sarenka70-komentarze

Komentarze do blogów treningowych, komentujcie w tym dziale w nie w blogach

Moderator: infernal

Awatar użytkownika
siena_driver
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2302
Rejestracja: 25 paź 2012, 12:35
Życiówka na 10k: 49:18
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Podziwiam Cię, Sarenko, że dajesz radę tyle trenować przy dzieciach. Moja żona odgraża się, że jak urodzi (maj), ale i skończy karmić (któż to wie, kiedy), to będzie ze mną choć 1-2 razy w tygodniu biegać. Zobaczymy :)
New Balance but biegowy
sarenka70
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 522
Rejestracja: 14 lip 2012, 07:57
Życiówka na 10k: 38:03
Życiówka w maratonie: 2:57:35

Nieprzeczytany post

A mnie sie nieraz wydaje ze gdybym byla bardziej zdyscyplinowana :uuusmiech: to biegalabym bardziej systematycznie.Mysle ze jak zaczne mala dokarmiac (koniec maja) to bedzie latwiej zaczac biegac wedlug jakiegos planu.Najpozniej od lipca by dobrze sie moc przygotowac do Berlina.
A wam zycze spokojnego porodu a pozniej milych chwil w czasie wspolnego biegania mozna biegac karmiac :usmiech: Ja staram sie biegac po karmieniu.Byc para jest tez bardzo wazne :uuusmiech:
Awatar użytkownika
IB
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 7
Rejestracja: 05 cze 2008, 21:02
Życiówka na 10k: 35:18
Życiówka w maratonie: 2:53

Nieprzeczytany post

Miło się czyta, jak szybko wracasz do formy po porodzie Sarenko. Ja tydzień temu też zostałam mamą, podglądałam całą ciążę jak sobie biegasz, oczywiście również pobiegiwałam w ciąży dotąd kiedy mogłam ;) a teraz zerkam jak wracasz do treningu, licząc na to że i mnie się uda szybko.
Przypomnij proszę kiedy pierwszy raz wyszłas potupać po porodzie, bo o ile pamietam, to było szybciej niż 6 tygodni (połóg) po porodzie :)

W Berlinie biegałam półtora roku temu, wyszło 2:56, mimo że miało pęknąć 2:50, to bardzo miło wspominam start w tym maratonie, pod względem dopingu na trasie, profilu trasy i ogromnej rzeszy biegaczy, bez względu na to czy biegniesz na 3h, czy na 5h zawsze biegniesz w grupie :hejhej: .

Pozdrawiam serdecznie.
Karolina.
(Inteligentna Blondynka-IB)
sarenka70
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 522
Rejestracja: 14 lip 2012, 07:57
Życiówka na 10k: 38:03
Życiówka w maratonie: 2:57:35

Nieprzeczytany post

:uuusmiech: Hej,gratuluje dzidzusia :uuusmiech: Ja wyszlam jakos w trzecim tygodniu-w pierwszych dwoch tygodniach to nawet nie mialam ochoty.Ja nawet jestem zadowolona z chwilowego samopoczucia .2:56 ladny czas jak trenowalas na taki wynik?mnie to by interesowalo kilometraz i jak czesto?
Zycze Ci cudownych chwil z malenstwem no i szybkiego powrotu do treningu. :usmiech: Basia
Awatar użytkownika
IB
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 7
Rejestracja: 05 cze 2008, 21:02
Życiówka na 10k: 35:18
Życiówka w maratonie: 2:53

Nieprzeczytany post

Dziękuję Sarenko.
Co do 2:56 to przygotowywałam się na czas poniżej 2:50( zresztą jak za każdym razem, ale jakos nie wychodzi :)). Kilometraz ok 100km tygodniowo i 6-7 treningów w tygodniu, w startach kontrolnych wyszło mi 35min/10km i połowka 1:19 na 3 tyg przed maratonem, niestety maraton nie poszedł jak planowałam na czas poniżej 2:50, mimo ze czasy na krótszych dystansach wskazywały ze wyjdzie to bez problemu. Maraton rządzi się własnymi prawami, a ja nadal się motywuję do łamania tych magicznych 2:50 :) Liczę na pełną regenerację dzięki przerwie w treningach związanych z ciążą :)
Mimo wszystko start w Belinie wspominam kapitalnie!

Powodzenia w przygotowaniach Mamusiu :)!

K.
IB
Awatar użytkownika
mimik
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4097
Rejestracja: 16 maja 2009, 19:42
Życiówka na 10k: 38:56
Życiówka w maratonie: 03:44:08
Lokalizacja: okolice wrocławia

Nieprzeczytany post

Witaj!

Obserwuje Twoje zmagania. Miło sie czyta i ogląda szybsze bieganie. Trzymam kciuki za główny cel! :)

EDIT.: Graty za piątkę!
Awatar użytkownika
Provitamina
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1070
Rejestracja: 04 sty 2013, 11:19
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: śląsk

Nieprzeczytany post

Widzę, z jedzonkiem na bogato :) Na dodatek ta późna pora... :bum:
Boso na trawie?! To musi być ciekawe doznanie :) Soczysta, zielone, chłodząca stopy trawa...mmm :jatylko:
Life is short... running makes it seem longer.

Mój blog
Popiszmy, czyli komentarze do bloga

Obrazek
=========
-----
Moje endo
Awatar użytkownika
rene87
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 496
Rejestracja: 21 mar 2013, 22:05
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Bierutów/Wrocław

Nieprzeczytany post

Podziwiam blyskawiczny powrto do formy i szybkie tempo :taktak: Ciągle tylko nie rozumiem dlaczego 2 kg ? Nic po Tobie nie widać :usmiech: ]

Będę zaglądać częściej, bo jest inspirująco u Ciebie :) trzymam kciuki za same sukcesy ! pozdrawiam
sarenka70
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 522
Rejestracja: 14 lip 2012, 07:57
Życiówka na 10k: 38:03
Życiówka w maratonie: 2:57:35

Nieprzeczytany post

Ach sama nie wiem,moja "idealna waga "byla 48-49kg a w okresach intensywnego treningu 47kg teraz 50-50,5.Choc musze ci sie przyznac ze dobrze mi z ta wage :uuusmiech: nie chodze glodna i nie budze sie w nocy bo glod mi doskwiera a tak bywalo przy 47-48kg.
Awatar użytkownika
rene87
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 496
Rejestracja: 21 mar 2013, 22:05
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Bierutów/Wrocław

Nieprzeczytany post

sarenka70 pisze:Ach sama nie wiem,moja "idealna waga "byla 48-49kg a w okresach intensywnego treningu 47kg teraz 50-50,5.Choc musze ci sie przyznac ze dobrze mi z ta wage :uuusmiech: nie chodze glodna i nie budze sie w nocy bo glod mi doskwiera a tak bywalo przy 47-48kg.
a jesli moge zapytac ile masz wzrostu ?? :usmiech: te 2 kg to same piekne miesnie u Ciebie :taktak: Powiem szczerze, ze jestem pod wrazeniem :)
Awatar użytkownika
Provitamina
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1070
Rejestracja: 04 sty 2013, 11:19
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: śląsk

Nieprzeczytany post

Ale z Ciebie laska! Ja mam o połowę mniej lat co Ty, a wstydzę się założyć taki top.... :tonieja: Motywujesz mnie do większej pracy nas własnym ciałem.
Life is short... running makes it seem longer.

Mój blog
Popiszmy, czyli komentarze do bloga

Obrazek
=========
-----
Moje endo
sarenka70
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 522
Rejestracja: 14 lip 2012, 07:57
Życiówka na 10k: 38:03
Życiówka w maratonie: 2:57:35

Nieprzeczytany post

O dzieki za komplementy :usmiech: mam 159cm wzrostu.
Awatar użytkownika
rubin
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4232
Rejestracja: 24 sie 2012, 12:01
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Sarenko, piszesz o słabym samopoczuciu i motywacji; radzisz sobie doskonale! i myślę tu nie tylko o bieganiu jako takim;
tak się zorganizować, by z czwórką dzieci, jakkolwiek by nie były wspaniałe :usmiech: wyjechać na obóz; układać i realizować treningi pod maraton, ba - pod wynik, którego wielu mogło by Ci pozazdrościć - chciałabym mieć choć połowę Twojej mocy ...
ja tam myślę, że chwilowe zmęczenie upałami :usmiech: już niedługo przejdzie; wrócą wigor i siły, no a może juz wróciły ... ?

PS. ależ pięknie wyrosła Ci Emma, wygląda na szczęśliwą dziewczynkę; zresztą reszta dzieciaczków - też śliczne :usmiech:
sarenka70
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 522
Rejestracja: 14 lip 2012, 07:57
Życiówka na 10k: 38:03
Życiówka w maratonie: 2:57:35

Nieprzeczytany post

Dzieki Rubin ale dodalas mi otuchy :usmiech: To Prawda ze w zasadzie nie ma powodu do niezadowolenia biorac pod uwage ze nadal karmie 7 miesieczne dziecko wychowuje do tego trojke pociech plus te inne obowiazki ktore sie ma na glowie jest dobrze.Tylko moja natura chce jeszcze lepiej bo kiedys bylo lepiej ale zapominam ze 5 lat temu to miala tylko 3 dzieci :uuusmiech: :uuusmiech: :uuusmiech: i bylam 5 lat mlodsza :usmiech: Masz racje jest dobrze i nie ma powodu do narzekan.
Awatar użytkownika
rubin
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4232
Rejestracja: 24 sie 2012, 12:01
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

kontuzje potrafią przychodzić w najmniej odpowiednim momencie;
bardzo mi zależało na zawodach w Zawoi i w Krynicy i dlatego wcześniej trochę mocniej trenowałam - efekt - przeciążony achilles :zero: ;
na szczęście parę dni odpoczynku + ćwiczenia i maści pomogły - mam nadzieję, że i u Ciebie tak będzie i szybciutko zapomnisz o kontuzji, bo bardzo Ci kibicuję na drodze do berlińskiego maratonu :)

ale się zawsze naszukam wątku z Twoimi komentarzami :oczko:
ODPOWIEDZ