tajt28 pisze:Jabbur, a może to tempo 3:55/4:00 to po prostu potraktować jako tempo progowe, Danielsowski lactate threshold. Tempo na godzinę biegu dla nas amatorów. Zobacz jak to się zgadza z wynikami w PM. Lecimy po ok 4:06/08 a na 15 km mamy szansę na złamanie godziny. Wtedy 4:30 to jest szybka tlenówka, ale wolniej niż MP.
Poziom można wtedy podbijać biegami 3x4km po 4:00, 5x2km po 3.55, czy 1km po 3:50. A potem powoli wydłużać się. Oczywiście przy równoczesnych longach i innych akcentach.
No właśnie, tyle że ja się uczyłem na "zachodniej literaturze" w zachodnim języku i sobie zakodowałem w głowie, że LT to praktycznie to samo co WB2, a WB2 to bieg z narastającym (powoli) zakwaszeniem i koniecznością oddychania ustami (tak definiuję wyższą niż łatwa intensywność). Dlatego po mojemu:
--- ziew, regeneracja ----
4:50 -> 4:30 to WB1
--- ziemia niczyja, nie biegamy ----
MP, jeszcze WB1. ale blisko WB2
--- ziemia niczyja, nie biegamy ---
HMP: 4:00-4:05 -> WB2 - bieg na granicy LT - 83-85% HRMAX
--
Mniej niż 3:50 - zawody na 5K, 10K i WB3
Możliwe, że błędnie połączyłem Thresholda (którego da się biec max 90min - Daniles/McMillian) z WB2 po polsku.