Raul7- Blog zawieszony.. może jeszcze wróce :)
Moderator: infernal
- Raul7
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3630
- Rejestracja: 30 wrz 2009, 10:48
- Życiówka na 10k: Trójka z przodu :P
- Życiówka w maratonie: Trójka z przodu...
- Lokalizacja: Okolice Krakowa
2011-07-06
Wszamka:
Bułka z pomidorem+herbata, potem nektarynki dwie, kopytka, bułka z szynką+herbata
Suplementy:
---
Waga:
Wagowo zszedłem do tego co chciałem 61kg.. teraz praca nad opakowaniem
Ćwiczenia:
POWER BREATHE: 2x30 wdech-wydech ||Poziom 2-Tydzień 2-Dzień 3 -Tak 2x (10 i 21)
Każdy poziom będę robił tygodniami tzn 3poz to 3tyg, 4poz 4tyg i tak dalej aż do 9
Mięśnie brzucha 8min ABS - tak o 21
Trening z gumami - nie.
Core stability -nie i już
Skoki Kulawego- chwile poskakałem..
Dziś tylko power breathe plus ÓSEMKA...
chyba tyle...
Co jutro...??
14km- 70%
Informacje:
---
KOMENTY
Wszamka:
Bułka z pomidorem+herbata, potem nektarynki dwie, kopytka, bułka z szynką+herbata
Suplementy:
---
Waga:
Wagowo zszedłem do tego co chciałem 61kg.. teraz praca nad opakowaniem
Ćwiczenia:
POWER BREATHE: 2x30 wdech-wydech ||Poziom 2-Tydzień 2-Dzień 3 -Tak 2x (10 i 21)
Każdy poziom będę robił tygodniami tzn 3poz to 3tyg, 4poz 4tyg i tak dalej aż do 9
Mięśnie brzucha 8min ABS - tak o 21
Trening z gumami - nie.
Core stability -nie i już
Skoki Kulawego- chwile poskakałem..
Dziś tylko power breathe plus ÓSEMKA...
chyba tyle...
Co jutro...??
14km- 70%
Informacje:
---
KOMENTY
- Raul7
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3630
- Rejestracja: 30 wrz 2009, 10:48
- Życiówka na 10k: Trójka z przodu :P
- Życiówka w maratonie: Trójka z przodu...
- Lokalizacja: Okolice Krakowa
2011-07-07
Wszamka:
Omlet z 3 jajek+kakao, 2 lody, 2 nektarynki, kilkanaście malin, pomidorówka, bułka z pomidorem+herbata
Suplementy:
---
Waga:
Wagowo zszedłem do tego co chciałem 61kg.. teraz praca nad opakowaniem
Ćwiczenia:
POWER BREATHE: 2x30 wdech-wydech ||Poziom 2-Tydzień 2-Dzień 4 -Tak 2x (8 i 21)
Każdy poziom będę robił tygodniami tzn 3poz to 3tyg, 4poz 4tyg i tak dalej aż do 9
Mięśnie brzucha 8min ABS - Tak ale chyba mnie zakwasy łapią
Trening z gumami - nie.
Core stability -nie i już
Skoki Kulawego- dziś nie...
Sprzęt:
Saucony Jazz 13 - 507.073 km
Garmin FP/HR60
Trening:
Nazwa: 14km- 70%
Dystans: 14km 548m
Czas: 001:17:14
Tempo: 05:19/km
Puls:WYRYPAŁEM PASEK DO SZAFKI!
Kalorie: 921 kcal
Temperatura: 23 (za ciepło)
Opis:
Skład: Ja, Typ, Kuba
ZNOWU W STARYM SKŁADZIE!!
no.. dawno nie biegaliśmy w tym składzie ale nareszcie sie udało... miał być jeszcze mUzg ale w ostatniej chwili odwołał..
tak więc spokojne 14km po naszej trasie... bardzo fajnie bardzo przyjemnie.. pare ciekawostek sie dowiedziałem..
pogadanka cały czas bo sie przecież chwile nie widzieliśmy.. tylko Typ jakiś cichy...
okazało sie że Dżizas wziął sie tez za Bartoszaka pod 40min on ma ciut łatwiej bo jest bliżej celu ale co tam
Bochnia... to będzie taki test przed Krynicą... zastanawiam sie czy polecieć go na maxa i zobaczyć ile mi brakuje czy jednak lecieć z lekką rezerwą..
jeszcze nie wiem.. ale na tą chwile lece na 40min i zobacze ile braknie... wszystko zależeć będzie od pogody i tego jak sie będę czół...
chyba tyle...
-----------------------------------------------------------------------
Co jutro...??
Powinno być wolne ale znowu przekładka z soboty i: 2km+3x2km((4’/km) p4’+2km
Informacje:
aaaaaaaaaaaaaaaa i normalnie legalnie dziś spotkaliśmy biegacza!! jaja...
i on nawet biegł
KOMENTY
Wszamka:
Omlet z 3 jajek+kakao, 2 lody, 2 nektarynki, kilkanaście malin, pomidorówka, bułka z pomidorem+herbata
Suplementy:
---
Waga:
Wagowo zszedłem do tego co chciałem 61kg.. teraz praca nad opakowaniem
Ćwiczenia:
POWER BREATHE: 2x30 wdech-wydech ||Poziom 2-Tydzień 2-Dzień 4 -Tak 2x (8 i 21)
Każdy poziom będę robił tygodniami tzn 3poz to 3tyg, 4poz 4tyg i tak dalej aż do 9
Mięśnie brzucha 8min ABS - Tak ale chyba mnie zakwasy łapią
Trening z gumami - nie.
Core stability -nie i już
Skoki Kulawego- dziś nie...
Sprzęt:
Saucony Jazz 13 - 507.073 km
Garmin FP/HR60
Trening:
Nazwa: 14km- 70%
Dystans: 14km 548m
Czas: 001:17:14
Tempo: 05:19/km
Puls:WYRYPAŁEM PASEK DO SZAFKI!
Kalorie: 921 kcal
Temperatura: 23 (za ciepło)
Opis:
Skład: Ja, Typ, Kuba
ZNOWU W STARYM SKŁADZIE!!
no.. dawno nie biegaliśmy w tym składzie ale nareszcie sie udało... miał być jeszcze mUzg ale w ostatniej chwili odwołał..
tak więc spokojne 14km po naszej trasie... bardzo fajnie bardzo przyjemnie.. pare ciekawostek sie dowiedziałem..
pogadanka cały czas bo sie przecież chwile nie widzieliśmy.. tylko Typ jakiś cichy...
okazało sie że Dżizas wziął sie tez za Bartoszaka pod 40min on ma ciut łatwiej bo jest bliżej celu ale co tam
Bochnia... to będzie taki test przed Krynicą... zastanawiam sie czy polecieć go na maxa i zobaczyć ile mi brakuje czy jednak lecieć z lekką rezerwą..
jeszcze nie wiem.. ale na tą chwile lece na 40min i zobacze ile braknie... wszystko zależeć będzie od pogody i tego jak sie będę czół...
chyba tyle...
-----------------------------------------------------------------------
Co jutro...??
Powinno być wolne ale znowu przekładka z soboty i: 2km+3x2km((4’/km) p4’+2km
Informacje:
aaaaaaaaaaaaaaaa i normalnie legalnie dziś spotkaliśmy biegacza!! jaja...
i on nawet biegł
KOMENTY
- Raul7
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3630
- Rejestracja: 30 wrz 2009, 10:48
- Życiówka na 10k: Trójka z przodu :P
- Życiówka w maratonie: Trójka z przodu...
- Lokalizacja: Okolice Krakowa
2011-07-08
Wszamka:
weka z pomidorem+herbata, pare jabłek, parówka, bułka z serem+herbata na więcej nie było czasu...
Suplementy:
---
Waga:
Wagowo zszedłem do tego co chciałem 61kg.. teraz praca nad opakowaniem
Ćwiczenia:
POWER BREATHE: 2x30 wdech-wydech ||Poziom 2-Tydzień 2-Dzień 5 -Tak 2x (10 i 22)
Każdy poziom będę robił tygodniami tzn 3poz to 3tyg, 4poz 4tyg i tak dalej aż do 9
Mięśnie brzucha 8min ABS - luźno wlazło...
Trening z gumami - nie.
Core stability -nie i już
Skoki Kulawego- dziś nie...
Sprzęt:
Saucony Jazz 13 - 523.478 km {jeszcze jeden trening i będą miały więcej nić NB.. nareszcie}
Garmin FP/HR60
Trening:
Nazwa: 2km+3x2km((4’/km) p4’+2km
Dystans: 16km 405m
Czas: 01:26:59
Tempo: 05:18/km
Puls:WYRYPAŁEM PASEK DO SZAFKI!
Kalorie: 1009 kcal
Temperatura: 25 (czemu tak gorąco)
Opis:
Skład: Ja, Typ, Kuba
Znów stary skład;]
Dziś od rana mi sie nie chciało.. a jeszcze cały dzień trawe kosiłem w tym gorącu...
ale trudno.. życie...
więc tak.. jako że musiałem dobiec na to cholerne miejsce spotkania.. to mam więcej...
na początek 3km rozgrzewki czyli moje 4.2km
potem pierwsza dwójka która weszła koncertowo...
potem przerwa nie 4min tylko 6.30 bo chcielismy zaczynać pełne kółka... a tak wychodziło
potem druga dwójka już brakło do 4min/km
potem znów przerwa i znów dłuższa...
potem ostatnia dwójka i tu żenada.. klęska i wgl...
potem ostatnia przerwa..
i potem powrót samotny do domu bo przecież qrw.. mam najdalej...
i teraz... podłoże po połowa dziurawy asfalt... druga połowa to świeżo posypane kamienie nie ubite...
pierwsza weszło pięknie bo pierwsza..
druga weszło gorzej bo już nie miałem siły wachlować po tych kamykach i też troszku źle to rozegrałem.. bo ich puściłem przodem potem goniłem (tak mi sie lepiej biega)
i trzecia to cholerna kolka, jakieś 15s kucania bo niby pomaga.. gówno qrwa pomaga.. i już nie dałem rady nadgonić żeby było 4min/km
mimo wszystko jestem zadowolony z dziś...
chyba tyle...
-----------------------------------------------------------------------
Co jutro...??
Wolne.. całkowicie zasłużone...
Informacje:
jako że słyszałem ostatnio mega chamski kawał a ja jestem chamem, i wgl...
to mówie
Wiecie kto wymyślił triathlon??
Cyganie...
na basen z buta, z basenu rowerkiem
KOMENTY
Wszamka:
weka z pomidorem+herbata, pare jabłek, parówka, bułka z serem+herbata na więcej nie było czasu...
Suplementy:
---
Waga:
Wagowo zszedłem do tego co chciałem 61kg.. teraz praca nad opakowaniem
Ćwiczenia:
POWER BREATHE: 2x30 wdech-wydech ||Poziom 2-Tydzień 2-Dzień 5 -Tak 2x (10 i 22)
Każdy poziom będę robił tygodniami tzn 3poz to 3tyg, 4poz 4tyg i tak dalej aż do 9
Mięśnie brzucha 8min ABS - luźno wlazło...
Trening z gumami - nie.
Core stability -nie i już
Skoki Kulawego- dziś nie...
Sprzęt:
Saucony Jazz 13 - 523.478 km {jeszcze jeden trening i będą miały więcej nić NB.. nareszcie}
Garmin FP/HR60
Trening:
Nazwa: 2km+3x2km((4’/km) p4’+2km
Dystans: 16km 405m
Czas: 01:26:59
Tempo: 05:18/km
Puls:WYRYPAŁEM PASEK DO SZAFKI!
Kalorie: 1009 kcal
Temperatura: 25 (czemu tak gorąco)
Opis:
Skład: Ja, Typ, Kuba
Znów stary skład;]
Dziś od rana mi sie nie chciało.. a jeszcze cały dzień trawe kosiłem w tym gorącu...
ale trudno.. życie...
więc tak.. jako że musiałem dobiec na to cholerne miejsce spotkania.. to mam więcej...
na początek 3km rozgrzewki czyli moje 4.2km
potem pierwsza dwójka która weszła koncertowo...
potem przerwa nie 4min tylko 6.30 bo chcielismy zaczynać pełne kółka... a tak wychodziło
potem druga dwójka już brakło do 4min/km
potem znów przerwa i znów dłuższa...
potem ostatnia dwójka i tu żenada.. klęska i wgl...
potem ostatnia przerwa..
i potem powrót samotny do domu bo przecież qrw.. mam najdalej...
i teraz... podłoże po połowa dziurawy asfalt... druga połowa to świeżo posypane kamienie nie ubite...
pierwsza weszło pięknie bo pierwsza..
druga weszło gorzej bo już nie miałem siły wachlować po tych kamykach i też troszku źle to rozegrałem.. bo ich puściłem przodem potem goniłem (tak mi sie lepiej biega)
i trzecia to cholerna kolka, jakieś 15s kucania bo niby pomaga.. gówno qrwa pomaga.. i już nie dałem rady nadgonić żeby było 4min/km
mimo wszystko jestem zadowolony z dziś...
chyba tyle...
-----------------------------------------------------------------------
Co jutro...??
Wolne.. całkowicie zasłużone...
Informacje:
jako że słyszałem ostatnio mega chamski kawał a ja jestem chamem, i wgl...
to mówie
Wiecie kto wymyślił triathlon??
Cyganie...
na basen z buta, z basenu rowerkiem
KOMENTY
- Raul7
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3630
- Rejestracja: 30 wrz 2009, 10:48
- Życiówka na 10k: Trójka z przodu :P
- Życiówka w maratonie: Trójka z przodu...
- Lokalizacja: Okolice Krakowa
2011-07-10
Wszamka:
Rano nie pamiętam co+herbata, potem obiad ryż z warzywami.. duuuużo... potem frugo (nie ma szału...), kolejne frugo (dalej nie ma szału), lód, na kolacje powtórka z obiadu potem herbata
Suplementy:
---
Waga:
Wagowo zszedłem do tego co chciałem 61kg.. teraz praca nad opakowaniem
Ćwiczenia:
POWER BREATHE: 2x30 wdech-wydech ||Poziom 2-Tydzień 2-Dzień 5 -Tak 2x (11 i 20)
Każdy poziom będę robił tygodniami tzn 3poz to 3tyg, 4poz 4tyg i tak dalej aż do 9
Mięśnie brzucha 8min ABS - luźno wlazło...
Trening z gumami - nie.
Core stability -nie i już
Skoki Kulawego- dziś nie...
Sprzęt:
Saucony Jazz 13 - 534.074 km {No i przeleciały NB }
Garmin FP/HR60
Trening:
Nazwa: 10km- 75%
Dystans: 10km 596m
Czas: 00:53:55
Tempo: 05:05/km
Puls:WYRYPAŁEM PASEK DO SZAFKI!
Kalorie: 675 kcall
Temperatura: 27 (dobrze że o 20.30)
Opis:
Skład: Ja,Kuba
Typ dziś zdezerterował...
zostaliśmy sami na placu boju
w sumie to do samego końca nie wiedziałem czy sie trening odbędzie bo miałem jechać na impreze...
ale stwierdziłem że wystarczy jak sie raz w tym miesiącu porządnie sponiewieram.. a ten dzień to 31 lipca
do tego czasu poszcze
może sie o to Typ burzył i nie biegł...
tak czy srak 10km w tym jakieś 8 z Kubą...
Fajny spokojny trening (po tempach tego nie widać...) na pełnej pogadance...
chyba tyle...
-----------------------------------------------------------------------
Co jutro...??
Basen
Informacje:
Podsumowanie tygodnia?
ładnie przepracowany...
60km 183m w 5 treningów 5h13min średnie tempo 5.12... jest git...
KOMENTY
Wszamka:
Rano nie pamiętam co+herbata, potem obiad ryż z warzywami.. duuuużo... potem frugo (nie ma szału...), kolejne frugo (dalej nie ma szału), lód, na kolacje powtórka z obiadu potem herbata
Suplementy:
---
Waga:
Wagowo zszedłem do tego co chciałem 61kg.. teraz praca nad opakowaniem
Ćwiczenia:
POWER BREATHE: 2x30 wdech-wydech ||Poziom 2-Tydzień 2-Dzień 5 -Tak 2x (11 i 20)
Każdy poziom będę robił tygodniami tzn 3poz to 3tyg, 4poz 4tyg i tak dalej aż do 9
Mięśnie brzucha 8min ABS - luźno wlazło...
Trening z gumami - nie.
Core stability -nie i już
Skoki Kulawego- dziś nie...
Sprzęt:
Saucony Jazz 13 - 534.074 km {No i przeleciały NB }
Garmin FP/HR60
Trening:
Nazwa: 10km- 75%
Dystans: 10km 596m
Czas: 00:53:55
Tempo: 05:05/km
Puls:WYRYPAŁEM PASEK DO SZAFKI!
Kalorie: 675 kcall
Temperatura: 27 (dobrze że o 20.30)
Opis:
Skład: Ja,Kuba
Typ dziś zdezerterował...
zostaliśmy sami na placu boju
w sumie to do samego końca nie wiedziałem czy sie trening odbędzie bo miałem jechać na impreze...
ale stwierdziłem że wystarczy jak sie raz w tym miesiącu porządnie sponiewieram.. a ten dzień to 31 lipca
do tego czasu poszcze
może sie o to Typ burzył i nie biegł...
tak czy srak 10km w tym jakieś 8 z Kubą...
Fajny spokojny trening (po tempach tego nie widać...) na pełnej pogadance...
chyba tyle...
-----------------------------------------------------------------------
Co jutro...??
Basen
Informacje:
Podsumowanie tygodnia?
ładnie przepracowany...
60km 183m w 5 treningów 5h13min średnie tempo 5.12... jest git...
KOMENTY
- Raul7
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3630
- Rejestracja: 30 wrz 2009, 10:48
- Życiówka na 10k: Trójka z przodu :P
- Życiówka w maratonie: Trójka z przodu...
- Lokalizacja: Okolice Krakowa
2011-07-11
Wszamka:
Rano makaron z jogurtem, potem herbata, na obiad resztki ze wczoraj , lód, jabłko, bułka z pomidorem+herbata, i na koniec o 23 herbata
Suplementy:
---
Waga:
Wagowo zszedłem do tego co chciałem 61kg.. teraz praca nad opakowaniem
Ćwiczenia:
POWER BREATHE: 2x30 wdech-wydech ||Poziom 3-Tydzień 1-Dzień 1 -Tak 2x (9 i 23)
Każdy poziom będę robił tygodniami tzn 3poz to 3tyg, 4poz 4tyg i tak dalej aż do 9
Trening:
Nazwa: Basen/Sauna
Czas: 01:00:00
Opis:
Skład: Ja, Typ, Kuba, mUzg
Basen..
Typ stał
Kuba pływał
Ja i mUzg sie uczyliśmy pływać
45min pływania+ 2x10min sauna
Co jutro...??
10km – 75%
Informacje:
---
KOMENTY
Wszamka:
Rano makaron z jogurtem, potem herbata, na obiad resztki ze wczoraj , lód, jabłko, bułka z pomidorem+herbata, i na koniec o 23 herbata
Suplementy:
---
Waga:
Wagowo zszedłem do tego co chciałem 61kg.. teraz praca nad opakowaniem
Ćwiczenia:
POWER BREATHE: 2x30 wdech-wydech ||Poziom 3-Tydzień 1-Dzień 1 -Tak 2x (9 i 23)
Każdy poziom będę robił tygodniami tzn 3poz to 3tyg, 4poz 4tyg i tak dalej aż do 9
Trening:
Nazwa: Basen/Sauna
Czas: 01:00:00
Opis:
Skład: Ja, Typ, Kuba, mUzg
Basen..
Typ stał
Kuba pływał
Ja i mUzg sie uczyliśmy pływać
45min pływania+ 2x10min sauna
Co jutro...??
10km – 75%
Informacje:
---
KOMENTY
- Raul7
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3630
- Rejestracja: 30 wrz 2009, 10:48
- Życiówka na 10k: Trójka z przodu :P
- Życiówka w maratonie: Trójka z przodu...
- Lokalizacja: Okolice Krakowa
2011-07-12
Wszamka:
Jajecznica+kakao, na obiad ruskie, potem 2 nektarynki, lód, czipsy, na kolacje kromki z serem i ketchupem+herbata
Suplementy:
---
Waga:
Wagowo zszedłem do tego co chciałem 61kg.. teraz praca nad opakowaniem
Ćwiczenia:
POWER BREATHE: 2x30 wdech-wydech ||Poziom 3-Tydzień 1-Dzień 2 -Tak 2x (10 i 22)
Każdy poziom będę robił tygodniami tzn 3poz to 3tyg, 4poz 4tyg i tak dalej aż do 9
Mięśnie brzucha 8min ABS -nie
Trening z gumami - nie.
Core stability -nie i już
Skoki Kulawego- nie...
Sprzęt:
Saucony Jazz 13 - 544.974 km
Garmin FP/HR60
Trening:
Nazwa: 10km- 75%
Dystans: 10km 900m
Czas: 00:54:19
Tempo: 04:59/km
Puls:WYRYPAŁEM PASEK DO SZAFKI!
Kalorie: 691 kcal
Temperatura: 20 (dobra pogoda)
Opis:
Skład: Ja, Typ, Kuba, mUzg
Ekipa w komplecie.. więcej już nas nie ma
Co do samego treningu to 5km luźno w mUzgiem... na ostatnich 250m sie ścigali z Dżizasem i mUzg... rozpier* Kube...
szok.. normalny szok...
skubaniec mUzg jest dobry na krótkich...
potem już mUzg w samochód my w dalszą droge. na 7km sklep, pepsi w puszcze, wypite na szybkości, bulgoty w brzuchu i ciężka przeprawa do końca
ale jakoś poszło.. wyszło nawet więcej niż miało wyjść.. i wyszła bardziej zabawa biegowa niż 10 po 75%...
chyba tyle...
-----------------------------------------------------------------------
Co jutro...??
Wolne
Informacje:
I TERAZ NAJWIĘKSZY SZOKENSON!!
wracając z treningu napotkałem na swej drodze grupke 4 Pan truchtających!
no to stop. samochód wyłączyłem wysiadam i pytam 4 Pani w tym 2 starsze i dwie młodsze tak na oko 20/22 lata (córki?) no i pogadanka..
najmilsze że Panie mnie poznały i odrazu na wstępie.. oooo widzisz Renia to o tym Panu CI mówiłam o tak biega codziennie i tak dużo...
no i urosłem w piórka.. znowu
Panie biegają bo jak mówią... pogoda zachęca... fajnie.. jest teraz wysyp biegaczy'/truchtaczy i dobrze.. może sie coś ta POLSKA ruszy z foteli i pobiega troche
KOMENTY
Wszamka:
Jajecznica+kakao, na obiad ruskie, potem 2 nektarynki, lód, czipsy, na kolacje kromki z serem i ketchupem+herbata
Suplementy:
---
Waga:
Wagowo zszedłem do tego co chciałem 61kg.. teraz praca nad opakowaniem
Ćwiczenia:
POWER BREATHE: 2x30 wdech-wydech ||Poziom 3-Tydzień 1-Dzień 2 -Tak 2x (10 i 22)
Każdy poziom będę robił tygodniami tzn 3poz to 3tyg, 4poz 4tyg i tak dalej aż do 9
Mięśnie brzucha 8min ABS -nie
Trening z gumami - nie.
Core stability -nie i już
Skoki Kulawego- nie...
Sprzęt:
Saucony Jazz 13 - 544.974 km
Garmin FP/HR60
Trening:
Nazwa: 10km- 75%
Dystans: 10km 900m
Czas: 00:54:19
Tempo: 04:59/km
Puls:WYRYPAŁEM PASEK DO SZAFKI!
Kalorie: 691 kcal
Temperatura: 20 (dobra pogoda)
Opis:
Skład: Ja, Typ, Kuba, mUzg
Ekipa w komplecie.. więcej już nas nie ma
Co do samego treningu to 5km luźno w mUzgiem... na ostatnich 250m sie ścigali z Dżizasem i mUzg... rozpier* Kube...
szok.. normalny szok...
skubaniec mUzg jest dobry na krótkich...
potem już mUzg w samochód my w dalszą droge. na 7km sklep, pepsi w puszcze, wypite na szybkości, bulgoty w brzuchu i ciężka przeprawa do końca
ale jakoś poszło.. wyszło nawet więcej niż miało wyjść.. i wyszła bardziej zabawa biegowa niż 10 po 75%...
chyba tyle...
-----------------------------------------------------------------------
Co jutro...??
Wolne
Informacje:
I TERAZ NAJWIĘKSZY SZOKENSON!!
wracając z treningu napotkałem na swej drodze grupke 4 Pan truchtających!
no to stop. samochód wyłączyłem wysiadam i pytam 4 Pani w tym 2 starsze i dwie młodsze tak na oko 20/22 lata (córki?) no i pogadanka..
najmilsze że Panie mnie poznały i odrazu na wstępie.. oooo widzisz Renia to o tym Panu CI mówiłam o tak biega codziennie i tak dużo...
no i urosłem w piórka.. znowu
Panie biegają bo jak mówią... pogoda zachęca... fajnie.. jest teraz wysyp biegaczy'/truchtaczy i dobrze.. może sie coś ta POLSKA ruszy z foteli i pobiega troche
KOMENTY
- Raul7
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3630
- Rejestracja: 30 wrz 2009, 10:48
- Życiówka na 10k: Trójka z przodu :P
- Życiówka w maratonie: Trójka z przodu...
- Lokalizacja: Okolice Krakowa
2011-07-14
Wszamka:
Bułka 2x z serem i pomidorem+herbata, potem na obiad makaron z jogurtem i na kolacje spaghetti+herbata
już wiem że jutro wszamne sobie rybke rano :P
Suplementy:
---
Waga:
Wagowo zszedłem do tego co chciałem 61kg.. teraz praca nad opakowaniem
Ćwiczenia:
POWER BREATHE: 2x30 wdech-wydech ||Poziom 3-Tydzień 1-Dzień 2 -Tak 2x (9 i 22)
Każdy poziom będę robił tygodniami tzn 3poz to 3tyg, 4poz 4tyg i tak dalej aż do 9
Mięśnie brzucha 8min ABS -nie
Trening z gumami - nie.
Core stability -nie i już
Skoki Kulawego- nie...
Sprzęt:
Saucony Jazz 13 - 557.983 km
Garmin FP/HR60
Trening:
Nazwa: 12km– 75% +5x100R p100m trucht
Dystans: 13km 009m
Czas: 01:06:20
Tempo: 05:06/km
Puls:WYRYPAŁEM PASEK DO SZAFKI!
Kalorie: 822 kcal
Temperatura: 21 (chwile po deszczu/burzy lekkiej)
Opis:
Skład: Ja, Typ, Kuba, mUzg
Ekipa po raz kolejny w komplecie
mUzg piąteczke a my w dalszą droge...
12km weszło w sumie gładko.. noooo może na 7km miałem taką ochote stanąć i wrócić do samochodu...
Tyle że mUzg sie zwinął samochodem do domu i musiałem i tak i tak dymać do niego po fure..
więc biegłem
przebieżki zmodyfikowane miały być 4 i 100m zaiwaniania i 200 truchtu.. ale 200 truchtu to lipa więc zamieniliśmy na 5x100/100 i git...
trening fajny.. gówniany będzie w sobote po jest 9km po 80%.. dlatego myśle nad BBL :P Krzysiek na 100% coś ciekawszego wymyśli...
chyba tyle...
-----------------------------------------------------------------------
Co jutro...??
Wolne
Informacje:
---
KOMENTY
Wszamka:
Bułka 2x z serem i pomidorem+herbata, potem na obiad makaron z jogurtem i na kolacje spaghetti+herbata
już wiem że jutro wszamne sobie rybke rano :P
Suplementy:
---
Waga:
Wagowo zszedłem do tego co chciałem 61kg.. teraz praca nad opakowaniem
Ćwiczenia:
POWER BREATHE: 2x30 wdech-wydech ||Poziom 3-Tydzień 1-Dzień 2 -Tak 2x (9 i 22)
Każdy poziom będę robił tygodniami tzn 3poz to 3tyg, 4poz 4tyg i tak dalej aż do 9
Mięśnie brzucha 8min ABS -nie
Trening z gumami - nie.
Core stability -nie i już
Skoki Kulawego- nie...
Sprzęt:
Saucony Jazz 13 - 557.983 km
Garmin FP/HR60
Trening:
Nazwa: 12km– 75% +5x100R p100m trucht
Dystans: 13km 009m
Czas: 01:06:20
Tempo: 05:06/km
Puls:WYRYPAŁEM PASEK DO SZAFKI!
Kalorie: 822 kcal
Temperatura: 21 (chwile po deszczu/burzy lekkiej)
Opis:
Skład: Ja, Typ, Kuba, mUzg
Ekipa po raz kolejny w komplecie
mUzg piąteczke a my w dalszą droge...
12km weszło w sumie gładko.. noooo może na 7km miałem taką ochote stanąć i wrócić do samochodu...
Tyle że mUzg sie zwinął samochodem do domu i musiałem i tak i tak dymać do niego po fure..
więc biegłem
przebieżki zmodyfikowane miały być 4 i 100m zaiwaniania i 200 truchtu.. ale 200 truchtu to lipa więc zamieniliśmy na 5x100/100 i git...
trening fajny.. gówniany będzie w sobote po jest 9km po 80%.. dlatego myśle nad BBL :P Krzysiek na 100% coś ciekawszego wymyśli...
chyba tyle...
-----------------------------------------------------------------------
Co jutro...??
Wolne
Informacje:
---
KOMENTY
- Raul7
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3630
- Rejestracja: 30 wrz 2009, 10:48
- Życiówka na 10k: Trójka z przodu :P
- Życiówka w maratonie: Trójka z przodu...
- Lokalizacja: Okolice Krakowa
Wczoraj był dzień owoca
wsumie zjadłem:
4 babany
3 nektarynki
całego dupnego arbuza
kupe malin
5 jakiś nowych owoców zwanych UFO (szału nie ma.. szczególnie że kosztują 10zł za kilo)
1 jabłko
2011-07-16
Wszamka:
Rano kromki z serem+herbata, potem kanapka z subweya z kurczakiem 30cm+ciastko+kola- bardzo zacna kanapka , banany dwa, lód, nektarynka potem makrela z sosem pomidorowym+herbata
Suplementy:
---
Waga:
Wagowo zszedłem do tego co chciałem 61kg.. teraz praca nad opakowaniem
Ćwiczenia:
POWER BREATHE: 2x30 wdech-wydech ||Poziom 3-Tydzień 1-Dzień 6 -Tak 2x (18 i 22)
Każdy poziom będę robił tygodniami tzn 3poz to 3tyg, 4poz 4tyg i tak dalej aż do 9
Mięśnie brzucha 8min ABS -TAK TAK TAK
Trening z gumami - nie.
Core stability -nie i już
Skoki Kulawego- nie...
Sprzęt:
New Balance RC760 - 538.751 km
Garmin FP/HR60
Trening:
Nazwa: BiegamBoLubie- trening amerykański czy coś takiego
Dystans: 12km 048m
Czas: 00:56:51
Tempo: 04:43/km
Puls:WYRYPAŁEM PASEK DO SZAFKI!
Kalorie: 618 kcal
Temperatura: 18 (spoko pogoda)
Opis:
Skład: Ja, Typ, Kuba, i cały bbl
Więc tak...
najpierw na bbl oczywiście sie ścigaliśmy dlatego wyszło tak szybko... koncówke tak z 300m już po 3.20 biegliśmy... normalnie masakra
potem rozgrzewka 10min i przejście do głównego 20minutowego biegu w tempie (powinno być 4.40 max 4.30...) wyszło troszeczke za szybko...
zreszta.. przez dłuższą chwile było po 4.00 i musiałem zwalniać reszte
potem przebieżki, następnie Krzysiek zarządził bieganie boso
piaskownica- pare ćwiczeń w niej.. potem dwia przebieżki na boso po 100m i koniec...
juz po treningu zrobiliśmy troche po stadionie boso i następnie do fontanny po kostce co nie było dobrym pomysłem.. stopa wpadała między ostrą kostke i troszke bolało ale nie było źle...
stopa popracowała solidnie dziś.. na koniec założyliśmy butki i już ogień do samochodu...
chyba tyle...
-----------------------------------------------------------------------
Co jutro...??
Poranne 20km
Informacje:
---
KOMENTY
wsumie zjadłem:
4 babany
3 nektarynki
całego dupnego arbuza
kupe malin
5 jakiś nowych owoców zwanych UFO (szału nie ma.. szczególnie że kosztują 10zł za kilo)
1 jabłko
2011-07-16
Wszamka:
Rano kromki z serem+herbata, potem kanapka z subweya z kurczakiem 30cm+ciastko+kola- bardzo zacna kanapka , banany dwa, lód, nektarynka potem makrela z sosem pomidorowym+herbata
Suplementy:
---
Waga:
Wagowo zszedłem do tego co chciałem 61kg.. teraz praca nad opakowaniem
Ćwiczenia:
POWER BREATHE: 2x30 wdech-wydech ||Poziom 3-Tydzień 1-Dzień 6 -Tak 2x (18 i 22)
Każdy poziom będę robił tygodniami tzn 3poz to 3tyg, 4poz 4tyg i tak dalej aż do 9
Mięśnie brzucha 8min ABS -TAK TAK TAK
Trening z gumami - nie.
Core stability -nie i już
Skoki Kulawego- nie...
Sprzęt:
New Balance RC760 - 538.751 km
Garmin FP/HR60
Trening:
Nazwa: BiegamBoLubie- trening amerykański czy coś takiego
Dystans: 12km 048m
Czas: 00:56:51
Tempo: 04:43/km
Puls:WYRYPAŁEM PASEK DO SZAFKI!
Kalorie: 618 kcal
Temperatura: 18 (spoko pogoda)
Opis:
Skład: Ja, Typ, Kuba, i cały bbl
Więc tak...
najpierw na bbl oczywiście sie ścigaliśmy dlatego wyszło tak szybko... koncówke tak z 300m już po 3.20 biegliśmy... normalnie masakra
potem rozgrzewka 10min i przejście do głównego 20minutowego biegu w tempie (powinno być 4.40 max 4.30...) wyszło troszeczke za szybko...
zreszta.. przez dłuższą chwile było po 4.00 i musiałem zwalniać reszte
potem przebieżki, następnie Krzysiek zarządził bieganie boso
piaskownica- pare ćwiczeń w niej.. potem dwia przebieżki na boso po 100m i koniec...
juz po treningu zrobiliśmy troche po stadionie boso i następnie do fontanny po kostce co nie było dobrym pomysłem.. stopa wpadała między ostrą kostke i troszke bolało ale nie było źle...
stopa popracowała solidnie dziś.. na koniec założyliśmy butki i już ogień do samochodu...
chyba tyle...
-----------------------------------------------------------------------
Co jutro...??
Poranne 20km
Informacje:
---
KOMENTY
- Raul7
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3630
- Rejestracja: 30 wrz 2009, 10:48
- Życiówka na 10k: Trójka z przodu :P
- Życiówka w maratonie: Trójka z przodu...
- Lokalizacja: Okolice Krakowa
2011-07-17
Wszamka:
Rano dwa kluski, po treningu cała woda mineralna z sokiem, spaghetti, 2 nestea, ziemniaki z sosem i sałatką carry na koniec herbata
Suplementy:
---
Waga:
Wagowo zszedłem do tego co chciałem 61kg.. teraz praca nad opakowaniem
Ćwiczenia:
POWER BREATHE: 2x30 wdech-wydech ||Poziom 3-Tydzień 1-Dzień 7 -Tak 1x (22)
Każdy poziom będę robił tygodniami tzn 3poz to 3tyg, 4poz 4tyg i tak dalej aż do 9
Mięśnie brzucha 8min ABS -Noooo
Trening z gumami - nie.
Core stability -nie i już
Skoki Kulawego- nie...
Sprzęt:
Saucony Jazz 13 - 582.283 km
Garmin FP/HR60
Trening:
Nazwa: Poranne 24km
Dystans: 24km 300m
Czas: 02:11:54
Tempo: 05:26/km
Puls:WYRYPAŁEM PASEK DO SZAFKI!
Kalorie: 1533 kcal
Temperatura: Nie wiem... na początku zimno potem gorąco...
Opis:
Skład: Ja, Typ, Kuba,l
Taaa 5.30 start. planowo 20km po 70%
na początku bardzo zimno i bardzo fajnie.. im więcej kilometrów na garminie tym pogoda sie srała i kończyliśmy już w gorącu...
od 3km bez koszulki do samego końca...
Dżizas tak nakombinował że mi wyszło 24km... nawet 25km ale już koncówke górke wychodziłem na wyłączonym stoperze...
A niby cycek trase wyliczył... w dupie wyliczył...
tak czy inaczej 24km trzaśnięte...
pierwsze 1.5 sam potem w leszczami... na 10km minutowa przerwa na odsapnięcie potem w las tam coś Typta ugryzło w łape...
płakał całą droge a my miesiliśmy taki polew że ciężko było biec...
na 15km dorwaliśmy jabłka a że ja biegłem o DWÓCH KULSKACH to myślałem że to dobry pomysł.. niestety.. jabłka gówniane potem posmak w mordzie jakby mi pies nasrał...
od 17 do 19 bieg żołnierski z piosenka na ustach... tylko u nas zamiast wojskowych były raczej disco i zamiast śpiewać darliśmy morde.. ale to las.. wolno nam
na 22km łeb w fontanne która nam w naszej (Typta) mieścinie wybudowali... przydała sie łyk E-COLI z fontanny i łogień dalej...
końcówke znowu samotnie.. mi wyszło 24.300, Kubie 22, Typtowi 20...
chyba tyle...
-----------------------------------------------------------------------
Co jutro...??
8km- 75%
Informacje:
PODSUMOWANIE TYGODNIA?
60km 257m czyli o 74m więcej niż tydzień temu jest progres
05:09:24 tempem 5.08/km czyli nie dość że więcej to jeszcze szybciej!
ogólnie dobry tydzień.. wykonałem cały plan tak jak powinienem na takich dystansach jak kazał plan.. poza sobotą.. zamieniłem 10km-80% na bbl i tam było tez nieźle w dupe..
KOMENTY
Wszamka:
Rano dwa kluski, po treningu cała woda mineralna z sokiem, spaghetti, 2 nestea, ziemniaki z sosem i sałatką carry na koniec herbata
Suplementy:
---
Waga:
Wagowo zszedłem do tego co chciałem 61kg.. teraz praca nad opakowaniem
Ćwiczenia:
POWER BREATHE: 2x30 wdech-wydech ||Poziom 3-Tydzień 1-Dzień 7 -Tak 1x (22)
Każdy poziom będę robił tygodniami tzn 3poz to 3tyg, 4poz 4tyg i tak dalej aż do 9
Mięśnie brzucha 8min ABS -Noooo
Trening z gumami - nie.
Core stability -nie i już
Skoki Kulawego- nie...
Sprzęt:
Saucony Jazz 13 - 582.283 km
Garmin FP/HR60
Trening:
Nazwa: Poranne 24km
Dystans: 24km 300m
Czas: 02:11:54
Tempo: 05:26/km
Puls:WYRYPAŁEM PASEK DO SZAFKI!
Kalorie: 1533 kcal
Temperatura: Nie wiem... na początku zimno potem gorąco...
Opis:
Skład: Ja, Typ, Kuba,l
Taaa 5.30 start. planowo 20km po 70%
na początku bardzo zimno i bardzo fajnie.. im więcej kilometrów na garminie tym pogoda sie srała i kończyliśmy już w gorącu...
od 3km bez koszulki do samego końca...
Dżizas tak nakombinował że mi wyszło 24km... nawet 25km ale już koncówke górke wychodziłem na wyłączonym stoperze...
A niby cycek trase wyliczył... w dupie wyliczył...
tak czy inaczej 24km trzaśnięte...
pierwsze 1.5 sam potem w leszczami... na 10km minutowa przerwa na odsapnięcie potem w las tam coś Typta ugryzło w łape...
płakał całą droge a my miesiliśmy taki polew że ciężko było biec...
na 15km dorwaliśmy jabłka a że ja biegłem o DWÓCH KULSKACH to myślałem że to dobry pomysł.. niestety.. jabłka gówniane potem posmak w mordzie jakby mi pies nasrał...
od 17 do 19 bieg żołnierski z piosenka na ustach... tylko u nas zamiast wojskowych były raczej disco i zamiast śpiewać darliśmy morde.. ale to las.. wolno nam
na 22km łeb w fontanne która nam w naszej (Typta) mieścinie wybudowali... przydała sie łyk E-COLI z fontanny i łogień dalej...
końcówke znowu samotnie.. mi wyszło 24.300, Kubie 22, Typtowi 20...
chyba tyle...
-----------------------------------------------------------------------
Co jutro...??
8km- 75%
Informacje:
PODSUMOWANIE TYGODNIA?
60km 257m czyli o 74m więcej niż tydzień temu jest progres
05:09:24 tempem 5.08/km czyli nie dość że więcej to jeszcze szybciej!
ogólnie dobry tydzień.. wykonałem cały plan tak jak powinienem na takich dystansach jak kazał plan.. poza sobotą.. zamieniłem 10km-80% na bbl i tam było tez nieźle w dupe..
KOMENTY
- Raul7
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3630
- Rejestracja: 30 wrz 2009, 10:48
- Życiówka na 10k: Trójka z przodu :P
- Życiówka w maratonie: Trójka z przodu...
- Lokalizacja: Okolice Krakowa
2011-07-18
Wszamka:
parówki+kakao, na obiad ziemniaki z sałatką i mięsem, na kolacje a raczej podwieczorek gofry+herbata, brak kolacji...
Suplementy:
---
Waga:
Wagowo zszedłem do tego co chciałem 61kg.. teraz praca nad opakowaniem
Ćwiczenia:
POWER BREATHE: 2x30 wdech-wydech ||Poziom 3-Tydzień 2-Dzień 1 -Tak 2x (17 i 22)
Każdy poziom będę robił tygodniami tzn 3poz to 3tyg, 4poz 4tyg i tak dalej aż do 9
Mięśnie brzucha 8min ABS -no.. ale już mi sie nei chce...
Trening z gumami - nie.
Core stability -nie i już
Skoki Kulawego- nie...
Sprzęt:
Saucony Jazz 13 - 590.331 km
Garmin FP/HR60
Trening:
Nazwa: 8km- 75%
Dystans: 8km 048m
Czas: 00:41:22
Tempo: 05:08/km
Puls:WYRYPAŁEM PASEK DO SZAFKI!
Kalorie: 514 kcal
Temperatura: 19 (ideał z mżawką)
Opis:
Skład: Ja, Typ, mUzg
Taaa.. takie to 75% jak ze mnie baletnica
ale wacek z tym... biegłem na samopoczucie.. to tempo to dla mnie dzisiejsze 70% i już
nie ma sie co ograniczać dobra.. dziś ja, Typ, mUzg bo Dżizas nas opuścił i pojechał do krakowa skręcać meble
biegło sie fajnie.. od 5km leciuteńki deszczyk wręcz mżawka która super chłodziła.. miód!! po prostu miód trening!
chyba tyle...
-----------------------------------------------------------------------
Co jutro...??
MASAKRA!
2km+1,2km(3’45/km)p3’30+2km(4’/km)p5’+1,2km(3’45/km) p3’30+2km(4’/km)+2km
(Dżizas sie cieszy a mnie już wszystko boli na samą myśl o jutrze) wieczorem basen
Informacje:
Nie to to nic wspólnego z bieganiem....
ale jak to dziś zobaczyłem to normlanie mnie nosi...
sqrwysyńskie zwierzęta...
uwaga.. ostre sceny, sqrwysyństwo, i ogólny szok na filmie... na własną odpowiedzialność oglądacie znęcanie sie nad bezbronnym i podpalenie go żywcem...
http://vimeo.com/26331555
KOMENTY
Wszamka:
parówki+kakao, na obiad ziemniaki z sałatką i mięsem, na kolacje a raczej podwieczorek gofry+herbata, brak kolacji...
Suplementy:
---
Waga:
Wagowo zszedłem do tego co chciałem 61kg.. teraz praca nad opakowaniem
Ćwiczenia:
POWER BREATHE: 2x30 wdech-wydech ||Poziom 3-Tydzień 2-Dzień 1 -Tak 2x (17 i 22)
Każdy poziom będę robił tygodniami tzn 3poz to 3tyg, 4poz 4tyg i tak dalej aż do 9
Mięśnie brzucha 8min ABS -no.. ale już mi sie nei chce...
Trening z gumami - nie.
Core stability -nie i już
Skoki Kulawego- nie...
Sprzęt:
Saucony Jazz 13 - 590.331 km
Garmin FP/HR60
Trening:
Nazwa: 8km- 75%
Dystans: 8km 048m
Czas: 00:41:22
Tempo: 05:08/km
Puls:WYRYPAŁEM PASEK DO SZAFKI!
Kalorie: 514 kcal
Temperatura: 19 (ideał z mżawką)
Opis:
Skład: Ja, Typ, mUzg
Taaa.. takie to 75% jak ze mnie baletnica
ale wacek z tym... biegłem na samopoczucie.. to tempo to dla mnie dzisiejsze 70% i już
nie ma sie co ograniczać dobra.. dziś ja, Typ, mUzg bo Dżizas nas opuścił i pojechał do krakowa skręcać meble
biegło sie fajnie.. od 5km leciuteńki deszczyk wręcz mżawka która super chłodziła.. miód!! po prostu miód trening!
chyba tyle...
-----------------------------------------------------------------------
Co jutro...??
MASAKRA!
2km+1,2km(3’45/km)p3’30+2km(4’/km)p5’+1,2km(3’45/km) p3’30+2km(4’/km)+2km
(Dżizas sie cieszy a mnie już wszystko boli na samą myśl o jutrze) wieczorem basen
Informacje:
Nie to to nic wspólnego z bieganiem....
ale jak to dziś zobaczyłem to normlanie mnie nosi...
sqrwysyńskie zwierzęta...
uwaga.. ostre sceny, sqrwysyństwo, i ogólny szok na filmie... na własną odpowiedzialność oglądacie znęcanie sie nad bezbronnym i podpalenie go żywcem...
http://vimeo.com/26331555
KOMENTY
- Raul7
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3630
- Rejestracja: 30 wrz 2009, 10:48
- Życiówka na 10k: Trójka z przodu :P
- Życiówka w maratonie: Trójka z przodu...
- Lokalizacja: Okolice Krakowa
2011-07-19
Wszamka:
nie po kolei będzie: gofer, herbata, kopytka, ufo 2x, banan, czipsy, bułka z pomidorem brak kolacji
Suplementy:
---
Waga:
Wagowo zszedłem do tego co chciałem 61kg.. teraz praca nad opakowaniem
Ćwiczenia:
POWER BREATHE: 2x30 wdech-wydech ||Poziom 3-Tydzień 2-Dzień 2 -Tak 1x (23)
Każdy poziom będę robił tygodniami tzn 3poz to 3tyg, 4poz 4tyg i tak dalej aż do 9
Mięśnie brzucha 8min ABS -nie
Trening z gumami - nie.
Core stability -nie i już
Skoki Kulawego- nie...
Sprzęt:
Saucony Jazz 13 - 601.936 km
Garmin FP/HR60
Trening:
Nazwa: 2km+1,2km(3’45/km)p3’30+ 2km(4’/km)p5’+1,2km(3’45/km) p3’30+2km(4’/km)+2km
Dystans: 11km 605m
Czas: 00:56:53
Tempo: 04:54/km
Puls:WYRYPAŁEM PASEK DO SZAFKI!
Kalorie: 728 kcal
Temperatura: 30 (ŚMIERĆ)
Opis:
Skład: Ja i słońce
Po kolei..
Kuba sie zmył do Krakowa i musiałem walić trening sam...
zacząłem w najgorszą pogode jaką mogłem... 30 stopni żar, zero cienia i taka wielka duchota że myślałem o odpuszczeniu!
ale nie! twardym cza być a nie mientkim!
więc wyszedłem...
od początku bolała mnie kostka i kość strzałkowa (chyba) ale w biegu nawet było git.. gorzej w marszu bądź truchcie...
tak więc pewien tego żę nie dam rady wykręcić takich temp jak są w planie przystąpiłem do realizacji...
pierwsze 1.2km nawet nawet 3.53 czyli 8 s za wolno... do przyjęcia
potem przerwa i 2km niby po 4.00 wyszło 7 s za wolno.. do przyjęcia
znów przerwa i 1.2km tempo 4.01.. 16s za wolno... porażka i wstyd...
przerwa i 2km wiedziałem że nie dam rady wyszło 4.10. bez szału ale wstydu też nie ma
i końcówka do domu..
jeszcze sytuacje dwie dziś były.. na samym początku zostałem wqrwiony przez jakiś starych wsiórów...
tzn ja sobie lece a Ci sie drą miedzy sobą: (w1 wieśniak1 i w2 wieśniak2)
w1- patrz qrwa syn derektorki leci znowu
w2- nooo.. qrwa... szlachcic sqrwy**ński myśli że jest lepszy od innych
w1- do roboty by sie h*j wziął.. żniwa som!
reszty nie słyszałem albo nie chciałem słyszeć..
nie odezwałem sie ani słowem... pobiegłem dalej.. na nawrocie spotkałem 2 babulki które mnie dopingowały miło bo jedna nawet udawała że mnie dogoni :P
potem znowu to wieśniaków i znowu coś tam do mnie mieli jakieś ale... nie słuchałem.. biegłem swoje...
potem na basenie mój trener przedstawił/zapoznał mnie ze takim starszym MEGA pozytywnym gościem
biegacz, ironman, triathlonista i rzeźnik, katorżnik.. zajebisty gość ustawieni jesteśmy na czwartek na 4.30 rano (gdzieś 3.50 podbudke mam) na lekkie jak on to stwierdził 20km w 1.30...
spoko. życiówa na półmaratonie będzie :P w planie mam 16km więc mieści sie w 'marginesie błędu'
chyba tyle...
-----------------------------------------------------------------------
Co jutro...??
WOLNE
Informacje:
JESTEM PIONIEREM!!
jak zaczynałem biegać wszyscy sie śmiali.. teraz? widze coraz wiecej GRUPEK biegowych!
i starsze i młodsze.. głównie Panie.. ale paru gości też zaobserwowałem.. może i sezonowcy ale morda mis ei cieszy
KOMENTY
Wszamka:
nie po kolei będzie: gofer, herbata, kopytka, ufo 2x, banan, czipsy, bułka z pomidorem brak kolacji
Suplementy:
---
Waga:
Wagowo zszedłem do tego co chciałem 61kg.. teraz praca nad opakowaniem
Ćwiczenia:
POWER BREATHE: 2x30 wdech-wydech ||Poziom 3-Tydzień 2-Dzień 2 -Tak 1x (23)
Każdy poziom będę robił tygodniami tzn 3poz to 3tyg, 4poz 4tyg i tak dalej aż do 9
Mięśnie brzucha 8min ABS -nie
Trening z gumami - nie.
Core stability -nie i już
Skoki Kulawego- nie...
Sprzęt:
Saucony Jazz 13 - 601.936 km
Garmin FP/HR60
Trening:
Nazwa: 2km+1,2km(3’45/km)p3’30+ 2km(4’/km)p5’+1,2km(3’45/km) p3’30+2km(4’/km)+2km
Dystans: 11km 605m
Czas: 00:56:53
Tempo: 04:54/km
Puls:WYRYPAŁEM PASEK DO SZAFKI!
Kalorie: 728 kcal
Temperatura: 30 (ŚMIERĆ)
Opis:
Skład: Ja i słońce
Po kolei..
Kuba sie zmył do Krakowa i musiałem walić trening sam...
zacząłem w najgorszą pogode jaką mogłem... 30 stopni żar, zero cienia i taka wielka duchota że myślałem o odpuszczeniu!
ale nie! twardym cza być a nie mientkim!
więc wyszedłem...
od początku bolała mnie kostka i kość strzałkowa (chyba) ale w biegu nawet było git.. gorzej w marszu bądź truchcie...
tak więc pewien tego żę nie dam rady wykręcić takich temp jak są w planie przystąpiłem do realizacji...
pierwsze 1.2km nawet nawet 3.53 czyli 8 s za wolno... do przyjęcia
potem przerwa i 2km niby po 4.00 wyszło 7 s za wolno.. do przyjęcia
znów przerwa i 1.2km tempo 4.01.. 16s za wolno... porażka i wstyd...
przerwa i 2km wiedziałem że nie dam rady wyszło 4.10. bez szału ale wstydu też nie ma
i końcówka do domu..
jeszcze sytuacje dwie dziś były.. na samym początku zostałem wqrwiony przez jakiś starych wsiórów...
tzn ja sobie lece a Ci sie drą miedzy sobą: (w1 wieśniak1 i w2 wieśniak2)
w1- patrz qrwa syn derektorki leci znowu
w2- nooo.. qrwa... szlachcic sqrwy**ński myśli że jest lepszy od innych
w1- do roboty by sie h*j wziął.. żniwa som!
reszty nie słyszałem albo nie chciałem słyszeć..
nie odezwałem sie ani słowem... pobiegłem dalej.. na nawrocie spotkałem 2 babulki które mnie dopingowały miło bo jedna nawet udawała że mnie dogoni :P
potem znowu to wieśniaków i znowu coś tam do mnie mieli jakieś ale... nie słuchałem.. biegłem swoje...
potem na basenie mój trener przedstawił/zapoznał mnie ze takim starszym MEGA pozytywnym gościem
biegacz, ironman, triathlonista i rzeźnik, katorżnik.. zajebisty gość ustawieni jesteśmy na czwartek na 4.30 rano (gdzieś 3.50 podbudke mam) na lekkie jak on to stwierdził 20km w 1.30...
spoko. życiówa na półmaratonie będzie :P w planie mam 16km więc mieści sie w 'marginesie błędu'
chyba tyle...
-----------------------------------------------------------------------
Co jutro...??
WOLNE
Informacje:
JESTEM PIONIEREM!!
jak zaczynałem biegać wszyscy sie śmiali.. teraz? widze coraz wiecej GRUPEK biegowych!
i starsze i młodsze.. głównie Panie.. ale paru gości też zaobserwowałem.. może i sezonowcy ale morda mis ei cieszy
KOMENTY
- Raul7
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3630
- Rejestracja: 30 wrz 2009, 10:48
- Życiówka na 10k: Trójka z przodu :P
- Życiówka w maratonie: Trójka z przodu...
- Lokalizacja: Okolice Krakowa
2011-07-21
Wszamka:
Rano tzn w środku nocy makaron z jogurtem, po treningu pepsi, potem na obiad sałatka makaronowo-mięsno-warzywna+herbata, kolacja 2 bułki z dżemem+herbata
Suplementy:
---
Waga:
Wagowo zszedłem do tego co chciałem 61kg.. teraz praca nad opakowaniem
Ćwiczenia:
POWER BREATHE: 2x30 wdech-wydech ||Poziom 3-Tydzień 2-Dzień 4 -Tak 2x (20 i 22)
Każdy poziom będę robił tygodniami tzn 3poz to 3tyg, 4poz 4tyg i tak dalej aż do 9
Mięśnie brzucha 8min ABS -nie
Mięśnie brzucha LEGENDARNY ABS II- wykonany na próbe.. zobaczymy...
Trening z gumami - nie.
Core stability -nie i już
Skoki Kulawego- tak... ale bardziej tak samoczynnie niż planowo.. tak dla zabawy
Sprzęt:
Saucony Jazz 13 - 621.011 km
Garmin FP/HR60
Trening:
Nazwa: Poranne 20km z Kubą i Panem W.
Dystans: 19km 075m
Czas: 01:41:06
Tempo: 05:18/km
Puls:WYRYPAŁEM PASEK DO SZAFKI!
Kalorie: 1207 kcal
Temperatura: 12 (NO IDEAŁ!)
Opis:
Skład: Ja, Kuba, Pan Wiesław i jego kolega na rowerku
Pobudka o 4 rano!
o 5 wyjazd, na miejscu 5.30. 30min rozgrzewki we dwóch i wkońcu jest.. pojawił sie
Pan Wiesław Sondej... to z nim dziś trzaskamy treninga ładnie sie złożyło, bo w planie 16km a umówieni byliśmy z nim na 20... 4km różnicy? bo przyjęcia
wyruszyliśmy przed siebie... chwile po asfalcie (max 2km) potem w las... może z 2 góra 3km leśnej ścieżki i asfalt.. w lesie ale asfalt.. gładziutenki
pierwsze 5km weszło pięknie nawet nie wiem kiedy.. potem nawiązała sie poważniejsza rozmowa i trwała ona aż do 15km... gołwnie o bieganiu no bo o czym mogłaby być gadka?
no bieganie jak bieganie.. triathlon był głównym tematem.. dowiedziałem sie o paru ciekawych które rozważe ale to dopiero po złamaniu 40 w krynicy... wczesniej sie nie biore za to.
od 15km wybiegliśmy z lasu i biegliśmy już droga do konca naszej wycieczki.. prowadziłem ja tak na czuja bo z garminem biegł Kuba (105 mu wysiadła i założył mojego).
kolano samo dyktowało tempo delikatnym aczkolwiek dającym sie odczuć bólem...
Tak czy inaczej.. super super trening... z naprawde w porządku gościem który ma chyba nawet większego fioła niż ja i Kuba razem wzięci na bieganie...
Normalnie jestem w szoku żę tak równo biegliśmy
++++++++++++++++++++++++
aaaa
zapisać sobie date
03.07.2012 bieg dyszka i piątka.. organizuje ją Wiesław...
BIEG SOKOŁA w tym roku była III edycja.. za rok.. kolejna
++++++++++++++++++++++++
Odrazu po biegu wbiliśmy sie na basen (pod basenem była ustawka ) no i popływałem troche dowaliłem też 2xpo 10min saune...
chyba tyle...
-----------------------------------------------------------------------
Co jutro...??
WOLNE
Informacje:
Ciężko.. bardzo ciężko a wręcz tragicznie widze to moje łamanie 40min...
KOMENTY
Wszamka:
Rano tzn w środku nocy makaron z jogurtem, po treningu pepsi, potem na obiad sałatka makaronowo-mięsno-warzywna+herbata, kolacja 2 bułki z dżemem+herbata
Suplementy:
---
Waga:
Wagowo zszedłem do tego co chciałem 61kg.. teraz praca nad opakowaniem
Ćwiczenia:
POWER BREATHE: 2x30 wdech-wydech ||Poziom 3-Tydzień 2-Dzień 4 -Tak 2x (20 i 22)
Każdy poziom będę robił tygodniami tzn 3poz to 3tyg, 4poz 4tyg i tak dalej aż do 9
Mięśnie brzucha 8min ABS -nie
Mięśnie brzucha LEGENDARNY ABS II- wykonany na próbe.. zobaczymy...
Trening z gumami - nie.
Core stability -nie i już
Skoki Kulawego- tak... ale bardziej tak samoczynnie niż planowo.. tak dla zabawy
Sprzęt:
Saucony Jazz 13 - 621.011 km
Garmin FP/HR60
Trening:
Nazwa: Poranne 20km z Kubą i Panem W.
Dystans: 19km 075m
Czas: 01:41:06
Tempo: 05:18/km
Puls:WYRYPAŁEM PASEK DO SZAFKI!
Kalorie: 1207 kcal
Temperatura: 12 (NO IDEAŁ!)
Opis:
Skład: Ja, Kuba, Pan Wiesław i jego kolega na rowerku
Pobudka o 4 rano!
o 5 wyjazd, na miejscu 5.30. 30min rozgrzewki we dwóch i wkońcu jest.. pojawił sie
Pan Wiesław Sondej... to z nim dziś trzaskamy treninga ładnie sie złożyło, bo w planie 16km a umówieni byliśmy z nim na 20... 4km różnicy? bo przyjęcia
wyruszyliśmy przed siebie... chwile po asfalcie (max 2km) potem w las... może z 2 góra 3km leśnej ścieżki i asfalt.. w lesie ale asfalt.. gładziutenki
pierwsze 5km weszło pięknie nawet nie wiem kiedy.. potem nawiązała sie poważniejsza rozmowa i trwała ona aż do 15km... gołwnie o bieganiu no bo o czym mogłaby być gadka?
no bieganie jak bieganie.. triathlon był głównym tematem.. dowiedziałem sie o paru ciekawych które rozważe ale to dopiero po złamaniu 40 w krynicy... wczesniej sie nie biore za to.
od 15km wybiegliśmy z lasu i biegliśmy już droga do konca naszej wycieczki.. prowadziłem ja tak na czuja bo z garminem biegł Kuba (105 mu wysiadła i założył mojego).
kolano samo dyktowało tempo delikatnym aczkolwiek dającym sie odczuć bólem...
Tak czy inaczej.. super super trening... z naprawde w porządku gościem który ma chyba nawet większego fioła niż ja i Kuba razem wzięci na bieganie...
Normalnie jestem w szoku żę tak równo biegliśmy
++++++++++++++++++++++++
aaaa
zapisać sobie date
03.07.2012 bieg dyszka i piątka.. organizuje ją Wiesław...
BIEG SOKOŁA w tym roku była III edycja.. za rok.. kolejna
++++++++++++++++++++++++
Odrazu po biegu wbiliśmy sie na basen (pod basenem była ustawka ) no i popływałem troche dowaliłem też 2xpo 10min saune...
chyba tyle...
-----------------------------------------------------------------------
Co jutro...??
WOLNE
Informacje:
Ciężko.. bardzo ciężko a wręcz tragicznie widze to moje łamanie 40min...
KOMENTY
- Raul7
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3630
- Rejestracja: 30 wrz 2009, 10:48
- Życiówka na 10k: Trójka z przodu :P
- Życiówka w maratonie: Trójka z przodu...
- Lokalizacja: Okolice Krakowa
2011-07-24
Wszamka:
nie pamiętam nic prócz 3xfrugo, banan, herbata, gofry, na obiad ziemniaki z sałatką i klepanym
Suplementy:
---
Waga:
Wagowo zszedłem do tego co chciałem 61kg.. teraz praca nad opakowaniem
Ćwiczenia:
POWER BREATHE: 2x30 wdech-wydech ||Poziom 3-Tydzień 2-Dzień 7 -Tak 1x (22)
Każdy poziom będę robił tygodniami tzn 3poz to 3tyg, 4poz 4tyg i tak dalej aż do 9
Mięśnie brzucha 8min ABS -nie
Mięśnie brzucha LEGENDARNY ABS II- nie
Trening z gumami - nie.
Core stability -nie i już
Skoki Kulawego- nie
Sprzęt:
Saucony Jazz 13 - 633.658 km
Garmin FP/HR60
Trening:
Nazwa: Poranna dwunastka
Dystans: 12km 647m
Czas: 01:07:59
Tempo: 05:23/km
Puls:WYRYPAŁEM PASEK DO SZAFKI!
Kalorie: 798 kcal
Temperatura: 12 (lekka mrzawka)
Opis:
Skład: Ja, Kuba, Typ
Miało być osiem wyszło dwanaście tyle w temacie
a tak dokładniej bieganie o 7 rano jak zawsze w niedziele... w sumie 3tyg tamu było o 5 tydzień temu o 6 teraz o 7... trzeba wrócić znowu do 5 rano
wyszło 12 bo sie dobrze i fajnie biegło...
chyba tyle...
-----------------------------------------------------------------------
Co jutro...??
Zobaczymy co wyjdzie...
Informacje:
Mała zmiana nastąpi... teraz skończyłem tydzień 5..
przeskakuje 6 robie 7 i 8 i potem wracam do 6 robie go i dalej już 9 i 10
KOMENTY
Wszamka:
nie pamiętam nic prócz 3xfrugo, banan, herbata, gofry, na obiad ziemniaki z sałatką i klepanym
Suplementy:
---
Waga:
Wagowo zszedłem do tego co chciałem 61kg.. teraz praca nad opakowaniem
Ćwiczenia:
POWER BREATHE: 2x30 wdech-wydech ||Poziom 3-Tydzień 2-Dzień 7 -Tak 1x (22)
Każdy poziom będę robił tygodniami tzn 3poz to 3tyg, 4poz 4tyg i tak dalej aż do 9
Mięśnie brzucha 8min ABS -nie
Mięśnie brzucha LEGENDARNY ABS II- nie
Trening z gumami - nie.
Core stability -nie i już
Skoki Kulawego- nie
Sprzęt:
Saucony Jazz 13 - 633.658 km
Garmin FP/HR60
Trening:
Nazwa: Poranna dwunastka
Dystans: 12km 647m
Czas: 01:07:59
Tempo: 05:23/km
Puls:WYRYPAŁEM PASEK DO SZAFKI!
Kalorie: 798 kcal
Temperatura: 12 (lekka mrzawka)
Opis:
Skład: Ja, Kuba, Typ
Miało być osiem wyszło dwanaście tyle w temacie
a tak dokładniej bieganie o 7 rano jak zawsze w niedziele... w sumie 3tyg tamu było o 5 tydzień temu o 6 teraz o 7... trzeba wrócić znowu do 5 rano
wyszło 12 bo sie dobrze i fajnie biegło...
chyba tyle...
-----------------------------------------------------------------------
Co jutro...??
Zobaczymy co wyjdzie...
Informacje:
Mała zmiana nastąpi... teraz skończyłem tydzień 5..
przeskakuje 6 robie 7 i 8 i potem wracam do 6 robie go i dalej już 9 i 10
KOMENTY
- Raul7
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3630
- Rejestracja: 30 wrz 2009, 10:48
- Życiówka na 10k: Trójka z przodu :P
- Życiówka w maratonie: Trójka z przodu...
- Lokalizacja: Okolice Krakowa
2011-07-25
Wszamka:
bułki z szynką i serem+herbata, banan, obiadu nie było, na kolacja kromki z dżemem+herbata...
Suplementy:
---
Waga:
Wagowo zszedłem do tego co chciałem 61kg.. teraz praca nad opakowaniem
Ćwiczenia:
POWER BREATHE: 2x30 wdech-wydech ||Poziom 3-Tydzień 3-Dzień 1 -Tak 1x (21)
Każdy poziom będę robił tygodniami tzn 3poz to 3tyg, 4poz 4tyg i tak dalej aż do 9
Mięśnie brzucha 8min ABS -nie
Mięśnie brzucha LEGENDARNY ABS II- nie
Trening z gumami - nie.
Core stability -nie i już
Skoki Kulawego- nie
Sprzęt:
Saucony Jazz 13 - 642.158 km
Garmin FP/HR60
Trening:
Nazwa: 8km- 75%
Dystans: 8km 500m
Czas: 00:47:00
Tempo: 05:32/km
Puls:WYRYPAŁEM PASEK DO SZAFKI!
Kalorie: 537 kcal
Temperatura: 13 (lekka mrzawka)
Opis:
Skład: Ja, Kuba, Typ
Miało być osiem, wyszło osiem i pół więc idealnie.. chyba pierwszy raz
bieg w lekkiej mżawce bardzo fajnie...
pierwszy raz TAK WOLNO odkąd zacząłem plan
chyba tyle...
-----------------------------------------------------------------------
Co jutro...??
3km+3x100R+8x400m(1’25) p400m trucht+3km wieczorem basen
Informacje:
---
KOMENTY
Wszamka:
bułki z szynką i serem+herbata, banan, obiadu nie było, na kolacja kromki z dżemem+herbata...
Suplementy:
---
Waga:
Wagowo zszedłem do tego co chciałem 61kg.. teraz praca nad opakowaniem
Ćwiczenia:
POWER BREATHE: 2x30 wdech-wydech ||Poziom 3-Tydzień 3-Dzień 1 -Tak 1x (21)
Każdy poziom będę robił tygodniami tzn 3poz to 3tyg, 4poz 4tyg i tak dalej aż do 9
Mięśnie brzucha 8min ABS -nie
Mięśnie brzucha LEGENDARNY ABS II- nie
Trening z gumami - nie.
Core stability -nie i już
Skoki Kulawego- nie
Sprzęt:
Saucony Jazz 13 - 642.158 km
Garmin FP/HR60
Trening:
Nazwa: 8km- 75%
Dystans: 8km 500m
Czas: 00:47:00
Tempo: 05:32/km
Puls:WYRYPAŁEM PASEK DO SZAFKI!
Kalorie: 537 kcal
Temperatura: 13 (lekka mrzawka)
Opis:
Skład: Ja, Kuba, Typ
Miało być osiem, wyszło osiem i pół więc idealnie.. chyba pierwszy raz
bieg w lekkiej mżawce bardzo fajnie...
pierwszy raz TAK WOLNO odkąd zacząłem plan
chyba tyle...
-----------------------------------------------------------------------
Co jutro...??
3km+3x100R+8x400m(1’25) p400m trucht+3km wieczorem basen
Informacje:
---
KOMENTY
- Raul7
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3630
- Rejestracja: 30 wrz 2009, 10:48
- Życiówka na 10k: Trójka z przodu :P
- Życiówka w maratonie: Trójka z przodu...
- Lokalizacja: Okolice Krakowa
2011-07-26
Wszamka:
Dużo i niezdrowo.. praktycznie cały dzień żarłem andruta popijając herbatą...
Suplementy:
---
Waga:
Wagowo zszedłem do tego co chciałem 61kg.. teraz praca nad opakowaniem
Ćwiczenia:
POWER BREATHE: 2x30 wdech-wydech ||Poziom 3-Tydzień 3-Dzień 2 -Tak 2x (18 i 23)
Każdy poziom będę robił tygodniami tzn 3poz to 3tyg, 4poz 4tyg i tak dalej aż do 9
Mięśnie brzucha 8min ABS -nie
Mięśnie brzucha LEGENDARNY ABS II- nie
Trening z gumami - nie.
Core stability -nie i już
Skoki Kulawego- nie
Sprzęt:
Saucony Jazz 13 - 654.204 km
Garmin FP/HR60
Trening:
Nazwa: 3km+3x100R+8x400m(1’25) p400m trucht+3km
Dystans: 12km 046m
Czas: 01:00:24
Tempo: 05:01/km
Puls:WYRYPAŁEM PASEK DO SZAFKI!
Kalorie: 759 kcal
Temperatura: 20 (nie najgorsza pogoda)
Opis:
Skład: Ja, Kuba
COŚ MNIE SERDUCHO SIE BUNTUJE..
Normalnie od samego początku treningu od pierwszego kroku...
bolało jak cholera... a przy pewnej prędkości mi normalnie odcinało powietrze...
pojebany narząd...
co do samego treningu.. to pomijając przedostatnią przebieżke to wyszło całkiem całkiem...
to właśnie na niej miałem piękne całkowite odcięcie powietrza i tempo siadło z 3.40 na 4.11.. milusio...
tak sie cieszyłem na ten trening i mi serducho wszystko zjebało...
Basen: przeżyłem.. dużo dużo na ręce.. pikawa nie dokuczała.. w czwartek test postępów...
Żegnam sie z wami bo kiedyś pierd... w rów i zdechne jak pies.. gdzieś tam w rowie.. (tak będę celował) ale luzik.. młoda napisze notke na blogu
chyba tyle...
-----------------------------------------------------------------------
Co jutro...??
14km – 70% jeśli dożyje (jest to trening czwartkowy przełożony na środe )
Informacje:
Chyba pora na lekarza... żartowałem
KOMENTY
Wszamka:
Dużo i niezdrowo.. praktycznie cały dzień żarłem andruta popijając herbatą...
Suplementy:
---
Waga:
Wagowo zszedłem do tego co chciałem 61kg.. teraz praca nad opakowaniem
Ćwiczenia:
POWER BREATHE: 2x30 wdech-wydech ||Poziom 3-Tydzień 3-Dzień 2 -Tak 2x (18 i 23)
Każdy poziom będę robił tygodniami tzn 3poz to 3tyg, 4poz 4tyg i tak dalej aż do 9
Mięśnie brzucha 8min ABS -nie
Mięśnie brzucha LEGENDARNY ABS II- nie
Trening z gumami - nie.
Core stability -nie i już
Skoki Kulawego- nie
Sprzęt:
Saucony Jazz 13 - 654.204 km
Garmin FP/HR60
Trening:
Nazwa: 3km+3x100R+8x400m(1’25) p400m trucht+3km
Dystans: 12km 046m
Czas: 01:00:24
Tempo: 05:01/km
Puls:WYRYPAŁEM PASEK DO SZAFKI!
Kalorie: 759 kcal
Temperatura: 20 (nie najgorsza pogoda)
Opis:
Skład: Ja, Kuba
COŚ MNIE SERDUCHO SIE BUNTUJE..
Normalnie od samego początku treningu od pierwszego kroku...
bolało jak cholera... a przy pewnej prędkości mi normalnie odcinało powietrze...
pojebany narząd...
co do samego treningu.. to pomijając przedostatnią przebieżke to wyszło całkiem całkiem...
to właśnie na niej miałem piękne całkowite odcięcie powietrza i tempo siadło z 3.40 na 4.11.. milusio...
tak sie cieszyłem na ten trening i mi serducho wszystko zjebało...
Basen: przeżyłem.. dużo dużo na ręce.. pikawa nie dokuczała.. w czwartek test postępów...
Żegnam sie z wami bo kiedyś pierd... w rów i zdechne jak pies.. gdzieś tam w rowie.. (tak będę celował) ale luzik.. młoda napisze notke na blogu
chyba tyle...
-----------------------------------------------------------------------
Co jutro...??
14km – 70% jeśli dożyje (jest to trening czwartkowy przełożony na środe )
Informacje:
Chyba pora na lekarza... żartowałem
KOMENTY