Grzesiek - vox populi
Moderator: infernal
- siena_driver
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2302
- Rejestracja: 25 paź 2012, 12:35
- Życiówka na 10k: 49:18
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
Tak się zastanawiam nad podem, bo wiecie - apetyt rośnie w miarę jedzenia, i skoro mam już te mocarne analizy, to chętnie bym poanalizował także kadencję (plus treningi na elektryku)
- Piechu
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2762
- Rejestracja: 06 sie 2012, 20:34
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Rokietnica/Poznań
Wiesz, zaoszczędziłeś sporo w stosunku do planowanego 910XT więc jak szaleć to szaleć Jeśli chodzi o kadencję to szkoda sobie tym dupę zawracać Za to na bieżni może być fajnym gadżetem a dla mnie jest niezastąpiony jeśli chodzi o pomiar tempa chwilowego i pewnie pod tym względem będzie bardziej miarodajny niż czujnik inercyjny w Suunto.
"W bieganiu najważniejsza jest regeneracja więc ja się nie opierdalam, ja się regeneruję!" - cyt. nieskromny autor powyższego wpisu
- siena_driver
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2302
- Rejestracja: 25 paź 2012, 12:35
- Życiówka na 10k: 49:18
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
Muszę Ci powiedzieć, że z dotychczasowych obserwacji czujnik sprawuje się rewelacyjnie. Gdzie przyśpieszam, tam momentalnie tempo na zegarku rośnie Nie ma sytuacji, jak w OM, kiedy po zwolnieniu na zakręcie i mocnym sprincie po kilkunastu sekundach pikał "przyśpiesz, bo biegniesz 8:30" :D
foot poda raczej nie stosowałbym w treningach. Wyłacznie na bieżni (np.AWF) i na elektryku - z tego względu, że, o ile dobrze wyczytałem, jeśli sparujesz go z Ambitem, to wszystko (dystans, tempo, kadencja, itp) idzie z poda, a z GPS tylko zapis trasy.
foot poda raczej nie stosowałbym w treningach. Wyłacznie na bieżni (np.AWF) i na elektryku - z tego względu, że, o ile dobrze wyczytałem, jeśli sparujesz go z Ambitem, to wszystko (dystans, tempo, kadencja, itp) idzie z poda, a z GPS tylko zapis trasy.
- siena_driver
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2302
- Rejestracja: 25 paź 2012, 12:35
- Życiówka na 10k: 49:18
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
Zastanawiam się nad potencjalnym półmaratonem 20.października. Bazując na tym, jak czułem się wczoraj na elektryku, czy podczas testu Żołądzia, myślę nad tempem z NS:
1-5 5:35 (27:55)
6-10 5:25 (27:05 - 55:00)
11-15 5:20 (26:40 - 1:21:40)
15-19 5:10 (20:40 - 1:42:20)
ostatnie 2,1km - zrobić to w 10'10" --> 1:52:30
Niby realne, ale na Marzannie też na papierze było fajnie, a wyszło, jak wyszło, poza tym co najwyżej w ten weekend zrobię 14km, w przyszły 16 - to może być ciut mało, jako bezpośrednia baza.
1-5 5:35 (27:55)
6-10 5:25 (27:05 - 55:00)
11-15 5:20 (26:40 - 1:21:40)
15-19 5:10 (20:40 - 1:42:20)
ostatnie 2,1km - zrobić to w 10'10" --> 1:52:30
Niby realne, ale na Marzannie też na papierze było fajnie, a wyszło, jak wyszło, poza tym co najwyżej w ten weekend zrobię 14km, w przyszły 16 - to może być ciut mało, jako bezpośrednia baza.
- Piechu
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2762
- Rejestracja: 06 sie 2012, 20:34
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Rokietnica/Poznań
a dlaczego za mało? czy przed maratonem też co weekend biegasz po 40km ? Jeśli biegasz regularnie i czujesz się na siłach to czemu nie?
"W bieganiu najważniejsza jest regeneracja więc ja się nie opierdalam, ja się regeneruję!" - cyt. nieskromny autor powyższego wpisu
- sosik
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 5445
- Rejestracja: 21 lut 2013, 15:39
- Życiówka na 10k: 00:37:49
- Życiówka w maratonie: 2:58:50
- Lokalizacja: Kraków
Grześ - może po prostu zrób w weekend 15-16 km po 5'40''-6'00'' z ewentualnym przyspieszeniem na ostatnich 2-3 km do 5'20''.
Zobaczysz jak się po tym poczujesz. Bo tak to z partyzanta znów pójdziesz.
Zobaczysz jak się po tym poczujesz. Bo tak to z partyzanta znów pójdziesz.
Zwierzęcy instynkt, oczy jak krew, Wilk, co ujawnia w nocy swój zew,
Gdy księżyc na niebie, unosi mnie dźwięk, W biegu przed siebie wolny jak tlen!
Blog -> Komentarze -> Garmin
maraton - 2:58:50, półmaraton - 1:24:16, 10 km - 37:49, 5 km - 18:43
Gdy księżyc na niebie, unosi mnie dźwięk, W biegu przed siebie wolny jak tlen!
Blog -> Komentarze -> Garmin
maraton - 2:58:50, półmaraton - 1:24:16, 10 km - 37:49, 5 km - 18:43
- siena_driver
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2302
- Rejestracja: 25 paź 2012, 12:35
- Życiówka na 10k: 49:18
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
Piechu, biorę pod uwagę, że to hurra optymizm związany z odstawieniem nikotyny
Zimę przepracowałem ostro, fakt, że marzec był kiepski, ale mimo wszystko baza pewnie lepsza, a Marzanna skończyła się klapą i dwójką z przodu. Troszkę się boję, że nabiłem sobie teraz głowę pierdołami o żabach, a życie znowu to zweryfikuje
Paweł, faktycznie można zrobić ciut więcej w ten weekend i zobaczę, jak się mój organizm zachowa. Podejrzewam, że jeśli pójdzie ok i poważnie zaatakuję 1:53, to trzeba by choć jeden akcent przez 2 najbliższe tygodnie zrobić, oprócz I zakresu, tak w ramach BPS
Zimę przepracowałem ostro, fakt, że marzec był kiepski, ale mimo wszystko baza pewnie lepsza, a Marzanna skończyła się klapą i dwójką z przodu. Troszkę się boję, że nabiłem sobie teraz głowę pierdołami o żabach, a życie znowu to zweryfikuje
Paweł, faktycznie można zrobić ciut więcej w ten weekend i zobaczę, jak się mój organizm zachowa. Podejrzewam, że jeśli pójdzie ok i poważnie zaatakuję 1:53, to trzeba by choć jeden akcent przez 2 najbliższe tygodnie zrobić, oprócz I zakresu, tak w ramach BPS
- Piechu
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2762
- Rejestracja: 06 sie 2012, 20:34
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Rokietnica/Poznań
Partyzant to jego drugie imięsosik pisze:Bo tak to z partyzanta znów pójdziesz.
"W bieganiu najważniejsza jest regeneracja więc ja się nie opierdalam, ja się regeneruję!" - cyt. nieskromny autor powyższego wpisu
- sosik
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 5445
- Rejestracja: 21 lut 2013, 15:39
- Życiówka na 10k: 00:37:49
- Życiówka w maratonie: 2:58:50
- Lokalizacja: Kraków
Piechu - wiem - miałem okazję z Nim biec Marzannę w tym roku. Na pierwszych 5 km to leciał jak na 10 .
Za to na Jurajskim pięknie pobiegł - bez napinki - na pełnym luzie.
Za to na Jurajskim pięknie pobiegł - bez napinki - na pełnym luzie.
Zwierzęcy instynkt, oczy jak krew, Wilk, co ujawnia w nocy swój zew,
Gdy księżyc na niebie, unosi mnie dźwięk, W biegu przed siebie wolny jak tlen!
Blog -> Komentarze -> Garmin
maraton - 2:58:50, półmaraton - 1:24:16, 10 km - 37:49, 5 km - 18:43
Gdy księżyc na niebie, unosi mnie dźwięk, W biegu przed siebie wolny jak tlen!
Blog -> Komentarze -> Garmin
maraton - 2:58:50, półmaraton - 1:24:16, 10 km - 37:49, 5 km - 18:43
- siena_driver
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2302
- Rejestracja: 25 paź 2012, 12:35
- Życiówka na 10k: 49:18
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
Gdyby nie to, że lubię tabelki, rozpiski, analizy i odhaczania to pewnie bym trenował bez planów
- sosik
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 5445
- Rejestracja: 21 lut 2013, 15:39
- Życiówka na 10k: 00:37:49
- Życiówka w maratonie: 2:58:50
- Lokalizacja: Kraków
Jeśli chodzi o bieganie to tak jak Ty lubię tabelki.
Już mam rozpisany plan do Cracovii - co do dnia i kilometra
Po Kukuczce zobaczę na ile mam się szykować na wiosnę.
Już mam rozpisany plan do Cracovii - co do dnia i kilometra
Po Kukuczce zobaczę na ile mam się szykować na wiosnę.
Zwierzęcy instynkt, oczy jak krew, Wilk, co ujawnia w nocy swój zew,
Gdy księżyc na niebie, unosi mnie dźwięk, W biegu przed siebie wolny jak tlen!
Blog -> Komentarze -> Garmin
maraton - 2:58:50, półmaraton - 1:24:16, 10 km - 37:49, 5 km - 18:43
Gdy księżyc na niebie, unosi mnie dźwięk, W biegu przed siebie wolny jak tlen!
Blog -> Komentarze -> Garmin
maraton - 2:58:50, półmaraton - 1:24:16, 10 km - 37:49, 5 km - 18:43
- Piechu
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2762
- Rejestracja: 06 sie 2012, 20:34
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Rokietnica/Poznań
No ale nawet gdy masz ładny plan to zaczynasz kombinować jak kuń pod górkę i zamiast sobie życie czynić łatwiejszym sam sobie kłody pod nogi rzucaszgrim80 pisze:Gdyby nie to, że lubię tabelki, rozpiski, analizy i odhaczania to pewnie bym trenował bez planów
"W bieganiu najważniejsza jest regeneracja więc ja się nie opierdalam, ja się regeneruję!" - cyt. nieskromny autor powyższego wpisu
- siena_driver
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2302
- Rejestracja: 25 paź 2012, 12:35
- Życiówka na 10k: 49:18
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
Paweł, google docs jest wygodne, bo masz zawsze plan pod ręką, możesz edytować, czy sprawdzić w każdej chwili Chyba, że nie ma netu
Nawiasem mówiąc, trafiłem na plan Gaudette na 3:30 - http://runkeeper.com/fitness-class/running-marathon/12
Trochę za trudny chyba, na moim poziomie. Co ciekawe, parę razy zakłada bieganie interwałów 800, z czym chyba się wcześniej nie spotkałem.
Piechu, nie to, że kłody, tylko zawsze próbuję ulepszać ten plan, bo nie mogę się doczekać jakichś akcentów A tu BS, BS, BS, BD :D
Nawiasem mówiąc, trafiłem na plan Gaudette na 3:30 - http://runkeeper.com/fitness-class/running-marathon/12
Trochę za trudny chyba, na moim poziomie. Co ciekawe, parę razy zakłada bieganie interwałów 800, z czym chyba się wcześniej nie spotkałem.
Piechu, nie to, że kłody, tylko zawsze próbuję ulepszać ten plan, bo nie mogę się doczekać jakichś akcentów A tu BS, BS, BS, BD :D
- Piechu
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2762
- Rejestracja: 06 sie 2012, 20:34
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Rokietnica/Poznań
Rzucasz, rzucasz Nie uważasz, że ktoś znacznie sprytniejszy niż my stworzył taki czy inny plan treningowy i jeśli tylko będziesz się go trzymać to przyniesie zamierzone efekty? Przez kombinowanie można cały trud zniweczyć
"W bieganiu najważniejsza jest regeneracja więc ja się nie opierdalam, ja się regeneruję!" - cyt. nieskromny autor powyższego wpisu
- siena_driver
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2302
- Rejestracja: 25 paź 2012, 12:35
- Życiówka na 10k: 49:18
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
Bo wmawiam sobie, że I faza, to taki wstęp, że dużo nie zepsuję, kombinując