
Jest bardzo wiele składowych na końcowy efekt,co nie zmienia faktu że trenujesz Kasiu solidnie i jestem pewna ze ten Twój efekt końcowy będzie imponujący

Moderator: infernal
Nie odpowiada - w tym sensie, że nie ma liniowej zależności: czym więcej kilometrów tym lepszy wynik. Co więcej dla każdego istnieje granica powyżej której przebiegnięte kilometry obniżają naszą formę (bo nie starcza czasu na regenerację). Jednak nie da się przygotować do pierwszego maratonu - fizycznie ani psychicznie bez wybiegania rozsądnej ilości wolnych kilometrów. Bez interwałów, progów i rytmów - da się.kasia41 pisze:A ja z autopsji wiem,że wcale kilimetraż nie odpowiada za dobry wynik na maratonie![]()
Oczywiście, że się da.Marc.Slonik pisze:Jednak nie da się przygotować do pierwszego maratonu - fizycznie ani psychicznie bez wybiegania rozsądnej ilości wolnych kilometrów.
jest to nieprawdą i taka interpretacja mnie dość zdziwiła ...Marc.Slonik pisze:Aby nadać wiekszą wagę swemu argumentowi, zmieniłaś "rozsądną ilość" na "dużą liczbę".
no i to robię...i czasem dopada zmęczenie i rezygnacja, w końcu jestem tylko człowiekiembeata pisze:konsekwentnie realizuj co masz do zrealizowania.
A ja wprawdzie w podstawówce cośtam trenowałem, ale biegania szczerze nie znosiłem. Za to już w technikum miałem egzamin komisyjny z WF-u, kwestią były nie tyle wyniki co partycypacja w lekcjachkatekate pisze:niby byłam "aktywna" całe życie
Heh, u mnie było podobnie ... z tym, że ja wtedy już mocno trenowałam, więc szkolny WF w wersji "macie piłkę i grajcie" był dla mnie stratą czasu - wolałam w tym czasie odrobić jakieś lekcje, żeby mieć później czas na treningMarc.Slonik pisze:Za to już w technikum miałem egzamin komisyjny z WF-u, kwestią były nie tyle wyniki co partycypacja w lekcjach![]()