Qba - misja 3:59/km

Moderator: infernal

Qba Krause
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 11474
Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31

Nieprzeczytany post

czwartek, 23 czerwca

...pamiętaj aby dzień święty święcić...

to święciłem: 3 km Easy, gimnastyka, 5 km Easy, w tym 4 x 2 minuty w tempie I (ok. 4:00-4:10/km, dokładnie nie wiem, bo nie mierzyłem), 7 x podbieg ok. 100m/30 sekund łapania oddechu/100m truchtu), 2,5 km Easy.

Lubię to.

Trzeba też było spalić cheat meala z imienin babci :)

A wszystko w czerwonych kotach, kiedy je zakładam, nie umiem nie przyspieszyć :)
być jak brad pitt w Indiana Jonesie.

Do Things Always.

komentarze do bloga
blogspot
New Balance but biegowy
Qba Krause
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 11474
Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31

Nieprzeczytany post

piątek, 24 czerwca

wstałem :)
7,5 km Easy, naprawdę spokojnie i bez niczego. niczego nie było. nic było.
być jak brad pitt w Indiana Jonesie.

Do Things Always.

komentarze do bloga
blogspot
Qba Krause
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 11474
Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31

Nieprzeczytany post

sobota, 25 czerwca

9,5 km plus godzina yacoolowych ćwiczeń.
wszystko w ZENkach.

Wracałem do domu z Noakesem pod pachą - to już nie było bieganie ala Haile doszkoły, raczej jak z cegłami po budowie.
być jak brad pitt w Indiana Jonesie.

Do Things Always.

komentarze do bloga
blogspot
Qba Krause
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 11474
Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31

Nieprzeczytany post

niedziela, 26 czerwca

rano:

7 km Easy po lesie razem z Anią i Emilką. Emi w wózku była zachwycona, wytrzymała pięknie, cudowny trening całą rodzinka razem, po drugiej pętli w lasku stwierdziliśmy kupę więc ewakuowaliśmy się do domu. Miało być 10 km wyszło 7km, ale to dobrze, bo gdybyśmy dokręcili trzecie kółko, to wieczorem nie poszełbym już biegać a tak..

wieczorem:

8,5 km, w tym 4 x 1km Intervals

kolejne kilometry w czasach:

4:06
3:57
3:55
3:59


YYYYYYYYYYYYEEEEEEEEEEEEEEAAAAAAAAAAAAAAAHHHHHHHHHHHHHHHH!!!!!!!!!!!!!!

ło Panie, ale żem pognał... Stwierdziłem, że chce spróbować z czym to się je.
I dało radę. Myślę, że jeszcz ejeden bym nakręcił ,ale nie chciałem przeginać.
I to nie było tak, że wypluwałem płuca na koniec każdego interwału... Było ok.

Widzę wyraźnie dużą zmianę długości kroku, luzu, wzmocnienia, wydłużoną fazę lotu, podoba mi się to strasznie... Do tego to poczucie PRĘDKOŚCI, lol. Wiem, ze inni biegają tak wybiegania, ale dla mnie to był niemalże odrzutowy lot.

SATYSFAKCJA 6!!!

Choć z minusem bo bolały piszczele po treningu, konkretnie.

Cóż, beczka miodu, łyżka dziegciu.

Tyle :)
być jak brad pitt w Indiana Jonesie.

Do Things Always.

komentarze do bloga
blogspot
Qba Krause
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 11474
Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31

Nieprzeczytany post

poniedziałek, 27 czerwca

8 km Easy, choć nie było easy.

W nogach z betonu, nie ma wolnej lekkości...


tyle
być jak brad pitt w Indiana Jonesie.

Do Things Always.

komentarze do bloga
blogspot
Qba Krause
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 11474
Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31

Nieprzeczytany post

wtorek 28 czerwca

5:00 rano, 7 km Easy bez historii.
być jak brad pitt w Indiana Jonesie.

Do Things Always.

komentarze do bloga
blogspot
Qba Krause
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 11474
Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31

Nieprzeczytany post

piątek, 1 lipca

9 km rano, w tym 4,5 km Tempo Run, bez Garmina więc nie wiem dokładnie w jakim tempie.

Weekend ma być obfity biegowo. Dlaczego? BO TAK CHCĘ!
być jak brad pitt w Indiana Jonesie.

Do Things Always.

komentarze do bloga
blogspot
Qba Krause
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 11474
Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31

Nieprzeczytany post

CHCIAŁEM i tak było. Lubię to.

sobota, 1 lipca.


nie poszedłem na zajęcia yacoola bo Emi miała ostatni basem przed wakacjami i o innej godzinie.
Po całym dniu czekania aż wreszcie przestanie padać przestałem czekać i poszedłem biegać :)

miło mokro 18,5 km po lesie w ZENkach
być jak brad pitt w Indiana Jonesie.

Do Things Always.

komentarze do bloga
blogspot
Qba Krause
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 11474
Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31

Nieprzeczytany post

niedziela, 2 lipca

z Bartoszakową grupą, a w drugiej części sam, bo zostałem z tyłu... 5:00/km mogę znieść na wybieganiu, ale 4:50 już nie.

21,5 km i znowu mokro.

Super mokry weekend 40km.

tyle
być jak brad pitt w Indiana Jonesie.

Do Things Always.

komentarze do bloga
blogspot
Qba Krause
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 11474
Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31

Nieprzeczytany post

wtorek, 5 lipca

8,5 km w tym 1 x 1km po 4:04, 3 albo 4 przebieżki.

Trochę duszno z powodu alergii, stąd nie szalałem.
być jak brad pitt w Indiana Jonesie.

Do Things Always.

komentarze do bloga
blogspot
Qba Krause
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 11474
Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31

Nieprzeczytany post

środa, 6 lipca

9,5 km jednego z najdziwniejszych treningów w życiu.

Całość Easy ale to Easy było strasznie... dziwne.

Czułem się jakbym miał zaraz rzygnąć, zemdleć, a najbardziej zasnąć, jakbym był ubrany w kosmiczny skafander, albo bieł w bańce mydlanej. Dziwne, to jest zdecydowanie to słowo.

Bez techniki, bez mocy, bez werwy, bez niczego.
być jak brad pitt w Indiana Jonesie.

Do Things Always.

komentarze do bloga
blogspot
Qba Krause
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 11474
Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31

Nieprzeczytany post

piątek, 8 lipca

pobudka 4:50

10 km po osiedlowej pętelce, w tym 4,5 km Tempo Run bez Garmina, na czuja.

Na nogach ZENki.

wreszcie udało sę wstać rano, wczoraj też się rano obudziłem ale nie dałem rady wstać - jakiś taki wyrwany w połowie byłem, więc wyłączyłem budzik i zpowrotem do łóżka.
dzisiaj było o wiele lepiej.

na początku biegło się średnio, miałem obawy czy dam radę tempo run, ale wyszło znośnie.
nie wiem jakie było tempo, ale odczuwalne w granicach 4:40/km, i intensywnośc również dość wysoka.

na mojej pętelce biega też inny biegacz rano, ale nigdy jeszcze nie machnął mi ani nie powiedział cześć, wręcz odwraca wzrok jak się mijamy (biega w drugą stronę). Czasami mam ochotę wrzasnąć w twarz DZIEŃ DOBRY, jakiś taki dyskomfort odczuwam w związku z jego niechęcią do pozdrowień :P

a rano 3 szczypawki (skorki) zaciukałem w łazience, później jeszcze jednego wywalałem z plecaka Ani na blakonie - odfrunął kiedy chciałem go przenieść na łono Abrahama...

Do końca sierpnia tzn. do biegu Chartowa pobiegam bez planu, potem podniosę ten http://bieganie.pl/?cat=19&id=1512&show=1 z tym, że będzie potrzebna modyfikacja - jakieś podbiegi może, bo chcę je polubić, no i starty w GP trzeba będzie w tym zmieścić.

tyle
być jak brad pitt w Indiana Jonesie.

Do Things Always.

komentarze do bloga
blogspot
Qba Krause
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 11474
Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31

Nieprzeczytany post

9 lipca, sobota

najpierw 7 km po lesie z Anią i Emilką w wózku, potem drugie 7 samemu po osiedlowej pętelce.

gorąco...

i niestety achilles się odezwał, a tyle go ostatnio nachwaliłem... :P

w niedzielę chyba przerwa, no chyba że byłoby naprawdę dobrze
być jak brad pitt w Indiana Jonesie.

Do Things Always.

komentarze do bloga
blogspot
Qba Krause
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 11474
Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31

Nieprzeczytany post

10 lipca, niedziela

na szczęście achilles przestał boleć :)
podobno kontuzji się nie "rozchadza", ale ponieważ byliśmy umówieni ze znajomymi na zoo, miałem w sobotę popołudniu 3 godzinny spacer i chyba achilles faktycznie się rozchodził.
w każdym razie jest ok.

w niedzielę bieganie było dopiero pod wieczór, pojechaliśmy do lasku, gdzie Ania z Emi bawiły się na placu zabaw, a ja najepirw zrobiłem jedną pętelkę 5 km, potem 5 podbiegów pod górkę, którą ochrzciłem jako Wielki Stóg Siana. Skąd ta nazwa? Otóż yacool z ekipa pojechali w Izerskie na weekend, a mnie zazdrość zżerała. Ponieważ nie mogłem górki nazwać Wielki Stóg Izerski, niech będzie Wielkim Stogiem Siana - to siano to kasa, którą w przysżłości zarobię zwyciężając w imprezach biegowych dzięki tym podbiegom, które teraz robię.

Czyż to nie wspaniałe? Zapytacie: co dokładnie? Odpowiem: nie mam pojęcia.

W każdym razie trening odbyty (lol).

Tyle.
być jak brad pitt w Indiana Jonesie.

Do Things Always.

komentarze do bloga
blogspot
Qba Krause
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 11474
Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31

Nieprzeczytany post

poniedziałek, 11 lipca

wieczorkiem, 10 km Easy w ZENkach.

Zdążyłem odmówić koronkę i cały różaniec, świetny trening :)

satysfakcja 5
być jak brad pitt w Indiana Jonesie.

Do Things Always.

komentarze do bloga
blogspot
ODPOWIEDZ