Eliza - biegać regularnie!

[azile]

Dzisiaj miałam małą sprzeczkę z mamą,więc rano nie poszłam biegać.Okazało się,że bluza w której najbardziej lubię biegać jest w praniu,druga tak samo.Humor mnie opuścił,bo bez przesady,nie mogę robić sobie znowu takich kilkudniowych przerw od biegania,już ich miałam wystarczająco dużo..
A więc dojdą mi 2 ciepłe bluzy,jedna mamy,a druga prawie nowa.Teraz już nic nie stoi na przeszkodzie,więc o 15 idę biegać.Jak nie pojadę do psiaków to się odezwę i napiszę co i jak.

[azile]

Dystans : 8 km
Czas : 52 minuty -

Jestem mega szczęśliwa,bo udało mi się pokonać 8 km o 3minuty szybciej niż ostatnim razem,kiedy nie miałam siły na lepszy czas.Nie ukrywam,że dzisiaj biegło mi się ciężko.Miałam zrezygnować po 5 km,ale stwierdziłam,że skoro 8 postanowiłam to 8 zrobie,no i dlatego,że chciałam zobaczyć czy dam radę,no i dałam.Jutro rano poranne bieganie,mam nadzieje,że nic mi nie przeszkodzi.

[azile]

Zaraz czeka mnie poranny bieg.. O 9 wychodzę. Wiem,że dla niektórych poranny bieg to jest np 6,7 ale ja i tak ledwo wstałam o 8 także no..
Później się odezwę.

[azile]

O 9 zaliczyłam bieganie na czczo.Zepsuła mi się mp3 i to było dopiero wyzwanie,bo dziwnie mi się bez muzyki biega.Ona mi po prostu dodaje energii do dalszego biegu.No ale co zrobić,przecież nie zrezygnuję no więc poszłam biegać.W międzyczasie słyszałam jak mi w brzuchu burczy.. No ale koło parku pustki,więc nie miałam co się martwić.



Bardzo wolne tempo
Dystans : 6,5 km
Czas : 45 minut

[azile]

Dzisiaj przerwa od biegania,a jutro dalej biegamy.Jestem tylko na chwilę,bo mam masę nauki na jutro.

[azile]

27.11.

Bardzo wolne tempo:)

Dystans : 4,5 km
Czas : 32 minuty


28.11

Dzisiaj po szkole planuje 30 min spokojnego truchtu.

[azile]

Narazie biegam po parku.O wiele lepiej mi się w nim biega aniżeli wokół niego.Chociaż w sumie,dużym plusem biegania wokół jest dokładność trasy i tak dalej.Wiem kiedy poprawiam czas,wiem kiedy mam gorszy i tak dalej.Wszystko ma swoje plusy i minusy.W sobotę interwały i przenoszę się na trasę wokół


Tempo : Bardzo wolne
Dystans : ok 5,3 km - ok,bo biegam po parku a nie wokół i nie widzę dokładnie ścieżek którymi biegam,ale myślę,że w granicach 5-5,5 powinno być:)
Czas : 40 minut


Ps.Jutro jak wiadomo przerwa. SKS z siatkówki
Ps2. Zauważyłam,że po bieganiu nie mam wogóle ochoty na słodkie.A tak apropo to już 4 dni bez słodkiego.Fajnie by było wytrzymać cały miesiąc.I nie ukrywam,że jem zdrowo i regularnie,co mnie mega cieszy.Chciałabym,żeby mi cm pospadały tu i ówdzie tak do świąt,a potem obżarstwo hahahah ( nie no żartuje oczywiście)

[azile]

Dzisiaj bardzo męczący(dla mnie ),poranny bieg..Tak na dobre rozpoczęcie grudnia


Rodzaj : INTERWAŁY
15 min lekki bieg | 5 x 15s sprint|90s trucht | 10 min lekki bieg


Oj słabeusz jestem,ledwo co dałam radę,na koniec jeszcze przyśpieszyłam,ale to tak..

[azile]

Żyję,żyję:)

Nie poszłam dzisiaj do szkoły,potem się pouczę ,bo muszę napisać sprawdzian z biologii,z chemii i napisać poprawę z niemieckiego..

EDIT :

Jednak nogi się rwą do biegania.Jednak chce mi się biegać.Mp3 ładuje,ja się ubieram,buty na nogi i biegniemy.Oczywiście po parku,bo jak mnie ktoś z rodzinki spotka i nakabluje mamie,że zamiast w szkole to biegam,także..

[azile]

Czas : 45 minut
Tempo : Raz wolne,raz szybkie


Stał się przełom..prawie cały czas biegłam bez słuchania muzyki,i już mi mój oddech nie przeszkadza,albo dlatego,że już nie sapie tak bardzo jak kiedyś albo,skupiam się bardziej na biegu niż na słuchaniu oddechu.. Właśnie się nad tym zastanawiam

Mimo wszystko,muzyka mi daje mocnego kopa,więc czas zainwestować w nowe słuchawki,bo te moje kochane się popsuły i to był właśnie powód mojego biegnięcia bez słuchawek.

No i jeszcze uświadomiłam sobie,że 40 minut ciągłego biegu nie sprawia mi takiego problemu jak kiedyś.Kiedyś się cieszyłam jak przebiegałam 5 km,teraz się cieszę jak przebiegam 5 km w 30 minut.Kiedyś biegałam po 1,5 km(czas na wykrzykniki)!!!!! i myślałam,że to jest dużo.No także ten..

Od nowego roku postanowiłam przestać biegać i zacząć trenować.Bo przecież nie mam jakiegoś wielkiego,konkretnego celu.Co prawda mam 5 km w 28 minut i 10 km do marca,no ale chciałabym to zrobić na zawodach a nie na treningu.

[azile]

Już wracam na stałe..Także no,ciesze się,że już bieganie jest na pierwszym miejscu,a nie nauka.Jutro rano idę w końcu pobiegać,a od nowego roku oficjalnie będę chodziła już na treningi

Dzisiaj jadę sobie do dziadków no i tam pewnie pójdę z Olim na narty,sobie trochę pobiegamy.O ile śniegu w polach trochę będzie..oby było.Myślałam nad zakupem jakiś fajnych biegówek,bo te na których biegam to mają kupe lat a poza tym często mi but z tej narty wypada,bo już jest zepsute to wejśćie No także czasami mnie roznosi jak tam sobie biegam,ale na nartach biegać lubię,szczególnie klasykiem...a raczej to jest marna podróbka tego stylu No ale się nie poddaje i będę sobie biegała na przekór samej sobie.Już kończę bo za 5 minut mam autobus do szkoły.

[azile]

Bieganie na nartach..o ile to można nazwać treningiem no ale niech będzie

Czas : 30 minut
Raz pod górkę,raz z górki.Jutro dalej narty tym razem chyba z Olim bo dzisiaj nie mogłam znaleźć pasa a chciałam trochę pomachać kijkami,jakbym Oliego wzięła to bym nie mogła,bo się sarenki za krzakami czaiły

I tak odbiegając od nart,to w końcu złapali gwałciciela,a raczej popełnił on samobójstwo.Ostatnio złapali jeszcze innego,tylko,że ten zgwałcił raz.A ten co popełnił samobójstwo już grasował 2-3 lata i 3 dziewczyny zgwałcił a inne próbował..Chorzy

[azile]

Już trochę nie biegałam,cel się sam nie osiągnie,wymówki poszły w ruch...Więcej grzechów nie pamiętam

[azile]

16 dni bez biegania..ja chyba zwariowałam.1 tydzień to jest usprawiedliwiony bo miałam masę nauki,a chciałam się na niej skupić,ale 2? PO PROSTU MI SIĘ NIE CHCIAŁO..nie myślałam,że do tego dojdzie,ale ten pierwszy tydzień przerwy tak mnie rozleniwił,że musiałam się zmusić.Ale teraz to już z górki,dalej mi to sprawia przyjemność więc uff



Czas : 45minut
Dystans : brak,nie będę na oko mierzyła,bo nie widzę na run-logu dokładnie ścieżki - ale powiem,że 5 kółek po parku

Wrażenia z biegu :
Ubrana na ,,cebulkę'' bieg rozpoczęłam..upadkiem Nie myślałam,że jest tak źle,no ale dobra szybko wstałam..biegnę dalej no i się troszkę ślizgałam,ale byłam ostrożna.Zawsze podczas biegu się nie skupiam na biegnięciu,no chyba,że mam interwały czy cuś to wtedy mierzę czas i próbuję stwierdzić czy biegnę szybko czy wolno,a tak to zanurzam się w muzyce.No ale muzyki brak,bo słuchawek nie mam,lód był.Więc trzeba było się skupić na biegu,żeby nie spaść.Jak robiłam ostatnie kółko to się zapatrzyłam dosłownie na kilka sekund no i spadłam dalej .Wiem,że to nie jest śmieszne,następnym razem będę bardziej uważna.

[azile]

Znalazłam dzisiaj czas na TRENING.Tak.Na trening,bo oficjalnie od dzisiaj trenuję a nie biegam (oby jak najdłużej)

Dzisiaj nie wyszłam z konkretnym rodzajem treningu,bo miałam według mnie sporą przerwę,więc chciałam po raz kolejny przyzwyczaić moje nogi do biegania.

Dystans : 4,378
Czas : 24 minuty

Wybrałam dzisiaj trasę którą ostatni raz biegłam w czerwcu z kuzynką.Sama się bałam,ale teraz zrobili obwodnicę więc nie mam się co bać.A po drugie gwałciciela złapali..nie wiem czy kojarzycie?W telewizji i w radiu o nim mówili..
W każdym bądź razie wyruszyłam spod mojego bloku i skierowałam się w stronę parku,ale sobie pomyślałam,że fajnie by było w końcu zmienić trasę,bo nie ukrywam,że ta mi się już zaczęła troszkę nudzić,a nawet bardzo.A więc pobiegłam w stronę ul.Grodziszczańskiej przy okazji zbiegając z górki(ta,to ma dobrze ).Czasami przyśpieszałam,a czasami zwalniałam,potem skręciłam i czas na podbieg(taki średniawy) no i wtedy to już naprawdę walczyłam ze sobą,żeby się tylko nie zatrzymać.No i udało się.Po tym podbiegu trochę zwolniłam,ale odpoczęłam i trochę przyśpieszyłam.Pod koniec spotkałam jakiegoś biegacza i przyśpieszyłam biegnąc już w stronę mojego bloku.

A tak a propo biegu to biegło mi się super.Brakowało mi tego.Pod koniec tylko dyszałam jak jakiś parowóz.