

Moderator: infernal
Zaprzeczam. Piechu kokietowałMatthias pisze:Chociaż niektórzy już ze mną nie chcą biegać
To właśnie najlepsze jest w tym wspólnym bieganiu, te męskie pogaduchy, uwielbiam je najbardziej. Wtedy bieganie zamienia się w połykanie kilometrów...P@weł pisze:męskie pogaduchy połączone z posapywaniem (bez skojarzeń) i było przemiło.
A jak jeszcze dołączy(ą) kobieta(y) to ultramaraton przeleci ani się nie obejrzyszMatthias pisze:To właśnie najlepsze jest w tym wspólnym bieganiu, te męskie pogaduchy, uwielbiam je najbardziej. Wtedy bieganie zamienia się w połykanie kilometrów...
Podoba mi się to określenie!!! rusałkować, rusałkować się, zarusałkować, zarusałkować się - pobiegać nad jeziorem Rusałka, zrelaksować się biegnąc wokół Rusałki, pogadać ze znajomymi podczas biegu nad Rusałką, spędzić czas w towarzystwie biegowych przyjaciół nad Rusałką...P@weł pisze:A jak jeszcze dołączy(ą) kobieta(y) to ultramaraton przeleci ani się nie obejrzyszMatthias pisze:To właśnie najlepsze jest w tym wspólnym bieganiu, te męskie pogaduchy, uwielbiam je najbardziej. Wtedy bieganie zamienia się w połykanie kilometrów...W naszych warunkach można się jednym słowem "zarusałkować"
Przyjeżdżaj Patrycja, bo ja z tymi facetami i ich męskimi rozmowami nie zawsze daję radę!concordia pisze:no słyszałam właśnieA Paweł się zastanawia czy mi nie odradzić przyjazdu do Was, w trosce o moje zdrowie oczywiście- twierdzi, że mogę wrócić lekko odmieniona
No wiesz!..akurat co do tego, to "nie wydaje mnie sie"Anita pisze:ja z tymi facetami i ich męskimi rozmowami nie zawsze daję radę!
Kolano zdarte co treningP@weł pisze:No wiesz!..akurat co do tego, to "nie wydaje mnie sie"Anita pisze:ja z tymi facetami i ich męskimi rozmowami nie zawsze daję radę!![]()
Świetnie się w tym..ogarniasz