russian, white russian

Komentarze do blogów treningowych, komentujcie w tym dziale w nie w blogach

Moderator: infernal

gasper
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2876
Rejestracja: 20 sie 2001, 13:40
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Nieprzeczytany post

russian, white russian pisze:to nawet zabawne - założę się, że 'współczynnik osiągania celów" jest najniższy w kat m-20, a równocześnie ta grupa biega najszybciej.
widać tak nas natura stworzyła.
------------
myśle, że to kwestia dojrzałości, doświadczenia, chłodnej głowy, taktyki i realnej oceny możliwości - ciekawe ile byś nabiegał biegnąc pierwszą część trasy z czasem 17.30?

Pozdrawiam
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13194
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Jeżeli utożsamiasz poziom sportowy z prędkościami przelotowymi, to za mało. Z rękawa można sypnąć przykładami niby zawodowców, którzy biegają na treningach grubo poniżej 3 minut na kilometr. Jednak trudno jest przyznać komuś kto robi np. 3x1000, że prezentuje wysoki poziom sportowy, gdy analizuje się jego trening i z międzyczasów na 400 wychodzi 2:30, na 800 - 2:35, by na mecie wyrzeźbić 2:38. No chyba, że to taki celowy trening bmp, czyli bieg z malejącą prędkością. Potem taki koleś na zawodach idealnie spisuje się w roli pacemakera. O to chodzi? Być może.
Swego czasu wściekałem się na Antka Cichończuka, że wkładał mi po kilka minut na zawodach. W rozmowie, nie kryjąc się bynajmniej, wyznał że bawi się na emeryturze w bieganie. Biega, je, spi, je, biega, śpi, je, biega. Oto jego plan. Urozmaiceniem jest comiesięczna kurtuazyjna wizyta listonosza z kopertą. I tyle. No to jak Antek dowali interwał, to potem kładzie się spać, a ty młody człowieku w produkcyjnym wieku, po interwale zapierdalasz w robocie na jego kopertę. Brutalne? Prawdziwe. Położyłem się więc spać. Odtąd nie mam problemów z dziadkami.
Powiedz mi ile czasu poświęcasz na odpczynek, a powiem Ci czy trening, który robisz jest ok. Twoje prędkości na szybkich akcentach nie są zaskoczeniem, bo tyle trzeba było sypać na założony wynik lecz przelatując blogową nonszalancję okołotreningową, bliżej Ci do wypalonego w reaktorze yuppie niż palącego w kominku emeryta. Idąc za przykładem napalonych początkujących, spuszczających się po każdym cotygodniowym podsumowaniu wzrostu kilometrażu, sugeruję nabawić się podobnej fiksacji ale na tle snu.
Jeżeli chodzi o sens porównań, to oczywiście wyciąganie daleko idących wniosków będzie z góry skazane na porażkę. Chodzi bardziej o przekonanie się jaka filozofia treningowa adekwatniej odpowie na zaistniały problem rozminięcia się życzeń z rzeczywistością.
Awatar użytkownika
russian, white russian
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1406
Rejestracja: 08 mar 2009, 21:58
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Gaia

Nieprzeczytany post

yacool pisze: Powiedz mi ile czasu poświęcasz na odpczynek, a powiem Ci czy trening, który robisz jest ok. Twoje prędkości na szybkich akcentach nie są zaskoczeniem, bo tyle trzeba było sypać na założony wynik lecz przelatując blogową nonszalancję okołotreningową, bliżej Ci do wypalonego w reaktorze yuppie niż palącego w kominku emeryta.
yacool, ilu znasz wypalonych yuppies, którzy mają niestresującą pracę na świeżym powietrzu? którzy sami sobie wybierają zlecenia i czas pracy?
no ale zarobić na rodzinę jednak trzeba. -

stąd się biorą szalone tygodnie, kiedy biegałem po 40, czy 15 kilometrów - miałem więcej tyry, to odpuszczałem bieganie.

zimą pracowałem mniej - to zaliczyłem ze dwa-trzy tygodnie po 120-140 km/tyg (luuźno), i było bardzo miło.

-----------
nie chcę z siebie zrobić drugiego Artura Pelo, więc czasem odpuszczam trening. intuicja podpowiada, że lepiej (a na pewno przyjemniej) odpuszczać kilometry niż jakość.

taka mnie naszła refleksja - skoro Michał mówił, że na dojście do 33.xx potrzeba ~ 90km/tyg porządnego treningu, to chyba po prostu nabiegałem mniej więcej tyle, ile wychodzi z tych 70 km/tyg.
ale jeśli ktoś ma inne doświadczenia - chętnie posłucham.

zdrówko
we gather energies
ours and the ones of the nature,
in order to make this intolerable world
endurable
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13194
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

No pracę to ty masz fajową, tyle że cholernie przedramiona w niej bolą. Dlatego nie wyskakuję na łapę. Może taka podkładka przy klawiaturze by pomogła?

No dobra, do rzeczy:
Kilometraż mógłby być nieco większy lecz dużo jeszcze zależy od tego, jak ten wypełniacz pomiędzy akcentami był biegany. Wg mnie tempa wybiegań w przygotowaniach pod 10k nie muszą być jakieś kosmiczne jak to ma miejsce w przygotowaniach pod maraton. Tu kłaniają się bowiem środki specyficzne pod dany dystans. WT albo danielsowskie R nie jest już tak istotne jak w biegu na 5k, a zwłaszcza 3k. Można więc sobie je skracać odległościowo czy czasowo lub dokładać jako wisienkę na wcześniej dowalonym torcie z długimi BC3 lub danielsowskim T. Krótkie odcinki BC3 czy też danielsowskie I powinny wydłużać się w czasie trwania w porównaniu z przygotowaniami pod 5k. Ciężar specyficznych treningów przesunie się w kierunku akcentów typu 3x3km lub danielsowskich CI (pomijając na razie różnice w stosowanych przerwach). Celem tego wszystkiego jest zbliżanie się z prędkościami akcentów do prędkości przelotowej na 10k, czyli w twoim przypadku 3:23/km.
Awatar użytkownika
russian, white russian
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1406
Rejestracja: 08 mar 2009, 21:58
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Gaia

Nieprzeczytany post

podoba mi się ten tok rozumowania.

1 w życiu jeszcze chyba nie biegałem treningu 3x3km, więc trzeba w końcu spróbować.
2 rozbiegania trochę zwolnić i trochę wydłużyć.

no nic. do roboty.

zdrówko
we gather energies
ours and the ones of the nature,
in order to make this intolerable world
endurable
Awatar użytkownika
Alexia
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1296
Rejestracja: 02 lip 2008, 12:16
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

bosy biegacz ;) pisze:poza tym mam wrażenie, że bieganie boso tak pięknie propagowane przez Stanisława Marca ucierpiało trochę wizerunkowo na skutek odmrożeń i takich tam afer na portalu obok :oczko:. można próbować to naprawić, zanim zaleje nas fala mody ze stanów - barefoot runningu po 8min/km i wolniej jako super-eko-hardcore-marathon-stajl...eh
-------------------------------------------
plan jest następujący: przed wakacjami dobić do założonaego poziomu, wzmacniając równocześnie nogi/stopy do tego czasu.
w wakacje bawić się bieganiem w kameralnych imprezach na dystansach do 10k (ze wskazaniem na crossy) bez papci, celując w pudło.
No, nareszcie! :hej:
"Ja biegnę beztrosko, bieg biorę za żart
Lecz ci co żartują zostają gdzieś w tyle."

Blog treningowy

Obrazek
00jan
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 826
Rejestracja: 26 sie 2009, 00:18
Życiówka na 10k: 40:14
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: W-wa

Nieprzeczytany post

Wczoraj o tym myślałem, że fajnie było by tak jakieś zawody przebiec, ale jednak jeszcze nie ten poziom.

Powodzenia!
Awatar użytkownika
PATATAJEC
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2048
Rejestracja: 05 sie 2009, 21:53
Życiówka na 10k: 00:44:26
Życiówka w maratonie: 04:33:53
Lokalizacja: KPN
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Hardcore! Bardzo ciekaw jestem jak Ci to powychodzi. Miałbym przeokrutne obawy przed jakimś szkłem wystającym ledwo spod igieł... ale fobii nie chcę wytworzyć w żadnym razie :)
Qba Krause
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 11474
Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31

Nieprzeczytany post

A może skoro bez butów to jeszcze może bez majtek może? :taktak:
być jak brad pitt w Indiana Jonesie.

Do Things Always.

komentarze do bloga
blogspot
gasper
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2876
Rejestracja: 20 sie 2001, 13:40
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Nieprzeczytany post

trza by obadać trase salomona, czy da sie boso :)

Pozdrawiam
rwJasiu
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 354
Rejestracja: 03 maja 2008, 18:00
Życiówka na 10k: <35'
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

boso ale w ostrogach russian.

Grzesiuk jest moim mentorem.
a co ciekawe wszystko przez alkohol. Odkąd dowiedziałem sie, ze moj dziadek stary warszawiak czesto popijał razem z grzesiukiem stałem sie jego najwiekszym fanem,
no coz, procent to drugie imie kazdego polaka, nie mniej jednak nawet bez libacji książki Grzesiuka czyta się jednym tchem.

Ku chwale charakternych !
Awatar użytkownika
russian, white russian
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1406
Rejestracja: 08 mar 2009, 21:58
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Gaia

Nieprzeczytany post

eh, cholera gdyby mój dziadek z nim łoił alk, tobym pewnie wcześniej trafił na tą książkę.
- a tak najpierw był Kerouac, potem Bukowski i dopiero na końcu Grzesiuk.

--------------
Sławek, na Salomona jeszcze będzie mi sporo brakowało.
no chyba, że w tempie wielkiwstyd/km, ale nie o to chodzi.






zdrówko dziadka rwJasia
we gather energies
ours and the ones of the nature,
in order to make this intolerable world
endurable
rwJasiu
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 354
Rejestracja: 03 maja 2008, 18:00
Życiówka na 10k: <35'
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

heheh Kerouack... kolejny z tych charakternych, lubiących wypić i bawić się z chłopcami. Czytałem " w drodze" i tez jestem pod wrażeniem. Teraz po maturze wezmę się za Bukowskiego ale moim priorytetem jest THE JUNKIE, nigdzie nie moge znalezc...

'Sal, we gotta go and never stop going till we get there.'
'Where we going, man?'
'I don't know but we gotta go.'


I teraz ja gotta go, matura z angola, lece bo sie spoznie.

Take care !
gasper
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2876
Rejestracja: 20 sie 2001, 13:40
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Nieprzeczytany post

russian, white russian pisze:--------------
Sławek, na Salomona jeszcze będzie mi sporo brakowało.
no chyba, że w tempie wielkiwstyd/km, ale nie o to chodzi.
damy rade
gasper
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2876
Rejestracja: 20 sie 2001, 13:40
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Nieprzeczytany post

trza było biec boso, klucza byś nie zgubił ;)
ODPOWIEDZ