
GODZINA: 17:41
Przedtem rozgrzewka: 15 min (skipy, podskoki, trucht,stretching + lekka gimnastyka)
Obuwie: Mizuno Wave Tempest - 1801 km przebiegu
Trasa: ulice- chodniki
Pogoda: opady- brak; wiatr- porwisty; słonecznie (12°C)
Samopoczucie: niezłe (6h snu)
SZCZEGÓŁY TRENINGU:
Biegam według planu "Szkoła Amerykańska" - Poziom 4
Cykl 1, Tydzień 4/4
█ EASY RUN 60'
█ SUMA: 60'10"/ 11,47 km = 05'14" (139 = 72%)
█► 5'24" (130/139)
█► 5'08" (138/141)
█► 5'12" (139/142)
█► 5'12" (138/140)
█► 5'10" (137/141)
█► 5'09" (139/141)
█► 5'19" (140/142)
█► 5'13" (138/143)
█► 5'14" (141/145) <- na bosaka
█► 5'10" (143/144) <- na bosaka
█► 5'26" (142/147) <- na bosaka
█► 5'15" (139/147) <- na bosaka
Komentarz
-----
Dzisiaj trochę wcześniejszy trening. Chciałem skorzystać z ładnego słonecznego dnia. Będzie ich coraz mniej, w dodatku będą coraz krótsze. Biegło się ok, ale godzinka po obiedzie to nie był dobry pomysł. Pobiegłem w swoich starych Mizuno, żeby mieć porównanie z nowymi Saucony.. Sprężystości takiej już nie mają te Mizuno, biega się trochę oporniej, są cięższe, ale dalej są dobre do biegania. Nawet lepiej czuje w nich jak spada stopa na podłoże.. Na koniec w ramach korzystania z ładnej pogody zrobiłem ponad 3km biegu na boso.. Dawno już tego nie robiłem, poszło całkiem rześko, wszystko po asfalcie i betonie. Fajny masażyk stóp..
Jutro jakies ćwiczonka, no i przydałoby się jakoś podsumować ten blog, bo jutro mija rok .. Lol, ten czas

Aha, w niedzielę mały starcik rekreacyjny we Wrocku na 3,4km.. potem zrobię sobie jakiś long run po Wrocku..
Pozdrawiam
NAJBLIŻSZE ZAWODY:
Przewietrz się na Olimpijskim Wrocław (3,4km)

ŚNIADANIE: kanapki z pasztetem, herbata
OBIAD: rosół z jagnięciny, kawałek smożónej ryby plus ziemniaki plus sałatka
KOLACJA: kawałek wedzonego łososia
W MIĘDZYCZASIE: banan, trochę winogrona, pączek, tran, do tego dojdzie małe piwko na dobranoc

WOLNE OD BIEGANIA
Wpis wygenerowany za pomocą programu Sporttracks 2.1 i dodatku Spark Exporter Plugin.