CZWARTEK 05.11.2009
trening o godz 9:30
na zewnatrz pada deszcz...
wybieram sie na silwonie- pobiegam na track&field zrobie naturalna sile biegowa- bieg pod gorke
wiec ustawilem sobie dystans 9km z tym ze 6 i 7 km to pod typowa gore (na 7km jeszcze bardziej zwiekszylem nachylenie z tego co pokazywala maszyna predkosc biegu pod gorke oscylowala na 18,5 km/h- tzn ze niby meczylem sie jak przy tej V biegu defakto mialem ustawione 12,8 km/h)
9km 39'24'' sr 4,22km HR 152/185/145/96 (srednie/maksymalne/koncowe/po minucie)
tetno maksymalne chwycilo mi na koncu podbiegu- ogolnie nie bylem zmeczony tylko nogi jak z waty kompletnie nie przyzwyczajone, na pozniejszych 2km biegu po plaskim wszystko wrocilo do normy
po biegu pocwiczylem nogi
czworoglowe 2x5x10 na CM 80%
dwuglowe 1x5x10 na CM 80% (CM- ciezar maksymalny jaki udzwignalem na tej maszynie)
uwagi: troszke cieplo na silowni- musze sie przyzwyczaic do takich warunkow