: 07 lip 2019, 18:26
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

Odebrałem air zoom victory

Obrazek

Strasznie mieszane uczucia.
Rozmiar 44 jak dragon fly i victory 3. A pierwsze wrażenie jakby ciut za duże.
Powyższe modele bardzo ok pod względem rozmiaru.

Założyłem. Pierwsze zderzenie na śródstopiu. Jakbym stał na twardej platformie. Fakt faktem mega sprężyna tam się znajduje. Ale palce zadarte do góry, przez co są wyżej niż pięta.

Pianka zoomx na pięcie nie jest tak odczuwalna jak w dragon fly w moim przypadku.

Sama pięta też osadzona dosyć płytko, miałem wrażenie, że spadnie mi but.

But jest pewnie piekielnie fajny, ale nie dla takiego amatora jak ja. Zresztą nie miałem efektu wow po założeniu.
A jak nie jestem do końca przekonany to nie ma co dalej brnąć i je odsyłam.
viewtopic.php?f=27&t=60705 BLOG
viewtopic.php?f=28&t=60706 KOMENTSY

800m: 2:11.97 - 06.2022
1000m: 2:49.94 - 06.2022
1609m: 5:03.80 - 06.2022
3000m: 10:23.18 - 12.2020
5km: 17:39 - 09.2022
Awatar użytkownika
Makin
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 164
Rejestracja: 26 wrz 2021, 18:25
Życiówka na 10k: 45:25
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Szczecin
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Ale muszę Ci przyznać jedno, wyglądają bardzo ładnie.
Młody amator, który całe życie zmagał się z nadwagą. :bum:
Z 107 do 69 kg - aktualnie 74/75.

:sss: Zobacz, co u mnie:
Komentarze
Blog
Strava
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13561
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

Przemkurius pisze: 29 wrz 2021, 15:12 Odebrałem air zoom victory

Obrazek

Strasznie mieszane uczucia.
Rozmiar 44 jak dragon fly i victory 3. A pierwsze wrażenie jakby ciut za duże.
Powyższe modele bardzo ok pod względem rozmiaru.

Założyłem. Pierwsze zderzenie na śródstopiu. Jakbym stał na twardej platformie. Fakt faktem mega sprężyna tam się znajduje. Ale palce zadarte do góry, przez co są wyżej niż pięta.

Pianka zoomx na pięcie nie jest tak odczuwalna jak w dragon fly w moim przypadku.

Sama pięta też osadzona dosyć płytko, miałem wrażenie, że spadnie mi but.

But jest pewnie piekielnie fajny, ale nie dla takiego amatora jak ja. Zresztą nie miałem efektu wow po założeniu.
A jak nie jestem do końca przekonany to nie ma co dalej brnąć i je odsyłam.
A teraz idź na stadion i przebiegnij w tych butach 200m w 25s. Tylko seks jest lepszy!!!!
Awatar użytkownika
Przemkurius
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3518
Rejestracja: 07 lip 2019, 18:26
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

Rolli pisze: 29 wrz 2021, 15:54
Przemkurius pisze: 29 wrz 2021, 15:12 Odebrałem air zoom victory

Obrazek

Strasznie mieszane uczucia.
Rozmiar 44 jak dragon fly i victory 3. A pierwsze wrażenie jakby ciut za duże.
Powyższe modele bardzo ok pod względem rozmiaru.

Założyłem. Pierwsze zderzenie na śródstopiu. Jakbym stał na twardej platformie. Fakt faktem mega sprężyna tam się znajduje. Ale palce zadarte do góry, przez co są wyżej niż pięta.

Pianka zoomx na pięcie nie jest tak odczuwalna jak w dragon fly w moim przypadku.

Sama pięta też osadzona dosyć płytko, miałem wrażenie, że spadnie mi but.

But jest pewnie piekielnie fajny, ale nie dla takiego amatora jak ja. Zresztą nie miałem efektu wow po założeniu.
A jak nie jestem do końca przekonany to nie ma co dalej brnąć i je odsyłam.
A teraz idź na stadion i przebiegnij w tych butach 200m w 25s. Tylko seks jest lepszy!!!!
Pewnie tak, ale już spakowane do odesłania :hejhej:
Victory to byłby dla mnie typowy but na krótkie powtórzenia, bo na zmeczonuch nogach mógłby by być dramat.

Ale za to do 25s/200m ostatnio myślałem o kolcach sprinterskich... :lalala: :bleble:
viewtopic.php?f=27&t=60705 BLOG
viewtopic.php?f=28&t=60706 KOMENTSY

800m: 2:11.97 - 06.2022
1000m: 2:49.94 - 06.2022
1609m: 5:03.80 - 06.2022
3000m: 10:23.18 - 12.2020
5km: 17:39 - 09.2022
Awatar użytkownika
Makin
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 164
Rejestracja: 26 wrz 2021, 18:25
Życiówka na 10k: 45:25
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Szczecin
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Szkoda, że but w twoim przypadku niepraktyczny, wizualnie wydaje się bardzo fajny. No ale.. nie wygląd biega.
Młody amator, który całe życie zmagał się z nadwagą. :bum:
Z 107 do 69 kg - aktualnie 74/75.

:sss: Zobacz, co u mnie:
Komentarze
Blog
Strava
kkkrzysiek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2043
Rejestracja: 18 lut 2017, 09:29
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

o jeżu jeżu, ni ma tlenu. ojojojoj ja biedny, jak można biegać na tętnie 170. ajajajajaj. CZEMU NIE IZI NA TĘTNIE 140?!
Panie, izi to się na tętnie poniżej 135 biega, prawda Siedlak? Dzisiaj lekkie 13 km po 131. Byłoby niżej, ale przebieżki trochę podbiły.
Siedlak1975
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4851
Rejestracja: 22 lis 2017, 14:58
Życiówka na 10k: 37:59
Życiówka w maratonie: 2:59:13
Lokalizacja: Tychy

Nieprzeczytany post

kkkrzysiek pisze: 04 paź 2021, 07:41
o jeżu jeżu, ni ma tlenu. ojojojoj ja biedny, jak można biegać na tętnie 170. ajajajajaj. CZEMU NIE IZI NA TĘTNIE 140?!
Panie, izi to się na tętnie poniżej 135 biega, prawda Siedlak? Dzisiaj lekkie 13 km po 131. Byłoby niżej, ale przebieżki trochę podbiły.
135 to już lekki drugi zakres. Easy to się na 115 biega i niżej :hej:
Awatar użytkownika
Przemkurius
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3518
Rejestracja: 07 lip 2019, 18:26
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

Siedlak1975 pisze: 04 paź 2021, 07:47
kkkrzysiek pisze: 04 paź 2021, 07:41
o jeżu jeżu, ni ma tlenu. ojojojoj ja biedny, jak można biegać na tętnie 170. ajajajajaj. CZEMU NIE IZI NA TĘTNIE 140?!
Panie, izi to się na tętnie poniżej 135 biega, prawda Siedlak? Dzisiaj lekkie 13 km po 131. Byłoby niżej, ale przebieżki trochę podbiły.
135 to już lekki drugi zakres. Easy to się na 115 biega i niżej :hej:
Jak bym miał maks 150 to też bym biegał na 115 :hahaha: :hejhej:
viewtopic.php?f=27&t=60705 BLOG
viewtopic.php?f=28&t=60706 KOMENTSY

800m: 2:11.97 - 06.2022
1000m: 2:49.94 - 06.2022
1609m: 5:03.80 - 06.2022
3000m: 10:23.18 - 12.2020
5km: 17:39 - 09.2022
Siedlak1975
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4851
Rejestracja: 22 lis 2017, 14:58
Życiówka na 10k: 37:59
Życiówka w maratonie: 2:59:13
Lokalizacja: Tychy

Nieprzeczytany post

Przyjmuj 2-3 browce wieczorem na wyciszenie i też tak będziesz miał. Sam pomału do tego wniosku dochodzisz :hej:
Po wuja serce ma nadupczać jak szalone jak może spokojnie sobie stukać? :bum:
kkkrzysiek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2043
Rejestracja: 18 lut 2017, 09:29
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Nie no, to to już regeneracja. W ogóle mam wrażenie, że jak mam za dużo objętości na zbyt niskiej intensywności, to zaczynam się cofać.
Awatar użytkownika
Przemkurius
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3518
Rejestracja: 07 lip 2019, 18:26
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

Siedlak1975 pisze: 04 paź 2021, 08:00 Przyjmuj 2-3 browce wieczorem na wyciszenie i też tak będziesz miał. Sam pomału do tego wniosku dochodzisz :hej:
Po wuja serce ma nadupczać jak szalone jak może spokojnie sobie stukać? :bum:
Problem jest taki, że o ile zasypiam jak bobas to później mam tętno spoczynkowe w kosmosie :hej:
kkkrzysiek pisze: 04 paź 2021, 08:09 Nie no, to to już regeneracja. W ogóle mam wrażenie, że jak mam za dużo objętości na zbyt niskiej intensywności, to zaczynam się cofać.
Yup. Generalnie doszedłem do etapu, że powyżej 5'/km to zaczynam biec jakoś pokracznie. Dosyć sprawnie mi to idzie na wyższych prędkościach
viewtopic.php?f=27&t=60705 BLOG
viewtopic.php?f=28&t=60706 KOMENTSY

800m: 2:11.97 - 06.2022
1000m: 2:49.94 - 06.2022
1609m: 5:03.80 - 06.2022
3000m: 10:23.18 - 12.2020
5km: 17:39 - 09.2022
Siedlak1975
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4851
Rejestracja: 22 lis 2017, 14:58
Życiówka na 10k: 37:59
Życiówka w maratonie: 2:59:13
Lokalizacja: Tychy

Nieprzeczytany post

Najluźniej wchodzi mi 4:45-5:00. Wolniej to już męczenie no chyba, że trzeba recovery zrobić gdy w nogach mocno jeszcze akcent siedzi.
Wracając do pulsu. Akcenty robię teraz poza miastem. Jak jadę samochodem przez Tychy i mam w tym czasie puls 46-48 to wiem, że będzie dobre bieganie :hej:
Awatar użytkownika
Makin
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 164
Rejestracja: 26 wrz 2021, 18:25
Życiówka na 10k: 45:25
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Szczecin
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Przemkurius pisze: 04 paź 2021, 08:31
Siedlak1975 pisze: 04 paź 2021, 08:00 Przyjmuj 2-3 browce wieczorem na wyciszenie i też tak będziesz miał. Sam pomału do tego wniosku dochodzisz :hej:
Po wuja serce ma nadupczać jak szalone jak może spokojnie sobie stukać? :bum:
Problem jest taki, że o ile zasypiam jak bobas to później mam tętno spoczynkowe w kosmosie :hej:
kkkrzysiek pisze: 04 paź 2021, 08:09 Nie no, to to już regeneracja. W ogóle mam wrażenie, że jak mam za dużo objętości na zbyt niskiej intensywności, to zaczynam się cofać.
Yup. Generalnie doszedłem do etapu, że powyżej 5'/km to zaczynam biec jakoś pokracznie. Dosyć sprawnie mi to idzie na wyższych prędkościach
A ja tak wkręciłem się w Twój blog, że od początku przeczytałem już dzisiaj jakieś 15 stron, do wieczora nadrobię wszystko. :spoko: :spoczko:
Młody amator, który całe życie zmagał się z nadwagą. :bum:
Z 107 do 69 kg - aktualnie 74/75.

:sss: Zobacz, co u mnie:
Komentarze
Blog
Strava
ODPOWIEDZ