a żebyś wiedział

wczoraj miałam w planie pow. 6:00, ale przez komary musiałam przyspieszyć
a co do chaszczy - nic fajnego; ale skoro stanęły na drodze ...
generalnie z tych nocnych traili raczej długo nie zrezygnuję - świetnie przygotowują do biegów przełajowych i górskich;
dużo mi jeszcze brakuje, ale i tak widzę, że w porównaniu do tego co było 2-3 miesiące wcześniej - dużo odważniej biegnę/zbiegam po nierównym terenie, nawet po ciemku

do tego człowiek, jak raz się przełamał by biec w błocie po kostki albo w mokrusich butach 15-21 km i widzi, że nic się ze stopami nie dzieje - to potem na zawodach nie staje w kolejce do kolebiącej kładki tylko bez dylematów przebiega przez potok : ))