Wysoka biega ;)
Moderator: infernal
-
- Stary Wyga
- Posty: 242
- Rejestracja: 31 sty 2013, 21:16
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
15kwietnia
Miałam dzień wolny
16kwietnia
Z tego co pamiętam miałam tego dnia biegać ale było mi za gorąco i ogólnie nie miałam siły więc zrobiłam 6km marszem w 50min.
17kwietnia-środa
Poszłam biegać chociaż nadal było gorąco.W lesie zrobiłam standardowe 7km w 50min czyli 7:08min/km
18kwietnia-czwartek
Nie miałam siły na bieganie z powodu upału i ogólnego osłabienia(ciężki tydzień,mało jadłam i jeszcze mniej spałam).Tak więc postanowiłam ,że wyjdę na rower trochę się zrelaksować ,a i tak trochę pocisnęłam.Zrobiłam 14,037km w 59min.AVS 14,1 (prędkość średnia).Jedynym problemem po tej jeździe był ból tyłka i nóg ale mówi się trudno i żyje się dalej
19kwietnia-piątek
W nocy padało więc trochę się ochłodziło.Gdy wyszłam biegać było 17 stopni,pochmurno i wiał wiatr.Szczerze mówiąc w ogóle nie miałam ochoty na bieganie,nogi bolały po rowerze i czułam się do bani.W nogach sił brakowało,głowa kazała zawracać ,a płuca dawały znać,że jest ok.Zrobiłam 7km w 41 min.Chociaż myślałam,że z takim tempem wrócę do domu po ok.godzinie.Tempo 5:51min/km,2min biegu na 2min marszu
Miałam dzień wolny
16kwietnia
Z tego co pamiętam miałam tego dnia biegać ale było mi za gorąco i ogólnie nie miałam siły więc zrobiłam 6km marszem w 50min.
17kwietnia-środa
Poszłam biegać chociaż nadal było gorąco.W lesie zrobiłam standardowe 7km w 50min czyli 7:08min/km
18kwietnia-czwartek
Nie miałam siły na bieganie z powodu upału i ogólnego osłabienia(ciężki tydzień,mało jadłam i jeszcze mniej spałam).Tak więc postanowiłam ,że wyjdę na rower trochę się zrelaksować ,a i tak trochę pocisnęłam.Zrobiłam 14,037km w 59min.AVS 14,1 (prędkość średnia).Jedynym problemem po tej jeździe był ból tyłka i nóg ale mówi się trudno i żyje się dalej
19kwietnia-piątek
W nocy padało więc trochę się ochłodziło.Gdy wyszłam biegać było 17 stopni,pochmurno i wiał wiatr.Szczerze mówiąc w ogóle nie miałam ochoty na bieganie,nogi bolały po rowerze i czułam się do bani.W nogach sił brakowało,głowa kazała zawracać ,a płuca dawały znać,że jest ok.Zrobiłam 7km w 41 min.Chociaż myślałam,że z takim tempem wrócę do domu po ok.godzinie.Tempo 5:51min/km,2min biegu na 2min marszu
-
- Stary Wyga
- Posty: 242
- Rejestracja: 31 sty 2013, 21:16
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
21kwietnia-niedziela
Dzisiaj jestem kompletnie bez siły wstałam i miałam świetny humor.Niestety biegło mi się fatalnie i zrobiłam 7km w 41 min tak jak w piątek.Ja chyba nigdy nie dojdę do biegu bez przerwy... ,a o półmaratonie to w ogóle mogę sobie tylko pomarzyć
Dzisiaj jestem kompletnie bez siły wstałam i miałam świetny humor.Niestety biegło mi się fatalnie i zrobiłam 7km w 41 min tak jak w piątek.Ja chyba nigdy nie dojdę do biegu bez przerwy... ,a o półmaratonie to w ogóle mogę sobie tylko pomarzyć
-
- Stary Wyga
- Posty: 242
- Rejestracja: 31 sty 2013, 21:16
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
25 kwietnia
Miała być przerwa ze względu na przemęczenie organizmu spowodowane brakiem czasu na spanie,odpoczywanie i jedzenie nawet nie chciałam przeginać.Teraz jest już ok i mogę wrócić :uuusmiech: zaraz lecę na rower jutro odpoczynek ,a w sobotę bieganko Postanowiłam też ułożyć sobie plan ćwiczeń:
-przysiady,wyzwanie na 30 dni,planuje robić przerwy trochę inaczej
http://www.google.pl/imgres?um=1&sa=N&h ... x=36&ty=85
-ćwiczenia siłowe nóg
http://bieganie.pl/?show=1&cat=2&id=1069
-core stability
http://www.bieganie.pl/?cat=2&id=1457&show=1
-brzuszki zwykłe i skośne
-no i oczywiście realizować plan biegowy zmienię plan pumy 6 tygodni na Skarżyńskiego (wystartuje z 7 tygodnia)
Założenia:
Poniedziałek
bieganie,siłowe, przysiady,brzuszki
Wtorek
Wolne
Środa
bieganie,siłowe,core stability
Czwartek przysiady,brzuszki
Piątek
bieganie,siłowe,przysiady,brzuszki,core stability
Sobota
przysiady,brzuszki
Niedziela
podbiegi,core stability,joga
edytowany 27 kwietnia,czasami dojdą też inne aktywności(rower,gry zespołowe,pływanie,damsie pompki-męskich nie umiem ale te wypróbuje )
Wszelkie uwagi będą mile widziane
Miała być przerwa ze względu na przemęczenie organizmu spowodowane brakiem czasu na spanie,odpoczywanie i jedzenie nawet nie chciałam przeginać.Teraz jest już ok i mogę wrócić :uuusmiech: zaraz lecę na rower jutro odpoczynek ,a w sobotę bieganko Postanowiłam też ułożyć sobie plan ćwiczeń:
-przysiady,wyzwanie na 30 dni,planuje robić przerwy trochę inaczej
http://www.google.pl/imgres?um=1&sa=N&h ... x=36&ty=85
-ćwiczenia siłowe nóg
http://bieganie.pl/?show=1&cat=2&id=1069
-core stability
http://www.bieganie.pl/?cat=2&id=1457&show=1
-brzuszki zwykłe i skośne
-no i oczywiście realizować plan biegowy zmienię plan pumy 6 tygodni na Skarżyńskiego (wystartuje z 7 tygodnia)
Założenia:
Poniedziałek
bieganie,siłowe, przysiady,brzuszki
Wtorek
Wolne
Środa
bieganie,siłowe,core stability
Czwartek przysiady,brzuszki
Piątek
bieganie,siłowe,przysiady,brzuszki,core stability
Sobota
przysiady,brzuszki
Niedziela
podbiegi,core stability,joga
edytowany 27 kwietnia,czasami dojdą też inne aktywności(rower,gry zespołowe,pływanie,damsie pompki-męskich nie umiem ale te wypróbuje )
Wszelkie uwagi będą mile widziane
Ostatnio zmieniony 27 kwie 2013, 20:14 przez Markiza1, łącznie zmieniany 2 razy.
-
- Stary Wyga
- Posty: 242
- Rejestracja: 31 sty 2013, 21:16
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
W poniedziałek startuje z nowym planem zrobiłam dzisiaj 16,755km rowerem w 50min
AVS 19.19 całkiem ładnie bieganie super wpływa na kondycje,samopoczucie i w ogóle wszystko
AVS 19.19 całkiem ładnie bieganie super wpływa na kondycje,samopoczucie i w ogóle wszystko
-
- Stary Wyga
- Posty: 242
- Rejestracja: 31 sty 2013, 21:16
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
26kwietnia-piątek
Dzień spędziłam na małej wycieczce rowerowej 17,754km w 1h 9min,avs 15,4.
Założenie było takie,żeby dla relaksu pojechać lasem koło jednego jeziorka i zatrzymać się przy drugim,od domu 4km.Potem wracając chciałam kawałek wjechać i sprawdzić oznaczoną ścieżkę,przesadziłam ciutke i wjechałam za daleko,a,że leniwa jestem to wracać mi się nie chciało i się zgubiłam.Naszczęście zawsze gdy sama się zgubię to szybko odnajduje drogę co innego z przyjaciółmi oni zawsze mają ze mną przerąbane ale to dlatego,że chcą iść w jedną stronę ,a ja w drugą zazwyczaj ja lepiej prowadzę.Na mazurach mamy naprawdę piękne lasy i jeziora.Rower super się uzupełnia z moim bieganiem.
27kwietnia-sobota
Przed wprowadzeniem planu chciałam sprawdzić czy jestem w stanie przebiec jakikolwiek dystans i udało się bariera w głowie pękła,mam nawet dzisiaj lekkie zakwasy.Zrobiłam rozgrzewkę,
marsz 1,5min,
bieg 8 min i 20s 1,6km ,
2min przerwy,
9 podbiegów (30s biegu-ok.200m,
1min marszu też 200m),
1min 15s przerwy,
3min 27s biegu 1km z górki głównie ,
1min 26s marsz,
1min 29s bieg,
1min 32s marsz,
41s bieg,
1min 15s marszu do domu
Razem ok.6,8km w 36 min i 25 s prawie poprawiłam mój czas na 7km ale nie na tym powinnam się skupiać.
Pogoda była całkiem znośna 9 stopni,pochmurno ale nie wiało.Po tych 8 min czułam,że dałabym radę biec dłużej ale dotarłam do mojej górki i musiałam przestać.Najtrudniejsze były 2 pierwsze minuty wydaje mi się,że trochę za szybko zaczęłam.Muszę też popracować nad dietą,staram się jeść dużo ale i tak kiepsko mi to wychodzi.Wczoraj pierwszy raz od dawna zjadłam słodycze trochę energii mi dodały no i 2 obiady myślałam ,że kolke dostanę ale było ok,tylko na początku mnie brała.Niedziele zostawiam na regeneracje.
Pozdrowienia dla wszystkich biegaczy w Krakowie i nie tylko.
Dzień spędziłam na małej wycieczce rowerowej 17,754km w 1h 9min,avs 15,4.
Założenie było takie,żeby dla relaksu pojechać lasem koło jednego jeziorka i zatrzymać się przy drugim,od domu 4km.Potem wracając chciałam kawałek wjechać i sprawdzić oznaczoną ścieżkę,przesadziłam ciutke i wjechałam za daleko,a,że leniwa jestem to wracać mi się nie chciało i się zgubiłam.Naszczęście zawsze gdy sama się zgubię to szybko odnajduje drogę co innego z przyjaciółmi oni zawsze mają ze mną przerąbane ale to dlatego,że chcą iść w jedną stronę ,a ja w drugą zazwyczaj ja lepiej prowadzę.Na mazurach mamy naprawdę piękne lasy i jeziora.Rower super się uzupełnia z moim bieganiem.
27kwietnia-sobota
Przed wprowadzeniem planu chciałam sprawdzić czy jestem w stanie przebiec jakikolwiek dystans i udało się bariera w głowie pękła,mam nawet dzisiaj lekkie zakwasy.Zrobiłam rozgrzewkę,
marsz 1,5min,
bieg 8 min i 20s 1,6km ,
2min przerwy,
9 podbiegów (30s biegu-ok.200m,
1min marszu też 200m),
1min 15s przerwy,
3min 27s biegu 1km z górki głównie ,
1min 26s marsz,
1min 29s bieg,
1min 32s marsz,
41s bieg,
1min 15s marszu do domu
Razem ok.6,8km w 36 min i 25 s prawie poprawiłam mój czas na 7km ale nie na tym powinnam się skupiać.
Pogoda była całkiem znośna 9 stopni,pochmurno ale nie wiało.Po tych 8 min czułam,że dałabym radę biec dłużej ale dotarłam do mojej górki i musiałam przestać.Najtrudniejsze były 2 pierwsze minuty wydaje mi się,że trochę za szybko zaczęłam.Muszę też popracować nad dietą,staram się jeść dużo ale i tak kiepsko mi to wychodzi.Wczoraj pierwszy raz od dawna zjadłam słodycze trochę energii mi dodały no i 2 obiady myślałam ,że kolke dostanę ale było ok,tylko na początku mnie brała.Niedziele zostawiam na regeneracje.
Pozdrowienia dla wszystkich biegaczy w Krakowie i nie tylko.
-
- Stary Wyga
- Posty: 242
- Rejestracja: 31 sty 2013, 21:16
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
29kwietnia poniedziałek
Pogoda była brzydka i zbierało się na deszcz,jednak postanowiłam,że pobiegnę lasem do małego jeziorka.Biegło się fantastycznie i na końcu dałam odpocząć stopom w lodowatej wodzie Trasa miała wiele zbiegów i podbiegów,do tego zróżnicowane podłoże.Muszę częściej zmieniać okolice bo monotomia zabija radość biegania.
Czas 1h20min(w tym 6min przerwy):4,5km w 35min,6min stopu i 4,5km w 39min.
Dystans 9km.
2min marszu
12min biegu !
2:29 marsz
8:31 bieg
2:29 marsz
7:14 bieg
6min PRZERWA
8:37 bieg
2:30 marsz
3:18 bieg
2:30 marsz
3:18 bieg
2:32 bieg
4:31 bieg
2:37 marsz
3:48 bieg
2:23 marsz
2:14 bieg
0:55 marsz
+50 przysiadów
+brzuszki
30 zwykłych
30 skośnych
30 kwietnia wtorek
Wolne
Kwiecień 90km
Pogoda była brzydka i zbierało się na deszcz,jednak postanowiłam,że pobiegnę lasem do małego jeziorka.Biegło się fantastycznie i na końcu dałam odpocząć stopom w lodowatej wodzie Trasa miała wiele zbiegów i podbiegów,do tego zróżnicowane podłoże.Muszę częściej zmieniać okolice bo monotomia zabija radość biegania.
Czas 1h20min(w tym 6min przerwy):4,5km w 35min,6min stopu i 4,5km w 39min.
Dystans 9km.
2min marszu
12min biegu !
2:29 marsz
8:31 bieg
2:29 marsz
7:14 bieg
6min PRZERWA
8:37 bieg
2:30 marsz
3:18 bieg
2:30 marsz
3:18 bieg
2:32 bieg
4:31 bieg
2:37 marsz
3:48 bieg
2:23 marsz
2:14 bieg
0:55 marsz
+50 przysiadów
+brzuszki
30 zwykłych
30 skośnych
30 kwietnia wtorek
Wolne
Kwiecień 90km
-
- Stary Wyga
- Posty: 242
- Rejestracja: 31 sty 2013, 21:16
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
1 maja środa
Poniedziałkowy optymizm nadal mi się udzielał,a z planu korzystać mi się nie chciało więc pobiegłam moją starą trasą
Dystans 7km,pierwsze 3,5km w 19 min,drugie w 21min
Czas 40min
1:59 marsz
16:38 bieg !
2:30 marsz
4:36 bieg
2:30 marsz
6:20 bieg
2:31 marsz
1:20 bieg
1:15 marsz
razem 29min biegu(postaram się go jeszcze wydłużyć) i 11min marszu.
+przysiady 55
+brzuszki
35 zwykłych
34 skośne
2 maja czwartek
Byłam na zakupach,a to też spory wysiłek
+przysiady 60
+brzuszki
40 zwykłych
38 skośnych
3 maja
Trochę mnie owiało więc dzisiaj odpuszczam bieganie :/
ale zrobię:
+65 przysiadów
+brzuszki
zwykłe 45
skośne 42
+joga i rozciąganie
może jeszcze pompki
Powoli też wprowadzę core stability i siłowe bo na razie brak mi czasu
Poniedziałkowy optymizm nadal mi się udzielał,a z planu korzystać mi się nie chciało więc pobiegłam moją starą trasą
Dystans 7km,pierwsze 3,5km w 19 min,drugie w 21min
Czas 40min
1:59 marsz
16:38 bieg !
2:30 marsz
4:36 bieg
2:30 marsz
6:20 bieg
2:31 marsz
1:20 bieg
1:15 marsz
razem 29min biegu(postaram się go jeszcze wydłużyć) i 11min marszu.
+przysiady 55
+brzuszki
35 zwykłych
34 skośne
2 maja czwartek
Byłam na zakupach,a to też spory wysiłek
+przysiady 60
+brzuszki
40 zwykłych
38 skośnych
3 maja
Trochę mnie owiało więc dzisiaj odpuszczam bieganie :/
ale zrobię:
+65 przysiadów
+brzuszki
zwykłe 45
skośne 42
+joga i rozciąganie
może jeszcze pompki
Powoli też wprowadzę core stability i siłowe bo na razie brak mi czasu
-
- Stary Wyga
- Posty: 242
- Rejestracja: 31 sty 2013, 21:16
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
4 maja sobota
Wyszłam na rower z siostrą,co mnie podkusiło to nie wiem
Cały czas narzekała,do tego był straszny upał.Miałam ochotę ją zostawić,w tym lesie ale ostatecznie się powstrzymałam
Jazda była raczej rekreacyjna bo bałam się,że we mnie wjedzie,a poza tym pogoda i jej gadanie skutecznie odebrały mi siły.
DST 12.744
AVS 14.1
TM 54:15
+przysiady 70
+brzuszki
zwykłe 50
skośne 46
Wyszłam na rower z siostrą,co mnie podkusiło to nie wiem
Cały czas narzekała,do tego był straszny upał.Miałam ochotę ją zostawić,w tym lesie ale ostatecznie się powstrzymałam
Jazda była raczej rekreacyjna bo bałam się,że we mnie wjedzie,a poza tym pogoda i jej gadanie skutecznie odebrały mi siły.
DST 12.744
AVS 14.1
TM 54:15
+przysiady 70
+brzuszki
zwykłe 50
skośne 46
-
- Stary Wyga
- Posty: 242
- Rejestracja: 31 sty 2013, 21:16
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
5 maja niedziela
Jakiego ja mam pecha upadłam przed chwilą na kostkę prawej nogi i trochę boli ale i tak wyjdę potem biegać.
Jakiego ja mam pecha upadłam przed chwilą na kostkę prawej nogi i trochę boli ale i tak wyjdę potem biegać.
-
- Stary Wyga
- Posty: 242
- Rejestracja: 31 sty 2013, 21:16
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Poddałam się i znowu nawaliłam z bieganiem
Poniedziałek 6 maja
Wyszłam pobiegać i wybrałam ambitną trasę 9km co okazało się ogromnym błędem.Zapomniałam ,że wcześniej byłam na kijkach ok.godziny i prawie nic nie jadłam w ciągu dnia.Ledwo wróciłam do domu po chyba 1h40min.Ostatni raz taki głupi wypad!Trzeba jeść i przedewsztkim myśleć
Po tym męczącym dniu odpoczywałam i fizycznie i psychicznie
Piątek 10maja
Jakoś kiepsko u mnie ostatnio z bieganiem ale nie odpuszczam.Po kilku dniach lenistwa ruszyłam się i zrobiłam 7km w 39min i 30s,z czego marsz stanowił mniej niż 10min.
Rozpiska:
2:00 marsz
11:01 bieg
2:00 marsz
5:03 bieg
2:01 marsz
6:57 bieg
2:00 marsz
5:11 bieg
2:00 marsz
1:15 bieg
Poniedziałek 6 maja
Wyszłam pobiegać i wybrałam ambitną trasę 9km co okazało się ogromnym błędem.Zapomniałam ,że wcześniej byłam na kijkach ok.godziny i prawie nic nie jadłam w ciągu dnia.Ledwo wróciłam do domu po chyba 1h40min.Ostatni raz taki głupi wypad!Trzeba jeść i przedewsztkim myśleć
Po tym męczącym dniu odpoczywałam i fizycznie i psychicznie
Piątek 10maja
Jakoś kiepsko u mnie ostatnio z bieganiem ale nie odpuszczam.Po kilku dniach lenistwa ruszyłam się i zrobiłam 7km w 39min i 30s,z czego marsz stanowił mniej niż 10min.
Rozpiska:
2:00 marsz
11:01 bieg
2:00 marsz
5:03 bieg
2:01 marsz
6:57 bieg
2:00 marsz
5:11 bieg
2:00 marsz
1:15 bieg
-
- Stary Wyga
- Posty: 242
- Rejestracja: 31 sty 2013, 21:16
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
12 maja niedziela
7km w 41 min
2:03 marsz
17:21 bieg
2:30 marsz
5:03 bieg
2:30 marsz
6:30 bieg
2:30 marsz
1:55 bieg
0:43 marsz
Muszę spróbować w końcu wyciągnąć bieg do 30min
Wtorek 14 maja
Trochę rekreacyjnie wyszłam na rower.W nd dostałam @ i czuję się fatalnie
DST 13,567
TM 53min
AVS 15,4
7km w 41 min
2:03 marsz
17:21 bieg
2:30 marsz
5:03 bieg
2:30 marsz
6:30 bieg
2:30 marsz
1:55 bieg
0:43 marsz
Muszę spróbować w końcu wyciągnąć bieg do 30min
Wtorek 14 maja
Trochę rekreacyjnie wyszłam na rower.W nd dostałam @ i czuję się fatalnie
DST 13,567
TM 53min
AVS 15,4
-
- Stary Wyga
- Posty: 242
- Rejestracja: 31 sty 2013, 21:16
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Ostatnio miałam lekką załamkę
Czwartek 16 maja
Rower 10,694 km w 42,5min
Piątek 17 maja
Rower 13,503km w 57,3min
Niedziela 18 maja
Bieganie
2:00 marsz
8:10 bieg
2:00 marsz
2:34 bieg
1:42 stop
2:02 marsz
6:02 bieg
2:00 marsz
1:30 bieg
2:00 marsz
1:02 bieg
1:00 marsz
Reasumując 30 minut i ok.5 km
Wtorek 21 maja
Dzisiaj super mi się biegało :uuusmiech: 7 km w 37 minut.
2:00 marsz
17:06 bieg
2:00 stop
15:00 bieg
1:00 marsz
Czwartek 16 maja
Rower 10,694 km w 42,5min
Piątek 17 maja
Rower 13,503km w 57,3min
Niedziela 18 maja
Bieganie
2:00 marsz
8:10 bieg
2:00 marsz
2:34 bieg
1:42 stop
2:02 marsz
6:02 bieg
2:00 marsz
1:30 bieg
2:00 marsz
1:02 bieg
1:00 marsz
Reasumując 30 minut i ok.5 km
Wtorek 21 maja
Dzisiaj super mi się biegało :uuusmiech: 7 km w 37 minut.
2:00 marsz
17:06 bieg
2:00 stop
15:00 bieg
1:00 marsz
-
- Stary Wyga
- Posty: 242
- Rejestracja: 31 sty 2013, 21:16
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
24 maja piątek
I stało się!Przebiegłam ciągiem dłuższy dystans i było super.Padał deszcz i było 10 stopni(jakieś 20 min temu wróciłam).
Tak się czułam,a wiedziałam,że wyglądam jak zmoknięta kura
2:00 marsz
35:00 bieg
Razem 37 min,7km :uuusmiech:
Teraz wracam do biegania z nowym zapałem
I stało się!Przebiegłam ciągiem dłuższy dystans i było super.Padał deszcz i było 10 stopni(jakieś 20 min temu wróciłam).
Tak się czułam,a wiedziałam,że wyglądam jak zmoknięta kura
2:00 marsz
35:00 bieg
Razem 37 min,7km :uuusmiech:
Teraz wracam do biegania z nowym zapałem
-
- Stary Wyga
- Posty: 242
- Rejestracja: 31 sty 2013, 21:16
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
27maja poniedziałekKolejne dłuższe wybieganie :uuusmiech:
7km w 38min
2:00 marsz
35:00 bieg
1:00 marsz
Szkoda,że stopa nadal boli
7km w 38min
2:00 marsz
35:00 bieg
1:00 marsz
Szkoda,że stopa nadal boli
-
- Stary Wyga
- Posty: 242
- Rejestracja: 31 sty 2013, 21:16
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
29 maja środa
Były 22 stopni bardzo słonecznie,a ja biegłam jakaś taka przymulona i zamyślona.W połowi biegu nie zauważyłam korzenia i poleciałam na szczupaka,chciałam zamortyzować się rękoma ratując tym samym twarz ale i tak lekko zaryłam siostra się zze mnie nadal śmieję.Łokcie i kolana lekko zdarte ale jest ok.
2:00 marsz
32:00 bieg
3:00 marsz
7 km w 37 minut
30 maja czwartek
Rowerowo
12,436 km avs 17,8 TM 42min
Były 22 stopni bardzo słonecznie,a ja biegłam jakaś taka przymulona i zamyślona.W połowi biegu nie zauważyłam korzenia i poleciałam na szczupaka,chciałam zamortyzować się rękoma ratując tym samym twarz ale i tak lekko zaryłam siostra się zze mnie nadal śmieję.Łokcie i kolana lekko zdarte ale jest ok.
2:00 marsz
32:00 bieg
3:00 marsz
7 km w 37 minut
30 maja czwartek
Rowerowo
12,436 km avs 17,8 TM 42min