Robbur - komentarze

Komentarze do blogów treningowych, komentujcie w tym dziale w nie w blogach

Moderator: infernal

Awatar użytkownika
Kanas78
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2460
Rejestracja: 25 cze 2011, 11:48
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Knurów>Łódź Teofilów

Nieprzeczytany post

Nie ma to jak łagodna diagnoza ortopedy dla biegacza :taktak: dobrze, że to nic strasznego. No to kuruj się!
Fajnego masz ortopedę, że od razu robi USG, ale to pewnie dlatego, że płatnie, tak?
Bo jak idę niepłatnie to dostaję skierowanie na USG, potem z tym wynikiem znów do lekarza itd itp :wrr:
Obrazek Obrazek

Obrazek

"Najpierw cię ignorują. Potem śmieją się z ciebie. Później z tobą walczą. Później wygrywasz". Mahatma Gandhi
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
robbur
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1180
Rejestracja: 09 kwie 2011, 13:05
Życiówka na 10k: 44:44
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

cafe pisze: Nie bałeś się zamawiać butków przez internet ... ?
Pozwolę sobie zacytować pewnego słynnego dostawcę węgla:
Strach jest… No, ale zasadniczo…
Innej firmy bym się bał, ale akurat adidasa mam obcykanego. Okazuje się, że rozmiarówki różnych firm się straszliwie różnią i jak będę wybierał np jakieś asicsy to na pewno zrobię to za pierwszym razem w sklepie stacjonarnym. Zresztą u mnie z tymi sklepami trochę bieda.
Kanas78 pisze: Fajnego masz ortopedę, że od razu robi USG, ale to pewnie dlatego, że płatnie, tak?
No, płatnie niestety. Trochę zabolało finansowo, bo łącznie z zabiegami i żelem to wyszła praktycznie cena dobrych butów. Swoją drogą - pierwszy termin na zabiegi bezpłatne - w styczniu. Natomiast koszt zabiegów "od ręki" 10x8 zł czyli 80 zł + 50 zł za żel. Myślę, że to dobra ilustracja do naszej bezpłatnej służby zdrowia.
Musiałem nieco pokombinować w miesięcznych planach finansowych - miałem naprawić zawieszenie w samochodzie, a naprawiam własne zawieszenie.
Awatar użytkownika
strasb
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4779
Rejestracja: 01 sie 2010, 11:25
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Lozanna

Nieprzeczytany post

Samochód zaczeka, Twoje zawieszenie pilniejsze. Świetnie, że diagnoza straszna tylko z nazwy i niebawem znów będziesz śmigał.
Awatar użytkownika
wolf1971
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1815
Rejestracja: 18 sty 2011, 09:43
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Piastów>Łódź>Płońsk

Nieprzeczytany post

Hallo! Czy to dzisiaj próba terenowa zawieszenia i nowych opon(butków)? Mam nadzieję, że wykurowałeś się do końca i będziesz nareszcie mógł biegać :taktak:
Awatar użytkownika
strasb
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4779
Rejestracja: 01 sie 2010, 11:25
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Lozanna

Nieprzeczytany post

Czekamy niecierpliwie na nowiny z testów!
Awatar użytkownika
wolf1971
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1815
Rejestracja: 18 sty 2011, 09:43
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Piastów>Łódź>Płońsk

Nieprzeczytany post

Będzie dobrze. Myślę, że musisz stopniowo powracać do biegania. Nie rozumiem kompletnie czemu 5:40 to dla Ciebie spacer? Biały kenijczyk się włącza :hahaha: ? Dla mnie to idealne tempo do podziwiania cudownych okoliczności przyrody. Po co gnać ciągle? Ciesz się z biegania i takich superastych tras biegowych! Na wyższe tempa przyjdzie pora :taktak: Fajnie, że wróciłeś :taktak: I i jaka psina Ci towarzyszy... Owczarek? Jak się wabi?
Awatar użytkownika
strasb
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4779
Rejestracja: 01 sie 2010, 11:25
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Lozanna

Nieprzeczytany post

Nie jest idealnie, ale zawsze to już można się poruszać na świeżym powietrzu i pokontemplować taaakie widoki! Tutaj w parkach też bardzo jesiennie.
Awatar użytkownika
Kanas78
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2460
Rejestracja: 25 cze 2011, 11:48
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Knurów>Łódź Teofilów

Nieprzeczytany post

no to witaj w klubie 40 minutowych biegaczy :hej:
kurde ale widoki, ale las... zazdroszczę... to wyjście na pierwszy bieg po kontuzji, takie pełne obaw ale pewnie i radości w środku, że jeju biegniesz...bezcenne
fajny psiak, też bym chciała mieć psa, może kiedyś zanabędę i na pewno to będzie pies duży i zdatny do biegania :taktak:
nie szalej na początku i zduś tego białego kenijczyka w sobie, bo sobie tylko zaszkodzisz
ale to tylko tak mówię, łatwo powiedzieć Robbur, prawda?
bo najłatwiej to jest komuś radzić a samemu sobie najtrudniej
zdrowiej zdrowiej i nie szalej!
Obrazek Obrazek

Obrazek

"Najpierw cię ignorują. Potem śmieją się z ciebie. Później z tobą walczą. Później wygrywasz". Mahatma Gandhi
Awatar użytkownika
makar
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1050
Rejestracja: 23 wrz 2007, 08:41
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: 4:38:26

Nieprzeczytany post

Fajnie masz z tym lasem tuż za ogrodzeniem. A psinka do mojej Sabinki bardzo podobna. Nie przesadzasz z treningami i dobrze, bo po kontuzji inaczej się nie da. Do mikołajek jeszcze masa czasu, wszystko może się zdarzyć. W końcu nie na każdych zawodach trzeba poprawiać życiówki. Pozdrawiam serdecznie.
Aniad1312
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4291
Rejestracja: 18 kwie 2010, 21:03

Nieprzeczytany post

Przepiękne widoki....Mieć takie tereny pod nosem i nie biegać, to wyczyn, że ho ho! Podziwiam Twoją cierpliwość, no i to że tak solidnie ćwiczyłeś!
Ostatnio kawałek moje trasy pobiegłam po takich "zaliścionych" ścieżkach - miód malina.
Fajnie, że już powoli zaczynasz wracać do biegania, ale szkoda, że forma jeszcze nie ta. Trzymam kciuki za stuprocentowy powrót!
LadyE
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3883
Rejestracja: 28 lut 2010, 19:33

Nieprzeczytany post

najwazniejsze ze problem z kolanem udalo sie poniekad zalagodzic :taktak:

fantastyczne miejsce do biegania i to tuz za furtka. grzechem byloby nie korzystac
Awatar użytkownika
robbur
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1180
Rejestracja: 09 kwie 2011, 13:05
Życiówka na 10k: 44:44
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

wolf1971 pisze:B Nie rozumiem kompletnie czemu 5:40 to dla Ciebie spacer? [...] Dla mnie to idealne tempo do podziwiania cudownych okoliczności przyrody. Po co gnać ciągle?
No właśnie tak jest. To dla mnie takie tempo na spokojny bieg. Puls trzyma się w granicach 120 - 140 bpm. Gnać zaczynam poniżej 5:00.
wolf1971 pisze:I i jaka psina Ci towarzyszy... Owczarek? Jak się wabi?
Kundel, ale z pewnością zakamuflowana opcja niemiecka :usmiech:
Wabi się Kula - bo takie imię dla niej wybrał mój syn (wówczas 3-letni). To nawet sensowne imię jak na wilkopodobnego psa - znaczy dokładnie to samo co Szarik ;) Pies wziął się stąd, że kiedy dwa lata temu zacząłem budowę domu, to z łańcucha zaczął się urywać pies sąsiada (właściwie suka) i polubiła przebywać w moim (i drugiego sąsiada, z którym budowaliśmy się równolegle) towarzystwie. I tak po roku trwania budowy się oszczeniła ni z tąd ni z owąd, kilka metrów od mojego domu, wówczas w stanie surowym otwartym. Właściciel psa się do szczeniaków oraz suczki wogóle nie przyznawał, więc razem z sąsiadem zajęliśmy się tym zwierzyńcem. Ostatecznie matka trafiła do policji (jako psi funkcjonariusz) a szczeniaki (6szt) znalazły nowe domy. W ten sposób Kula, wyselekcjonowana z sześcioszczeniakowej gromadki trafiła do mnie (synek wybrał zarówno imię jak i psa) a jej brat do sąsiada. W sumie to z całego miotu tylko Kula przypomina wilka. Bardzo lubi biegać i to mimo wypadku zprzed roku, w wyniku którego weterynarz zalecił mi jej uśpienie. Według niego miała kuleć do końca życia. Na szczęscie, okazało się, że pies wbrew swojemu imieniu nie jest okulały. Ponieważ szalała jak biegałem sam, zacząłem brać ją na krótkie wybiegi (biegałem wówczas maksymalnie 5 km) w wolnym tempie. Początkowo biegała na trzech łapach, aby po dwóch-trzech miesiącach wyzdrowieć wbrew temu co mówili wszyscy weterynarze (bo nawiedziłem jeszcze dwóch) i dzisiaj jest zdrowa jak ryba. Biega ze mną zawsze, łącznie z treningiem interwałowym. Poza zawodami.
Myślę, że skoro pies mógł rozbiegać nienaprawialną awarię biodra, to i ja dam radę rozbiegać kolano.
Makar - kiedyś miałem Sabę - był to taki mieszaniec bokseropodbny.
Awatar użytkownika
wolf1971
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1815
Rejestracja: 18 sty 2011, 09:43
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Piastów>Łódź>Płońsk

Nieprzeczytany post

Kuleczka... Jak w Czterech Pancernych :taktak: Znajoma tez miała tak ze swoim szczeniakiem. Wpadl pod samochod, ktory strasznie go poturbowal. Lekarz oczywiscie uspic.... Ona jednak zawalczyla o niego, poszla do innych weterynarzy i pies jak nowy :hej:

Biegowo widzę, że robisz coraz wiecej :taktak: Trzymam kciuki :hej: Ja niestety szukam motywacji na dlugie wybiegania pod polowke. Jeszcze BN i Bieg o Puchar Marszalka i trza cos zaczac biegac pod Mikolajow... Sam nie wiem jak pobiec, czy cisnac czy potraktowac bieg jak zabawe :niewiem: Mysle, ze to nie jest bieg na lamanie 2H, ale korci strasznie :oczko:

EDIT: W moim kolanie tez cos pyka.... Tylko jak leze lub chodze. W biegu przechodzi :oczko:
Awatar użytkownika
robbur
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1180
Rejestracja: 09 kwie 2011, 13:05
Życiówka na 10k: 44:44
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

wolf1971 pisze: W moim kolanie tez cos pyka.... Tylko jak leze lub chodze. W biegu przechodzi :oczko:
O, to nawet wymusza szybszy sposób poruszania. Podczas spania też ci pyka?
Co do mikołajów to o taktyce w ogóle nie myślę, na razie wiem, że jakbym przebiegł teraz w lekkim tempie ok 10 - 12 km to kolano by mi się zbuntowało. Zobaczymy dzisiaj, planuję dołożyć kilometr. Dodatkowo cały czas wzmacniam mięśnie okołokolanowe (za poradą ortopedy - ćwiczenia kledzikowe), więc mam jakąś nadzieje, że przez ten prawie miesiąc się wyrobię.
Awatar użytkownika
wolf1971
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1815
Rejestracja: 18 sty 2011, 09:43
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Piastów>Łódź>Płońsk

Nieprzeczytany post

A jak Kanadie?
ODPOWIEDZ