DOM. Trening w ciąży. Zachować formę i optymizm :)

Moderator: infernal

Awatar użytkownika
DOM
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2101
Rejestracja: 11 kwie 2008, 07:13
Życiówka na 10k: 34:27
Życiówka w maratonie: 2:36:045
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

24 listopada, wtorek

Obrazek
Kolejny brzydki dzień. Niby ciepło, niby nie pada, niby wiatr poniżej 100km/h, ale tak naprawdę nieprzyjemnie, siąpi z nieba, wieje przeokrutnie.
Zdałam teorię. Mam teraz pół roku, żeby uporać się z praktyką (ale ja chcę jeszcze w tym roku!!)
Waga: 58,5 kg

Obrazek
Wczoraj nic nie robiłam. Ale dziś było pracowicie. Nalatałam się po schodach nosząc różne zbędne rzeczy do piwnicy, co to mamy ją na strychu (3 piętra wyżej), zaczęłam malować, wieszałam firanki, prałam. No i zrobiłam trening: 12,5 km w 80 minut.

Obrazek
Dziś prawie same zachcianki ;) Słodkie i kaloryczne.
Ostatnio zmieniony 25 lis 2009, 17:05 przez DOM, łącznie zmieniany 1 raz.
Spełniona mama dwóch chłopaków.
Miłośniczka Wings For Life;) i biegów górskich.
DOMwBIEGU.pl
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
DOM
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2101
Rejestracja: 11 kwie 2008, 07:13
Życiówka na 10k: 34:27
Życiówka w maratonie: 2:36:045
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

25 listopada, środa

Obrazek
Ciepło. Mogę swobodnie malować przy otwartym oknie. Niestety nie jest tak łatwo z intensywnym kolorem. Nie jest też łatwo malować, gdy jest się w ciąży...Do tego praktycznie brak oświetlenia naturalnego.
Waga: 58,2 kg

Obrazek
Maluję.
Spełniona mama dwóch chłopaków.
Miłośniczka Wings For Life;) i biegów górskich.
DOMwBIEGU.pl
Awatar użytkownika
DOM
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2101
Rejestracja: 11 kwie 2008, 07:13
Życiówka na 10k: 34:27
Życiówka w maratonie: 2:36:045
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

26 listopada, czwartek

Obrazek
W dalszym ciągu maluję. Sypialnia zaczyna wyglądać przyjemnie :) Kolor szczypiorkowy...intensywny.
Przeczytałam "Pamiętam jak biegłem". Powieść typowo amerykańska, ale "wciągająca". Lekka, łatwa i przyjemna, choć skłaniająca do refleksji. Po "Gomorze" to przyjemna odmiana.
Waga: 58,6 kg

Obrazek
Od malowania porobiły mi się pęcherze na dłoniach...i bolą mięśnie :niewiem: nóg...
Trening: 13 km w 82 minuty.
Strasznie mi się nie chciało wyjść, ale jak już zaczęłam biec, to okazało się to wielką przyjemnością :hej:
Spełniona mama dwóch chłopaków.
Miłośniczka Wings For Life;) i biegów górskich.
DOMwBIEGU.pl
Awatar użytkownika
DOM
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2101
Rejestracja: 11 kwie 2008, 07:13
Życiówka na 10k: 34:27
Życiówka w maratonie: 2:36:045
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

27 listopada, piątek

Obrazek
Czuje się fatalnie. Kuruje się sokiem żurawinowym i malinowym z cytryną. A rano nic nie zapowiadało, że będzie tak źle. Wstałam wcześnie, niewyspana, z lekkim bólem głowy. Mimo to dotarłam na jogę. Potem wzięłam się za pędzel (a raczej wałek) i zmogło mnie :C
Waga: 58,5 kg

Obrazek
Joga dla kobiet w ciąży.
Spełniona mama dwóch chłopaków.
Miłośniczka Wings For Life;) i biegów górskich.
DOMwBIEGU.pl
Awatar użytkownika
DOM
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2101
Rejestracja: 11 kwie 2008, 07:13
Życiówka na 10k: 34:27
Życiówka w maratonie: 2:36:045
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

28 listopada, sobota

Obrazek
Dziś zakończenie GP Kabat (jej, jak ja dawno nie ścigałam się!!!)
Waga: 58,9kg

Obrazek
14 km w 85 minut.
Bardzo dobre samopoczucie (co dziwi po wczorajszym dniu...)
Spełniona mama dwóch chłopaków.
Miłośniczka Wings For Life;) i biegów górskich.
DOMwBIEGU.pl
Awatar użytkownika
DOM
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2101
Rejestracja: 11 kwie 2008, 07:13
Życiówka na 10k: 34:27
Życiówka w maratonie: 2:36:045
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Obrazek
Minął piąty miesiąc (+/-)
176,5 km
+ 1 kg (łącznie + 6 kg)
Samopoczucie znacznie na plus :)

A dziś:
29 listopada, niedziela
Obrazek
Dzień niezwykle pracowity. Pobudka skoro świt i wyprawa na bazarek na Kole (zwieńczona sukcesem- mamy stół ;) będziemy jeść jak ludzie ).
Potem kończenie malowania, zakupy- firanki, krzesła i różne takie...Wreszcie wieszanie firanek, podcinanie, podszywanie, etc.
Waga: 58,6 kg

Obrazek
10 km w 62 minuty. Na więcej nie miałam siły (i czasu).
Spełniona mama dwóch chłopaków.
Miłośniczka Wings For Life;) i biegów górskich.
DOMwBIEGU.pl
Awatar użytkownika
DOM
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2101
Rejestracja: 11 kwie 2008, 07:13
Życiówka na 10k: 34:27
Życiówka w maratonie: 2:36:045
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

30 listopada, 1 grudnia, 2 grudnia
Trzy dni u rodziców w Łodzi. Bez biegania i ćwiczeń, ale zmęczyłam się ;)
Dzidziuś mojego brata powinien pojawić się na świecie do niedzieli :)


3 grudnia, czwartek

Obrazek
Musiałam się wyspać. W związku z tym po śniadaniu 2 godziny dodatkowej drzemki. Od razu lepiej :)
Waga: 58,7 kg

Obrazek
15 km w 92 minuty.
Kilkudniowy odpoczynek wzmógł głód ćwiczeń ;)
Do tego mój mężczyzna obiecał, że też zacznie biegać. Trzeba będzie go pilnować!
Spełniona mama dwóch chłopaków.
Miłośniczka Wings For Life;) i biegów górskich.
DOMwBIEGU.pl
Awatar użytkownika
DOM
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2101
Rejestracja: 11 kwie 2008, 07:13
Życiówka na 10k: 34:27
Życiówka w maratonie: 2:36:045
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

5 grudnia, sobota

Obrazek
Wczoraj nie udało mi się zebrać. Dzień spędziłam statycznie. Może dlatego, że w nocy nie mogłam spać i potem cały dzień chodziłam senna. Poza tym zaczęłam czytać "Bikini" Wiśniewskiego i jakoś nie chciało mi się odrywać od lektury;) Polecam książkę- autor ewaluował znacznie od "Samotności w sieci" i zaczął pisać trochę mniej infantylnie. Poza tym dotyka tematu końca wojny, jakby od strony "nie-Polaka". Ciekawe (choć oczywiście lekkie, łatwe i przyjemne;) ).
Waga: 58,7 kg

Obrazek
13 km w 78 minut.
Dziś przyjeżdżają na obiad rodzice- także przede mną jeszcze sprzątanie ;)
A Maciek właśnie biega (to już trzeci dzień :lalala: ) I jeszcze nie słyszałam, że to nudne :orany:
Spełniona mama dwóch chłopaków.
Miłośniczka Wings For Life;) i biegów górskich.
DOMwBIEGU.pl
Awatar użytkownika
DOM
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2101
Rejestracja: 11 kwie 2008, 07:13
Życiówka na 10k: 34:27
Życiówka w maratonie: 2:36:045
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

7 grudnia, poniedziałek

Obrazek
Dziś nad ranem mój młodszy brat został ojcem. Urodziła mu się córeczka.
Ja wczorajszy dzień poświęciłam w dużej mierze leniuchowaniu (i telewizorowaniu- oczywiście sportu...Poza tym książka- polecam z całym przekonaniem: "Igrzyska w Berlinie" Guy Waltersa. Świetnie napisana, oparta na dokumentach.).

Obrazek
13,5 km w 84 minuty.
Nie czułam się najlepiej. Myślę, że muszę trochę przystopować z bieganiem.
Spełniona mama dwóch chłopaków.
Miłośniczka Wings For Life;) i biegów górskich.
DOMwBIEGU.pl
Awatar użytkownika
DOM
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2101
Rejestracja: 11 kwie 2008, 07:13
Życiówka na 10k: 34:27
Życiówka w maratonie: 2:36:045
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

8 grudnia, wtorek

Rano miałam badania- morfologia, glukoza po godzinie. Czuję się fatalnie :ojnie: Myślałam, że zemdleję po pierwszym pobraniu krwi (a tu trzeba było jeszcze godzinę bez jedzenia czekać na kolejne kłucie).
Dziś odpuszczam wszelkie aktywności.
Waga: 58,6 kg, ale dziś nadrobiłam z nawiązką (taka byłam osłabiona).
Spełniona mama dwóch chłopaków.
Miłośniczka Wings For Life;) i biegów górskich.
DOMwBIEGU.pl
Awatar użytkownika
DOM
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2101
Rejestracja: 11 kwie 2008, 07:13
Życiówka na 10k: 34:27
Życiówka w maratonie: 2:36:045
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

9 grudnia, środa

Obrazek
W nocy w ogóle nie spałam. Nie mogłam znaleźć "pozycji", poza tym czułam się zdenerwowana...Fakt, musiałam wstać o 6 rano, ale skąd te nerwy?
Waga: 59,0kg

Obrazek
Zastanawiałam się czy powinnam dzisiaj ćwiczyć. Postanowiłam jednak wyjść do Gymnasionu. Było bardzo "lajtowo". Najpierw 5 km w 31 minut, potem 20 minut na crosstreinerze i 3km truchto-marszu. Na koniec rozciąganie.
Teraz czuje się o niebo lepiej.
Spełniona mama dwóch chłopaków.
Miłośniczka Wings For Life;) i biegów górskich.
DOMwBIEGU.pl
Awatar użytkownika
DOM
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2101
Rejestracja: 11 kwie 2008, 07:13
Życiówka na 10k: 34:27
Życiówka w maratonie: 2:36:045
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

13 grudnia, niedziela

Obrazek
W czwartek bardzo źle się czułam. Bolał mnie brzuch, byłam słaba. Aż poszłam do lekarza. Uspokoił mnie, że tak się dziej w ciąży, kazał brać nos-spę, odpoczywać.
W piątek joga dla kobiet w ciąży. Nie lubię tych ćwiczeń (są takie nudne), ale uspakajają mnie. Potem pojechałam do Łodzi. Odwiedziłam moją bratanicę (urodzona w poniedziałek). Przy okazji tej wizyty zaczęłam obawiać się porodu, a raczej tego, że długo będę dochodzić do siebie. Żona mojego brata nie wyglądała najciekawiej po tych kilku dniach...Ja tak nie chcę!

Obrazek
Czuję, że muszę znacząco zmniejszyć objętość treningu. Mam wyższe tętno, jest mi ciężej, no i coraz bardziej obawiam się o maluszka.
Dziś 9 km dokładnie w godzinę; dodatkowo swobodne 15 minut na crosstrainerze. Potem długie rozciąganie.
Spełniona mama dwóch chłopaków.
Miłośniczka Wings For Life;) i biegów górskich.
DOMwBIEGU.pl
Awatar użytkownika
DOM
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2101
Rejestracja: 11 kwie 2008, 07:13
Życiówka na 10k: 34:27
Życiówka w maratonie: 2:36:045
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

14 grudnia, poniedziałek
25-ty tydzień
Waga: 58,9 kg

Obrazek
Joga dla kobiet w ciąży.

Na dziś wystarczy.
Przyszła zima. O dziwo o czasie. Zrobiło się jakby przyjemniej, choć chwycił mróz. Niestety jestem jakby bardziej głodna...
Spełniona mama dwóch chłopaków.
Miłośniczka Wings For Life;) i biegów górskich.
DOMwBIEGU.pl
Awatar użytkownika
DOM
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2101
Rejestracja: 11 kwie 2008, 07:13
Życiówka na 10k: 34:27
Życiówka w maratonie: 2:36:045
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

15 grudnia, wtorek

Obrazek
Zimno. Nie ma słońca, jednodniowy śnieg zszarzał. Ślizgawica.
Moje samopoczucie nie najlepsze, rzekłabym że wręcz kiepskie. Wybrałam się poćwiczyć, ale brzuch szybko zaczął mnie boleć, czuję też plecy po wczorajszej jodze :(

Obrazek
4km w 26 minut plus 24 crosstreinera.
Źle mi było, wolałam odpuścić. Może jutro będzie lepiej, choć nie wiem, czy się wyrobie z treningiem, bo muszę wreszcie wybrać się na zakupy świąteczne...Grrrr. Nie lubię zakupów :echech: nie w ciąży, nie w zimie, nie w tłoku... :ojnie:
Spełniona mama dwóch chłopaków.
Miłośniczka Wings For Life;) i biegów górskich.
DOMwBIEGU.pl
Awatar użytkownika
DOM
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2101
Rejestracja: 11 kwie 2008, 07:13
Życiówka na 10k: 34:27
Życiówka w maratonie: 2:36:045
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

16 grudnia, środa

Obrazek
Mróz. W sklepach powariowali i grzeją ponad miarę (chyba w ramach kryzysowych oszczędności).
Czy wiecie, że aż 80% dzieci urodzonych w 25-tym tygodniu ma szanse przeżycia...w USA. U nas niecałe 50%. Te statystyki są okropne, ale wizyta w szpitalu dopiero daje odczuć w jakim trzecim świecie żyjemy.

Obrazek
10 km w 65 minut plus 8 minut crosstreinera.
Czułam się o niebo lepiej niż wczoraj.
Spełniona mama dwóch chłopaków.
Miłośniczka Wings For Life;) i biegów górskich.
DOMwBIEGU.pl
ODPOWIEDZ