zoltar7 pisze:Dzieciaku, Bóg ma wobec ciebie Wielki Plan...
No strach się bać, normalnie

Teraz będę gryzła paznokcie i się zastanawiała, dzwonić, czy nie dzwonić?
malami, na razie to ja zapierniczam jak stary i kulawy dzik, więc nie ma się czego bać, w razie co i tak zdążysz uciec
Aśka, u nas dalej piekarnik. No i jak widzę prognozę, że ma być burza, grad, wicher i max 18 stopni, to się łudzę, że wiatróweczka może mi się przydać. Nic to, nadzieja jest matką głupich. A znając moje szczęście, to będzie lało od przyszłego czwartku do przyszłej niedzieli, czyli punktualnie na mój wyjazd na Mazury
