18. grudnia
Rozgrzewka: 20 min (stretching + lekka gimnastyka)
Po biegu: kilka minut stretchingu
Bieg: 10 200 m- 00:49:43
Dzisiaj temperatura oczko niżej -13stC
... Aura i samopoczucie podobne do wczorajszego.. Tak jak planowałem, po wczorajszym mocniejszym biegu dzisiaj miało być wolno.. Bieg owszem wyszedł wolniejszy, ale jednak trochę za szybki.. Zwłaszcza na początku za bardzo przyspieszałem, ale to z powodu mrozu... Potem trochę zwolniłem i tak dobiegłem do końca bez większych problemów... Warunki śniegowe takie same jak wczoraj, czyli miejscami trochę slisko. Poza tym czekam na tego BUFF'a... Przed biegiem posmarowałem sobie twarz i szyję kremem...
Jutro odpoczynek od biegania i trochę ćwiczeń... Nie mogę doczekać się niedzieli... Mam nadzieję, że utrzyma się taka zimowa aura, bo chce sobie wybiec poza miasto w plener...
Śniadanie - 3 kanapeczki z białym serem, szynką, pasztetem, herbata z cytryną
Obiad: zupa pomidorowa, pierogi ruskie, herbata
Kolacja: 3 gotowane jajka, bułka z pasztetem, herbata
W miedzyczasie: trochę żelków, jabłko, łyżka oleju lnianego, 2x kapsułka oleju z ogórecznika i wiesiołka, rutinacea do ssania