bartorz: maraton jesień 2011 <2:55

Moderator: infernal

Awatar użytkownika
bartorz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 413
Rejestracja: 25 lip 2010, 09:57
Życiówka na 10k: kiepska

Nieprzeczytany post

Piątek (15 lipca)
Godz. 19:00

Trening: 70 minut bardzo spokojne Easy z red. nacz. Bieganie.pl (+10 do prestiżu na ścieżce biegowej!) :hej:
Ostatnio zmieniony 16 lip 2011, 18:29 przez bartorz, łącznie zmieniany 1 raz.
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
bartorz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 413
Rejestracja: 25 lip 2010, 09:57
Życiówka na 10k: kiepska

Nieprzeczytany post

Sobota (16 lipca)
Godz. 6:30

Trening: 30 minut biegu Easy + 60 minut pływania (kraulem)
Komentarz: To się nazywa dobrze rozpoczęta sobota :taktak:
Awatar użytkownika
bartorz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 413
Rejestracja: 25 lip 2010, 09:57
Życiówka na 10k: kiepska

Nieprzeczytany post

Sobota (16 lipca) - trening nr II
Godz. 18:00

Trening: 60 minut - jazda na rowerze stacjonarnym

Niedziela (17 lipca)
Godz. 13:00

Trening: 60 minut Easy (w tym 6 przebieżek 100 m) + 10 minut Tempo Run (prędkość biegu na 5 km)
Awatar użytkownika
bartorz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 413
Rejestracja: 25 lip 2010, 09:57
Życiówka na 10k: kiepska

Nieprzeczytany post

Poniedziałek (18 lipca)
Godz. 18:00

Trening: 9 serii podciągania nadchwytem i podchwytem + 9 serii pompek ze zmiennym rozstawem rąk
Komentarz: Miałem iść biegać, ale plany pokrzyżowało mi oberwanie chmury, który miało miejsce akurat wtedy, kiedy wygospodarowałem czas na trening :zero:

Wtorek (19 lipca)

Godz. 6:30

Trening: 90 minut Easy
Komentarz: Objadłem się na kolację - trzeba było to spalić, dlatego tak długi trening. Dociągnąłem z centrum Warszawy niemal do Międzylesia i z powrotem. Ok. 20 km. Mistrzowska wycieczka :spoko:
Awatar użytkownika
bartorz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 413
Rejestracja: 25 lip 2010, 09:57
Życiówka na 10k: kiepska

Nieprzeczytany post

Wtorek (19 lipca) - trening nr II
Godz. 18:00

Trening: 50 minut Easy, w tym 4 przebieżki 100 m

Środa (20 lipca)
Godz. 7:00

Trening: 46 minut Easy
Komentarz: Najkrótszy ranny trening od niepamiętnych czasów. Winą za to obarczam burzę, która nie pozwoliła mi się wyspać i później wstałem - swoją drogą - bycie budzonym w nocy przez pioruny, które uderzają w Twój blok nie należy do przyjemnych :taktak:
Awatar użytkownika
bartorz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 413
Rejestracja: 25 lip 2010, 09:57
Życiówka na 10k: kiepska

Nieprzeczytany post

Czwartek (21 lipca)
Godz. 6:30

Trening: 92 minuty Easy
Komentarz: Cały czas ważę więcej niż jeszcze jakiś czas temu, to oznacza, że mogę sobie pozwolić na 21 km z rana. I tak też zrobiłem :oczko:
Awatar użytkownika
bartorz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 413
Rejestracja: 25 lip 2010, 09:57
Życiówka na 10k: kiepska

Nieprzeczytany post

Piątek (22 lipca)
Godz. 18:00

Trening (wszystkie ćwiczenia wykonywane z 1,5 kg obciążnikami na każdej nodze): 10 serii podciągania (5x nadchytem + 5x podchwytem, wszystko do zmęczenia na maxa) + 10 serii pompek (4 serie na poręczach, szeroko + 3 z nogami na krześle + 3 wąsko) + 15 minut brzuszków (kolejno: zwykłe brzuszki, nożyce, rowerki) + 2x to ćwiczenie - http://www.youtube.com/watch?v=dnBhn7YSsnM
Komentarz: Objadłem się dzień wcześniej, poza tym pogoda była do dupy, jak często ostatnio, więc postawiłem na ćwiczenia siłowe. Słowa wyjaśnienia do ostatniego z nich, tego z youtuba - wieeeeem - wygląda maksymalnie zniewieściale - ale uwierzcie mi - wykonanie tego dwa razy po sobie, z obciążnikami na ścięgnach achillesa sprawiają, że półdupki i uda czują się tak, jak musi się czuć cytryna, gdy wyciska się ją do herbaty :oczko:

Sobota (23 lipca)
Godz. 6:20

Trening: 80 minut Easy z tempem narastającym
Komentarz: Nie znam dokładnie długości tej trasy, ale biegłem w tą i z powrotem. I część - 42 minuty, II część - 38 minut :)

Niedziela (24 lipca)
Godz. 14:00

Trening: 60 minut Easy z 6 przebieżkami 200 m (w tempie biegu na 5 km) + 10 minut Tempo Run (tempo biegu na 10 km)
Komentarz: Biegło mi się bardzo przyjemnie, byłem bliski pobicia rekordu trasy, ulubionej trasy wzdłuż Wisły, i może bym to zrobił gdyby nie fakt, że musiałem przebijać się przez tłumy, które przelewały się w stronę Dnia Otwartego Stadionu Narodowego :trup:
Awatar użytkownika
bartorz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 413
Rejestracja: 25 lip 2010, 09:57
Życiówka na 10k: kiepska

Nieprzeczytany post

Poniedziałek (25 lipca)

Wpadłem w panikę, bo okazało się, że mam problem z rozcięgnem podeszwowym... Więcej - http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... 38#p342938 .. Nie biegałem, tylko użalałem się nad sobą

Wtorek (26 lipca) - trening nr I
Godz. 6:30

Trening: 10 serii pompek ze stopniowo zmniejszanym rozstawem rąk + 12 minut brzuszków

Wtorek (26 lipca) - trening nr II
Godz. 18:20

Trening: 75 minut Easy + 3 przebieżki 250 m. pod koniec
Komentarz: postanowiłem zaryzykować, jeden z użytkowników forum napisał, że można z tym biegać, ale ostrożnie - i tak będę, na szczęście nie było źle - czułem coś przez pierwszych parę minut biegu, to wszystko :bleble:

Środa (27 lipca)

Godz. 7:00

Trening: 55 minut Easy
Komentarz: Easy tylko z nazwy, bo mimo, że biegłem na granicy 1. i 2. zakresu to akurat gdy rozpocząłem trening mały deszczyk zamienił się w ulewę, a następnie - ścianę deszczu. Miałem w butach tyle wody, że czułem jakbym miał do stóp przyczepione odważniki... Solidnie się skatowałem. ps. KIEDY BĘDZIE PRAWDZIWE LATO?
Awatar użytkownika
bartorz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 413
Rejestracja: 25 lip 2010, 09:57
Życiówka na 10k: kiepska

Nieprzeczytany post

Czwartek (28 lipca)
Godz. 6:40

Trening: 70 minut na rowerze stacjonarnym + 6 serii pompek, zwykłych pompek
Komentarz: Rozcięgno podeszwowe nie śpi, trochę czuję drobny uraz. Więc dzisiaj dla odmiany - rower. Może to i lepiej? W planach mam na pewno sobotni start w Biegu Powstania Warszawskiego (dwa tygodnie temu powiedziałbym, że po życiówkę, tj. w okolicach 18 minut, teraz mam zamiar po prostu nacieszyć się atmosferą i podziwiać oprawę ;)), i być może - jeśli w sobotę się nie popsuję - Bieg o Złote Kierpce w niedzielę - to byłby mój 1szy prawdziwy górski bieg, w ogóle nie wiem 'z czym to się je', ale właśnie to mi się najbardziej podoba. Jak naprawdę będzie? Zobaczymy - to moja stopa rozdaje karty, przynajmniej teraz :taktak:
Awatar użytkownika
bartorz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 413
Rejestracja: 25 lip 2010, 09:57
Życiówka na 10k: kiepska

Nieprzeczytany post

Właśnie sobie uświadomiłem, że ostatnio nie pisałem bloga - nie oznacza to jednak, że zapadłem w śpiączkę na ostatnie półtora tygodnia, po prostu mi to wypadło z głowy. Co u mnie? W zeszłą sobotę startowałem w Biegu Powstania Warszawskiego, ciężko to jednak nazwać startem, jak do tej pory to rozumiałem, bo truchtałem razem z moją mamą. Pokonanie 5 km zajęło nam ok. 36 minut :ble: :ble: . Nie ma tego złego - poruszanie się po trasie biegu w tak spacerowym tempie pozwoliło mi delektować się atmosferą tego wydarzenia, więc nie żałuję - okazji do ścigania się z samym sobą i innymi mam mnóstwo, innych. A ponadto, moja 50-paro letnia mama złapała bakcyla, i chce na jesieni startować na 10 km... jestem w szoku :)

Oprócz BPW w ubiegły weekend zaliczyłem dwa razy trening na granicy 1 i 2 zakresu trwający 60 i 75 minut. Następnie, w niedzielę wieczorem dopadł mnie jakiś wirus, najpierw miałem gorączkę, a potem, niemal cały tydzień roboczy - problemy żołądkowe. Doszedłem do siebie dopiero w piątek. Dlatego już wczoraj, tj. w sobotę rzuciłem się na lodówkę i buty do biegania. W efekcie zrobiłem 60 minut Easy i razem z moją dziewczyną kurczaka w sosie curry z mleczkiem kokosowym (POLECAM - http://przepisy.net/kurczak-po-indyjsku ... cieciorka/ ).

CO DALEJ?
Perspektywy na przyszłość są raczej obiecujące - rozcięgno podeszwowe mnie praktycznie już nie boli, forma spadła ale moje bieganie ma już od jutra wyglądać profesjonalniej, bo wreszcie, po miesiącu czekania przyślą mi garmina 305. Czuję się jak wtedy, gdy miałem 7 lat i wiedziałem, że jutro Wigilia :taktak:
Awatar użytkownika
bartorz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 413
Rejestracja: 25 lip 2010, 09:57
Życiówka na 10k: kiepska

Nieprzeczytany post

Niedziela (7 sierpnia)
Godz. 12:20

Trening: 100 minut wybiegania
Komentarz: Boże, ale się spociłem, sprzyjała temu temperatura (duchota i ok. 28 stopni) i to, że siły jeszcze po chorobie nie w pełni wróciły. Wyraźnie potrzebuję tych dłuższych wybiegań, również kosztem innych akcentów - które i tak planowałem odpuścić póki na 1000 proc. nie wylecze stopy ;)
Awatar użytkownika
bartorz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 413
Rejestracja: 25 lip 2010, 09:57
Życiówka na 10k: kiepska

Nieprzeczytany post

Poniedziałek (8 sierpnia)
Godz. 7:00

Trening: 60 minut na rowerze stacjonarnym ze stopniowym zwiększaniem obciążenia + 10 minut brzuszków
Komentarz: Ten rower to był dobry pomysł. Po obudzeniu się czułem w nogach wczorajsze wybieganie, a teraz już wszystko gra. Aktualnie jestem już w pracy, zajadam się serkiem wiejskim i czuję się naładowany (pozytywną) energią.. taki początek tygodnia to ja rozumiem :hahaha:
Awatar użytkownika
bartorz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 413
Rejestracja: 25 lip 2010, 09:57
Życiówka na 10k: kiepska

Nieprzeczytany post

Poniedziałek (8 sierpnia) - trening nr II
Godz. 18:00

Trening: 50 minut na rowerze stacjonarnym + 10 minut brzuszków

Wtorek (9 sierpnia)

Godz. 6:30

Trening: 50 minut Easy

Środa (10 sierpnia)

Godz. 18:00

Trening: 45 minut na rowerze stacjonarnym (narastające tempo i obciążenie) + 10 serii podciągania na drążku (5 - podchwytem, 3 - nachwytem, 2 - b. wąsko* na barki) + 10 minut brzuszków

Czwartek (11 sierpnia)

Godz. 6:00

Trening: 60 minut na rowerze stacjonarnym (narastające tempo i obciążenie) + 9 serii pompek
Awatar użytkownika
bartorz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 413
Rejestracja: 25 lip 2010, 09:57
Życiówka na 10k: kiepska

Nieprzeczytany post

Czwartek (11 sierpnia) - trening nr II
Godz. 18:00

Trening: 60 minut Easy z 4 przebieżkami
Awatar użytkownika
bartorz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 413
Rejestracja: 25 lip 2010, 09:57
Życiówka na 10k: kiepska

Nieprzeczytany post

Piątek (12 sierpnia) - wolne

Sobota (13 sierpnia)
Godz. 9:00

Trening: 10 minut na rowerze stacjonarnym + 75 minut Easy
Komentarz: świetna aura do biegania, b. przyjemny trening :)
ODPOWIEDZ