To nie wstyd. To metoda nago ładniej wyglądać. (tez ważne)
a może chcesz mi potowarzyszyć w podróży?
Moderator: infernal
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13677
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 405
- Rejestracja: 19 cze 2019, 18:13
- Życiówka na 10k: 10k to za długo
- Życiówka w maratonie: Pobiegnę po 40tce.
Z ciekawości - czemu wytrzymałość, a nie siłę maksymalną (3x5(-)) plus do tego ćwiczenia uzupełniające na mniejsze grupy mięśniowe? Nie jest tak, że ćwiczenie wytrzymałości fundujemy sobie w ramach treningów biegowych, i jeśli coś dodatkowego chcemy wycisnąć z siłowni, to powinno to być raczej coś bliżej kształtowania siły eksplozywnej (modne "plyometrics") lub właśnie siła maksymalna?
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13677
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
3 punkty:
1. Czy sila maksymalna czy wytrzymałość siłowa? Oba rodzaje treningu siłowego maja swoje za i przeciw. Ale na pewno nie pracujesz nad sila biegając. Raczej tylko nad wytrzymałością. (w bardzo malej mierze tez trochę nad wytrzymałością siłowa) Co wybrać zależy od braków jakie mamy. Jako dobra zasada jest zacząć od siły maksymalnej i przejść na wytrzymałość siłowa, krotko przed sezonem głównym. Ale żaden z tych rodzajów siły nie zastąpi biegania. Raczej jako mały dodatek w przedsezonowe.
2. Sila eksplozywna tez nie jest sila maksymalna. Rozwój siły eksplozywnej jest rozwojem neurologicznym i prędkości przekazania impulsu przez neurony na miesnie. Sila maksymalna jest jednak umiejętnością motywowania jak największej ilości mięśni w czasie krótkiej pracy. Oczywiście obie siły trochę sie uzupełniają, ale ostatnio widać tez sprinterów, którzy wcale nie maja tak wielkich mięśni i biegają baaaardzo szybko.
3. Plyo znowu to sila reaktywna, czyli umiejętność wykorzystania siły ekscentrycznej, tworzonej przy hamowaniu ruchu w oddaniu jej w druga stronę, w ruchu do góry ( w czasie biegu) i wspomaganiu siły koncentrycznej. Po prostu umiejętność ekonomicznego odbicia nogi od podłoża.
Wiec kiedy co trenować?
Wszystko 1x w tygodniu w okresie przedsezonowym. Na takiej intensywności, zeby nie przeszkadzało w bieganiu.
1. Czy sila maksymalna czy wytrzymałość siłowa? Oba rodzaje treningu siłowego maja swoje za i przeciw. Ale na pewno nie pracujesz nad sila biegając. Raczej tylko nad wytrzymałością. (w bardzo malej mierze tez trochę nad wytrzymałością siłowa) Co wybrać zależy od braków jakie mamy. Jako dobra zasada jest zacząć od siły maksymalnej i przejść na wytrzymałość siłowa, krotko przed sezonem głównym. Ale żaden z tych rodzajów siły nie zastąpi biegania. Raczej jako mały dodatek w przedsezonowe.
2. Sila eksplozywna tez nie jest sila maksymalna. Rozwój siły eksplozywnej jest rozwojem neurologicznym i prędkości przekazania impulsu przez neurony na miesnie. Sila maksymalna jest jednak umiejętnością motywowania jak największej ilości mięśni w czasie krótkiej pracy. Oczywiście obie siły trochę sie uzupełniają, ale ostatnio widać tez sprinterów, którzy wcale nie maja tak wielkich mięśni i biegają baaaardzo szybko.
3. Plyo znowu to sila reaktywna, czyli umiejętność wykorzystania siły ekscentrycznej, tworzonej przy hamowaniu ruchu w oddaniu jej w druga stronę, w ruchu do góry ( w czasie biegu) i wspomaganiu siły koncentrycznej. Po prostu umiejętność ekonomicznego odbicia nogi od podłoża.
Wiec kiedy co trenować?
Wszystko 1x w tygodniu w okresie przedsezonowym. Na takiej intensywności, zeby nie przeszkadzało w bieganiu.
- Przemkurius
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3546
- Rejestracja: 07 lip 2019, 18:26
- Lokalizacja: Łódź
Czyli wiem już wszystko, bo sezon się jeszcze nie skończył
![:sss:](./images/smilies/sss.gif)
viewtopic.php?f=27&t=60705 BLOG
viewtopic.php?f=28&t=60706 KOMENTSY
800m: 2:11.97 - 06.2022
1000m: 2:49.94 - 06.2022
1609m: 5:03.80 - 06.2022
3000m: 10:23.18 - 12.2020
5km: 17:39 - 09.2022
viewtopic.php?f=28&t=60706 KOMENTSY
800m: 2:11.97 - 06.2022
1000m: 2:49.94 - 06.2022
1609m: 5:03.80 - 06.2022
3000m: 10:23.18 - 12.2020
5km: 17:39 - 09.2022
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2043
- Rejestracja: 18 lut 2017, 09:29
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Na tętno całkiem duży wpływ ma temperatura. Ten nielubiany przez ciebie poranny chłód zbija spokojnie ze 3 bpm, a może i więcej, względem nawet łagodnego lata.
- Przemkurius
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3546
- Rejestracja: 07 lip 2019, 18:26
- Lokalizacja: Łódź
Pewnie, zgadzam się w 100%. Dlatego staram się obecnie adaptować do niskich temperatur, bo jeszcze rok temu to bym w bluzie albo ortalionie biegał przy takiej temperaturze.kkkrzysiek pisze: ↑29 wrz 2021, 07:45 Na tętno całkiem duży wpływ ma temperatura. Ten nielubiany przez ciebie poranny chłód zbija spokojnie ze 3 bpm, a może i więcej, względem nawet łagodnego lata.
Bardziej mi chodziło o odczuwanie wysiłku. Bo tętno traktuje jako element pomocniczy. A bywało i tak, że leciałem na 170+ tętnie i było mi lekko a nieraz 160 i męczenie buły.
Nad morzem biegałem po lesie płaskim jak stół, w cieniu i 16-17stopniach, gdzie bywało mi czasami chłodno w singlecie. I wtedy bywało ciężej.
viewtopic.php?f=27&t=60705 BLOG
viewtopic.php?f=28&t=60706 KOMENTSY
800m: 2:11.97 - 06.2022
1000m: 2:49.94 - 06.2022
1609m: 5:03.80 - 06.2022
3000m: 10:23.18 - 12.2020
5km: 17:39 - 09.2022
viewtopic.php?f=28&t=60706 KOMENTSY
800m: 2:11.97 - 06.2022
1000m: 2:49.94 - 06.2022
1609m: 5:03.80 - 06.2022
3000m: 10:23.18 - 12.2020
5km: 17:39 - 09.2022
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2043
- Rejestracja: 18 lut 2017, 09:29
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Ja to trochę dziwny jestem w odczuwaniu ciepła/zimna. Teraz (jak rano jest ok. 5 stopni) biegam na krótko, czasami koszulka z długim rękawem (ale tylko jedna warstwa). Do tego cienkie rękawiczki. Dół na krótko. Jak wieje, to potrafię jeszcze nałożyć opaskę na uszy, bo jak mnie przewieje, to później mam zapchane zatoki przez kilka dni.
Za to jak jestem na podwórku normalnie, to raczej ciepło się ubieram. Co prawda nie zimowa kurtka, ale bluza, czasami też lekka kurtka bardzo często. Do tego kaptur - na czapkę jeszcze za ciepło.
Przy 10 stopniach w dzień trudno byłoby mi wytrzymać na treningu w długim. Może jeszcze góra tak, najwyżej podciągnę rękawy, ale dół to gotowanie.
Za to jak jestem na podwórku normalnie, to raczej ciepło się ubieram. Co prawda nie zimowa kurtka, ale bluza, czasami też lekka kurtka bardzo często. Do tego kaptur - na czapkę jeszcze za ciepło.
Przy 10 stopniach w dzień trudno byłoby mi wytrzymać na treningu w długim. Może jeszcze góra tak, najwyżej podciągnę rękawy, ale dół to gotowanie.
- Przemkurius
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3546
- Rejestracja: 07 lip 2019, 18:26
- Lokalizacja: Łódź
No to nie. Ja nogi muszę mieć bardzo dobrze dogrzane, bo inaczej nie mam swobody ruchu.
Dzisiaj miałem legginsy 3/4 i było idealnie dla mnie pod te pogodę.
Ostatnio było 10stopni czy 11. Miałem krótkie spodenki. Zaczął padać deszcz i zawiewac. Mimo intensywnego akcentu pod koniec było mi zimno w nogi
Dzisiaj miałem legginsy 3/4 i było idealnie dla mnie pod te pogodę.
Ostatnio było 10stopni czy 11. Miałem krótkie spodenki. Zaczął padać deszcz i zawiewac. Mimo intensywnego akcentu pod koniec było mi zimno w nogi
viewtopic.php?f=27&t=60705 BLOG
viewtopic.php?f=28&t=60706 KOMENTSY
800m: 2:11.97 - 06.2022
1000m: 2:49.94 - 06.2022
1609m: 5:03.80 - 06.2022
3000m: 10:23.18 - 12.2020
5km: 17:39 - 09.2022
viewtopic.php?f=28&t=60706 KOMENTSY
800m: 2:11.97 - 06.2022
1000m: 2:49.94 - 06.2022
1609m: 5:03.80 - 06.2022
3000m: 10:23.18 - 12.2020
5km: 17:39 - 09.2022
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13677
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
Z kapturem biegają tylko bokserzy (Rokky) normalnie nie da sie tak biegać.kkkrzysiek pisze: ↑29 wrz 2021, 08:06 Ja to trochę dziwny jestem w odczuwaniu ciepła/zimna. Teraz (jak rano jest ok. 5 stopni) biegam na krótko, czasami koszulka z długim rękawem (ale tylko jedna warstwa). Do tego cienkie rękawiczki. Dół na krótko. Jak wieje, to potrafię jeszcze nałożyć opaskę na uszy, bo jak mnie przewieje, to później mam zapchane zatoki przez kilka dni.
Za to jak jestem na podwórku normalnie, to raczej ciepło się ubieram. Co prawda nie zimowa kurtka, ale bluza, czasami też lekka kurtka bardzo często. Do tego kaptur - na czapkę jeszcze za ciepło.
Przy 10 stopniach w dzień trudno byłoby mi wytrzymać na treningu w długim. Może jeszcze góra tak, najwyżej podciągnę rękawy, ale dół to gotowanie.
![:bum:](./images/smilies/bum.gif)
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4910
- Rejestracja: 22 lis 2017, 14:58
- Życiówka na 10k: 37:59
- Życiówka w maratonie: 2:59:13
- Lokalizacja: Tychy
Krzychu mam dokładnie tak samo.kkkrzysiek pisze: ↑29 wrz 2021, 08:06 Ja to trochę dziwny jestem w odczuwaniu ciepła/zimna. Teraz (jak rano jest ok. 5 stopni) biegam na krótko, czasami koszulka z długim rękawem (ale tylko jedna warstwa). Do tego cienkie rękawiczki. Dół na krótko. Jak wieje, to potrafię jeszcze nałożyć opaskę na uszy, bo jak mnie przewieje, to później mam zapchane zatoki przez kilka dni.
Za to jak jestem na podwórku normalnie, to raczej ciepło się ubieram. Co prawda nie zimowa kurtka, ale bluza, czasami też lekka kurtka bardzo często. Do tego kaptur - na czapkę jeszcze za ciepło.
Przy 10 stopniach w dzień trudno byłoby mi wytrzymać na treningu w długim. Może jeszcze góra tak, najwyżej podciągnę rękawy, ale dół to gotowanie.
viewtopic.php?f=28&t=58398 Komentarze
- Makin
- Stary Wyga
- Posty: 164
- Rejestracja: 26 wrz 2021, 18:25
- Życiówka na 10k: 45:25
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Szczecin
- Kontakt:
Ja wczoraj idealny komfort miałem przy delikatnym deszczu w krótkich spodenkach + długa bluza termo, a na to koszulka krótka. Biegało się dobrze, było wygodnie i ciepło. Nogi szybko się dogrzały, więc kompletnie nie było zimno. Minus taki, że padał deszcz i na wyjściu z domu był delikatny ziąb, ale chwila dogrzania i poszło.Siedlak1975 pisze: ↑29 wrz 2021, 08:19Krzychu mam dokładnie tak samo.kkkrzysiek pisze: ↑29 wrz 2021, 08:06 Ja to trochę dziwny jestem w odczuwaniu ciepła/zimna. Teraz (jak rano jest ok. 5 stopni) biegam na krótko, czasami koszulka z długim rękawem (ale tylko jedna warstwa). Do tego cienkie rękawiczki. Dół na krótko. Jak wieje, to potrafię jeszcze nałożyć opaskę na uszy, bo jak mnie przewieje, to później mam zapchane zatoki przez kilka dni.
Za to jak jestem na podwórku normalnie, to raczej ciepło się ubieram. Co prawda nie zimowa kurtka, ale bluza, czasami też lekka kurtka bardzo często. Do tego kaptur - na czapkę jeszcze za ciepło.
Przy 10 stopniach w dzień trudno byłoby mi wytrzymać na treningu w długim. Może jeszcze góra tak, najwyżej podciągnę rękawy, ale dół to gotowanie.
![:bum:](./images/smilies/bum.gif)
Młody amator, który całe życie zmagał się z nadwagą.
Z 107 do 69 kg - aktualnie 74/75.
Zobacz, co u mnie:
Komentarze
Blog
Strava
![:bum:](./images/smilies/bum.gif)
Z 107 do 69 kg - aktualnie 74/75.
![:sss:](./images/smilies/sss.gif)
Komentarze
Blog
Strava
- keiw
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 9086
- Rejestracja: 12 paź 2014, 14:32
- Lokalizacja: Szczecin
W życiu bym się tak wczoraj u nas nie ubrał. Góra u mnie to tylko koszulka.
Po prostu każdy ma inne odczucia i termikę. Ja sobie czasami z tego żartuję ale są też osoby, które jak dla mnie zdecydowanie przesadzają z ubiorem nawet w gorące dni.
Mój Blog "Luźne wpisy"
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze
Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze
Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
- Makin
- Stary Wyga
- Posty: 164
- Rejestracja: 26 wrz 2021, 18:25
- Życiówka na 10k: 45:25
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Szczecin
- Kontakt:
Jakiś konkretny przykład, jeżeli chodzi o gorące?
![:niewiem:](./images/smilies/niewiem.gif)
Młody amator, który całe życie zmagał się z nadwagą.
Z 107 do 69 kg - aktualnie 74/75.
Zobacz, co u mnie:
Komentarze
Blog
Strava
![:bum:](./images/smilies/bum.gif)
Z 107 do 69 kg - aktualnie 74/75.
![:sss:](./images/smilies/sss.gif)
Komentarze
Blog
Strava
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2043
- Rejestracja: 18 lut 2017, 09:29
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Dzisiaj spotkałem biegacza na dlugo, do tego wiatrówka, czapka, kaptur kurtki na głowie i chyba BUFF na twarzy. Ja bym się ugotował.keiw pisze:W życiu bym się tak wczoraj u nas nie ubrał. Góra u mnie to tylko koszulka.
Po prostu każdy ma inne odczucia i termikę. Ja sobie czasami z tego żartuję ale są też osoby, które jak dla mnie zdecydowanie przesadzają z ubiorem nawet w gorące dni.
- Makin
- Stary Wyga
- Posty: 164
- Rejestracja: 26 wrz 2021, 18:25
- Życiówka na 10k: 45:25
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Szczecin
- Kontakt:
A to nie. Jest po 15-17 stopni, nie ma co świrować. Ja zazwyczaj, aby się dogrzać, stosuje na krótko dół i delikatnie góra, żebym potem w drodze wyjątku mógł się rozebrać. Wczoraj niestety w Szczecinie mieliśmy deszcz, więc żeby się nie przeziębić, musiałem troszkę przemodelować ubiór na wyjście. Dzisiaj jest już lepiej, zapowiada się, że bez deszczu, więc wrócę do tradycyjnego - krótkie spodenki, krótka koszulka + termo pod spód. Jak robi się za ciepło, ściagam termo. PS, biegam w stroju do tri.kkkrzysiek pisze: ↑29 wrz 2021, 09:30Dzisiaj spotkałem biegacza na dlugo, do tego wiatrówka, czapka, kaptur kurtki na głowie i chyba BUFF na twarzy. Ja bym się ugotował.keiw pisze:W życiu bym się tak wczoraj u nas nie ubrał. Góra u mnie to tylko koszulka.
Po prostu każdy ma inne odczucia i termikę. Ja sobie czasami z tego żartuję ale są też osoby, które jak dla mnie zdecydowanie przesadzają z ubiorem nawet w gorące dni.
Młody amator, który całe życie zmagał się z nadwagą.
Z 107 do 69 kg - aktualnie 74/75.
Zobacz, co u mnie:
Komentarze
Blog
Strava
![:bum:](./images/smilies/bum.gif)
Z 107 do 69 kg - aktualnie 74/75.
![:sss:](./images/smilies/sss.gif)
Komentarze
Blog
Strava