kifarus-komentarze

Komentarze do blogów treningowych, komentujcie w tym dziale w nie w blogach

Moderator: infernal

pardita
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2236
Rejestracja: 04 lut 2011, 19:48
Życiówka na 10k: 55:43.00
Życiówka w maratonie: półmaraton 01:58:41
Lokalizacja: Sosnowiec/Nottingham

Nieprzeczytany post

Kifarus,

zdoluje Cie jeszcze bardziej. U mnie w Anglii upal jak cholera. Specjalnie wyszlam juz o 9, zeby w choc wzglednym chlopdzie pobiegac.. choc popylalam w krotkich getrach, staniku biegowym i topie (moglabym go w sumie zdjac). Ale musze Ci powiedziec, ze twoje okolice bardzo lubie - sa piekne, dzikie i naprawde fajne. I w swoim zyciu spotkalam mnostwo piekielnie inteligentnych osob z Bialegostoku...
Tak wiec - cos za cos ;)
PKO
kifarus
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 230
Rejestracja: 08 cze 2009, 09:36
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Białystok

Nieprzeczytany post

Może masz rację... Co tam pogoda skoro tylu inteligentów wokoło. Tylko mam wrażenie, że tzw. inteligencja emocjonalna szwankuje :)
Pogody zazdroszczę. I tak trochę się zastanawiam nad moim obecnym podejściem do biegania. Jeszcze 2-3 lata temu każda pogoda była dobra by wyjść pobiegać. Teraz... jest troszkę inaczej :oczko:
pardita
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2236
Rejestracja: 04 lut 2011, 19:48
Życiówka na 10k: 55:43.00
Życiówka w maratonie: półmaraton 01:58:41
Lokalizacja: Sosnowiec/Nottingham

Nieprzeczytany post

kifarus pisze:Może masz rację... Co tam pogoda skoro tylu inteligentów wokoło. Tylko mam wrażenie, że tzw. inteligencja emocjonalna szwankuje :)
Pogody zazdroszczę. I tak trochę się zastanawiam nad moim obecnym podejściem do biegania. Jeszcze 2-3 lata temu każda pogoda była dobra by wyjść pobiegać. Teraz... jest troszkę inaczej :oczko:
Wiesz, na tym forum ma ludzie strasznie wkreconych w bieganie, wyniki, czasy etc. i to jest fajne i motywujace. Ale prawda jest taka, ze nie samym bieganiem czloweik zyje (chyba ze jest biegaczem zawodowym ;) ). A juz szczegolnie jak ten czlowiek to kobieta, to czasem trzeba sie niezle nagimastykowac, zeby jeszcze taka gimnastyke upcnac gdzies w planie dnia. Mysle, ze bedzie wspaniale, jesli przez nastepne 10-20, a moze nawet i 50 lat bedziesz w stanie pojsc pobiegac te 2 razy w tygodniu. Wiecej z tego bedzie korzysci niz z ambitnego biegania w kazda pogode przed rok, dwa... a potem schowania butow biegowych na dno szafy.
Trzymaj sie cieplutko!
Awatar użytkownika
Catrine
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 166
Rejestracja: 19 mar 2011, 13:07
Życiówka na 10k: bywa koło 45 minut
Życiówka w maratonie: pracuję nad tym :)
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

we Wrocławiu też wieje, nadal, chociaż już dzisiaj mniej
ja mimo wiatrów w tym tygodniu szłam biegać i walczyłam z nim, i byłam dumna że w ogóle daje rade:)
dzisiaj na spotkaniu biegowym, myślałam że większość kobietek nie dobiegnie 10 km w takim tempie jakie było zapodane, ale jednak nawet drobniutkie babeczki wymiatały :hej: ja mocno się zmuszałam żeby nie być gorsza. i coraz bardziej przekonuje się, że nie mogę siłowni odkładać 'na później' ;)

ale jak ktoś napisał, takie bieganie pod wiatr to też niezły trening siłowy :)
biegnij! :hej:
“We are limited but we can push back the borders of our limitations”
kifarus
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 230
Rejestracja: 08 cze 2009, 09:36
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Białystok

Nieprzeczytany post

Babeczka babeczkę zawsze zrozumie! :) Od zawsze to powtarzam i zazdroszczę facetom. Oni jak mają zaplanowany trening czy cokolwiek to przychodzi czas, buty na nogi i go nie ma. A my? najpierw musimy wszystkich odebrać ze żłobków i szkół, potem ich nakarmić, potem choć chwilę się pobawić, do tego gdzieś wcisnąć zakupy, pranie, prasowanie, odrabianie lekcji i zajęcia pozalekcyjne dzieci, potem kolacja, prysznice i przedsenne czytanie książek i... jak już przygotujesz ubrania dzieciom na następny dzień to możesz iść pobiegać. I nie ważne, że to już grubo po 21 i padasz na nos, bo Twoja doba zaczyna się o 5 :):):), a w pracy też nie jest lekko i przyjemnie. Ale ja to lubię. Bo tak naprawdę, tak zupełnie szczerze to tylko moje wygodnictwo powoduje, że sobie odpuszczam. Z doświadczenia wiem, że nawet najgorsze zmęczenie mija po 1 kilometrze :):):)
I tak jak podczytuję to forum to chyba za dużo tu 40-letnich mam nie ma :) I się zastanawiam ile z tych obecnych 30-latek dotrwa w systematyczności, chęciach, możliwościach i zakręceniu biegowym do mojego wieku i dalej :) Ale to wszystko pokaże czas. Bo przecież na tym forum będziemy zawsze!!! I razem z wnukami porównamy czasy na połówce :)
Ps. dziś wiatru nie ma. Jak nie napiszę wieczorem, że pobiegałam to proszę mnie oficjalnie ochrzanić!!!
pardita
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2236
Rejestracja: 04 lut 2011, 19:48
Życiówka na 10k: 55:43.00
Życiówka w maratonie: półmaraton 01:58:41
Lokalizacja: Sosnowiec/Nottingham

Nieprzeczytany post

No widzisz - ja tez sie zastanawiam, jak to bedzie ze mna. I moj Narzeczony tez nad tym mysli... Bo ja mam komfortowa sytuacje - robie sobie doktorat, dzieci nie mam, zyje po studencku... Ale jak sa juz dzieci i prawdziwe zycie, to zaczyna byc wasko. Ja mam okazjonalnie przedsmak takiego prawdziwego zycia w Polsce, gdzie mamy psa (a to trzeba i wyprowadzic i oporzadzic - bo psina kudlata - i w dodatku gotowac specjalne jedzenie, bo pies na diecie trzustkowej..).
Sciskam Cie mocno i koniecznie idz dzis biegac :) Chocby troszeczke...
Awatar użytkownika
Alexia
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1296
Rejestracja: 02 lip 2008, 12:16
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Dziewczyno! Jesteś wielka! Pobiegnięcie zawodów po teście Coopera, to bardzo trudna rzecz. Nie dziwię się, że siły brakowało. Ważne, że się nie poddałaś! I jeszcze przy okazji dałaś dobry przykład. Niech dzieci wiedzą jakie ich mamy są silne!

:hej:
"Ja biegnę beztrosko, bieg biorę za żart
Lecz ci co żartują zostają gdzieś w tyle."

Blog treningowy

Obrazek
Awatar użytkownika
cafe
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 587
Rejestracja: 06 paź 2009, 11:52
Życiówka na 10k: 00:58
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: za LAS-kiem ;-)

Nieprzeczytany post

Nie daj się zatrzymać 2 tygodniowej przerwie, wkładaj buty i co tam jeszcze lubisz ;-)
i biegnij przed siebie.

Obowiązki rodzicielskie bardzo ważna rzecz, ale nie mniej ważne jest być zadowolonym rodzicem :-)

powodzenia !
pozdrawiam :-)
Nie ma rzeczy niemożliwych ... są tylko takie, których nie pragniemy zbyt mocno ...
blog
komentarze
Obrazek
Awatar użytkownika
Bawareczka
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1341
Rejestracja: 04 paź 2010, 21:18
Życiówka na 10k: 59'47''
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Poczytalam Twoj blog :) fajnie piszesz :)
podziwiam
Awatar użytkownika
strasb
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4779
Rejestracja: 01 sie 2010, 11:25
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Lozanna

Nieprzeczytany post

Też potwierdzam, fajnie poczytać.
Awatar użytkownika
Bawareczka
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1341
Rejestracja: 04 paź 2010, 21:18
Życiówka na 10k: 59'47''
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

rzeczywiscie stanowczo za wczesnie gasza swiatlo. ja tez nie lubie biegac po ciemku i wszystkie latarki sa bleee
Awatar użytkownika
strasb
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4779
Rejestracja: 01 sie 2010, 11:25
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Lozanna

Nieprzeczytany post

Podoba mi się Twoja filozofia życiowa. :usmiech:
Awatar użytkownika
kachita
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 6639
Rejestracja: 22 maja 2011, 19:26
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

kifarus pisze:Dziś, tj. w niedzielę, miałam wyjść trochę pobiegać, ale tak strasznie chciało mi się spokojnej niedzieli z rodzinką, smacznym obiadem i pysznym ciastem z kawą na deser, że bieganie odkładam do jutra. Zgodnie z zasadą: przede wszystkim przyjemność! A że raz jest to lenistwo, a raz aktywność... cóż... Właśnie tak ma być!!!
Jak to mówią Amerykanie - now we're talking! :) Tak trzymać!
[url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic. ... ead#unread]Wyznania kobiety szurającej[/url] || [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... ead#unread]Komentarze[/url]

[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
Awatar użytkownika
makar
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1050
Rejestracja: 23 wrz 2007, 08:41
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: 4:38:26

Nieprzeczytany post

Oj tam, oj tam Kifarus, dasz radę! W końcu to tylko 5km. Mignie zanim się obejrzysz. Kciuki będę trzymać..... Pozdrawiam.
Awatar użytkownika
strasb
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4779
Rejestracja: 01 sie 2010, 11:25
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Lozanna

Nieprzeczytany post

Gratulacje Kifarus, ładny czas. A już tym bardziej jak to na 10km. :hahaha: :oczko:
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ