Bartek biega - moje przygotowania do maratońskiego debiutu ;-)

Moderator: infernal

Bartek_91
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 461
Rejestracja: 21 lut 2018, 08:21
Kontakt:

Nieprzeczytany post

A co mi tam machnę sobie nowego posta :spoczko:

Jest źle.

Po pierwsze mam prawie 10 kg nadwagi. 180/ 88.8 :hahaha: Na szczęście wyglądam jak bym był napakowany i mam w miarę płaski brzuch. Nie widać aby to był tłuszcz.

Będę próbował to rozruszać ale na razie nie ma nawet zbytnio ochoty do biegania.
Coś tam będę próbował no ale zobaczymy jak mi to wyjdzie.
Pewnie zaraz spotkam się z masą komentarzy o trzymaniu diety.

Wiecie co, nie wierzę w diety bo są ludzi którzy jedzą mało a puchną a są tacy ludzie którzy wpier :bum: ile wlezie a dalej są szczupli.

Potraktujcie moje bieganie i mojego posta jak kandydaturę Stanowskiego na prezydenta. Czyli biegam sobie dla jaj i po prostu się tym bawię.

[b]21.05.2025[/b] Około godziny 9 się przemogłem. Dobieg do mojego słynnego "domku" ok 10 minut po 5.08/km i powrót przebieżkami. 8 przebieżek po około 25 sekund.
PKO
Awatar użytkownika
weuek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2414
Rejestracja: 07 paź 2022, 16:56
Życiówka na 10k: 42
Życiówka w maratonie: 3:55
Lokalizacja: Podkarpacie
Kontakt:

Nieprzeczytany post

No i po co? Nie lepiej zagrać w gierkę albo wyjść ze znajomymi na piwo?
Lubisz bieganie czy trenowanie cyferek?

https://runalyze.com/athlete/weuek
Bartek_91
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 461
Rejestracja: 21 lut 2018, 08:21
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Lepiej już byłoby zagrać 90 minutowy mecz piłki nożnej.
Awatar użytkownika
weuek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2414
Rejestracja: 07 paź 2022, 16:56
Życiówka na 10k: 42
Życiówka w maratonie: 3:55
Lokalizacja: Podkarpacie
Kontakt:

Nieprzeczytany post

O widzisz!
Lubisz bieganie czy trenowanie cyferek?

https://runalyze.com/athlete/weuek
Bartek_91
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 461
Rejestracja: 21 lut 2018, 08:21
Kontakt:

Nieprzeczytany post

22.05.2025

Oczywiście nie zamierzam się poddawać.

Z rana było 1 km truchtem i jak potem naliczyłem 27 przebieżek. Zazwyczaj 20-30 sekundowych do tempa 3.20/km.
Zrobiłem specjalnie tak aby obciążenie dobiło do górnej granicy obciążenia optymalnego. Doszedłem do 682.

Prognozowany czas na piątkę - 20:03 więc myślę że spokojnie trzeba do tego z 2min30sekund dodać.
Awatar użytkownika
weuek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2414
Rejestracja: 07 paź 2022, 16:56
Życiówka na 10k: 42
Życiówka w maratonie: 3:55
Lokalizacja: Podkarpacie
Kontakt:

Nieprzeczytany post

To realistycznie. Mój prognozowany dzisiaj: 18:32. A w sobotę chciałbym uzyskać poniżej 20:30. I wiem, że łatwo nie będzie.
Lubisz bieganie czy trenowanie cyferek?

https://runalyze.com/athlete/weuek
Bartek_91
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 461
Rejestracja: 21 lut 2018, 08:21
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Wyszedłem sobie na chwilę pomimo odczuwalnego dużego zmęczenia. Łącznie 5 minut.
Wszystko w trzecim zakresie. Obciążenie wbiło na 711 wysokie. Nieznacznie przekroczyłem optymalne.
Zabawka pokazała że jestem już na 19:33 na piątkę. Progres sezonu :bum:

Mam prośbę. Pisz u mnie w komentarzach a nie tutaj bo dalej zamierzam kontynuować dni.
Awatar użytkownika
weuek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2414
Rejestracja: 07 paź 2022, 16:56
Życiówka na 10k: 42
Życiówka w maratonie: 3:55
Lokalizacja: Podkarpacie
Kontakt:

Nieprzeczytany post

To se daj link w podpisie, bom zbyt leniwy coby szukać...

Ale szacun ze te łączne 5 minut wysiłku! :-)
Lubisz bieganie czy trenowanie cyferek?

https://runalyze.com/athlete/weuek
Bartek_91
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 461
Rejestracja: 21 lut 2018, 08:21
Kontakt:

Nieprzeczytany post

23.05.2025 - 10 minut po 5.31/km i 5 przebieżek ( rozruch przed parkrunem - mam nadzieję że wstanę, nawet sobie budzik nastawię.

Ale szczerze wątpię abym pobiegł nawet tyle co mi prognozuje (+2.30min) bo za dużo ważę.

Mam prognozę 19:32 a obstawiałbym 23 minuty


Godzina 18:50 :taktak: 3 x 45 sekund - prognozowany wynik już 19:28

24.05.2025 Wczoraj na kolację zjadłem dietetyczne pomidorki, rzodkiewki i sałatę. Było to godzina przed 19... około 21:30 zachciało mi się jeść i sięgnąłem po batonika czekoladowego Grześka. A dziś mam pierwszy dzień gdy waga spadła z około 89 kg na 88.3. Zobaczymy co będzie dalej :hahaha:
Ostatnio zmieniony 24 maja 2025, 06:11 przez Bartek_91, łącznie zmieniany 2 razy.
Awatar użytkownika
weuek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2414
Rejestracja: 07 paź 2022, 16:56
Życiówka na 10k: 42
Życiówka w maratonie: 3:55
Lokalizacja: Podkarpacie
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Udanego parkruna! (też biegnę)
Lubisz bieganie czy trenowanie cyferek?

https://runalyze.com/athlete/weuek
Bartek_91
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 461
Rejestracja: 21 lut 2018, 08:21
Kontakt:

Nieprzeczytany post

24.05.2025

Relacja z dzisiejszego parkruna - 20 miejsce na 98. Według mnie tak średnio.
Z czasem 23:22
Tego można było się spodziewać. Pobiegłem na swoim dobrym, stabilnym poziomie.
Pierwszy km z górki 4:21.
Następnie jakby powietrze ze mnie zeszło 5:02 a potem stabilnie po 4.57/km, 4.57/km i końcówka 4.52/km.
Średnie tempo 4.50/km. Średnie tętno tylko 161 a więc z średniej nawet z nie dobiłem do swojego progu przemian mieszanych.
Oczywiście pod koniec tak i tętno maksymalne tylko 180.
Czas zwycięzcy 19:11

25.05.2025

1,8 km po 5.08/km i masa przebieżek. Głównie biegam te przebieżki w tempie 3.40-3.20/km.
Potem zauważyłem na mojej zabawce że za dużo biegam w strefie mieszanej więc dorzuciłem trochę truchtu już na zmęczonych nogach.

26.05.2025 Może ta ogromna masa jeszcze zejdzie? Jest źle ale chyba już czuję wiosnę. Dziś 88.2 kg.

2 km po 5.12/km + 3 x 80m. Uznałem że nie ma co szarżować. Zwykły trening podtrzymujący, regeneracyjny. Zostawiłem sobie pewną rezerwę obciążenia. Waga powinna spadać naturalnie a niekoniecznie treningiem biegowym.

Dobra - południe drugi trening. 3 minuty wprowadzenia i 7 przebieżek.

27.05.2025 - 100g na wadze mniej :tonieja:
Takie krókie treningi chyba mi służą. Wcale nie trzeba biegać po 10 km aby robić progres.
Może podam dokładnie 1,62 km po 4.36/km średnie tętno 155 Pierwszy kilometr 4:50 drugi 4:13. Niby najlepszą prędkość złapałem 3.41/km nawet tego nie zauważyłem. A tętno maksymalne 172.

Chwila przerwy i 4 minuty w tempie 4.43/km. 840 m dokładnie. Średnie tętno 163.

Potem przebieżka 300m, Kolejna przebieżka 110m i na koniec sprint 90m. Z tym że ten sprint był pod wiatr a i tak złapałem prędkość 2.27/km po prostu mega :taktak: aż pobudziłem strefę beztlenową o 30 jednostek.

28.05.2025 Gdybym miał się tylko słuchać zegarka to nie byłoby przyjemności. Póki co dużo nie biegam - może pół godziny pykło.

[b]29.05.2025[/b] dzisiaj niecały kilometr i jedna przebieżka a już zegarek mi pokazał obciążenie wysokie. Bo wczoraj już było wysokie :hahaha: a tak na poważnie to trzeba nabrać sił przed tą dychą.

Jeszcze wieczorem wybrałem się na 10 przebieżek

[b]30.05.2025[/b] Ok 4 km marszu z kijami.
Bartek_91
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 461
Rejestracja: 21 lut 2018, 08:21
Kontakt:

Nieprzeczytany post

31.05.2025

XIV Bieg Papiernika Kwidzyn 10 km

miejsce 271/1787

czas 45:44 tempo 4.34/km

Ja tam jestem umiarkowanie zadowolony :taktak:

Może przejdę do opisu przebiegu mojego biegu. 3 okrążenia na rozgrzewkę. Średnie tętno z biegu 178 a Hrmax 196.
Poszczególne kilometry: 4.47 , 4.13, 4.43, 4.20, 425, 4.37, 4.24, 4.40, 4.58, 3.58/km.
Pierwszy kilometr to totalny luz, na drugim poczułem moc i za bardzo przyspieszyłem. W zasadzie biegłem na żywioł niż kalkulując tempo, potem w miarę dobrze to wyglądało ale po piątce miałem już dosyć i aby dowieźć to do końca. Na 9 km lekkie przewyższenie i siadła mi psycha. Nie było widać mety przez te zakręty. I ostatni km w trupa aż zaliczyłem zgona przed metą ale się podniosłem.
Hrmax 196 !!!

1.06.2025 Zaczynam wszystko od początku. Już sobie ustawiłem w zegarku trening pod 10 km. Dzisiaj bieg wzorcowy - 9 minut w okolicach 6 min/km. Zostały mi 3 doby do pełnej regeneracji.

2.06.2025 Jeszcze z 50 godzin ale nie zamierzałem czekać. Ponad pół godziny wybiegania.
Już jestem po drugim treningu. Dużo przebieżek takich po 1min30sec i 45 sec. A do pełnej regeneracji wskazuje 40 godzin.

3.06.2025 Uznałem że najbliższy start na 10 km to dopiero bieg Westerplatte. Trzeba się przyłożyć do piątki. W zasadzie jestem w stanie wytrzymać bieg parkrun x 2 więc nie widzę sensu startów na dychę bo regeneracja trwa zbyt długo. Lepiej trzymać się w optymalnym zakresie treningu.

4.06.2025 Siedzę sobie z rana przed codziennym bieganiem a bolą mnie żyły więc nie wiem czy nie odpuścić? ale pewnie i tak wyjdę i coś poczłapię.
Z 10 minut truchtu wyszło. Nogi z betonu.

5.06.2025 Krótko ale mocno + 2 km marszu z kijami. Jeszcze kilka dni temu złapałem wagę 90.3 kg dziś już 87.9

6.06.2025 Nieco ponad 3km marszu z kijami.

7.06.2025 Na parkruna nie pojechałem. 2,7 km truchtu i 5 przebieżek.

Skalkulowałem sobie prostą rzecz. Jeśli na treningu jestem w stanie biegać na największym luzie po ok 5.30/km to takiego parkruna jestem w stanie biec po 4.30/km też bez większego problemu. Dopóki nie zgubię masy to tak będzie wyglądało :wrr: nie satysfakcjonują mnie wyniki na poziomie 22:30-23:30 ale też no nie zamierzam się głodzić aby zbijać masę. Ona musi zejść naturalnie od treningu. Na razie tak średnio to wygląda.

Wieczorem drugi krótki trening. Jakoś specjalnie dużo nie biegałem. Zegarek mi się na koniec rozładował. Może ze 2 km zrobiłem ale popracowałem również w beztlenie.

8.06.2025 Zabawne jest to że przebiegłem 1,3 km i już mi garmin pokazał 5 godzin do pełnej regeneracji. Zignorowałem to i biegałem dalej. Może nieco ponad 2 km powoli i 12 przebieżek. Wychodzę z założenia że treningi o dużej objętości mam za sobą i teraz trzeba się trzymać planu pod piątkę czyli parkrun.

9.06.2025 Pisałem wyżej że ustawiłem sobie w Garminie trening na dychę ale NIE - trenuję pod piątkę.
Doprowadzam tylko organizm do końcowej wartości optimum. Dzisiaj tylko kilkaset metrów truchtu i sporo przebieżek. Na koniec trochę w beztlenie.
+ Z nudy 2 km w południe.
Coś trzeba zmienić w jedzeniu :hahaha:

10.06.2025 Krótkie wprowadzenie i 15 mocnych przebieżek.

63 bieg Westerplatte opłacone. 10 km Gdańsk.

Mam trzy miesiące aby się przygotować. A póki co będę trenował pod piątkę.

Późnym południem wpadło 10 minut żwawej jazdy na rowerze stacjonarnym.

11.06.2025 Chyba w końcu przestawiam się na spalanie. Waga 87.4 kg. Dieta "mniej żreć" działa.
I dalsza część treningu pod piątkę.

12.06.2025 Było wszystko, wb1 ,elementy wb2 i na koniec z 3 przebieżki w beztlenie. Zrobiłem coś około 4 km a więc się rozkręcam :taktak:

Późne południe - chciałem zrobić sobie test ile wytrzymam moim tempem maratońskim z 2022 roku. W planie było 3,6 km w tempie 4.42/km.
Ale po pierwsze tam jest minimalny podbieg. Po drugie za szybko poszedłem. Średnie tempo z tego biegu wyszło mi 4.28/km a maksymalne 3.31/km. Odcięło mi prąd zaledwie po 1,5 km :bum: to jednak nie to samo co bym się wybrał na parkruna i biegł w grupie. Pierwszy km 4.36/km z podbiegiem a drugie 500m 4.13/km. Średnie tętno z biegu 156 max 173.

Dostałem nowy grafik z roboty i wygląda na to że będę miał pracujące soboty czyli do końca Czerwca nie będzie mnie na żadnym parkrunie. Trochę szkoda. Za to będą dni wolne w tygodniu więc może wybiorę się na Wzniesienie Osowy i sam tam pobiegam.
No i będę musiał się przestawić na bieganie późnym południem.

13.06.2025 Zacząłem po 5.40/km skończyłem po 3.53/km. Nie chcę się zajechać.

14.06.2025 Dziś się obijałem. Po robocie to nawet nie ma zbytnio sił to raz a dwa Garmin mi pokazuje przeciążenie. Niepotrzebnie robię drugi trening czasem. To wszystko psuje. A potem to naprawiam. Lepiej trzymać się optimum.
Jak naliczyłem to przebiegłem dziś tylko 2,3 km :tonieja:

15.06.2025 Są postępy w wymiarach. Łydka -0,5cm Udo -1cm, -0,5cm w bicepsie.
Dzisiaj tylko 3 km + 4,5 km w południe marszu z kijami Nordic Walking. Tempo 10.01/km.

16.06.2025 Od roboty plecy obrywają to i biegania będzie mało. Garmin ciągle pokazuje mi przeciążenie. Pokazuje także abym biegał dziś wb2... to chyba jakiś żart. Dzisiaj tylko około trójki. Muszę doprowadzić obciążenie do optimum.

17.06.2025 Dalszy trening z serii pod 5 km. 2,5 km po 4.56/km i kilka przebieżek. Nogi sztywne. Odczuwam plecy.
Dokręciłem jeszcze ponad kwadrans mocno.

18.06.2025 Dziś tylko 3,3 km a jutro mam dzień wolnego od pracy i zamierzam się wybrać na miejsce parkruna i zrobić czasówkę w samotnym biegu. Bardziej taki trening w strefie mieszanej.

19.06.2025 W zasadzie to mi wyszedł 1 zakres. Tętno średnie 152 czyli okolice mojego progu tlenowego(156).
Czas w samotnym biegu 24:33 a więc bardzo mocno jak na brak przeciwników.

20.06.2025 Od dłuższego czasu mam przeciążenie więc biegam mało.

21.06.2025 Czwórka bazy + przebieżki czyli około piątki. Rozbieganie po 5.10/km. Samotnego parkruna biegłem po 5.06/km więc jest solidnie.

22.06.2025. Waga już zeszła z 90.3 na 86.6 kg. Myślę że wiele zawdzięczam pracy wtedy nie myślę tak o jedzeniu. Teraz zachodzi pytanie do jakiego poziomu jestem w stanie zejść?
No i widzę że w obecnym okresie wcale nie muszę dużo biegać aby robić progres.

Dziś wyszedłem z rana ok 9:30 i wcale nie miałem sił biegać. Łącznie z 10 minut. Przyszedłem do domu i strzeliłem drzemkę na jakieś 2 godziny. W południe już polatałem łącznie z pół godziny. Fajnie się wypociłem na tym słońcu.
Prędkość rozbiegania 5.17/km ale fajne jak na mnie niskie tętno bo tylko 146.
Na koniec kilka przebieżek po 100m to dochodziłem prędkością do 3.05-3.15/km.

23.06.2025 Dobrze idzie bo pracuję i jest ciepło. Waga spada. Ciekawe czy na jesieni pojawi się efekt jojo i znowu nabiorę masy. Bardzo bym tego nie chciał. A dziś całkiem tempo spoko. Zacząłem po 5.02/km potem chwila po 4.23/km i przebieżki.

24.06.2025 Regeneracyjne 300 m na basenie. Z czego większość pływana pod wodą.

25.06.2025 Dzień wolny od pracy. Mam tak czasem w grafiku że w środku tygodnia dostaję wolne a pracuję w weekend. Z rana nie będę biegał. Obciążenie nadal jest lekko wysokie. Waga w okolicach 87 kg.

Przebiegłem 100m w 17 sekund - rewelacja.

26.06.2025 Zrobiłem dziś prawie 30000 kroków więc nic dziwnego że nie miałem siły biegać i jeszcze głowa mnie bolała.
4min/2min/30sekund i tyle

27.06.2025 rozgrzewka 10' + 7 x 1 min w drugim zakresie.

28.06.2025 Na parkruna nie pojechałem. Jestem zajechany pracą. Pobiegałem dopiero ok 11. Na tempach 4.10-3.40/km. Czyli takie jakie najciężej mi utrzymać.

Rano mało biegałem, zwykle z rana nie mam siły. Długo dochodzę do siebie więc po 16 było drugie podejście. Ponad 5 km. Zacząłem po 5.09/km a potem przyspieszyłem. Na koniec 130m - ale to wcale nie był sprint tylko coś jakby szybki bieg tlenowy bo czułem mega tlen i się wcale nie dusiłem a prędkość 2.35/km.

Trzecie podejście - biegałem tak długo aż pokazało mi 'przeciążenie'

29.06.2025 Dzień odpoczynku

Wczoraj przedobrzyłem, teraz boli mnie łydka. Jakby promieniowanie. Chyba lepiej pozostać przy krótszych odcinkach.

30.06.2025 1,3 km po 4.53/km . Po pracy spałem ponad 2 godziny. Doprowadziłem tylko obciążenie do górnej granicy optimum. I daje odpocząć łydce.

1.07.2025 Bieganie na tempach 4.48/km-4.34/km-4.28/km.

II trening - bieganie na tempach -5.09/km- 4.43/km-4.37/km ostatnia przebieżka 2.40/km.

2.07.2025 Miałem biegać beztlen to biegałem beztlen. Rozgrzewka i przebieżki.

3.07.2025 Po 8 godzinach pracy rozpędzić się do 2.52/km na sztywnych nogach to duży sukces.
Bartek_91
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 461
Rejestracja: 21 lut 2018, 08:21
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Trenuję pod piątkę bo nie chce mi się biegać :hahaha:

Trochę pohasałem na prędkościach 5.14/km - 4.35/km-4.05/km i przyspieszenia do 3.20/km.
Wcale nie za dużo a wybiło mi 6 godzin do pełnej regeneracji. W ogóle jak wracałem z pracy o 15 to mi jeszcze pokazywało 1 godzinę :hahaha: Obciążenie optymalne 428 a mógłbym je dociągnąć do 500 ale lepiej sobie odpocząć przed jutrem.

Co mi pokazuje garmin:

piątka 20:44 dycha 44:00 półmaraton 1:39:01 maraton 3:38:57

Czyli od dłuższego czasu nie mam żadnego progresu, stoję w miejscu a w zasadzie obniżyłem loty bo nawet nie osiągnąłbym tych prognozowanych wyników.

7.07.2025 Wczoraj to sobie odpuściłem i obciążenie mi całkowicie zeszło. Jutro mam wolne od pracy to pomyślę nad fajnym treningiem a potem 4 dni pracujące pod rząd. Będzie ciężko.
Bartek_91
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 461
Rejestracja: 21 lut 2018, 08:21
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Przeszukiwałem sobie neta i znalazłem że w 2007 pobiegłem piątkę na przełajach w 16:50.
Zająłem 11 miejsce (kwalifikowało się 12 z naszego województwa) w eliminacjach do OOM. A na samym OOM byłem chory i zająłem 60 któreś miejsce.

https://domtel-sport.pl/insidethecode/files/707-pl.pdf

Chyba już nie wrócę na taki poziom?

Dzisiaj dobieg do Orlika w Kielnie i minutówki.
Dobieg w tempie 4.45/km. Minutówki około 4.00/km.

9.07.2025 Słabo z siłami. Bieganie na prędkościach 5.16/km -4.44/km i trochę przebieżek.
Z grafiku mi wynika że najbliższy parkrun na którym się pojawię to 19 lipca. :sss:

10.07.2025 Na koniec 3 x 150m w tempie 3 min/km a tak to bez szału.

11.07.2025 Po pierwsze trzeba się wzmacniać. Po 8 godzinnej pracy fizycznej mogą siąść plecy. No ale jak będę wykonywał martwy ciąg, wiosłowanie, wznosy sztangi to będzie wszystko okej. Przede wszystkim siłka podnosi ciśnienie i się lepiej czuje człowiek. Zrobiłem też klatę i bica. Zeszło mi może 0,5 kg w ostatnim czasie a wcale dużo nie biegam.

Dzisiejszy trening - dobieg na bieżnie i 10 x 150m to tak wychodziło tempo nawet poniżej 3.40/km.

12.07.2025 No to fajnie. Waga około 87 kg a znowu spadają mi wymiary.
Postanowiłem zrobić sobie dzisiaj wolne od biegania.

13.07.2025 Nie ilość parkrunów się liczy a jakość treningu. Jestem zdania że lepiej samotnie trenować niż nabijać statystykę.

14.07.2025 Dobieg na bieżnię i 150-tki a na koniec 4 x 60m sprint.

15.07.2025 Spociłem się jak dzik.

16.07.2025 Spociłem się jak dzik. Wkurza mnie to wysokie BMI ale być może jeszcze uda mi się coś z tym zrobić. Ostatnia przebieżka 2.51/km. Moc jest ale jestem grubaskiem.

17.07.2025 Nie sądzę aby bieganie dużego kilometrażu miało sens ale mogę się mylić. Rozgrzewka i 4 beztlenowe przebieżki.

18.07.2025 Bieganie w okolicach 5 min/km mam opanowane. Na koniec 5 przebieżek beztlenowych.

20.07.2025 tylko rozruch na bieżni - setki i 50tki.

22.07.2025 Dziś już lepiej to wyglądało. Więcej sił było. Ostatnie 150m 2.45/km.

23.07.2025 Dalsza część treningu pod piątkę. W zasadzie większość dziś biegałem na progu tlenowym (156hr) i może nie znacznie wchodziłem w drugi zakres. A na koniec setki beztlenowe. Zegarek mi pokazał że w ogóle nie zrobiłem pracy w drugim zakresie.

24.07.2025 100,50,150 powtarzane X razy. Najlepsza 150tka 3.15/km. Ale i tak najlepszy był dobieg na bieżnie. Zacząłem tempem 4.40/km a potem leciałem nawet 4.00/km-3.50/km.

26.07.2025 Na parkrunie nie było mnie dwa miesiące a znacznego spadku wydolności nie widać. Czas 23:52 i 10 miejsce dziś.
Dla przypomnienia dwa miesiące temu miałem 23:22 i 20 miejsce. Także bieg, biegowi nie równy.
Dzisiaj po pierwszym okrążeniu byłem piąty a potem solidnie spadłem ale mówi się trudno.
To był mój 80ty parkrun.

27.07.2025 Trening odbudowujący.

Dzisiaj biegałem na prędkościach 6.10-5.30/km.

Pisałem wcześniej że tempo 5.00 mam opanowane. Jednak okazuje się że nie do końca.
Parkrun wyszedł tak: 4:06 z górki a potem 4:55, 5.10, 5:12, 5:11 czyli poniżej oczekiwań a tętno miałem drugiego zakresu. Średnie 168 max 179.

28.07.2025 Czyżby waga drgnęła?

29.07.2025 Waga drnęła. Oby tak dalej.

30.07.2025 Moim największym problem jest brzuch ale obecnie jest poniżej 87 kg.
Dzisiejszy trening trwał może 15-20minut. Tak jak zawsze doprowadzam obciążenie do maksymalnego optimum. Tak dziś sobie wyluzowałem i nie doszedłem do połowy. Po co ja się tak zawsze piłuję? Trzeba wrzucić na luz. Jutro robota czeka.
W ogóle na początku bolały mnie kolana ale po dłuższej chwili to rozruszałem.

1.08.2025 Wczoraj polatane i dziś też. :spoczko:

Z rana 2.5 km a przed 18 dokręciłem jeszcze z 1.5 km głównie biegałem przebieżkami po 20-30sekund.
Ogólnie to wygląda tak że tempo 5.30/km to totalny luz. Ciężko mi już utrzymać tempo 4.20-3.40/km ale sobie wykonuję próby.

2.08.2025 Ostatnio też robię trochę siłki bo by mi chyba wysiadły plery w pracy.

3.08.2025 To byłby mój pewnie 85? parkrun gdybym zawsze był klasyfikowany. A tak to zrobiłem sobie trening dla siebie.
Samemu nie ma szans na taki wynik jak bym biegł w grupie. 24:58 w samotnym biegu. Trasa jak zawsze 4870m czyli tempo 5.07/km. Warto było zrobić dziś ten trening w taki sposób.

4.08.2025 Wyluzowałem sobie i zrobiłem może niecałe 2 km. Teraz mam robotę 3 dni pod rząd. Ciężką robotę. Poszedłem potruchtać głównie dlatego że chciałem się wykąpać :hahaha: bo tak to myślałem nad dniem wolnym.
Chyba dalej wymiary mi spadają. Niby odnotowałem 52.5 - 52 cm w udzie i 32 cm w bicepsie.

5.08.2025 Dzisiaj też coś około dwójki. Ostatnie 100 m 2.55/km.

6.08.2025 Chyba serio coś waga drgnęła. Tak sobie skacze. W sumie to mamy lato i jestem w robocie.
Dzisiaj będzie lightowo.

7.08.2025 Teoretycznie powinienem dziś zrobić dzień wolny od biegania. Jako że miałem dzień wolny od pracy i tak zrobiłem trening. Nie chce mi się nawet liczyć ile sprintów wykonałem. Głównie takie krótkie przyspieszenia po 60-70m.

10.08.2025 Ostatnio trochę się obijałem raczej ze zmęczenia, po prostu trzeba było odpocząć.
Dzisiejszy trening to 3 pętle parkruna. Prawie 7.5 km. Leciałem kolejno 13:21,13:00 i 13:00.
Po prostu w jednostajnym biegu, w ogóle nie przyspieszałem.
Taki parkrun na 26 minut dałby mi 14 miejsce na Osowej.

11.08.2025 Od biegania zrobię sobie spokój. Garmin mi pokazuje że zregenerowany będę dopiero ok 19:30. Myślę że warto się posłuchać. Będzie tylko rower stacjonarny i siłownia.

12.08.2025 Tętno 42.

13.08.2025 Rozgrzewka + przebieżki. W ogóle wczoraj złapałem 31.5 cm w bicu a już dziś spuchł. Te wymiary i waga sobie pulsują.

14.08.2025 Ostatnio robiłem badania krwi i poziom % limfocytów znacznie poniżej normy. Norma 25-45 a mam 18.1 no ale chyba będę żył ? PCT też nieznacznie poniżej normy. A poziom % neutrocytów ponad normę ale to nieznacznie więc tym bym się nie przejmował.
Bieganie dziś odpuszczam. Aby było efektywne potrzeba też regeneracji więc wyjdę dziś tylko na kije.
Waga 86.5 kg.

15.08.2025 Dobieg do bieżni i kilka ostrych przebieżek. Pożyczyłem piłkę i sobie pokopałem.
To jest nawet ciekawe że tyle lat nie grałem w piłkę a technika nie zanika. Siła strzału potężna. Ale gorzej było z celnością na bramkę :hahaha: przynajmniej nieźle się wypociłem na tym słońcu.

Drugi trening - nawet nie liczyłem ile tych przebieżek zrobiłem ale jest moc na krótkim odcinku.

16.08.2025 Charakter obciążenia zrównoważony. Dzisiaj trzeba odpocząć a pomyśli się jutro co dalej. :taktak:

17.08.2025 W proponowanych treningach miałem coś takiego jak "magiczna mila" Mila to mniej więcej 1600-1800m - zależy czy morska czy drogowa. Pomyślałem że zrobię po prostu 8 okrążeń stadionu orlika w dobrym tempie. No i wyszło 4.20/km.
Byłem tym tak zaorany jak bym biegł całego parkruna po 5.20/km.

18.08.2025 Po robocie czuję się zajechany. Tego biegania to było może 10 minut. Odpoczywam.

19.08.2025 Coś tam polatałem na tej bieżni. Głównie przebieżki. Potrafię się rozpędzić do naprawdę fajnej prędkości.

20.08.2025 85.9 kg . Chyba nic nie będzie dziś z tego biegania. Odczuwam dół podkolanowy.

25.08.2025 Dziś są moje 34 urodziny. Byłem ostatnio nawet na parkrunie i pobiegłem go w 23:38 zajmując 11 miejsce.

Wieczorem dorzuciłem jeszcze pływanie.
No i już było nieźle a znowu nabieram na wadze.

26.08.2025 Było mocno. Ale krótko. Ponad 3 km.

27.08.2025 Treningu to wyszedł dosłownie kwadrans ale planuję jeszcze siłownię wieczorem.

28.08.2025 Wchodzenie na tempo 3.50/km nie stanowi dla mnie problemu. Ale utrzymanie tego? no bardzo ciężko.

29.08.2025 Sprawdziłem moc maksymalną. 130m do tempa poniżej 2.20/km.

31.08.2025 Tempo 5.11/km i dziś 3 km.

1.09.2025 Miałem nie biegać wcale ale poszedłem. Dziś też coś około trójki z tym że po 4.59/km.

2.09.2025 W zasadzie trenuję pod piątkę. Nie chce przy tak dużej masie biegać dużego kilometrażu bo to grozi kontuzją. Moim zdaniem masa zejdzie z wiekiem ale mogę się mylić. Chciałbym jeszcze dwa razy w tym roku sprawdzić 10 km ale na spokojnie.
Pierwszy taki sprawdzian już za kilka dni na biegu Westerplatte w Gdańsku.
Garmin mi obecnie prognozuje 45:15 ale obstawiałbym 47-48minut albo wolniej.
Drugi taki sprawdzian na biegu Niepodległości w Gdyni 11 listopada.

3.09.2025 Dzisiaj lekka siłka z kumplem.

4.09.2025 Wczoraj tętno było podwyższone więc nie biegałem.

5.09.2025 Wszystko takie sztywne że najpierw trzeba się rozgrzać. Potem biegałem przebieżki i minutówki. 9 kg nadwagi. Masakra.

6.09.2025 Prawda jest taka że nie jestem obecnie przygotowany do biegu na 10 km. Ale biegnę :hahaha: chcę sprawdzić jak to będzie. Bo znudziło mi się ciągłe bieganie piątki. A kilka razy do roku można sprawdzić dyszkę. Wczoraj robiłem rozruch zresztą bardzo krótki. 5 minut truchtu przebieżki i minutówki. Zegarek przewiduje mi obecnie czas 43:28. Szczerze? no nie... nie ma szans. Mam równe 9 kg nadwagi. To będzie męczenie buły. Niedługo jadę po odbiór pakietu startowego aby mieć spokój.

7.09.2025 Zawody - 63 bieg Westerplatte. 10 km. Rozgrzewka to trochę truchtu i przebieżek z dużymi przerwami. Po czymś takim zegarek pokazał mi spadek prognozowanego wyniku na 45:30 :hahaha: no i tak. Plan był biec po 4.42-4.45 czyli na jakieś 47:30. I zacząłem po 4.40-4.42/km bo tak mi się po prostu wygodnie biegło. Momentami po 4.35/km a w ogóle na półmetku zanotowałem 22:30. Pewnie przez ten zbieg na piątym kilometrze który pokonałem w 4:13. :hahaha:
Druga połowa dystansu to tragedia. Po prostu było widać że nie biegam długich dystansów. 6 km 5:10 7 km 5:18 8 km 5:03 9 km 5:18 i ostatni kilometr z górki 4:51.
Dokładny wynik 49:03 i 799 miejsce na 3398 a także 262 miejsce M30.
Oddechowo dobrze, nie da się ukryć masa mi ciążyła strasznie.
Od dłuższego czasu notuję regres. Przecież biegałem już znacznie lepiej. Jest to spowodowane tylko i wyłącznie wagą, tak myślę. No i oczywiście tym że nie mam kilometrażu. Biegam co raz mniej bo tylko na tyle mi pozwalają warunki. Spróbuję jeszcze coś z siebie wycisnąć.

Ostatnie 4 biegi Westerplatte: 39:02 43:18, 51:32, 49:03 biegam dla fanu.
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ