Kwiat: Dycha w 40 minut z trenerem Kwiatkowskim ;)
Moderator: infernal
- Kwiat
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 693
- Rejestracja: 09 sie 2007, 02:24
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gelsenkirchen
- Kontakt:
TRASA: chciałem sprawdzić jak budowa DTŚ w moim lesie po stronie Zabrza, więc połowa dystansu była tam po różnych dróżkach; druga część to miejski asfalt.
POGODA: w czasie jazdy przyjemnie wiało, więc nie narzekam na upały (25°C).
█ ROWER GÓRSKI
█ SUMA: 72'03"/ 23,24 km = 19,4 km/h
Dzisiaj miała być spokojna przejażdżka, która miała pomóc mi rozwikłać tajemnicę konsekwencji budowy ostatniego zabrzańskiego odcinka DTŚ dla ruchu pieszego w pobliskim lesie/parku Dychę zrobiłem w samym lesie, sporo było manewrowania, jazdy po ścieżkach rożnych, w tym takich, które do rowerów nie były przystosowane. Kończąc leśny odcinek natknąłem się na obsługę budowy, która zawinęła jakiegoś żulika, który chciał coś ukradkiem podwędzić z placu budowy, czekając na przyjazd policji.
Dalsza część przejażdżki to trasa wiodąca ulicami miasta. Trochę podjazdów, samochodów i szybszej jazdy. Nogi się odmuliły, ja także, więc wyprawa jak najbardziej na plus.
Trochę o zegarku: Zegarek OK, ale firmowy program coś poplątał i dodał nie wiem czemu kilka kilometrów do całej trasy - kilka odcinków zostało zdublowanych i zamiast kilometra miały dwa (czas pozostał dla odcinka kilometrowego).
Wpis wygenerowany za pomocą programu Sporttracks 2.1 i dodatku Spark Exporter Plugin.
- Kwiat
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 693
- Rejestracja: 09 sie 2007, 02:24
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gelsenkirchen
- Kontakt:
TRASA: dziś debiut na leśnych duktach zabrzańskiej części pobliskiego lasu - wczoraj zrobiłem rekonesans na rowerze, więc mogłem biec spokojnie
POGODA: zabijcie mnie i wody dajcie, bo sucho, a jedyny podmuch wiatru zafundował przejeżdżający TIR... (27°C)
OBUWIE: Merrell Bare Access 2 (223 km przebiegu)
█ EASY RUN
█ SUMA: 52'44"/ 8,56 km = 06'09"
█► 5'49"
█► 5'52"
█► 6'13" - w końcu nie wiem czy ST wliczył w ten czas odcinek 80 m, który pokonałem idąc, bo akurat trzeba było zejść ze skarpy, przejść przez torowisko, wejść na skarpę (w programie oznaczyłem ten etap jako odpoczynek)
█► 5'59"
█► 6'00"
█► 6'17"
█► 6'09"
█► 6'13"
█► 6'15"
Gorąc niesamowity - najpierw musiałem wybrać się do centrum miasta i spędziłem w sumie 40 min w piekarniku zwanym autobusem, a po 19 wciąż było ciężko biec, bo temperatura wczasowa... A pić się chciało jak cholera Z początku wyszło szybkie tempo, później chwila odpoczynku przy pokonywaniu torowiska, dalej kamienista ścieżka (nieco z górki), a następnie szeroka leśna aleja na której leżał pofałdowany i okraszony tonami dziur asfalt - tu złapała mnie lekka zadyszka, więc zrobiłem mały postój. Dalej wpadłem na kolejną aleję, ale tym razem bez asfaltu - i biegło się świetnie. Nawierzchnia zwarta, dobrze ubita, no i bez dziur. Ostatni etap to już odcinek poza lasem - nieco kostki brukowej i przede wszystkim asfalt z długim podbiegiem na wiadukt nad torowiskiem, które wcześniej pokonywałem kilkaset metrów dalej. Ostatnie 1,5 km to już taki bieg siłą woli, bo miałem ochotę zatrzymać się i po prostu dojść do domu... Niemniej doczłapałem biegnąc, pod koniec nieco przyspieszając. Tym samym można uznać, że dzisiejszy trening nie ostał zmarnowany, a z kolejnej potyczki z własnymi myślami wyszedłem obronną ręką
Trochę o zegarku: Dzisiaj musiałem przejść w marsz/chód, żeby dostać się na drugą stronę lasu i tym razem nie pauzowałem zegarka tylko wcisnąłem lap na początku wędrówki i na jej końcu, żeby później w ST zrobić z tego odcinek odpoczynkowy, a jednocześnie nie przekłamywać statystyk. W dodatku wyłączyłem auto lap co kilometr, ale to chyba średni pomysł, bo nieco pada orientacja tempa biegu.
Wpis wygenerowany za pomocą programu Sporttracks 2.1 i dodatku Spark Exporter Plugin.
- Kwiat
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 693
- Rejestracja: 09 sie 2007, 02:24
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gelsenkirchen
- Kontakt:
TRASA: krótsza pętla w tym samym, co zwykle lesie
POGODA: wszechobecna duchota, powietrze stoi, wiatru brak (27°C)
OBUWIE: Merrell Bare Access 2 (227 km przebiegu)
█ RECOVERY RUN
█ SUMA: 31'40"/ 4,65 km = 06'49"
█► 7'01"
█► 6'54"
█► 7'04"
█► 6'34"
█► 6'20"
Od dwóch dnia jestem pracownikiem magazynu (to chyba właściwie centrum logistyczne) Decahtlona, więc jest duża szansa, że właśnie Twoje kupione w sierpniu Ekideny zostały wymacane moimi rękami Niestety, mimo że robota podobna do tej sprzed roku, to organizm zapomniał jak to jest nosić pancerne buty i przez 8 h stać albo chodzić - dlatego teraz jestem dość obolały, jednak miałem nadzieję, że dzisiejszy lekki bieg coś nieco pomoże na ból mięśni i ogólne samopoczucie. Udało się, a tempo to najlepszy dowód, że póki co jest dość ciężko (i to nie tylko z wysypianiem się, bo na razie to tragedia). Miał to być bieg - tak go nazwę - regeneracyjny i taki też był
Trochę o zegarku: Wrócił problem z importem - dziś potrzebne było kilku prób, żeby zakończyć sprawę sukcesem.
Wpis wygenerowany za pomocą programu Sporttracks 2.1 i dodatku Spark Exporter Plugin.
Ostatnio zmieniony 10 sie 2013, 21:59 przez Kwiat, łącznie zmieniany 1 raz.
- Kwiat
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 693
- Rejestracja: 09 sie 2007, 02:24
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gelsenkirchen
- Kontakt:
TRASA: doszedłem do wniosku, że w lesie po burzy będzie strasznie, więc trasa po asfalcie i kostce brukowej.
POGODA: w końcu przyszedł dzień chłodu i chmur, czyli idealny do biegania (17°C).
OBUWIE: Merrell Bare Access 2 (238 km przebiegu).
█ EASY LONG RUN
█ SUMA: 65'27"/ 10,32 km = 06'20"
█► 5'48"
█► 6'31"
█► 6'13"
█► 6'15"
█► 6'20"
█► 6'22"
█► 6'16"
█► 6'13"
█► 6'18"
█► 6'14"
█► 6'17"
Nie wiedziałem do końca czy dziś pójdę biegać, ale w końcu się zdecydowałem - miało być w miarę krótko (maks 5 km) i spokojnie, bo nogi wciąż jeszcze czują trudy roboty. Jednak zaczęło się całkiem miło, więc zdecydowałem nie tylko o tym, żeby nie wbiegać do lasu i lecieć trasą po asfalcie, ale też doszedłem do wniosku, że w takim tempie mogę pobiec nieco dalej. No i wyszło tego trochę ponad 10 km. Było to chyba moja trzecia albo czwarta dycha, ale zdecydowanie biegło mi się ją najlepiej - tempo wyszło w porównaniu z tamtymi podobne, lecz tym razem na końcu jeszcze czułem rezerwy, więc to duży plus
Trochę o zegarku: Import znowu z problemami, a po drodze zegarek pokazał jakiś komunikat - chyba coś o braku pamięci, ale zegarek pokazuje wolne miejsce na 5 h nagrywania.
Wpis wygenerowany za pomocą programu Sporttracks 2.1 i dodatku Spark Exporter Plugin.
- Kwiat
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 693
- Rejestracja: 09 sie 2007, 02:24
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gelsenkirchen
- Kontakt:
TRASA: kolejna porcja latania po ulicach dzielnicy.
POGODA: niby OK, ale w czasie biegu było sucho w gardle, a słonko potrafiło przygrzać (24°C).
OBUWIE: Merrell Bare Access 2 (244 km przebiegu).
█ EASY RUN
█ SUMA: 38'10"/ 6,04 km = 06'19"
█► 6'38"
█► 6'18"
█► 6'01"
█► 6'22"
█► 6'20"
█► 5'54"
█► 6'19"
Dzisiaj również spokojny bieg, choć momentami biegło się trochę ciężko - w ustach sucho, trasa pod górkę i jakby nie było w nogach mam wczorajszy trening Na trzecim kilometrze nie wiem sam co robiłem, ale wyszło za szybko. Za to ostatni pełny kilometr pobiegłem szybciej, bo: chciałem odmulić nieco nogi i najważniejsze - bo jeszcze mogłem Tym bardziej, że ten odcinek był całkowicie po asfalcie, a jednak czuję ogromną różnicę pomiędzy nim a kostką brukową. Asfalt jest zdecydowanie przyjemniejszym podłożem do biegania i po kilkuset metrach ciągłego biegu włącza mi się w nogach młynek, dzięki czemu biegnie się cudownie lekko.
Wpis wygenerowany za pomocą programu Sporttracks 2.1 i dodatku Spark Exporter Plugin.
- Kwiat
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 693
- Rejestracja: 09 sie 2007, 02:24
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gelsenkirchen
- Kontakt:
TRASA: powrót do lasu - tym razem z uwzględnieniem trasy w pobliżu kopalnianego jeziorka
POGODA: trochę podstępna pogoda, bo w słońcu potrafiło być gorąco (19°C).
OBUWIE: Merrell Bare Access 2 (250 km przebiegu).
█ EASY RUN
█ SUMA: 40'07"/ 6,56 km = 06'07"
█► 6'26"
█► 6'25"
█► 5'52"
█► 6'09"
█► 5'58"
█► 5'55"
█► 5'55"
Kolejny spokojny bieg, chociaż, o dziwo, początek był jego najtrudniejszym etapem - mniej więcej do połowy trasy czułem w żołądku zjedzonego chwilę wcześniej loda Z drugiej strony tempo było szybsze niż w ostatnich trzech treningach, a biegło mi się równie łatwo i przyjemnie. Moje nogi polubiły te wolniejsze bieganie i pewnie dzięki temu teraz mam w nich większą świeżość, która przekłada się również na lepsze czasy (mam nadzieję).
Wpis wygenerowany za pomocą programu Sporttracks 2.1 i dodatku Spark Exporter Plugin.
- Kwiat
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 693
- Rejestracja: 09 sie 2007, 02:24
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gelsenkirchen
- Kontakt:
TRASA: powrót do lasu - tym razem z uwzględnieniem trasy w pobliżu kopalnianego jeziorka
POGODA: ciepło było strasznie w tym lesie, mimo że temperatura nie była jakoś przesadnie wysoka (19°C).
OBUWIE: Merrell Bare Access 2 (257 km przebiegu).
█ EASY RUN
█ SUMA: 40'27"/ 6,38 km = 06'20"
█► 6'33"
█► 6'22"
█► 6'07"
█► 6'25"
█► 6'11"
█► 6'14"
█► 6'36"
Ciężko się biegło, ale z braku laku... Trzeba biegać rano i niekoniecznie wtedy, gdy jest na to największa ochota, tj. tuż po przebudzeniu - budzę się, wkładam ciuchy i bez żadnego śniadania lecę do lasu. Zapowiada się, że do końca sierpnia będę powtarzać ten scenariusz, choć może nieco zmodyfikowany pod kątem pobudki i śniadania.
Taka ciekawostka dotycząca maksymalnego tempa:
- Sporttracks 2.1 pokazuje 5'49"/km
- Sportracks 3.1 już 6'01"/km
- Geonaute Software 5'21"/km
I bądź tu mądry Wychodzi na to, że dobrze używać każdego programu, bo każdy z nich ma coś, czego nie ma inny i pięknie się uzupełniają, choć dodają też roboty przy tworzeniu wpisów na ten blog.
Wpis wygenerowany za pomocą programu Sporttracks 2.1 i dodatku Spark Exporter Plugin.
- Kwiat
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 693
- Rejestracja: 09 sie 2007, 02:24
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gelsenkirchen
- Kontakt:
TRASA: asfalt w miejskiej dziczy, czyli świat moich Merrelli.
POGODA: pogoda do biegania po asfalcie wyśmienita, choć na sam koniec treningu zaczęło kropić (16°C).
OBUWIE: Merrell Bare Access 2 (265 km przebiegu).
█ EASY RUN + 2 PRZEIEŻKI
█ SUMA: 48'41"/ 8,18 km = 05'57"
█► 6'41"
█► 6'14"
█► 5'47"
█► 5'46"
█► 5'54"
█► 5'48"
█► 5'38"
█► 5'48"
█► 5'45"
W końcu udało mi się wyjść na trening - pierwszy dzień trzydniowego weekendu rządzi Miało być spokojnie, ale najpierw po drugim kilometrze było długo z górki, a później zrobiłem z 200-300 m przebieżki i prędkość została ze mną już do samego końca (mimo że w dalszej części trasy trzeba było wspiąć się pod górkę, z której uprzednio tak lekko się zlatywało ).
Na run-logu zobaczyłem, że w poprzednim tygodniu byłem biegać dwa razy... druga zmiana niszczy życie, lol. Wczoraj wstałem około 8:30 z myślą od bieganiu przed pracą, ale nie dało się. Bez jedzenia, bez chwili na przestawienie się ze stanu snu na tryb dzienny. Wylądowałem więc z powrotem w łóżku...
Wpis wygenerowany za pomocą programu Sporttracks 2.1 i dodatku Spark Exporter Plugin.
- Kwiat
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 693
- Rejestracja: 09 sie 2007, 02:24
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gelsenkirchen
- Kontakt:
Mam pewną zagwozdkę i dlatego chce się poradzić braci forumowej. Przed ostatnim wpisem treningowym, po przyjściu z roboty, zauważyłem, że w momencie siadania przez chwilę boli mnie mięsień/ścięgno nad łydką.
Na załączonym obrazku wydaje mi się, że to obszar zaznaczony jako "grade II" i "grade III". Mały b odczuwam ból w momencie siadania lub wstawania, ale nie występuje on za każdym razem. Połowica mówi, że gdy napnę mięśnie nóg i dodatkowo się zegnę, wówczas widać, że na tej bolącej nodze mam w tym miejscu większą "gulkę" niż na nodze zdrowej.
Teraz pytanie: czy w tym momencie podarować sobie jakiekolwiek bieganie do momentu ustąpienia wszelkich niedogodności, czy mogę sobie zafundować spokojne bieganie w tempie E bez obawy, że tylko pogorszę obecny stan?
Na załączonym obrazku wydaje mi się, że to obszar zaznaczony jako "grade II" i "grade III". Mały b odczuwam ból w momencie siadania lub wstawania, ale nie występuje on za każdym razem. Połowica mówi, że gdy napnę mięśnie nóg i dodatkowo się zegnę, wówczas widać, że na tej bolącej nodze mam w tym miejscu większą "gulkę" niż na nodze zdrowej.
Teraz pytanie: czy w tym momencie podarować sobie jakiekolwiek bieganie do momentu ustąpienia wszelkich niedogodności, czy mogę sobie zafundować spokojne bieganie w tempie E bez obawy, że tylko pogorszę obecny stan?
- Kwiat
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 693
- Rejestracja: 09 sie 2007, 02:24
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gelsenkirchen
- Kontakt:
TRASA: asfalt w miejskiej dziczy, czyli świat moich Merrelli.
POGODA: całkiem miła aura do biegania (19°C).
OBUWIE: Merrell Bare Access 2 (274 km przebiegu).
█ EASY RUN + PRZEBIEŻKA
█ SUMA: 53'44"/ 9,20 km = 05'50"
█► 6'11"
█► 5'29"
█► 5'21"
█► 5'54"
█► 5'49"
█► 5'56"
█► 6'07"
█► 5'50"
█► 5'56"
█► 5'31"
Przed nocką trzeba było się trochę poruszać, to i wyszło piękne dziewięć kaemów po znanej i w miarę asfaltowej trasie
Wpis wygenerowany za pomocą programu Sporttracks 2.1 i dodatku Spark Exporter Plugin.
Ostatnio zmieniony 14 wrz 2013, 00:34 przez Kwiat, łącznie zmieniany 1 raz.
- Kwiat
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 693
- Rejestracja: 09 sie 2007, 02:24
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gelsenkirchen
- Kontakt:
TRASA: leśny las.
POGODA: całkiem przyjemnie (20°C).
OBUWIE: Merrell Bare Access 2 (280 km przebiegu).
█ ROZGRZEWKA
█ SUMA: 24'09"/ 3,59 km = 06'12"
█ 2x 500 m T/ p. do wypoczynku
█► 4'25" (2:15) ► 4'05" (2:01)
█ 2x 100 m sprint/ p. do wypoczynku
█► 2'18" (:16) ► 2'13" (:15)
█ SCHŁODZENIE
█ SUMA: 05'32"/ 0,86 km = 06'27"
Tatuś przyjechał i zaczęła się leśna rzeźnia z mocnymi akcentami
Wpis wygenerowany za pomocą programu Sporttracks 2.1 i dodatku Spark Exporter Plugin.
- Kwiat
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 693
- Rejestracja: 09 sie 2007, 02:24
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gelsenkirchen
- Kontakt:
TRASA: leśny las.
POGODA: pogoda do biegania (17°C).
OBUWIE: Merrell Bare Access 2 (287 km przebiegu).
█ ROZGRZEWKA
█ SUMA: 29'24"/ 5,03 km = 05'50"
█ 1x 500 m T
█► 4'05" (2:02)
█ SCHŁODZENIE
█ SUMA: 06'04"/ 0,97 km = 06'14"
Kolejna porcja szybszego biegania. Mocne 500-metrowe odcinki na stałe zagoszczą w mojej rozpisce treningowej na najbliższe tygodnie. Trzeba robić prędkość Pierwsza część treningu wyszła inaczej niż miała, tj. zamiast spokojnego biegu wyszedł niezły BNP w pofalowanym i zróżnicowanym terenie - trochę piasku, kamieni, podbiegów, zbiegów, ciasnych ścieżek. Później - tego miało dziś nie być - tempo na odcinku 500 m. Ustawiłem w OnMove strefę tempa pomiędzy 4'40" i 4'20", ale nic z tego nie wyszło, bo początek biegu to tempo w okolicach 3'55" - przynajmniej tyle pokazywał zegarek.
Wpis wygenerowany za pomocą programu Sporttracks 2.1 i dodatku Spark Exporter Plugin.
Ostatnio zmieniony 07 wrz 2013, 19:47 przez Kwiat, łącznie zmieniany 2 razy.
- Kwiat
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 693
- Rejestracja: 09 sie 2007, 02:24
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gelsenkirchen
- Kontakt:
TRASA: leśny las.
POGODA: pogoda do biegania dobra (21°C).
OBUWIE: Merrell Bare Access 2 (293 km przebiegu).
█ ROZGRZEWKA
█ SUMA: 20'31"/ 3,09 km = 06'39"
█ 3x 500 m very szybko/ p. 4'00"
█ ► 4'04" (1:45 - 430 m) ► 3'43" (1:29 - 400 m) ► 4'46" (1:21 - 290 m)
█ SCHŁODZENIE
█ SUMA: 11'38"/ 1,80 km = 06'27"
Tym razem tempówki już wykonywane samodzielnie i dupa blada wyszła. Tempo docelowe miało być w okolicach 4'30"-4'15" i taką strefę zaznaczyłem w zegarku, ale nic z tego - wykonując trening w trybie interwału nie wyskakują żadne powiadomienia o za szybkim bądź za wolnym tempie biegu... Ta opcja działa chyba tylko w trybie free run, super. Jak widać najbliżej ukończenia zakładanego odcinka byłem w pierwszej próbie, ale nie dało się. Miałem dość, a nie było nikogo kto mógłby mnie "doholować". Kolejny był zdecydowanie za szybko (a nie wydawało się), natomiast ostatni pobiegłem żwawo, ale w tempie dość średnim. A i tak zabrakło mi ochoty na jego dokończenie.
Wpis wygenerowany za pomocą programu Sporttracks 2.1 i dodatku Spark Exporter Plugin.
Ostatnio zmieniony 04 wrz 2013, 20:09 przez Kwiat, łącznie zmieniany 1 raz.
- Kwiat
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 693
- Rejestracja: 09 sie 2007, 02:24
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gelsenkirchen
- Kontakt:
TRASA: asfaltowo.
POGODA: zrobiło się ciut chłodno, w dodatku wiał mocny wiatr w twarz (15°C).
OBUWIE: Merrell Bare Access 2 (302 km przebiegu).
█ EASY RUN + 3 PRZEBIEŻKI
█ SUMA: 52'38"/ 8,72 km = 06'02"
█► 6'15"
█► 6'10"
█► 5'43"
█► 5'55"
█► 5'49"
█► 5'53"
█► 6'05"
█► 5'47"
█► 5'38"
█ PRZEBIEŻKI 3x 1'00"
█ SUMA: 03'00"/ 0,59 km = 05'06"
█ ► 5'06"► 5'16"► 4'56"
Lekko, miło i przyjemnie po asfalcie. Na trasie wykonałem trzy nieco żwawsze przebieżki (które wliczyły się do podanych na górze międzyczasów) i to by było na tyle z dzisiejszego treningu. Minusem był mocny wiatr w twarz na ostatnich dwóch kilometrach - myślałem, że przebieram nogami w miejscu
Wpis wygenerowany za pomocą programu Sporttracks 2.1 i dodatku Spark Exporter Plugin.
- Kwiat
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 693
- Rejestracja: 09 sie 2007, 02:24
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gelsenkirchen
- Kontakt:
TRASA: leśno-asfaltowe dukty pod i z górki.
POGODA: o dziwo, bo rano zamarzałem, po południu było ciepło (19°C).
OBUWIE: Merrell Bare Access 2 (309 km przebiegu).
█ EASY RUN
█ SUMA: 40'18"/ 6,59 km = 06'06"
█► 6'29"
█► 6'18"
█► 6'02"
█► 6'07"
█► 5'55"
█► 5'58"
█► 5'50"
Trening rozluźniający po dwóch dniach przerwy. Niestety, dziś niespecjalnie się czułem - zdecydowanie odczuwam posiadanie dwóch kończyn dolnych i lędźwi, które dostały mały wycisk w pracy. Na deser pobolewa mnie lewe kolano, ale może jutro przejdzie
Biegło się w miarę przyjemnie, bo tempo dość spokojne. Szczególnie pierwsza część trasy. Z drugiej strony zastanawiam się do tej pory gdzie wyparowała amortyzacja z moich Merrelli, bo dosłownie czułem każdy kamyk na drodze. Czułem boleśnie! W pewnym momencie nie wytrzymałem i musiałem wyrzucić z siebie niezadowolenie - ale zdaje się, że nadjeżdżający z naprzeciwka rowerzysta miał podobne zdanie o trasie Bare Access 2 przemieniły się magicznie w Vapor Glove. A to pewnie wszystko za sprawą zmiany sznurówek na takie w kolorze podeszwy (marchewkowy pomarańcz), chociaż w praktyce w sklepie mieli tylko oczojebny odpowiednik tego koloru, więc zwierzyna z daleka miała świadomość mojej obecności
Wpis wygenerowany za pomocą programu Sporttracks 2.1 i dodatku Spark Exporter Plugin.