a może chcesz mi potowarzyszyć w podróży?

Komentarze do blogów treningowych, komentujcie w tym dziale w nie w blogach

Moderator: infernal

Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13561
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

Przemkurius pisze: 28 wrz 2021, 12:25
Rolli pisze: 28 wrz 2021, 12:13
Przecież 4x8 jest na masę. Wytrzymałość musisz już zrobić 3x15(+)
No to jestem w domu, czemu obwody rosną.
Ale wstyd.
To nie wstyd. To metoda nago ładniej wyglądać. (tez ważne)
New Balance but biegowy
Świeżak
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 404
Rejestracja: 19 cze 2019, 18:13
Życiówka na 10k: 10k to za długo
Życiówka w maratonie: Pobiegnę po 40tce.

Nieprzeczytany post

Rolli pisze: 28 wrz 2021, 12:13
Przemkurius pisze: 28 wrz 2021, 11:58
Rolli pisze: 28 wrz 2021, 11:49

Podejrzewam ze nawet z 85kg przebiegnie.
Coś w tym jest.

A może zamiast wytrzymałości typu 4x8 iść w siłę maksymalną?
Przecież 4x8 jest na masę. Wytrzymałość musisz już zrobić 3x15(+)
Z ciekawości - czemu wytrzymałość, a nie siłę maksymalną (3x5(-)) plus do tego ćwiczenia uzupełniające na mniejsze grupy mięśniowe? Nie jest tak, że ćwiczenie wytrzymałości fundujemy sobie w ramach treningów biegowych, i jeśli coś dodatkowego chcemy wycisnąć z siłowni, to powinno to być raczej coś bliżej kształtowania siły eksplozywnej (modne "plyometrics") lub właśnie siła maksymalna?
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13561
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

3 punkty:
1. Czy sila maksymalna czy wytrzymałość siłowa? Oba rodzaje treningu siłowego maja swoje za i przeciw. Ale na pewno nie pracujesz nad sila biegając. Raczej tylko nad wytrzymałością. (w bardzo malej mierze tez trochę nad wytrzymałością siłowa) Co wybrać zależy od braków jakie mamy. Jako dobra zasada jest zacząć od siły maksymalnej i przejść na wytrzymałość siłowa, krotko przed sezonem głównym. Ale żaden z tych rodzajów siły nie zastąpi biegania. Raczej jako mały dodatek w przedsezonowe.
2. Sila eksplozywna tez nie jest sila maksymalna. Rozwój siły eksplozywnej jest rozwojem neurologicznym i prędkości przekazania impulsu przez neurony na miesnie. Sila maksymalna jest jednak umiejętnością motywowania jak największej ilości mięśni w czasie krótkiej pracy. Oczywiście obie siły trochę sie uzupełniają, ale ostatnio widać tez sprinterów, którzy wcale nie maja tak wielkich mięśni i biegają baaaardzo szybko.
3. Plyo znowu to sila reaktywna, czyli umiejętność wykorzystania siły ekscentrycznej, tworzonej przy hamowaniu ruchu w oddaniu jej w druga stronę, w ruchu do góry ( w czasie biegu) i wspomaganiu siły koncentrycznej. Po prostu umiejętność ekonomicznego odbicia nogi od podłoża.

Wiec kiedy co trenować?
Wszystko 1x w tygodniu w okresie przedsezonowym. Na takiej intensywności, zeby nie przeszkadzało w bieganiu.
Awatar użytkownika
Przemkurius
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3518
Rejestracja: 07 lip 2019, 18:26
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

Rolli pisze: 28 wrz 2021, 15:12 Wiec kiedy co trenować?
Wszystko 1x w tygodniu w okresie przedsezonowym. Na takiej intensywności, zeby nie przeszkadzało w bieganiu.
Czyli wiem już wszystko, bo sezon się jeszcze nie skończył :sss:
viewtopic.php?f=27&t=60705 BLOG
viewtopic.php?f=28&t=60706 KOMENTSY

800m: 2:11.97 - 06.2022
1000m: 2:49.94 - 06.2022
1609m: 5:03.80 - 06.2022
3000m: 10:23.18 - 12.2020
5km: 17:39 - 09.2022
kkkrzysiek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2043
Rejestracja: 18 lut 2017, 09:29
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Na tętno całkiem duży wpływ ma temperatura. Ten nielubiany przez ciebie poranny chłód zbija spokojnie ze 3 bpm, a może i więcej, względem nawet łagodnego lata.
Awatar użytkownika
Przemkurius
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3518
Rejestracja: 07 lip 2019, 18:26
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

kkkrzysiek pisze: 29 wrz 2021, 07:45 Na tętno całkiem duży wpływ ma temperatura. Ten nielubiany przez ciebie poranny chłód zbija spokojnie ze 3 bpm, a może i więcej, względem nawet łagodnego lata.
Pewnie, zgadzam się w 100%. Dlatego staram się obecnie adaptować do niskich temperatur, bo jeszcze rok temu to bym w bluzie albo ortalionie biegał przy takiej temperaturze.

Bardziej mi chodziło o odczuwanie wysiłku. Bo tętno traktuje jako element pomocniczy. A bywało i tak, że leciałem na 170+ tętnie i było mi lekko a nieraz 160 i męczenie buły.

Nad morzem biegałem po lesie płaskim jak stół, w cieniu i 16-17stopniach, gdzie bywało mi czasami chłodno w singlecie. I wtedy bywało ciężej.
viewtopic.php?f=27&t=60705 BLOG
viewtopic.php?f=28&t=60706 KOMENTSY

800m: 2:11.97 - 06.2022
1000m: 2:49.94 - 06.2022
1609m: 5:03.80 - 06.2022
3000m: 10:23.18 - 12.2020
5km: 17:39 - 09.2022
kkkrzysiek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2043
Rejestracja: 18 lut 2017, 09:29
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Ja to trochę dziwny jestem w odczuwaniu ciepła/zimna. Teraz (jak rano jest ok. 5 stopni) biegam na krótko, czasami koszulka z długim rękawem (ale tylko jedna warstwa). Do tego cienkie rękawiczki. Dół na krótko. Jak wieje, to potrafię jeszcze nałożyć opaskę na uszy, bo jak mnie przewieje, to później mam zapchane zatoki przez kilka dni.
Za to jak jestem na podwórku normalnie, to raczej ciepło się ubieram. Co prawda nie zimowa kurtka, ale bluza, czasami też lekka kurtka bardzo często. Do tego kaptur - na czapkę jeszcze za ciepło.

Przy 10 stopniach w dzień trudno byłoby mi wytrzymać na treningu w długim. Może jeszcze góra tak, najwyżej podciągnę rękawy, ale dół to gotowanie.
Awatar użytkownika
Przemkurius
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3518
Rejestracja: 07 lip 2019, 18:26
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

No to nie. Ja nogi muszę mieć bardzo dobrze dogrzane, bo inaczej nie mam swobody ruchu.
Dzisiaj miałem legginsy 3/4 i było idealnie dla mnie pod te pogodę.

Ostatnio było 10stopni czy 11. Miałem krótkie spodenki. Zaczął padać deszcz i zawiewac. Mimo intensywnego akcentu pod koniec było mi zimno w nogi
viewtopic.php?f=27&t=60705 BLOG
viewtopic.php?f=28&t=60706 KOMENTSY

800m: 2:11.97 - 06.2022
1000m: 2:49.94 - 06.2022
1609m: 5:03.80 - 06.2022
3000m: 10:23.18 - 12.2020
5km: 17:39 - 09.2022
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13561
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

kkkrzysiek pisze: 29 wrz 2021, 08:06 Ja to trochę dziwny jestem w odczuwaniu ciepła/zimna. Teraz (jak rano jest ok. 5 stopni) biegam na krótko, czasami koszulka z długim rękawem (ale tylko jedna warstwa). Do tego cienkie rękawiczki. Dół na krótko. Jak wieje, to potrafię jeszcze nałożyć opaskę na uszy, bo jak mnie przewieje, to później mam zapchane zatoki przez kilka dni.
Za to jak jestem na podwórku normalnie, to raczej ciepło się ubieram. Co prawda nie zimowa kurtka, ale bluza, czasami też lekka kurtka bardzo często. Do tego kaptur - na czapkę jeszcze za ciepło.

Przy 10 stopniach w dzień trudno byłoby mi wytrzymać na treningu w długim. Może jeszcze góra tak, najwyżej podciągnę rękawy, ale dół to gotowanie.
Z kapturem biegają tylko bokserzy (Rokky) normalnie nie da sie tak biegać. :bum:
Siedlak1975
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4851
Rejestracja: 22 lis 2017, 14:58
Życiówka na 10k: 37:59
Życiówka w maratonie: 2:59:13
Lokalizacja: Tychy

Nieprzeczytany post

kkkrzysiek pisze: 29 wrz 2021, 08:06 Ja to trochę dziwny jestem w odczuwaniu ciepła/zimna. Teraz (jak rano jest ok. 5 stopni) biegam na krótko, czasami koszulka z długim rękawem (ale tylko jedna warstwa). Do tego cienkie rękawiczki. Dół na krótko. Jak wieje, to potrafię jeszcze nałożyć opaskę na uszy, bo jak mnie przewieje, to później mam zapchane zatoki przez kilka dni.
Za to jak jestem na podwórku normalnie, to raczej ciepło się ubieram. Co prawda nie zimowa kurtka, ale bluza, czasami też lekka kurtka bardzo często. Do tego kaptur - na czapkę jeszcze za ciepło.

Przy 10 stopniach w dzień trudno byłoby mi wytrzymać na treningu w długim. Może jeszcze góra tak, najwyżej podciągnę rękawy, ale dół to gotowanie.
Krzychu mam dokładnie tak samo.
Awatar użytkownika
Makin
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 164
Rejestracja: 26 wrz 2021, 18:25
Życiówka na 10k: 45:25
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Szczecin
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Siedlak1975 pisze: 29 wrz 2021, 08:19
kkkrzysiek pisze: 29 wrz 2021, 08:06 Ja to trochę dziwny jestem w odczuwaniu ciepła/zimna. Teraz (jak rano jest ok. 5 stopni) biegam na krótko, czasami koszulka z długim rękawem (ale tylko jedna warstwa). Do tego cienkie rękawiczki. Dół na krótko. Jak wieje, to potrafię jeszcze nałożyć opaskę na uszy, bo jak mnie przewieje, to później mam zapchane zatoki przez kilka dni.
Za to jak jestem na podwórku normalnie, to raczej ciepło się ubieram. Co prawda nie zimowa kurtka, ale bluza, czasami też lekka kurtka bardzo często. Do tego kaptur - na czapkę jeszcze za ciepło.

Przy 10 stopniach w dzień trudno byłoby mi wytrzymać na treningu w długim. Może jeszcze góra tak, najwyżej podciągnę rękawy, ale dół to gotowanie.
Krzychu mam dokładnie tak samo.
Ja wczoraj idealny komfort miałem przy delikatnym deszczu w krótkich spodenkach + długa bluza termo, a na to koszulka krótka. Biegało się dobrze, było wygodnie i ciepło. Nogi szybko się dogrzały, więc kompletnie nie było zimno. Minus taki, że padał deszcz i na wyjściu z domu był delikatny ziąb, ale chwila dogrzania i poszło. :bum:
Młody amator, który całe życie zmagał się z nadwagą. :bum:
Z 107 do 69 kg - aktualnie 74/75.

:sss: Zobacz, co u mnie:
Komentarze
Blog
Strava
Awatar użytkownika
keiw
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 8995
Rejestracja: 12 paź 2014, 14:32
Lokalizacja: Szczecin

Nieprzeczytany post

Makin pisze: 29 wrz 2021, 09:05
Ja wczoraj idealny komfort miałem przy delikatnym deszczu w krótkich spodenkach + długa bluza termo, a na to koszulka krótka.
W życiu bym się tak wczoraj u nas nie ubrał. Góra u mnie to tylko koszulka.

Po prostu każdy ma inne odczucia i termikę. Ja sobie czasami z tego żartuję ale są też osoby, które jak dla mnie zdecydowanie przesadzają z ubiorem nawet w gorące dni.
Mój Blog "Luźne wpisy"
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze

Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
Awatar użytkownika
Makin
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 164
Rejestracja: 26 wrz 2021, 18:25
Życiówka na 10k: 45:25
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Szczecin
Kontakt:

Nieprzeczytany post

keiw pisze: 29 wrz 2021, 09:12
Makin pisze: 29 wrz 2021, 09:05
Ja wczoraj idealny komfort miałem przy delikatnym deszczu w krótkich spodenkach + długa bluza termo, a na to koszulka krótka.
W życiu bym się tak wczoraj u nas nie ubrał. Góra u mnie to tylko koszulka.

Po prostu każdy ma inne odczucia i termikę. Ja sobie czasami z tego żartuję ale są też osoby, które jak dla mnie zdecydowanie przesadzają z ubiorem nawet w gorące dni.
Jakiś konkretny przykład, jeżeli chodzi o gorące? :niewiem:
Młody amator, który całe życie zmagał się z nadwagą. :bum:
Z 107 do 69 kg - aktualnie 74/75.

:sss: Zobacz, co u mnie:
Komentarze
Blog
Strava
kkkrzysiek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2043
Rejestracja: 18 lut 2017, 09:29
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

keiw pisze:
Makin pisze: 29 wrz 2021, 09:05
Ja wczoraj idealny komfort miałem przy delikatnym deszczu w krótkich spodenkach + długa bluza termo, a na to koszulka krótka.
W życiu bym się tak wczoraj u nas nie ubrał. Góra u mnie to tylko koszulka.

Po prostu każdy ma inne odczucia i termikę. Ja sobie czasami z tego żartuję ale są też osoby, które jak dla mnie zdecydowanie przesadzają z ubiorem nawet w gorące dni.
Dzisiaj spotkałem biegacza na dlugo, do tego wiatrówka, czapka, kaptur kurtki na głowie i chyba BUFF na twarzy. Ja bym się ugotował.
Awatar użytkownika
Makin
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 164
Rejestracja: 26 wrz 2021, 18:25
Życiówka na 10k: 45:25
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Szczecin
Kontakt:

Nieprzeczytany post

kkkrzysiek pisze: 29 wrz 2021, 09:30
keiw pisze:
Makin pisze: 29 wrz 2021, 09:05
Ja wczoraj idealny komfort miałem przy delikatnym deszczu w krótkich spodenkach + długa bluza termo, a na to koszulka krótka.
W życiu bym się tak wczoraj u nas nie ubrał. Góra u mnie to tylko koszulka.

Po prostu każdy ma inne odczucia i termikę. Ja sobie czasami z tego żartuję ale są też osoby, które jak dla mnie zdecydowanie przesadzają z ubiorem nawet w gorące dni.
Dzisiaj spotkałem biegacza na dlugo, do tego wiatrówka, czapka, kaptur kurtki na głowie i chyba BUFF na twarzy. Ja bym się ugotował.
A to nie. Jest po 15-17 stopni, nie ma co świrować. Ja zazwyczaj, aby się dogrzać, stosuje na krótko dół i delikatnie góra, żebym potem w drodze wyjątku mógł się rozebrać. Wczoraj niestety w Szczecinie mieliśmy deszcz, więc żeby się nie przeziębić, musiałem troszkę przemodelować ubiór na wyjście. Dzisiaj jest już lepiej, zapowiada się, że bez deszczu, więc wrócę do tradycyjnego - krótkie spodenki, krótka koszulka + termo pod spód. Jak robi się za ciepło, ściagam termo. PS, biegam w stroju do tri.
Młody amator, który całe życie zmagał się z nadwagą. :bum:
Z 107 do 69 kg - aktualnie 74/75.

:sss: Zobacz, co u mnie:
Komentarze
Blog
Strava
ODPOWIEDZ