Cześć,
wczoraj ćwiczenia siłowe na nogi. I jak zwykle najgorzej przy półprzysiadach na jednej nodze. Wtedy moje kolano daje znać o sobie. Ale dość użalania.
BILANS MIESIĄCA
Przebiegnięty dystans:145 km
Średnie tempo: 6:17/km
Waga: tu zdecydowanie stoję w miejscu, ale "+" jest taki, że mimo wszystko przez 2 miesiące "zrzuciłem" ok. 5 kg, więc 1 - 2 kg miesięcznie polecane przez Mariusza jest.
Wrażenia: jak najbardziej pozytywne, szczególnie ostatnio, bo dystans coraz większy, bieganie też jeszcze bardziej przyjemniejsze, tempo - delikatnie - idzie w górę.
CELE NA MARZEC
1. Dieta.
2. Systematyczność w treningach.
3. Przebiec ok. 150 km.
4. Cztery biegi na dystansie 10 km w tempie poniżej 6:00/km.
1 marca 2013
Dzisiaj w końcu wyszedłem na dwór. Warunki do biegania takie sobie, ale chciałem zobaczyć czy kilometry pokonane w hali zostawiły coś dobrego po sobie

. Deszcz i wiatr na pierwszych 5 kilometrach powodował, że tętno dość szybko przekroczyło mój pierwszy zakres i podskoczyło do ok. 155 ud./min. Mimo to czułem, że biegnę w dobrym tempie i bez problemów "bawiłem się" tempem: w pewnym momencie sobie przyspieszyłem, gdzie indziej zwolniłem

. Aha, dzisiaj testowałem nowy gadżet: czołówkę firmy McTronic: rewelacyjna sprawa: w połączeniu z kamizelką sprawiały, że mijający mnie kierowcy zmieniali światła bardzo daleko ode mnie

Sumarycznie:
12,445 km: 1:12:09; (śr. tempo:5:48; śr. HR: 154)
Byłoby jeszcze lepiej gdybym nie wiązał sznurówek po drodze

.
Wczoraj Żona patrząc jak wcinam kolację mówi: A gdzie Twoja dieta?

Odpowiadam, że teraz więcej biegam, potrzebuję więc więcej energii i dlatego jem tak dużo

. Po chwili ciszy Iwonka - śmiejąc się - mówi: "Twoje bieganie doprowadzi nas do bankructwa"

Pozdrawiam, Robert.