Wysoka biega ;)

Moderator: infernal

Markiza1
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 242
Rejestracja: 31 sty 2013, 21:16
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

26 sierpnia
Dzisiaj godzinka badmintona :usmiech: prawa ręka wiotka i nie zdolna do czegokolwiek.Od soboty rozciągam nogi i resztę,a już jutro idę biegać :uuusmiech: plan zaczynam od drugiego tygodnia bo już się doczekać nie mogę.

Ps.Czy jedzenie przed treningiem węglowodanów poprawia wydajność?
New Balance but biegowy
Markiza1
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 242
Rejestracja: 31 sty 2013, 21:16
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

27 sierpnia wtorek


Obrazek
:jatylko: wybiegłam przed 12 więc było gorąco,na wstępie zostałam zapytana o drogę,miałam kolkę ale biegło się fajnie.Początek trochę za szybko ale potem ok.Pod koniec zaledwie 20minutowego treningu znów zostałam zaczepiona,dziwny dzień :tonieja:

Obrazek

Najważniejsze:
Dystans 3.13 km
Czas trwania 20m:54s
Średnia prękość 6:40 min/km
Max prędkość 3:49 min/km
Mniej ważne:
Kalorie 216 kcal
Nawodnienie 0.13L
Min wysokość 130 m
Max wysokość 182 m
Łącznie w górę 80 m
Łącznie w dół 96 m

Obrazek

Przed bieganiem:
Owsianka z bananem
Pełnoziarnista bułka z pomidorem
Banan :)
Po:
Brzoskwinia i jogurt activia wiśniowy
Markiza1
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 242
Rejestracja: 31 sty 2013, 21:16
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

28 sierpnia środa
Po badmintonie bolą mnie szyja,łydki,uda i pośladki :niewiem: no i trochę od biegania.Na dzisiaj planuje rozciąganie+10 min jogi,mel b brzuch i trochę damskich pompek.Nie wiem jak jutro się wyrobię z bieganiem ale dam radę! :hejhej:

Obrazek
Musiałam na chwilę wyskoczyć rowerem ale wliczę to :) jak zrobię ćwiczenia to też tu się pojawią
DST 3,612
AVS 16,6
TM 13min i 5 sekund

rozciąganie,mogą i pompki zrobione :) mel b mi się nie chciało
+1.dzień a6w
Markiza1
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 242
Rejestracja: 31 sty 2013, 21:16
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

29 sierpnia czwartek

Obrazek

Super się dzisiaj biegło :hej: starałam się spokojnie,wolno i tak właśnie było.Czułam,że mogę biec i biec i wcale się nie męczyłam.Na 1.km trochę kolano bolało i miałam małą kolkę ale potem wszystko przeszło.Pogoda piękna 20 stopni.Okazuje się,że tempo 7min/km jest na razie ok i nie powinnam go przekraczać bo się przetrenuje albo co gorsze stracę zapał.
Odpowiednia muzyka bardzo pomaga gdy biega się samemu :taktak:

Obrazek

Ważne:
Dystans 3.57 km
Czas trwania 25m:04s
Średnia prękość 7:01 min/km
Max prędkość 5:23 min/km
Mniej ważne:
Kalorie 247 kcal
Nawodnienie 0.15L
Min wysokość 105 m
Max wysokość 166 m
Łącznie w górę 91 m
Łącznie w dół 101 m


Obrazek

Śniadanie:Owsianka z bananem
2.śniadanie:Jajecznica z 3 jaj z pomidorem
Po bieganiu:
Grahamka z serem
Serek wiejski
Winogrona
Obiad:Pierś z kurczaka,brązowy ryż,pomidor
Kolacja:schabowy,ziemniaki,marchewka z groszkiem
grzeszki:2bułki na parze,lody śmietankowe,3ciastka

Ilość wypitej wody w ciągu dnia:2,5l

Obrazek
Robię a6w,rozciągam się,pompki,na razie raz w tygodniu siłowe nóg,zdrowsza dieta :lalala: :szok:

+aktywności:
badminton 46min
rower rekreacyjnie 51min 11,2km

wieczór:rozciąganie,4ćwiczenia joga,pompki?dostałam skurczu nóg i nie mogę ich wykonać,jest to dziwne,ponieważ nigdy nic takiego mi się nie przydarzyło,mięśnie ud trochę bolą :(
a6w zrobione :)

edit-rano uda trochę bolą ale nie jest źle
Markiza1
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 242
Rejestracja: 31 sty 2013, 21:16
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

30 sierpnia

Obrazek

rozciąganie
joga
3 dzień a6w

Obrazek

śniadanie:owsianka z bananem i 2 łyżkami miodu
2. śniadanie:grahamka z serem,pomidorem i cebulą
obiad:kasza gryczana,pierś z kurczaka,buraczki
podwieczorek:dwie kinderki :)
kolacja:1/2 cukinii z piekarnika,2x płatki czekoladowe :/
woda:2litry


31 sierpnia


Obrazek

4 dzień a6w
rozciąganie
rower 16km
badminton 35 min


Obrazek

śniadanie:płatki nestle z cynamonem,banan
2. śniadanie:grahamka z serem i pomidorem,rosół,sałatka(makaron ryżowy,jajka,kukurydza,majonez,papryka,chrzan)
obiad:gołąbek w papryce,ziemniaki
podwieczorek:sernik z ananasem i malinami(domowy,nie z paczki)
kolacja:sernik,sałatka
Woda:2,1litra

1 sierpnia

Obrazek

Biegło się super :) co prawda miałam obawy czy dam radę ale szybko minęły.Trasa leciała koło jeziora,długą drogą o niewielkim spadzie,zawsze męczy mnie górka,którą muszę pokonać aby wbiec do lasu :) na 3.km minęłam się z biegaczką,wymieniłyśmy uśmiechy,pomachałyśmy i każda pobiegła w swoją stronę,po tej porcji radości i nogi same niosły.Gdyby nie rozkopana droga leśna pewnie byłoby trochę szybciej ale i tak jest nieźle :hej:
Szkoda tylko,że robi się zimno i strasznie wietrznie :/

Obrazek

Ważne:
Dystans 6.01 km
Czas trwania 38m:58s
Średnia prękość 6:29.
min/km
Max prędkość 4:23 min/km
Mniej ważne:
Kalorie 414 kcal
Nawodnienie 0.25L
Min wysokość 117 m
Max wysokość 161 m
Łącznie w górę 168 m
Łącznie w dół 142 m
Pogoda Przeważnie słonecznie

rozciąganie


Obrazek

śniadanie:owsianka z łyżką miodu,sałatka
2. śniadanie:drożdżówka z twarogiem
obiad:klopsy w sosie koperkowym,ziemniaki,surówka
przed bieganiem:banan,3 kromki pełnoziarniste z miodem
po:kromka z miodem,druga z szynką,domowa drożdżówka z jabłkiem
kolacja:jajecznica z 4 jajek
woda:2,2litra
Markiza1
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 242
Rejestracja: 31 sty 2013, 21:16
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

3 września wtorek

Obrazek
Z tego co pamiętam biegło się super :hejhej: ostatnio mam dużo siły na bieganie.Tempo jak na mnie zajebiste.Bułka z miodem i banan sprawdzają się.Las dalej rozkopany.


Obrazek

Ważne:
Dystans 3.97 km
Czas trwania 25m:04s
Średnia prędkość 6:19 min/km
Max prędkość 4:29 min/km
Mniej ważne:
Kalorie 273 kcal
Nawodnienie 0.16L
Min wysokość 113 m
Max wysokość 175 m
Łącznie w górę 156 m
Łącznie w dół 158 m
Pogoda Częściowo słonecznie


5 września czwartek

Obrazek
Po całym tygodniu byłam bardzo zmęczona ale trening trzeba zrobić!Tym bardziej,że w niedzielę idę kibicować koleżance,która biega od 3 lat i startuje w półmaratonie.Bardzo pozytywny bieg ale sił nieco mniej niż we wtorek :taktak:
do lasu i z powrotem po takim posiłku jak ostatnio,mam po tym zwykle małą kolkę przez pierwsze 400m ale gdybym nic nie zjadła trwała by ona całe kilometry :hahaha:
Muszę przyznać,że odpowiednia ilość wypijanej wody,zbilansowane posiłki :ojoj: i rozciąganie sporo dają.W nd mam wybieganie 9 km,trzymajcie kciuki bo ja mam pewne obawy :taktak:

Obrazek

Ważne:
Dystans 3.91 km
Czas trwania 25m:01s
Średnia prękość 6:24 min/km
Max prędkość 4:03 min/km
Mniej ważne:
Kalorie 269 kcal
Nawodnienie 0.16L
Min wysokość 88 m
Max wysokość 174 m
Łącznie w górę 185 m
Łącznie w dół 184 m
Pogoda Słonecznie


Ps. :hahaha: wiem,że piszę trochę bez ładu i składu
Markiza1
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 242
Rejestracja: 31 sty 2013, 21:16
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Obrazek
:wrrwrr: Musiałam ograniczyć bieganie ze względu na 2 bóle:kolan(auć!nie wiem czy to przez bieg po betonie w zużytych butach,przydałoby się już kupić nowe,czy może jakaś kontuzja)w początkowej fazie biegu napierdzielają potem już prawie ich nie czuć,łydek/piszczeli(bolą i piszczele i łydki-prawa bardziej na 1/3 wysokości i gdy napinam w niej mięśnie to jakby kurczą się do środka i strasznie boli,chociaż da się wytrzymać)
:ojnie: niedobrze to wygląda
Dzisiaj biegałam tzw.14.09-3,7km w 22min i w poniedziałek 4 kółka wokół stadionu 400mx4=1600m.W poniedziałek mam test coopera więc dzisiejszy bieg był wymuszony :hejhej: poza bólami biegło mi się super!lekko kropiło i było chłodniej
Po teście coopera zrobię tydzień ewentualnie 2 przerwy :ojoj: oby nie i będę rozciągać te nieszczęsne nogi
Markiza1
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 242
Rejestracja: 31 sty 2013, 21:16
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Ciąg kontuzji :( jeśli nie przejdzie do poniedziałku lecę do lekarza.
Łydki i kolana już nie bolą,ewentualnie trochę łydki ale w sobotę zrobiłam 20km rowerem :hej: nie mogłam się powstrzymać.
Myślę,że zużyte obuwie było głównym czynnikiem.
miałam odpocząć jeszcze tydzień,potem 2siłowych nóg przeplatanych rowerem i wrócić do biegania :) a tu bach i kolejny uraz!w dodatku nic nie robiąc,wyczytałam,że to mięsień krawiecki boli,a raczej pieczę :wrrwrr: przy ruchu,a najbardziej prostowaniu lewej nogi bo o niej tu mowa
mam już tego. dość :smutek:
Markiza1
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 242
Rejestracja: 31 sty 2013, 21:16
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

2 listopada
Nogi już nie bolą,dieta leży...,a ja postanowiłam,że nowy sezon biegowy musi się udać :D
Tęskniłam za wysiłkiem i czułam,że uzyskana przez niemal rok sprawność zanika.
Dzisiaj wyszłam z domu,kropiło,było zimno i aura niezbyt zachęcała :D czyli moje ulubione warunki,lato upałami mnie dobiło więc doceniam chłodek.Jeszcze nie ustaliłam jak będę trenować ale pierwszy miesiąc to pewnie wolne wybiegania do 5 km z przerwami dwóch dni+jakieś urozmaicenia,dieta głównie węglowodany+białko,dobrze robię?
I rozciąganie ! :)
Przed dzisiejszym biegiem rozciąganie zaliczyłam tylko w sumie powinno być chyba po?
Te dwa kilometry zrobiłam za szybko o jakieś 30s na km :( przez co nie miałam siły na resztę
Dystans
2.01 km
Czas trwania
13m:15s
Średnia prękość
6:36 min/km
Max prędkość
5:31 min/km
Kalorie
139 kcal
Nawodnienie
0.08L
Min wysokość
129 m
Max wysokość
154 m
Łącznie w górę
21 m
Łącznie w dół
21 m
Pogoda
Przelotne opady deszczu

Zapomniałam dodać,że potem 2km wracałam na piechotę :tonieja:
Markiza1
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 242
Rejestracja: 31 sty 2013, 21:16
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

8 listopada
:hejhej: jak się pewnie domyślacie wyszłam pobiegać
Postanowiłam,że tym razem nie zrobię 2km szybkim,bezmyślnym tempem.Zaczęłam spokojnie,krok za krokiem,ciesząc się w duchu bo bardzo mi tego brakowało.Nie miałam jakiegoś specjalnego celu,chciałam tylko wrócić do biegania,dobrze się bawić i wytrzymać 30 min :hej: ,w końcu trochę czasu zajęło mi dojście do takiego biegu i przerwa nie mogła tego zaprzepaścić.
Wytrzymałam nawet 40 min i zrobiłam ok.6km,wiem,że trochę wolno.Czułam się super tylko 2 razy złapał mnie kryzys,przed zatrzymaniem było ok ale w chwili zatrzymania zrobiło mi się słabo :ech: doszłam do domu i nie było najgorzej.
Cały dzień ładowałam w siebie węgle i białko,tym samym zjadłam ponad 3000kcal.
Przed biegiem zrobiłam sobie pizze z górą szynki i sera(nie ufam kupnym pizzom,sama chemia),najlepiej działają na mnie przed treningiem naleśniki pełnoziarniste lub pizza :taktak:
Postanowiłam,że będę trenować bez konkretnego planu.
3 razy w tygodniu:wtorki/środy,piątki,niedziele.Jeden z tych dni będzie długim wybieganiem,a pozostałe pewnie po 40 min biegu ale na razie będę do tego dochodzić by nie przesadzić.
Do tego codzienne rozciąganie :trup: ,którego nienawidzę+pompki,brzuszki

:sss: :hahaha: brakowało mi tego
Markiza1
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 242
Rejestracja: 31 sty 2013, 21:16
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

10 listopada
Dobra,przyznam się bo tym razem dałam ciała.Za szybko,za nerwowo i po 15 min opadłam z sił(raczej psychicznych niż fizycznych). Obiecuję,że w najbliższym czasie się poprawie ale wciąż szukam swojego rytmu biegowego :jatylko:
Na pocieszenie dodam,że z powrotem wracałam na piechotę.Wczoraj zaczęłam też robić pompki,brzuszki,przysiady i się rozciągać.
Chciałabym też dołożyć rower ale to chyba dopiero na wiosnę.

A tymczasem pozdrawiam serdecznie :hejhej:
Markiza1
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 242
Rejestracja: 31 sty 2013, 21:16
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

13 listopada
Od soboty się rozciągam,robię pompki,brzuszki i przysiady :bleble:
Dzisiaj byłam pobiegać 30min,ciężko było do 10 min :ojoj: potem już luz ale nadal za szybko gnam.
Pozdrawiam pana z czarnym psem,krzyżówka pitbula z labradorem :hahaha: kiedy zbliżył się do mnie to go pogłaskałam bo bałam się,że ugryzie mnie w nogę.
Po biegu obowiązkowe rozciąganie :uuusmiech:

ps.4 wybieganie podobno od 9 jest już tylko lepiej
jacdzi
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 527
Rejestracja: 30 gru 2008, 15:12
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Konst

Nieprzeczytany post

1. Nikt nie mowil ze bedzie lekko ;-)
2. Mysle ze powinnas udac sie do prawdziwego speca (Gardener lub Ergo) w celu doboru butow.
3. 183cm, to nie tak duzo
Markiza1
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 242
Rejestracja: 31 sty 2013, 21:16
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

1.Im trudniej tym większa satysfakcja :hej:
2.Nie mam nikogo takiego w okolicy
3.Lubię swój wzrost jednak czasami chciałabym mieć 170-175 :usmiech:

Dzisiaj przerwa :spoko: żadnych ćwiczeń dodatkowych tylko rozciąganie,czasem mięśnie też muszą odpocząć

Ostatnio wpadła mi w ucho ta piosenka https://www.youtube.com/watch?v=aoySSBwQVso :usmiech:
Muszę też polecić książkę Ultramaratończyk jest świetna :hej: ,a to co robi Dean jest dla mnie niewyobrażalne!
Markiza1
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 242
Rejestracja: 31 sty 2013, 21:16
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

15 listopada
trening wyjątkowo udany :hahaha: rozciąganie,500m marszu,30 min biegu,1km marszu+rozciąganie,pompki,brzuszki,przysiady.
Dziś wbiegłam w inną część lasu,która kończy się strzelnicą.Malownicza trasa,a co ważniejsze nowa :hej: rutyna zabija radość z biegania.
Dieta jak na razie ok :usmiech: zero słodyczy,regularne,domowe posiłki.
Jedna sytuacja zepsuła mi humor pod koniec marszu kiedy wracałam do domu.Dwóch panów koło 50,wyglądających na pijących od jakiegoś czasu uznało,że skoro idę szybciej od nich to przed nimi uciekam :lalala: trochę krzyczeli ale spojrzałam na nich z ukosa i dali sobie spokój.Trochę wyprowadziło mnie to z równowagi.
ODPOWIEDZ