mgrzeg w biegu - komentarze

Komentarze do blogów treningowych, komentujcie w tym dziale w nie w blogach

Moderator: infernal

mgrzeg
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 171
Rejestracja: 19 cze 2018, 11:00
Życiówka na 10k: 41:09
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Kamerka Sony FDR-X3000, wtedy miała znacznie lepszą stabilizację od GoPro (5. bodajże). Filmik dobra rzecz :) Nawet żonka się załapała, która próbowała mnie zmotywować tekstami w stylu 'co Ty tu na spacer przyszedłeś?! Dajesz!'. W przeciwieństwie do Ciebie jestem chyba jednak pesymistą, bo widzę to raczej jako 'minęło 7 lat, a ja dalej na tym samym poziomie', wielkiego biegania po drodze nie było. A rówieśnicy biegają piątki 3-4 min szybciej, więc lekka kicha. No nic, pozytyw jest taki, że ciągle biegam :)
PKO
Awatar użytkownika
przemekEm
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 940
Rejestracja: 04 wrz 2019, 12:45
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Po 35tce już sił ubywa, więc utrzymywanie się na tym samym poziomie, to postęp :) Trzeba patrzeć relatywnie.
Awatar użytkownika
przemekEm
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 940
Rejestracja: 04 wrz 2019, 12:45
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Jak wzmocnienie kolana, to coś wiem o tym :) Mam rozklekotane i próbowałem różnych sposobów. Najlepsza oczywiście wizyta u fizjo, ale tak na własną rękę:
- przysiady bułgarskie/wykroki/zakroki z odpowiednim obciążeniem - to na czwórki nad kolanem
- dosyć mocna guma powerband przyczepiona nad kolanem i prostowanie kolana (niewielki ruch, od lekkiego zgięcia, do całkowitego wyprostu)
- twardy miniband na udach, stanie na 1 nodze i odwodzenie kolana w bok, do tego stanie na 1 nodze z zamkniętymi oczami - stabilizacja boczna

Zresztą to nie muszą być konkretnie problemy z kolanami, mogą być biodra lub jeszcze coś innego, dlatego najlepsze jest badanie u fizjoterapeuty.
mgrzeg
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 171
Rejestracja: 19 cze 2018, 11:00
Życiówka na 10k: 41:09
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Dzięki za te podpowiedzi, może coś popróbuję. Dorzuciłem różne rozciągania, ale coś mi mówi, że muszę coś zmienić w samym bieganiu. Na razie jadę dalej, potem się zobaczy.
banama
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 286
Rejestracja: 22 lut 2022, 15:20
Życiówka na 10k: 39:38
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

3 akcenty + long :szok:, a tydzień wciąż ma 7 dni. Zdrowia życzę :bum:
1500 - 5:10 | 3000 - 11:14 | 5k - 19:05 | 10k: 39:38 | HM - 1:28:05

Blog: viewtopic.php?f=27&t=65140
Komentarze: viewtopic.php?f=27&t=65141
mgrzeg
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 171
Rejestracja: 19 cze 2018, 11:00
Życiówka na 10k: 41:09
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Dzięki, przyda się :) Chociaż przy Sławciu moje akcenty i longi to nawet nie rozgrzewka, ale z terminatorem nie ma się co równać ;).
Ale, ale, a co u Ciebie? Na Twoim blogu zapadła cisza, ale na pewno nie odwiesiłeś butów na kołek - podziel się niusami.
banama
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 286
Rejestracja: 22 lut 2022, 15:20
Życiówka na 10k: 39:38
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Nie piszę, bo wystarczy ciągłego marudzenia. Praktycznie od kwietnia walczę z rwą kulszową, albo czymś co daje takie objawy. Na sobotę w końcu zapisałem się na rezonans. Ale mimo to, butów nie odwiesiłem. Sam dziwię się sobie ile mam samozaparcia. Jedyny sport, w którym nie czuję żadnych objawów to rower. No i pływanie. Ale pływać ciągiem jestem w stanie maksymalnie 10-15 minut, bo marznę szybko. A na nerwy zimno jednak słabo działa. Także tak :zero:
1500 - 5:10 | 3000 - 11:14 | 5k - 19:05 | 10k: 39:38 | HM - 1:28:05

Blog: viewtopic.php?f=27&t=65140
Komentarze: viewtopic.php?f=27&t=65141
Awatar użytkownika
przemekEm
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 940
Rejestracja: 04 wrz 2019, 12:45
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Z Koncertową mam fatalne doświadczenia. Nie wiem czy nawierzchnia tam już jest poprawiona, ale pamiętam placki gołego betonu, niewidoczne linie, do tego bramki na bieżni, czy jakieś rozpięte linki, tak że musiałem zbiegać na 4 tor, żeby się pod tym w ogóle zmieścić. Nie mówiąc o tym, żeby mieć oczy dookoła głowy jak lecą piłki :) Ale najgorsze było chyba jak poszedłem w marcu i był postawiony namiot. Pół bieżni było zasmrodzone spalinami z ogrzewania tego namiotu, aż się dusiłem jak próbowałem zrobić trening. Wolę robić szybkie odcinki na pobliskiej małej bieżni, pomimo że jest kijowo wymierzona (zewnętrzny tor 180-185m) a na zakrętach muszę się mocno przechylać na bok. Ciężko w ogóle to dostosować do sensownych odległości, muszę dziwne przeliczenia robić, ale przynajmniej nie ma piłkarzy, spalin czy rozstawionego sprzętu.
mgrzeg
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 171
Rejestracja: 19 cze 2018, 11:00
Życiówka na 10k: 41:09
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Nawierzchnia jest już od jakiegoś czasu nowa, a tory poprawione tak, że po deszczu nie zbierają się tak duże kałuże i wszystko ładnie schnie. Namiot jest od października do maja, ale poza wspomnianymi przez Ciebie minusami są też plusy - piłki nie latają koło głowy i generalnie jest luźniej, a poza tym namiot nieco osłania przed wiatrem. Spaliny - jeśli są - to z jednej strony i w sumie kiedyś (gdy robiłem tam niemal wszystkie treningi) do nich przywykłem, a generalnie chyba miałem szczęście i wiatr przewiewał je nade mną :). Teraz biegam przy SGGW, ale tu mam tuż obok mnie sznur samochodów, światła, rowerzystów, etc., a bieżnia jest jednak w środku osiedla i z dala od ulic. Sam nie wiem co lepsze, ale na razie wychodzę za późno na bieżnię, bo od 8:00-8:30 są już różne zajęcia, więc zostaję na SGGW.
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ