
weź tylko pod uwagę nadciągającego Zygmunta, który skutecznie może odebrać możliwości utrzymania zakładanego tempa, nie czyniąc przy tym treningu mniej wartościowym (jakby co pójdzie w siłę

Moderator: infernal
Dokładnie.mar_jas pisze:.jak patrzę na to co biegaja ludzie na podobny do mojego poziomie, albo ciut słabsi to tez mi sie włosy jeżą.....ale ciągle sobie powtarzam że jeszcze czas, jeszcze nie ten moment, prawdziwy sprawdzian przyjdzie i wtedy trzeba pokazac swoje 100% :uuusmiech:
To nie takjacdzi pisze:Dzis pierwszy raz poczytalem Twoje wpisy.
Niezwykle intensywnie zabrales sie za trening.
Bylbym troche zaniepokojony wysilkiem wkladanym przez Ciebie bez szansy na odpoczynek i regenreracje. Sprobuj od czasu do czasu dac wytchnienie swoim miesniom.
Jest mi bardzo miło. Przyznam się, ze dopiero teraz zajrzałam do Ciebie. I co widzę systematyczny uporządkowany trening. Czyli przeciwieństwo mojego:) Pozdrawiam serdecznie. Powodzenia. Będę zaglądać.Jak napisałem tutaj, lubię czytać Twojego bloga.
Zacząłem tutaj pisać, by się nakręcać.kapan pisze: Powodzenia. Będę zaglądać.
toż to treningowo jak wilcze gronie, tylko dystans ciutkę większyRafał 66 pisze: krakowskim targiem wybiegałem ponad 36 km, po górkach, różnica ponad 1000 w górę i tyleż samo w dół. Tempo niezbyt wysokie (6'02"/km), ale to był tylko trening.
no i nie dziwię się już, że się mnie troszeczkę "czepłeś"Rafał 66 pisze:Niedziela: 157 minut, 25 km na tętnie 130, po śniegu i górkach.