Maurice - komentarze
Moderator: infernal
-
- Dyskutant
- Posty: 35
- Rejestracja: 27 lip 2010, 13:32
- Życiówka na 10k: 48min 00
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Łódź
Ale sobie startów zaplanowałeś. Życzę by zdrowie pozwoliło na start we wszystkich zaplanowanych zawodach.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1911
- Rejestracja: 05 wrz 2009, 22:48
- Życiówka na 10k: 33:59
- Życiówka w maratonie: 2:38:40
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
ortofotomapa, po co miarkaDawid79 pisze:cześć
czasami mam podobnie jak ty tylko z polarem. Urywa czasem nawet 40m na pętli 1400m. A to na 14km daje 400m, czyli nie mało. Niestety pętli nie jestem pewien. Mój pomiar licznikiem samochodowym wynosił 1400m, kolegi pomiar licznikiem rowerowym 1515m. Przyjąłem mniejszy dystans, bo lepiej być później przyjemniej zaskoczonym na zawodach niż odwrotnie. Pytanie tylko brzmi, czy ten dystans to nie jest np. 1350m? Jestem na tyle zdesperowany że obiecałem sobie ten dystans zmierzyć jakąś miarką 20 metrową na piechotę:).
pozdrawiam
Nie na każdym biegu trzeba wypruwać flaki, wystartować można zawsze nawet w ramach treningu. Myślę że Ozorków i B.Świętojański to świetne okazje na szybsze wybiegania w ramach I fazy Danielsa, a co do GP Arturówka ... heh - właśnie przez nie przesuwam termin roztrenowania, no tu akurat mi zależy żeby przedłużyć maksimum formy na te 3 biegi w tak krótkim odstępie czasu (każdy z nich zamiast jednego z akcentów).Arsza1910 pisze:Ale sobie startów zaplanowałeś. Życzę by zdrowie pozwoliło na start we wszystkich zaplanowanych zawodach.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1046
- Rejestracja: 16 lis 2010, 21:36
- Życiówka na 10k: 34'01''
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Goleniów
cześć,
twoje tempo i tętno na 20km jest naprawdę dobre. Minie wiele czasu nim taki amator jak ja osiągnie podobny pułap. Jutro planuje 18km ale w tempie 05:00 i nie wiem jakie przy tym będzie tętno. Od wczoraj jako mój debiut w zawodach coraz bardziej świta maniacka dycha. Decyzja jeszcze nie zapadła, ale kto wie może spotkamy się na trasie
twoje tempo i tętno na 20km jest naprawdę dobre. Minie wiele czasu nim taki amator jak ja osiągnie podobny pułap. Jutro planuje 18km ale w tempie 05:00 i nie wiem jakie przy tym będzie tętno. Od wczoraj jako mój debiut w zawodach coraz bardziej świta maniacka dycha. Decyzja jeszcze nie zapadła, ale kto wie może spotkamy się na trasie
komentarze do blogu
życiówki
1000m - 02:47,27
1500m - 04:22,6
3000m - 09:35,1
5k - 16:40
na 10km - 34:01
półmaraton 01:31:48
1/8 IM - 01:14:34
życiówki
1000m - 02:47,27
1500m - 04:22,6
3000m - 09:35,1
5k - 16:40
na 10km - 34:01
półmaraton 01:31:48
1/8 IM - 01:14:34
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1911
- Rejestracja: 05 wrz 2009, 22:48
- Życiówka na 10k: 33:59
- Życiówka w maratonie: 2:38:40
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
tak naprawdę to jest jeden wielki eksperyment, nie wiem czy wybiegań nie robię za szybko, ale biegam je na samopoczucie.. poza tym sceneria lasu już tak na mnie działa
- zawody zweryfikują
Maniacka to wiosną chyba idealne miejsce na życiówki, pzdr

Maniacka to wiosną chyba idealne miejsce na życiówki, pzdr
- mimik
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4097
- Rejestracja: 16 maja 2009, 19:42
- Życiówka na 10k: 38:56
- Życiówka w maratonie: 03:44:08
- Lokalizacja: okolice wrocławia
Rozmawiałem trochę z ludzmi o tej Maniackiej.. Trasa szybka, dwie pętle, ale przy takiej frekwencji problem z przeciskaniem się do przodu, na drugim kółku dublowanie sporej ilości biegaczy...
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1911
- Rejestracja: 05 wrz 2009, 22:48
- Życiówka na 10k: 33:59
- Życiówka w maratonie: 2:38:40
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
z tego co wiem są 3 strefy czasowe
* elita i poniżej <35`
* <40`
* reszta
przynależność do strefy zależy od wyniku z atestowanej dyszki z zeszłego roku podanej przy rejestracji
apropos i przy okazji, będę chciał śmignąć po 3:45 od początku
* elita i poniżej <35`
* <40`
* reszta
przynależność do strefy zależy od wyniku z atestowanej dyszki z zeszłego roku podanej przy rejestracji
apropos i przy okazji, będę chciał śmignąć po 3:45 od początku
- mimik
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4097
- Rejestracja: 16 maja 2009, 19:42
- Życiówka na 10k: 38:56
- Życiówka w maratonie: 03:44:08
- Lokalizacja: okolice wrocławia
Nie wiem jak będzie za miesiąc, ale jak dobrze pójdzie to spróbuję zaatakować 37' na tej Maniackiej i wtedy pobiegłbym właśnie pierwsze kilometry po 3'45", przetrzymałbym takie tempo do 7mego kilometra i tam spróbowałbym zejść do 3'42".. Z tym przetrzymaniem równego tempa do 7km to bardzo dobra strategia, tak właśnie pobiegliśmy z Buddy'im Górę (pomijając trochę za szybki 1 km), ale rzecz prawie pewna...Maurice pisze:z tego co wiem są 3 strefy czasowe
* elita i poniżej <35`
* <40`
* reszta
przynależność do strefy zależy od wyniku z atestowanej dyszki z zeszłego roku podanej przy rejestracji
apropos i przy okazji, będę chciał śmignąć po 3:45 od początku
Na twoim miejscu, zastanowiłbym się na tempem np 3'42".. jak przetrzymasz takie tempo do 7 km, to możesz zrobić bieg w okolice 36'
..
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1168
- Rejestracja: 07 lut 2011, 13:26
- Życiówka na 10k: 41:27
- Życiówka w maratonie: 3:24:39
- Kontakt:
Witaj Mimik!
Jestem z Poznania i trasę Maniackiej znam bardzo dobrze. Pierwszy km to dodatkowy bonus i pułapka, bo jest zdecydowanie fajnie z górki, a potem wbiega się już na dwa kółka wokół Malty.
Co do wcześniejszej uwagi związanej z wyprzedzaniem na trasie. Moim zdaniem trasa jest bardzo dobra do życiówek, ale wyprzedzanie może być nieco utrudnione przede wszystkim dlatego, że większość trasy jest węższa niż normalna ulica podczas innych biegów w środku miasta. Druga sprawa to jeden podbieg (gdzieś musi być wyrównanie pierwszego km ), znajduje się tuż przed 5 km, ale jest to dość krótki podbieg, tak więc bez obaw. Nawet możesz ten moment zobaczyć na fotce na mojej wuwuwie www.quentino.pl (zakładka Pstryknięcia - Maniacka, bodajże 3 zdjęcie).
Zarówno we własnym jak i w imieniu Artiego mogę z czystym sumieniem napisać, że życiówkę masz gwarantowaną, bo widzę, że trenujesz jak przodownik pracy a trasa Ci tylko w tym pomoże!
ZdroVaś!
Quentino
Jestem z Poznania i trasę Maniackiej znam bardzo dobrze. Pierwszy km to dodatkowy bonus i pułapka, bo jest zdecydowanie fajnie z górki, a potem wbiega się już na dwa kółka wokół Malty.
Co do wcześniejszej uwagi związanej z wyprzedzaniem na trasie. Moim zdaniem trasa jest bardzo dobra do życiówek, ale wyprzedzanie może być nieco utrudnione przede wszystkim dlatego, że większość trasy jest węższa niż normalna ulica podczas innych biegów w środku miasta. Druga sprawa to jeden podbieg (gdzieś musi być wyrównanie pierwszego km ), znajduje się tuż przed 5 km, ale jest to dość krótki podbieg, tak więc bez obaw. Nawet możesz ten moment zobaczyć na fotce na mojej wuwuwie www.quentino.pl (zakładka Pstryknięcia - Maniacka, bodajże 3 zdjęcie).
Zarówno we własnym jak i w imieniu Artiego mogę z czystym sumieniem napisać, że życiówkę masz gwarantowaną, bo widzę, że trenujesz jak przodownik pracy a trasa Ci tylko w tym pomoże!
ZdroVaś!
Quentino
- mimik
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4097
- Rejestracja: 16 maja 2009, 19:42
- Życiówka na 10k: 38:56
- Życiówka w maratonie: 03:44:08
- Lokalizacja: okolice wrocławia
dzięki Quentino za wyjaśnienie, spoko stronka, pulp fiction?
na maniackiej próbujesz złamać 40' ?

na maniackiej próbujesz złamać 40' ?
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1168
- Rejestracja: 07 lut 2011, 13:26
- Życiówka na 10k: 41:27
- Życiówka w maratonie: 3:24:39
- Kontakt:
Jeśli kopytka pozwolą to będę próbował.
I jeszcze jedna uwagą do trasy Maniackiej - o dublowanie innych zawodników nie musisz się martwić. To wynika z samej trasy i zeszłorocznych wyników. Biegnąc na złamanie np. 37 minut mógłbyś zdublować conajwyżej...kilka ostatnich osób (najgorszy czas na 5 km wynosił 39 minut a to już jest pół km za linią mety).
I jeszcze jedna uwagą do trasy Maniackiej - o dublowanie innych zawodników nie musisz się martwić. To wynika z samej trasy i zeszłorocznych wyników. Biegnąc na złamanie np. 37 minut mógłbyś zdublować conajwyżej...kilka ostatnich osób (najgorszy czas na 5 km wynosił 39 minut a to już jest pół km za linią mety).
- lubusz
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 521
- Rejestracja: 26 lip 2009, 19:40
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: 3:20:14
- Lokalizacja: lubuskie
Maurice !
Poczytałem sobie twojego bloga.
Jesteś pewien swojego HRmax lub pulsometru ?
Biegasz sobie 8 km po 5:06/km na 65 % HRmax, a innym razem 8 km po 4:19/km na 71 % HRmax.
47 sek różnicy w tempie na 1 km, a w tętnie w dolnych zakresach różnica tylko 6 %
Zastanawiałeś się jakim tempem byś musiał biec na solidne BC2 w zakresie tętna 80-85 % HR max. Po 3:50/km ?
Coś mi tu nie gra.
Poczytałem sobie twojego bloga.
Jesteś pewien swojego HRmax lub pulsometru ?
Biegasz sobie 8 km po 5:06/km na 65 % HRmax, a innym razem 8 km po 4:19/km na 71 % HRmax.
47 sek różnicy w tempie na 1 km, a w tętnie w dolnych zakresach różnica tylko 6 %
Zastanawiałeś się jakim tempem byś musiał biec na solidne BC2 w zakresie tętna 80-85 % HR max. Po 3:50/km ?
Coś mi tu nie gra.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1911
- Rejestracja: 05 wrz 2009, 22:48
- Życiówka na 10k: 33:59
- Życiówka w maratonie: 2:38:40
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
easy biegam wg samopoczucia dnia, 8km to za krotki dystans by porownywac tetna przy roznych tempach.. Niektore 8km to recovery, inne biegane na swiezosci
hr max widziany przeze mnie to 202 po ostrym finiszu na crossowym 10km, a bateria w pulsometrze ma niecale pol roku..
nie biegam bc2 tylko tempo run, wlasnie po 3:50
pzdr
hr max widziany przeze mnie to 202 po ostrym finiszu na crossowym 10km, a bateria w pulsometrze ma niecale pol roku..
nie biegam bc2 tylko tempo run, wlasnie po 3:50
pzdr
- kulawy pies
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1911
- Rejestracja: 29 sie 2010, 11:38
- Życiówka na 10k: słaba
- Życiówka w maratonie: megasłaba
- Lokalizacja: hol fejmu
początek z twojej strefy może być dość chaotyczny - sporo ludzi będzie chciało się wyrwać do przodu, nie daj się ponieść - zwłaszcza, że jest z górki.
z roku na rok jest coraz większa frekwencja, tak że nie wiem na ile aktualne są moje doświadczenia, ale jeśli uda wam się zmieścić w 36-38 minutach tłoku być nie powinno, za to spore współpracujące grupy - co zasadniczo ułatwia nabieganie konkretnego wyniku.
obstawiam, że złote blaszki(pierwsza setka) w tym roku skończą się ok 37:00-37:20.
w zawodach na sto osób startowaliście, więc wiecie czego się można spodziewać
najważniejsze to czujnie (może nawet z jakimś pikadełkiem) pobiec dwa pierwsze kilometry: lepiej w tłoku niż za szybko.
w zeszłym roku strasznie spaliłem początek (po jakieś 3:15) i potem swoje odcierpiałem, kiedy mnie pociąg panienek wyprzedził przed samą metą.
na waszym poziomie, od 2-3km powinno się już zluzować. cierpliwości. potem hop do jakiejś grupki i robić swoje.
zdrówko
z roku na rok jest coraz większa frekwencja, tak że nie wiem na ile aktualne są moje doświadczenia, ale jeśli uda wam się zmieścić w 36-38 minutach tłoku być nie powinno, za to spore współpracujące grupy - co zasadniczo ułatwia nabieganie konkretnego wyniku.
obstawiam, że złote blaszki(pierwsza setka) w tym roku skończą się ok 37:00-37:20.
w zawodach na sto osób startowaliście, więc wiecie czego się można spodziewać

najważniejsze to czujnie (może nawet z jakimś pikadełkiem) pobiec dwa pierwsze kilometry: lepiej w tłoku niż za szybko.
w zeszłym roku strasznie spaliłem początek (po jakieś 3:15) i potem swoje odcierpiałem, kiedy mnie pociąg panienek wyprzedził przed samą metą.
na waszym poziomie, od 2-3km powinno się już zluzować. cierpliwości. potem hop do jakiejś grupki i robić swoje.
zdrówko
mastering the art of losing. even more.
- lubusz
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 521
- Rejestracja: 26 lip 2009, 19:40
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: 3:20:14
- Lokalizacja: lubuskie
To po co je wogóle mierzyszMaurice pisze:easy biegam wg samopoczucia dnia, 8km to za krotki dystans by porownywac tetna przy roznych tempach.

Jednak pozostanę przy moim, innym zdaniu na ten temat i się z Tobą nie zgodzę.
Dlaczego 8 km to za krótki dystans do porównania, skoro tętno już na 2 km jest na poziomie średniego treningowego i ostatniego kilometra ?
Zazdroszczę wam tej "Maniackiej", może treningowo dam radę tam pobiec.
Jako, że jest to Twoj cel, to pewnie polecisz ją na końcu blisko 100% HRmax

Pozdrawiam serdecznie.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1911
- Rejestracja: 05 wrz 2009, 22:48
- Życiówka na 10k: 33:59
- Życiówka w maratonie: 2:38:40
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
lubusz - mierzę tętno bo jestem amatorem przed trzydziestką, który zaczął nagle biegać i boję się że któregoś dnia mogę nie wyczuć jakichś gwałtownych niebezpiecznych skoków pulsu. Nie znam za dobrze swojego organizmu, a monitoring tętna wydaje się być istotnym ze względów bezpieczeństwa wskaźnikiem obciążenia. Fakt, dziwne mam te wskazania, ale jestem tylko amatorem, którego dzienne dyspozycje są bardzo różnorakie.
Na Maniackiej o ile mnie kolka nie rozwali (a nie miałem jej już od listopada
) będę się starał na finiszu przekroczyć barierę 200bpm, a czy padnie HRmax to się okaże...
kulawy, początek z górki rzeczywiście może być zgubny, dzięki za cynk
.. co do medalu to słyszałem że srebrne ładniejsze, także po co się tak prężyć na czas
startowałem nawet w zawodach na 500osób w Uniejowie, ale ponad 1k jeszcze nie widziałem
co do tempa to nie wiem w sumie czy lepiej trzymać równe po 3:45, czy może zacząć pierwsze 3k po 3:50, a później nadrobić.. wyjdzie pewnie w praniu
Życzę połamania 33min
tak się wczoraj zastanawiałem nad dłuższymi dystansami i boję się braku motywacji do dalszego biegania o ile złamię 3h w M, a pewnie miałbym już na to papiery gdzieś za rok... wiem że to głupie ale biegać 2:59 i poprawić może kiedyś na 2:45 to nie to samo co łamać kolejne minuty na 10k. Jakoś póki co dycha wydaje mi się bardziej ... "prestiżowa". Chciałbym o ile zdrowie pozwoli nabiegać kiedyś 35minut i dopiero z taką życiówką (za kilka lat) przerzucić się na HM/M. Ot takie dywagacje o poranku .....
pzdr
Na Maniackiej o ile mnie kolka nie rozwali (a nie miałem jej już od listopada

kulawy, początek z górki rzeczywiście może być zgubny, dzięki za cynk


startowałem nawet w zawodach na 500osób w Uniejowie, ale ponad 1k jeszcze nie widziałem
co do tempa to nie wiem w sumie czy lepiej trzymać równe po 3:45, czy może zacząć pierwsze 3k po 3:50, a później nadrobić.. wyjdzie pewnie w praniu
Życzę połamania 33min

tak się wczoraj zastanawiałem nad dłuższymi dystansami i boję się braku motywacji do dalszego biegania o ile złamię 3h w M, a pewnie miałbym już na to papiery gdzieś za rok... wiem że to głupie ale biegać 2:59 i poprawić może kiedyś na 2:45 to nie to samo co łamać kolejne minuty na 10k. Jakoś póki co dycha wydaje mi się bardziej ... "prestiżowa". Chciałbym o ile zdrowie pozwoli nabiegać kiedyś 35minut i dopiero z taką życiówką (za kilka lat) przerzucić się na HM/M. Ot takie dywagacje o poranku .....
pzdr