Krzychu M pisze:Wybieramy się z Wojtkiem za tydzień na Parkruna i zamiast trzeciego akcentu spróbuję pobiec piątala na maksa.
Jeszcze nie biegłem nigdy tego dystansu,więc życiówka będzie.
eee, przecież byliście już na tym biegu! nawet wcześniej aniżeli ja, jak biegałem to w marcu! coś ściemniasz
Krzychu M pisze:Wybieramy się z Wojtkiem za tydzień na Parkruna i zamiast trzeciego akcentu spróbuję pobiec piątala na maksa.
Jeszcze nie biegłem nigdy tego dystansu,więc życiówka będzie.
eee, przecież byliście już na tym biegu! nawet wcześniej aniżeli ja, jak biegałem to w marcu! coś ściemniasz
Nic nie ściemniam.Ja tam tylko 3km przebiegłem i zdechłem....przeszedłem w marsz i nie dokończyłem.
Wojtek skończył.
Krzychu M pisze:Nic nie ściemniam.Ja tam tylko 3km przebiegłem i zdechłem....przeszedłem w marsz i nie dokończyłem.
Wojtek skończył.
Wydawało mi się że jak ja miałem to lecieć to użyłeś słowa " jak My biegliśmy to z Wojtkiem to..." dlatego myślałem że ukończyłeś!
Byłem wtedy bez formy,za szybki początek i ZONK.
Ciekawe jak mi teraz pójdzie ta piątka.Od Bukowna waga zleciała o 2 kilo.Ogólnie przyszła moc,biega mi się
znakomicie i z wielką chęcią wychodzę na każdy trening.
Dokładnie jak rok temu w czerwcu,lipcu i sierpniu
Brawo za życiówke na 1km. Ale mam pewną uwagę , heh może sięnie znam ale nie musisz za kazdym razem albo dość czesto pływac na maxa bo to nic Ci nie da a szkoda tylko sił. Popływaj coś luźno a dłużej, albo jakieś ćwiczenia porób z deską?
Wojtku tak szczerze to nie było na maksa. Na razie jak mam nastrój i widzę, że dobrze idzie to ustalam sobie intensywność i sprawdzam czy uda się ją utrzymać przez 1 km ( albo nawet przyspieszyć na końcu ). Dzisiaj to było ok 2'28"/100m. Po 900 metrach czułem, że jest szansa spróbować zacząć jeszcze troszkę szybciej.
W tym momencie to jestem początkujący amator, który bada swoje granice ( jak ma nastrój )
Zwierzęcy instynkt, oczy jak krew, Wilk, co ujawnia w nocy swój zew,
Gdy księżyc na niebie, unosi mnie dźwięk, W biegu przed siebie wolny jak tlen!
Blog -> Komentarze -> Garmin
maraton - 2:58:50, półmaraton - 1:24:16, 10 km - 37:49, 5 km - 18:43
Ja mam w zegarku alert na tempo. Ustawiłem u siebie 3'55" i to się świetnie sprawdziło, bo jak po 50 metrach zaczął pikać to grzecznie zwolniłem. Polecam
Zwierzęcy instynkt, oczy jak krew, Wilk, co ujawnia w nocy swój zew,
Gdy księżyc na niebie, unosi mnie dźwięk, W biegu przed siebie wolny jak tlen!
Blog -> Komentarze -> Garmin
maraton - 2:58:50, półmaraton - 1:24:16, 10 km - 37:49, 5 km - 18:43
Sosik, obserwuję Twoje treningi i uważam, że jesteś obecnie na wyższym poziomie niż zakładanym VDOT 51. Myślę, że powinieneś biegać teraz tempa między VDOT 52 a 53, bo taki jest Twój obecny poziom.
Gratuluję bardzo szybkich postępów po przerwie spowodowanej zabiegiem. Jesienią będziesz łamał nie 3:10, lecz 3:05, a jak tak dalej pójdzie, to może nawet i 3:00 w maratonie.
Blog – Komentarze 10 km - 38:28 (5.03.2017), HM - 1:24:30 (25.03.2017), M - 2:56:00 (15.10.2017)
Dzięki wigi. Idzie to powoli do przodu. Co do wskakiwania na wyższy VDOT to zobaczę jak mi jutro interwały pójdą. Progi lubię, a interwałów i rytmów nie za bardzo. Jednak wiem, że muszę poprawić swoją najsłabszą cechę czyli szybkość.
Co do łamania czegoś na Silesii to będzie ciężko bo tam dość pofalowana trasa jest.
Zwierzęcy instynkt, oczy jak krew, Wilk, co ujawnia w nocy swój zew,
Gdy księżyc na niebie, unosi mnie dźwięk, W biegu przed siebie wolny jak tlen!
Blog -> Komentarze -> Garmin
maraton - 2:58:50, półmaraton - 1:24:16, 10 km - 37:49, 5 km - 18:43
Nie biegaj jutro akcentu, jak już musisz to może wieczorem. Nie idzie tylko o to czy dasz radę bo pewnie dasz tylko o to, że robienie zbyt krótkich przerw pomiędzy akcentami zaburza procesy adaptacyjne i po prostu wtedy te jednostki niewiele wnoszą a nawet działają źle - głównie dobrze wychodzą w statystyce. Aby z tego wyciągać pełny zysk warto wsadzić pomiędzy te akcenty dzień spokojnego biegania. Inaczej będziesz ulewał to co nazbierałeś dzisiaj - szkoda tego. Dlatego jeśli już jutro to jak najpóźniej się da.