Dzisiaj nie biegałem. Udało się z rańca popływać.
30 minut - 1km spokojnego Total Immersion ....
Za to jest dzisiaj czas żeby opisac obuwie, którym dysponuję na dzień dzisiejszy....
Teren :
Speedcrossy Salomona
Zajebisty but. Uwielbiam je. W góry moim zdaniem nie ma lepszego buta. Świetne trzymanie, bardzo dobra ochrona stóp, wygodne.
Minusy: cena, trwałość, mało przewiewne.
Oszczędzam je, wybieram tylko na treningi typowo górskie, czasami na błotne krosy. Agresywny bieżnik daje swietne trzymanie podłoża, niestety szybko się wyciera, łamią się ząbki. Przy 90kg wagi pewnie jeszcze szybciej niż u innych. Nie mniej zdania nie zmieniam. Najlepszy but terenowy.
New Balance 610 MT
Buty do lasu, kupione na wyprzedaży już dosyć dawno temu za jakieś smieszne pieniadze. Biegam w nich głównie wszystkie treningi po lesie, po ścieżkach szutrowych. Bardzo mało amortyzacji i bardzo lekkie. Mało chronią stopy, czuć w nich każdy kamyczek.
Asfalt:
Startówki - Adaśki, model Boston 4
Stosuję je na szybkie starty - 5, 10km plus triathlony. Myślę że połowke mógłbym w nich tez pobiegać. W planie mam zakup na wiosnę tego modelu z technologią boost. Trwałe, świetnie trzymają stopę, dobre czucie podłoża. Ja mam dosyć wąską stopę , lubię jak but mocno się trzyma nogi, daje to poczucie dynamiki. I właśnie te buty takie są.
New Balance 890
Klasyka gatunku. W sumie miałem już 4 pary. teraz w użyciu ma 2 pary. Jedne już dogorywają i używam je na krótkie szybsze rozbiegania, drugie to buty na stadion na treningi szybkościowe, na zmianę z Bostonami. Biegałem też połowki w nich.
Bardzo wygodne, dobrze trzymają. Minus to brak porządniejszej technologii w podeszwie co powoduje przy mojej wadze dosyć szybkie wyklepywanie się. Do tego u mnie notorycznie przecierają się w przedniej częsci. Każde z reszta kończyły tak samo. Pęknięcie z boku plus dziura pod palcami w podeszwie. Nie mniejdobry but, na miarę moich oczekiwań. Do tego ostatnio po 150zł w FF więc nie ma co marudzić.
No i mój ostatni hit
Adidas Supernowa Glide Boost
Pierwszy kontakt z technologią boost u mnie. I jest ok. But nigdy mnie nie obtarł a z tym przy moich kopytach bywało do tej pory różnie, przeważnie zanim się ułożył jakiś but na nogę to minimum dwie blazy musiał zrobić.
Nie jest to dynamiczny but, z czuciem, raczej szerszy lać, przeznaczony na dłuższe spokojne biegi. Choć z przypadku ostatnio zrobiłem w nich interwały i też dało radę.
Przy wąskiej stopie but daje dziwne uczucie że jest za szeroki, nie da się tego skorygować mocniejszym związaniem sznurówkami. Ale o dziwno podczas biegu to nie przeszkadza i but jest wygodny.
Jako zwolennik do tej pory marek Asics i NB po tym modelu zaczynam poważniej mysleć o stałej przesiadce na Adaśki.
Boost daje dużo wygody i dynamiki, mam nadzieję, że też trwałości. Polubiłem te buty na tyle, że w planie jak pisałem wyżej jest też zakup nowych startówek z tej stajni. Boston Boost. bez Boosta sa swietne to z boostem spodziewam się jeszcze lepszego buta.
ZObaczymy jak będzie. Buty pomagają w bieganiu, ale prawda jest taka że żadna kosmiczna technologia nie załatwi za nas potrzeby mocnego skutecznego treningu.
Tak więc podsumowując, czas skończyć pisać opowiastki i zacząć poważnie kręcić nózkami. W moim przypadku szczególnie szybko i przede wszystkim na stadionie.... Ahojjj !!! :uuusmiech: :uuusmiech: