MIMIK - komentarze

Komentarze do blogów treningowych, komentujcie w tym dziale w nie w blogach

Moderator: infernal

00jan
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 826
Rejestracja: 26 sie 2009, 00:18
Życiówka na 10k: 40:14
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: W-wa

Nieprzeczytany post

To się wytworzy lodoszreń. Jeden z najgorszych typów śniegu dla narciarzy alpejskich.
PKO
Awatar użytkownika
mimik
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4097
Rejestracja: 16 maja 2009, 19:42
Życiówka na 10k: 38:56
Życiówka w maratonie: 03:44:08
Lokalizacja: okolice wrocławia

Nieprzeczytany post

przeczekać, przeczekać trzeba nam, jak w starej piosence Hey- Sowa.. kurde List , a nie sowa :hej: ...
Ostatnio zmieniony 21 gru 2009, 22:56 przez mimik, łącznie zmieniany 1 raz.
00jan
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 826
Rejestracja: 26 sie 2009, 00:18
Życiówka na 10k: 40:14
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: W-wa

Nieprzeczytany post

Nie, biegać :bum:
Awatar użytkownika
mimik
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4097
Rejestracja: 16 maja 2009, 19:42
Życiówka na 10k: 38:56
Życiówka w maratonie: 03:44:08
Lokalizacja: okolice wrocławia

Nieprzeczytany post

problem?.. RUN Forrest, RUN :hej:


bez jaj ... plan będzie robiony, bez względu na pogodę, nawet jeśli będzie to przypominać Aqua- jogging (sorry Piter82 jesli czytasz ten post, to nie był wymierzony w Ciebie sarkazm, nie dzwoń po Bruce'a Willis'a) :hej:
Awatar użytkownika
constantius
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 181
Rejestracja: 14 sie 2009, 15:07

Nieprzeczytany post

Świeta święta i po świętach.... odnośnie snu... też z powodów życiowych miałem okres gdzie spałem po 3-4 godziny i normalnie biegałem... A było to lato a jak lato to jest gorąco.... A jak gorąco to wstajemy jeszcze wczesnym ranem bo jest chłodno... Chyba przypadkiem odkryłem wtedy metodę jak mieć zgon podczas biegu. Mało snu i upał.... Pozdrawiam
Awatar użytkownika
mimik
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4097
Rejestracja: 16 maja 2009, 19:42
Życiówka na 10k: 38:56
Życiówka w maratonie: 03:44:08
Lokalizacja: okolice wrocławia

Nieprzeczytany post

Hehe.. ja jednak czuje się trochę zmęczony i rozbity przez to moje spanie w czasie tych świąt.. Mam nadzieję, że dzisiaj normalnie zasnę i pośpię dłużej... Pozdrawiam
Awatar użytkownika
PATATAJEC
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2048
Rejestracja: 05 sie 2009, 21:53
Życiówka na 10k: 00:44:26
Życiówka w maratonie: 04:33:53
Lokalizacja: KPN
Kontakt:

Nieprzeczytany post

mimik pisze:Dzisiaj idę wcześniej spać, rano trzeba wstać, wymyć dupe i wyjazd.. jutro napisze co i jak było... Pozdrawiam
Hryhryhry... mam nadzieję, że przed spaniem też umyłeś :D

Powodzenia na biegu. Widzę, że ostrożne te prognozy. Moim zdaniem to jeśli nie będzie ślisko, to polecisz kurde ze 42 minuty z małym hakiem, albo może nawet je złamiesz! Na zawodach lata się o wiele szybciej niż na najszybszym treningu... a jak złapiesz wiatr, to wszystko dobrze będzie. Podbiegów nie forsuj mocno. Spuść tam z tonu, a leć na zbiegach! Będzie dobrze - ciekaw jestem co napiszesz, jak wrócisz.

Pozdro!
Awatar użytkownika
mimik
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4097
Rejestracja: 16 maja 2009, 19:42
Życiówka na 10k: 38:56
Życiówka w maratonie: 03:44:08
Lokalizacja: okolice wrocławia

Nieprzeczytany post

Szanowny kolego PATATAJCU!

Dzisiaj mój sceptycyzm związany z tematem biegania po górkach i warunki pogodowe pt. " śnieg i breja pośniegowa" wzięły górę nad Twoim optymizmem :) ... Plan minimum został mimo wszystko wykonany...47:51 brutto, 47:09 netto i 312 msc open, 57 msc M20...
Pozostając w klimacie Manowar.. Upłynęło wiele krwi.. Bohaterowie walczyli dzielnie do końca :) ... Taktyczne zwycięstwo 25. Biegu Sylwestrowego w Trzebnicy .. Wojna dalej trwa :)

Ogólnie jeden Wielki Pozytyw z tego biegu.. więcej napisze póżniej

EDIT A propo dupy, myje wtedy kiedy trzeba...jakby to napisać.. idę z duchem czasu, dzisiaj Ekologia jest w modzie,no wiesz oszczędzam wodę.. Jak Sto and Go w Mercedesie ;)
Awatar użytkownika
PATATAJEC
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2048
Rejestracja: 05 sie 2009, 21:53
Życiówka na 10k: 00:44:26
Życiówka w maratonie: 04:33:53
Lokalizacja: KPN
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Niemożliwy z Ciebie mimik ;)

No kurka, śniegu napadało strasznie... dodatkowo te podbiegi i pierwsze bieganie w tłumie. Jest dobrze. Na szybsze biegi trzeba wybrać jakiś bardziej płaski teren jednak, no i żeby ślisko nie było. A jak zmęczenie? Padnięty pod koniec, czy jeszcze siła była?

Pozdro w Nowym Roku!
Awatar użytkownika
mimik
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4097
Rejestracja: 16 maja 2009, 19:42
Życiówka na 10k: 38:56
Życiówka w maratonie: 03:44:08
Lokalizacja: okolice wrocławia

Nieprzeczytany post

PATATAJEC pisze:Niemożliwy z Ciebie mimik ;)
:D.. a co w tym złego, że ratuję ziemię... mówię Ci, niepotrzebne mycie dupy wykańcza ten świat/kobiety wykańczają ten świat :hej: .. możesz to powiedzieć każdemu, kto ma wątpliwości..
PATATAJEC pisze:No kurka, śniegu napadało strasznie... dodatkowo te podbiegi i pierwsze bieganie w tłumie. Jest dobrze. Na szybsze biegi trzeba wybrać jakiś bardziej płaski teren jednak, no i żeby ślisko nie było. A jak zmęczenie? Padnięty pod koniec, czy jeszcze siła była?

Pozdro w Nowym Roku!
Z biegu i tak jestem bardzo zadowolony pod każdym względem... Fajna sprawa takie doświadczenie.. Na wiosne mysle, że znowu sie coś spróbuje z tym 10km, bo na najbliższy czas chciałbym popróbować troche innych biegowych zawodów ..
A ten wczorajszy bieg muszę przyznać, że niezle mnie zmęczył.. Dzisiaj po zakwasach nawet wiem w których miejscach dostałem w kość :hej:.. Wogóle nie mam zakwasów i nie odczuwam zmęczenia w łydkach... Ale za to mięśnie czworogłowe uda, mięśnie piszczelowe i trochę pośladki aż do krzyża dostały swoje. Wogóle pierwszy raz od kiedy biegam te mięśnie czuje zmęczone... Czyli te podbiegi naprawdę były dla mnie mocne i najbardziej decydujące... Druga rzecz, która spowalniała, to problemy z wyprzedzaniem, bo było ślisko zwłaszcza po bokach ulic. Ludzie ogólnie biegli ostrożnie... Ten największy podbieg był pod koniec każdej pętli i po każdym takim podbiegu następną pętle zaczynałem bardziej zmęczony i musiałem wkładać coraz więcej sił żeby utrzymać tempo.. Końcówkę byłem już naprawdę zmęczony... Przed metą na zakręcie prawie się wykoleiłem...

Również pozdrawiam w Nowym Roku!
Awatar użytkownika
PATATAJEC
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2048
Rejestracja: 05 sie 2009, 21:53
Życiówka na 10k: 00:44:26
Życiówka w maratonie: 04:33:53
Lokalizacja: KPN
Kontakt:

Nieprzeczytany post

O! Widzę, że plany biegowe poczyniłeś :). Kurcze, może i ja bym pobiegł ten Maraton Warszawski? W sumie jak potrenuję, to dam radę. Wpadłem na szatański pomysł... Całej swojej rodzinie powiem, że jedyne prezenty, z jakich będę zadowolony na imieniny/urodziny, to wpisowe na wybrane przeze mnie biegi :)
Awatar użytkownika
Alexia
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1296
Rejestracja: 02 lip 2008, 12:16
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Lipiec- 31.07.10 II Półmaraton Ziemi Puckiej, taki bieg na ewentualny urlop, ostatni większy bieg w zawodach przed Maratonem Warszawskim...
Byłam na I Półmaratonie Ziemi Puckiej. Było fajnie, choć mieli problemy z pomiarem czasu. Zrobiłam tam swoją życiówkę na tym dystansie. Piękna, bliska memu sercu trasa. W tym roku też może się wybiorę urlopowo. Mam nadzieję, że termin nie będzie mi kolidował z inną ważną imprezą, na której chcę być, a która odbywa się w podobnym czasie.
"Ja biegnę beztrosko, bieg biorę za żart
Lecz ci co żartują zostają gdzieś w tyle."

Blog treningowy

Obrazek
Awatar użytkownika
mimik
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4097
Rejestracja: 16 maja 2009, 19:42
Życiówka na 10k: 38:56
Życiówka w maratonie: 03:44:08
Lokalizacja: okolice wrocławia

Nieprzeczytany post

PATATAJEC pisze:O! Widzę, że plany biegowe poczyniłeś :). Kurcze, może i ja bym pobiegł ten Maraton Warszawski? W sumie jak potrenuję, to dam radę. Wpadłem na szatański pomysł... Całej swojej rodzinie powiem, że jedyne prezenty, z jakich będę zadowolony na imieniny/urodziny, to wpisowe na wybrane przeze mnie biegi :)
Plany porobiłem, jakbym był jakimś weteranem biegowym... odlot niezły :) Ale co tam, skoro to bieganie daje tyle frajdy... Myślę, że taką sporą frajde da Maraton Warszawski 2010.. Myślę, że jeśli tego nie spróbujesz, to będzie wielki grzech.. Zbyt dobry z Ciebie zawodnik, żeby to przeoczyć.. Nie ma co się zastanawiać nad tym, choć jeszcze sporo czasu ;).. Szatański pomysł jest niezły.. Jak rodzina powie ci , że masz to u nich wszystko jak w banku, to od razu poproś o wpisowe,koszty podróży i zakwaterowania na Boston Marathon :hej:

BTW. kiedy wracasz do biegania?
Alexia pisze:Byłam na I Półmaratonie Ziemi Puckiej. Było fajnie, choć mieli problemy z pomiarem czasu. Zrobiłam tam swoją życiówkę na tym dystansie. Piękna, bliska memu sercu trasa. W tym roku też może się wybiorę urlopowo. Mam nadzieję, że termin nie będzie mi kolidował z inną ważną imprezą, na której chcę być, a która odbywa się w podobnym czasie.
Dzięki Alexia za info.. jeszcze będę nad tym myślał i zbierał informacje co i jak ;)

Pozdrawiam Was i życzę Wam jakiś fajnych planów biegowych ;)
Awatar użytkownika
PATATAJEC
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2048
Rejestracja: 05 sie 2009, 21:53
Życiówka na 10k: 00:44:26
Życiówka w maratonie: 04:33:53
Lokalizacja: KPN
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Tak naprawdę już mógłbym wracać, ale jeszcze parę extra dni wolnego sobie dołożę. Tak na 100% to raczej od przyszłego poniedziałku zacznę kicać. Cały czas trzaskam przysiady, wspięcia, małysze itp. mam nadzieję, że tym razem nie złapią mnie bóle tak prędko. A najlepiej wcale.

<przerwa - 3 minuty>

W trakcie postowania wyjrzałem za okno. Jakiś pijaczyna wywalił mi butelkę na podwórko! Reakcja błyskawiczna. Otworzyłem okno, skląłem gościa - nie zareagował - zamknąłem. Szybki bieg na dół, zakładanie butów, i czapki. Potem bieg po butelkę i za gościem! Przypyskował - dostał w mordę, a butelkę wsadziłem mu do kieszeni! :D ... Nawet fajnie się biegało :D
Awatar użytkownika
mimik
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4097
Rejestracja: 16 maja 2009, 19:42
Życiówka na 10k: 38:56
Życiówka w maratonie: 03:44:08
Lokalizacja: okolice wrocławia

Nieprzeczytany post

hehe, dobre :hej: ... dobrze zrobiłeś, z takimi nie ma co się cackać... byle by pamiętał, co go spotkało jak wytrzezwieje

spoko, widać że ochotę do biegania masz :) ...i do pisania blogu też ;) ... niezła akcja z tym pijakiem, przekonał się że siła idzie od nóg ;D

dobrze, że robisz te ćwiczenia.. ja cały czas spokojnie robię te różne ćwiczonka i myślę, że jednak coś mi to daje... wydaje mi się też, że stretching dużo daje... ja go traktuję nie tylko jako rozgrzewkę,ale też jako trening na wzmocnienie stawów... staram się to jakoś delikatnie łączyć..
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ