Krzychu M - walczymy z dychami

Moderator: infernal

Krzychu M
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5220
Rejestracja: 15 mar 2012, 11:32
Lokalizacja: okolice Krakowa

Nieprzeczytany post

12.02.2013

21,1 km - 1:48'54"(5'10"/km)


Cały trening w padającym śniegu.Ale było przyjemnie,pomimo temp.lekko na minusie,bo wiatru nie było.Gdy zaczynałem 19 tyg temu ten plan wybiegania w tempie 5:10/km były dla mnie trudne.Okreslałem to jako pół akcent.Teraz do 18km powiedziałbym luz,blues,nawet czasem musiałem zwalniać.Lecz w końcówce biegu nogi zaczęły stawać się "skamieniałe".Nie tak,że nie mógłbym jeszcze przebiec 5 czy 10km,ale czułem je! :smutek: Nie wiem,czy to przemęczenie(właśnie uswiadomiłem sobie,że przez te 18 tyg wybiegałem prawie 1,5tys.kilometrów)czy jeszcze efekt mocnego sobotniego testu. :niewiem:
Mam nadzieję,że jutro warunki pozwolą mi na zrobienie 400-setek i nie trzeba będzie na elektryka wchodzić :wrrwrr:
New Balance but biegowy
Krzychu M
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5220
Rejestracja: 15 mar 2012, 11:32
Lokalizacja: okolice Krakowa

Nieprzeczytany post

13.03.2013

Interwały 12x 400m (4'05"/km)/p.1'30" - założenie

1. 1'37"(4'04"/km) , 7. 1'36"(4'00"/km)
2. 1'36"(3'59"/km) , 8. 1'36"(4'00"/km)
3. 1'37"(4'02"/km) , 9. 1'37"(4'03"/km)
4. 1'35"(3'58"/km) , 10. 1'37"(4'01"/km)
5. 1'36"(4'00"/km) , 11. 1'38"(4'04"/km)
6. 1'37"(4'03"/km) , 12. 1'37"(4'03"/km)
----------------------------------
4,8 km - 19'19"(4'01"/km)

---------------------------
10,5 km (52'56") - razem z rozgrzewką i schłodzeniem


Znalazłem kawałem dobrze odśnieżonej drogi,nieco pagórkowatej,ale nie za bardzo.-2st i bezwietrznie.Ostatni raz biegałem 12x 400m dokładnie 2 miesiące temu i jest różnica :taktak: Dzisiaj to tempo było wolne,abym się zmęczył musiałbym to biegać ok.3:45/km.Nie wiem co autor planu miał na myśli tworząc pod koniec planu tak wolne interwały.Może pobudzenie mięśni po wczorajszym wybieganiu półmaratonowym? :niewiem: Oddech to nawet nie zdąrzył przyspieszyć na tych 400m,a przez półtorej minuty w przerwach truchtałem ok.5:45/km,więc całkiem żwawo :hej: Dziwne uczucie,po interwałach nie czuć się zmęczonym :hahaha: Jutro krótko i wolno 10-12km.
Krzychu M
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5220
Rejestracja: 15 mar 2012, 11:32
Lokalizacja: okolice Krakowa

Nieprzeczytany post

14.03.2013

10,4 km - 1:00'09"(5'47"/km)


Godzinny trucht regeneracyjny w temp. -4st i silnym wietrze.Nie było przyjemnie.Wiosno wróć! :taktak: Chyba najgorsza pogoda jaka mógłbaby być na zawodach :wrrwrr: Jeszcze tylko 30cm śniegu brakuje.Nogi dalej nie za świeże.Jutro odpoczynek,a w sobotę ostatni dłuższy trening :oczko:
Krzychu M
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5220
Rejestracja: 15 mar 2012, 11:32
Lokalizacja: okolice Krakowa

Nieprzeczytany post

16.03.2013

22,2 km - 2:00'01"(5'24"/km)


Jak wychodziłem z domu -10st i piękne słońce,a po treningu temp. wzrosła do -2st.Czasami lekkie podmuchy wiatru.Nawierzchnia cała pokryta śniegiem,jednak bardzo przyczepna i bieg w asfaltówkach po Bulwarach bez uślizgów.Oczywiście szybsze bieganie byłoby utrudnione :taktak: Ostatnie dłuższe wybieganie w towarzystwie Wojtka minęło przyjemnie na pogawędce :hej: Postanowiliśmy pobiegać trochę po płaskim,a nie jak zwykle po górkach.Toteż dawno Garmin nie wskazywał tylko 116m up. Jutro wg.planu 15km po 5:10/km.Zrobię krótszy trening,od kilku tygodni biegam 80+ km/tyg i postanowiłem,że w ostatnim tygodniu przynajmniej zmniejsze kilometraż do 75km.Trochę nogom brakuje luzu i świeżości.Ostatnie bieganie w przyszłą środę i luz do niedzieli :bum:
Krzychu M
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5220
Rejestracja: 15 mar 2012, 11:32
Lokalizacja: okolice Krakowa

Nieprzeczytany post

17.03.2013

11,8 km - 1:00'34"(5'08"/km)


Dzisiaj również słonecznie,ale mniej przyjemnie jak wczoraj,za sprawą silnego,zimnego wiatru ze wschodu.Jutro wypada mi ostatni akcent przed niedzielną połówką,czyli 10km ciągłego po 4:16/km.Biegałem dzisiaj w swoich okolicach na trasie(45m up na 10km)całkowicie odśnieżonej.I mam dylemat,czy jutro tempo biegać na niej czy na płaskich Błoniach,ale pewnie jeszcze zaśnieżonych/zdowaciałych? :niewiem: Nie chciałbym się zajechać tym treningiem,a też nie mam zamiaru korygować tempa ze względu na warunki(a może trzeba?).Systematycznie zmniejszam kilometraż.W tym tygodniu wybiegałem 76km.

Tydzień 76,0 km (6:43')
Krzychu M
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5220
Rejestracja: 15 mar 2012, 11:32
Lokalizacja: okolice Krakowa

Nieprzeczytany post

18.03.2013

10,0 km - 42'22"(4'14"/km) - T21
----------------------
14,1 km (1:05'48") - razem z rozgrzewką i schłodzeniem


Pogoda taka sobie na bieganie.Pochmurno,-2 st i wiatr umiarkowany,czasami mocniejszy.Podszedłem poważnie do tego treningu.Aby nie mieć problemów żołądkowych biegałem na czczo.Na rozgrzewce zauważyłem,że na Błoniach w niektórych miejscach zalega jeszcze lód :wrr: Moje startówki jeździły tam jak na łyżwach :hahaha: Decyzja padła na prostą wzdłuż Błoń,gdzie przyczepność była super :taktak: Minusem były nawroty co 1,5km na których zapewne traciłem 2-3 sekundy.Już kolejny raz jak podchodzę,że będzie ciężko to nie jest źle.A jak idę pobiegać akcent na lajcie...trening nie wchodzi :szok:
Było mocno,ale dość komfortowo.Tempo z wiatrem od 4:11-4:14,pod wiatr 4:15-4:17.Ogólnie biegło mi się bardzo równo i lekko,jak na trzeci trening z rzędu.Zastanawiałem się,ile dziś bym jeszcze przebiegł tym tempem?Myślę,że 4-5km było do nabiegania,bez wody i jedzenia...a potem by mnie odcięło :hahaha: Jutro wolne,a w środę przypomnienie T21 w środku treningu jako 2km ciągłego :bum:
Krzychu M
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5220
Rejestracja: 15 mar 2012, 11:32
Lokalizacja: okolice Krakowa

Nieprzeczytany post

20.03.2013

Interwały 2x1 km(3'45"/km)/p.3'30",2x400m(3'45"/km)/p.1'30" - założenie

1,0 km - 3'39"
1,0 km - 3'49"
0,52 km - 1'59"(3'39"/km) - miało być 400m,ale jestem gapa i nie przestawiłem Garmina
---------------
2,54 km - 9'27"(3'43"/km)

2,0 km - 8'29"(4'15"/km) - T21

--------------------
17,4 km (1:33'59")


Nie bardzo wiedziałem co dzisiaj biegać.Wg.planu miało być 15km wybiegania z 2km ciągłego w tempie półmaratonu.Jednak zawsze przed zawodami biegam interwały.Zrobiłem mix :bum: Pogoda fatalna do szybkiego biegania,bardzo silny wiatr!Rano nie wiało aż tak,teraz lekki wiart,a ja musiałem trafić na apogeum :wrr: Po rozgrzewce zacząłem od tysiączków,które weszły nadzwyczaj lekko,jak na te warunki i tempo.Szybkość poprawiłem i za tydzień 7x1km będe musiał kosić po 3:45/km.No chyba,że znowu wiatr,lód,śnieg :wrrwrr: Później nie zmieniłem ustawień i 400m strasznie mi się dłużyło,aż sam zlapowałem,stąd te 520m.Odechciało mi się kolejnego powtórzenia,pomimo tego,że miałbym teraz wiatrem i zacząłem wybieganie.Później przyszła kolej na 2km po 4:15/km,które nie było już takie komfortowe.Trochę za bardzo się oddaliłem,toteż powrót zajął dużo czasu i łącznie ponad 17km wybiegałem,a chciałem się w 15-stu zamknąć.Teraz już tylko odpoczynek i regeneracja.Formy juz nie poprawię.Pozostaje mieć nadzieję,że warunki pogodowe pozwolą na osiągnięcie przyzwoitego wyniku :bum:
Krzychu M
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5220
Rejestracja: 15 mar 2012, 11:32
Lokalizacja: okolice Krakowa

Nieprzeczytany post

23.03.2013

5,3 km - 30'06"(5'41"/km)


Trucht rozruchowo-dietetyczny przed jutrzejszymi zawodami.Słonecznie i -10st.Lekki wiatr,który przy tej temperaturze jest naprawdę zimny!Jutro ma być podobnie.Po bieganiu długie rozciąganie i odpoczynek do jutra.21 tygodniowy cykl przygotowań do Półmaratonu Marzanny właśnie mija.Teraz czas na żniwa po ciężkiej pracy :taktak: Zobaczymy na ile zdołałem się przez ten czas wytrenować,no i na ile warunki pogodowo-nawierzchniowe pozwolą na dobry wynik :hej: Wszystkim startującym życzę powodzenia! :bum:
Krzychu M
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5220
Rejestracja: 15 mar 2012, 11:32
Lokalizacja: okolice Krakowa

Nieprzeczytany post

25.03.2013
X PÓŁMARATON MARZANNY

Dzień wcześniej przy odbiorze pakietów umówiłem się z Michałem(Mihumor),że początek biegniemy razem i zaczymy po 4:15/km.
Pomimo wieczornego posiłku o dość wczesnej porze czyli 21.30 przez pół nocy problemy żołądkowe :wrrwrr:Rano śniadanie o 7.30 i na start.Pogoda słoneczna,wręcz bezchmurna i -6st,lekki wiaterek.Krótkie spodenki,opaska na głowę i ...tu pojawił się dylemat,co na górę? :niewiem: Zdecydowałem się na jedną warstwę,bluzę z długim rękawem i było OK.Na start wziąłem jeszcze starą bluzę w której wykonałem krótką rozgrzewkę,a minutę przed wystrzałem startera bluzę wyrzuciłem.
Ruszyliśmy z Michałem,na początku gęsto,trochę wyprzedzania i kontrola czasu.Tempo idealne na 1:30.Biegliśmy kilkanaście metrów przed balonikami.Po drodze dwa krótkie podbiegi i byliśmy już po drugiej stronie Wisły.Międzyczas na 5km 21'10",wręcz idealnie.
I tu zaczęły się moje pierwsze problemy.Odezwał się żołądek,ale wiedziałem,że z tym sobie poradzę.Najbardziej frustrujące były drobne uślizgi na ostro posypanej solą i piachem nawierzchni.Służby przygotowały trasę bez zarzutu,nie mniej postało dużo piachu na trasie.Pytam Michała,a on,że u niego ten problem nie występuje(czyżby moje startówki po 900km się zużyły lub wogóle na piachu nigdy nie trzymały albo mam złą technikę biegu :niewiem: ).Na tym odcinku mój partner biegowy odskoczył mi na 30-40m,a ja próbowałem gonić.Odległość utrzymywałem,lecz czułem przyspieszenie oddechu.Musiałem więcej siły włożyć,aby to tempo utrzymać,a w dodatku zaczęła się część trasy pod wiatr,aż do 9km.Lekki podbieg i znów przekraczamy Wisłę.Michał oddalał się coraz bardziej i na 10km traciłem do Niego 15 sekund.Skorzystałem też pierwszy raz z wody.Dwa łyki i trzeba było dalej zasuwać :hej: Tempo trzymałem cały czas w okolicach 4:15/km.Nie wiedzieć dlaczego baloniki bardzo przyspieszyły(Michał też)i wyprzedziły mnie.Podbieg pod Wawel i kręcenie uliczkami Starego Miasta to był mój kryzys!Na Garminie tego nie widać,bo tempo spadło o 2-3sek/km,jednak kosztowało mnie to dużo wysiłku.
W głowie pojawiła się myśl,że nie dam rady zmieścić się w planie minimum,czyli 1:30:XX.Przecież mogę to odłożyć i zrealizować za dwa tygodnie w bardzo szybkim półmaratonie w Pabianicach!(choć nie wiem czy żona by mnie puściła :hahaha: )
Co prawda Garmin dalej pokazywał,że mogę nawet złamać 1:30,lecz wiara słabła...
Kryzys minął ok.14-ego kilometra,przy wybiegu z Bulwarów Wiślanych.Jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki złapałem motywację i świeżość zarazem.Zacząłem wyprzedzać i biegło się komfortowo.Na błoniach dalej utrzymywałem tempo i wszystko zmierzało w dobrym kierunku,aż do 19km.Tam zaczęło solidnie wiać,a wszyscy których wyprzedziłem schowali się za moimi plecami :taktak:
Był to najwolniejszy kilometr w całych zawodach przebiegnięty w 4'22".Tutaj wyliczyłem sobie,że 1:30:XX mam zrobione nawet truchcikiem,a na złamanie 90 minut nie ma szans :nienie:
Zaraz za nawrotem biegacze schowani za mną zaczęli mnie wyprzedzać,a moja motywacja była trochę uśpiona.Jednak też przyspieszyłem,nie wiedząc,że ostatni kilometr pociągnąłem w 3'59",a końcowe 300m to tempo 3:37/km :orany:
Gdybym wcześniej wiedział,że na ostatnim kilometrze tak przyspieszę,te 2 sekundy urwałbym bez problemu.
Skończyło się na 1:30'02"netto.Jestem bardzo zadowolony,bo w debiucie rok temu uzyskałem zaledwie...1:58'17".
Progres jest więc znaczny.Cieszy bardzo równe tempo przez cały bieg i to ,że nogi wytrzymały bez problemu cały wyścig i nie zakwasiłem ich nawet na finiszu.Ograniczeniem była moja wydolność.Gratulacje dla mojego częściowego współtowarzysza z zawodów Michała,który uzyskał kosmiczny wynik i jest biegaczem z innej ligi.

Czas netto 1:30:02
Open 156/1700


dystans / czas ogółem / czas odcinka / tempo

5km / 21'10" / 21'10" / 4'14"/km
10km / 42'33" / 21'23" / 4'17"/km
15km / 1:03'59" / 21'26" / 4'17"/km
21,1km / 1:30'02" / 26'03" / 4'16"/km

21,097 km - 1:30'02" (4'16"/km) PB

Tydzień 58,0 km (4:40')
Ostatnio zmieniony 21 kwie 2013, 15:38 przez Krzychu M, łącznie zmieniany 3 razy.
Krzychu M
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5220
Rejestracja: 15 mar 2012, 11:32
Lokalizacja: okolice Krakowa

Nieprzeczytany post

Zdjęcia po przekroczeniu mety i z kładki Bernatki.Byłem jednym z nielicznych biegnących w krótkich spodenkach :hej:
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Krzychu M
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5220
Rejestracja: 15 mar 2012, 11:32
Lokalizacja: okolice Krakowa

Nieprzeczytany post

25.03.2013

10,0 km - 56'58"(5'42"/km)


Wieczorny trucht regeneracyjny po wczorajszych zawodach.Przeraźliwie zimno.Niby tylko -3 stopnie,ale ten wiatr... :wrrwrr:
Do 3km nogi nie podawały lub nie chciało mi się biec.Garmin pokazywał średnie tempo 6:04/km :hahaha: Później złapałem rytm,rozgrzałem się i nie chciało mi się kończyć treningu.No,ale założyłem 10km i nie ma co przeginać.Jutro mam wolne w pracy i będą dwa rozbiegania po ok.10-12km :taktak:
Krzychu M
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5220
Rejestracja: 15 mar 2012, 11:32
Lokalizacja: okolice Krakowa

Nieprzeczytany post

26.03.2013

10,0 km - 53'34"(5'21"/km)


Po prostu zwykłe rozbieganie.Nic ciekawego.Wieczorem drugi trening.Też powolny :hej:
Krzychu M
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5220
Rejestracja: 15 mar 2012, 11:32
Lokalizacja: okolice Krakowa

Nieprzeczytany post

26.03.2013 - drugi trening wieczorem

6,1 km - 31'05"(5'06"/km)


Drugie rozbieganie dzisiaj.Miało być 2x10 km,ale pogoda masakryczna i zamiast drugiej dyszki tylko sześć kaemów :wrr: Na uwagę jedynie zasługuje fakt,że na tym treningu przekroczyłem 1000 km od początku tego roku :orany: Jutro wolne.A w czwartek się zobaczy :hejhej:
Krzychu M
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5220
Rejestracja: 15 mar 2012, 11:32
Lokalizacja: okolice Krakowa

Nieprzeczytany post

28.03.2013

Interwały 5x1 km(4:00/km)/p.3' - założenie

1. 3'59"
2. 4'00"
3. 3'59"
4. 3'59"
5. 4'00"
----------
5,0 km - 19'57" (3'59"/km)

----------------
9,7 km (50'31") - razem z rozgrzewką i schłodzeniem


Wreszcie słonecznie,choć dalej na minusie.Wiatr umiarkowany,chwilami jednak silny i dało się go odczuć :wrr:
Pierwszy akcent po Marzannie.Nie chciałem szaleć,więc założyłem tylko 5 odcinków i w dodatku o 10sek/km wolniej niż to
będe biegał w przyszłych tygodniach.Dzięki temu trening przyjemny,zrealizowany bez większego wysiłku :taktak:
Pierwszy raz tak równo wszystkie odcinki biegałem i do tego zgodnie z założeniami.I to mnie cieszy najbardziej,że umiałem się powstrzymać od szybszego tempa,bo co nie mówić noga dziś podawała.Ale dyscyplina przede wszystkim :hej: Wieczorem 10km rozbiegania.
Krzychu M
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5220
Rejestracja: 15 mar 2012, 11:32
Lokalizacja: okolice Krakowa

Nieprzeczytany post

28.03.2013 - drugi trening wieczorem

11,2 km - 59'56"(5'21"/km)


Rozbieganie porannych interwałów.Nic ciekawego,po prostu słuchawki na uszach i książeczka do słuchania :usmiech:
Ponieważ aktualnie biegam bez planu,nie wiem czy jutro wolne,czy znów jakieś krótkie wybieganie :niewiem:
Na sobote jestem ustawiony na 30-tkę...od pół roku czegoś takiego nie biegałem :hahaha:
ODPOWIEDZ