Bartek96 - W pościgu za 4:25 - 1500m

Moderator: infernal

Bartek96
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 260
Rejestracja: 25 lip 2012, 12:10
Życiówka na 10k: 42:37
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

27 Maj

Dzisiaj czułem się już lepiej, wybrałem się na rozbieganie z kuzynem.
Najpierw do niego 1,150m w 5:49 (5:03/km)
I już znim 7,200 w 35:19 (4:54/km)

Na koniec 5x 110m rytmy.

Jadłem coś 3h przed treningiem i już podczas biegu tak jakby nie było energi ,przez to nie biegło się zbyt komfortowo.
Ten tydzień jeszcze nieco luźniejszy ,a potem już ostrzej ;)
"Jeśli jeszcze odychasz ,możesz też walczyć"
New Balance but biegowy
Bartek96
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 260
Rejestracja: 25 lip 2012, 12:10
Życiówka na 10k: 42:37
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

28 Maja

Rano :
1km trucht
2x Skip A,Defilada radziecka i takie jeszcze jedno ćwiczenie . Na 50m.
1km truch

Wstałem o 5:20 i zrobiłem tą Sb przed szkołą ,ale później taki nie wyspany chodziłem :chrap:

Wieczorem:
1km rozgrzewka
I taki interwał : (w nawiasie plan)
1000m mocno 3:32 (3:40)
500m trucht
800m mocno 3:00 (2:55 ,za duże ozluźnienie :nienie: )
400m trucht
600m mocno 2:07 (2:05, tu mi jeszcze jakiś robal
do paszczy wpadł ,fuj :/ )
300m trucht
400m mocno 1:21 (1:20)
200m trucht

Troche marszu i na koniec 1km trucht
"Jeśli jeszcze odychasz ,możesz też walczyć"
Bartek96
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 260
Rejestracja: 25 lip 2012, 12:10
Życiówka na 10k: 42:37
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

29 Maja

Rozbieganie 7,180km w 36:38 (5:06/km)
Rano ,przed szkołą.Opornie to dzisiaj szło.
Lekko się musiałem przymusić i skupić na tym żeby nie zwalniać ,bo jak zwolniłem raz to drastycznie.

Jutro pewnie wolne od biegania ,może siłownia.
A teraz się zabieram za trochę rozciągania :oczko:
"Jeśli jeszcze odychasz ,możesz też walczyć"
Bartek96
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 260
Rejestracja: 25 lip 2012, 12:10
Życiówka na 10k: 42:37
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

30 Maja

Siłownia.

31 Maja

9,320km w 47:13 (5:04/km)

Fajne się biegło ,tylko słońce strasznie przypiekało.
Po biegu pochodziłem sobie jeszcze jakieś 10min boso po ścieżce w pobliskim lasku ,fajny masaż dla stóp :hej:

Myślę ,że za jakieś 2 tygodnie ,jeśli się będę dobrze czuł pobiegnę sobie sprawdzian (6 kółek wokół boiska przy szkole +- 1000m ) Rok temu nabiegałem tam 3:09 także jakieś porównanie bym miał :oczko:
"Jeśli jeszcze odychasz ,możesz też walczyć"
Bartek96
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 260
Rejestracja: 25 lip 2012, 12:10
Życiówka na 10k: 42:37
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Podsumowanie Maja

Łącznie przebiegnięte 148,5km
Oprócz tego
2x zawody
3x siłownia
3x ćwiczenia siły biegowej
2x podbiegi
Kilka razy przebieżki
I ten cholerny tydzień choroby.
Nie wliczając tego 1tygodnia to prawie 50km/tydzień i to w dosyć szybkim tempie.
Coś tam się już ruszam więcej ,chyba w dobrym kierunku to idzie :spoko:
"Jeśli jeszcze odychasz ,możesz też walczyć"
Bartek96
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 260
Rejestracja: 25 lip 2012, 12:10
Życiówka na 10k: 42:37
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

1 Czerwca

Po południu SB.

Wieczorem:

Fartlek 1'/1' przez 20min .
Jakieś 150m w marszu.
2,120km schłodzenie (5:14/km)

Zaplanowane było 30 minut,ale źle się wtedy czułem.Trochę jakbym miał wymiotować ,jeszcze zanim zacząłem biec.
Po 4km jeszcze odezwał się czworogłowy ,trochę jakby mnie zaraz skurcze miały brać i dałem sobie z tym spokój.
W sumie 6,520km w 31:07 (bez marszu) ,co daje 4:46/km.
"Jeśli jeszcze odychasz ,możesz też walczyć"
Bartek96
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 260
Rejestracja: 25 lip 2012, 12:10
Życiówka na 10k: 42:37
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

2 Czerwca

8,930km w 50:02 (5:36/km)

Dzisiaj regeneracyjnie.
Pobiegłem nową trasą ,trochę nowych widoków i już się biega dużo przyjemniej.
Niby już sporo się wybiegałem po okolicy ,a tu jeszcze dostało kilka ścieżek i ulic do przebadania :oczko:

Nie wiem czy wierzyć odczytom ze zwykłego zegarka ,bo różnie mi ten puls mierzył, ale dzisiaj o ok. 10-15 uderzeń/min więcej niż zwykle podczas leżenia/będąc w spoczynku...
"Jeśli jeszcze odychasz ,możesz też walczyć"
Bartek96
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 260
Rejestracja: 25 lip 2012, 12:10
Życiówka na 10k: 42:37
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

4 Czerwca

Zawody w Krakowie.
Biegłem na 400m ,trochę to spaprałem .Liczyłem na wynik <56sek ,ale wykazał się brak szybkości i pobiegłem 58 z setnymi :echech:
Pierwsze 70-80m prędkość blisko maksymalnej ,potem przyśpieszenie do maksa .
Na ostatnich 50m już było ciężko ,pewnie lekko mnie zwolniło ale niezbyt dużo.
Próbowałem cisnąć ile się da ,ale nie umiałem szybciej :niewiem:
Nie wiem co jest. Rok temu 100m w 12,5sek ,300m w 39,11 .
Może zbyt słaba rozgrzewka ,za mocna na pewno nie była ...

Można to uznać za takie przetarcie.

Możliwe ,że w czwartek 1500m pobiegnę ,a ok 13go zawody sportowo-obronne (z 4km do przebiegnięcia w sumie i różne zadania do wykonania :oczko: )
"Jeśli jeszcze odychasz ,możesz też walczyć"
Bartek96
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 260
Rejestracja: 25 lip 2012, 12:10
Życiówka na 10k: 42:37
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

5 Czerwca

8,200km w 47:54 (5:50)
Bardzo spokojny bieg dzień po zawodach.

6 Czerwca

W planach 6x300 po 52sek + 300 mocno na koniec.

1,100 km rozgrzewka
3x 300m 58sek./120m trucht
Jak już 3cia tak samo weszła,a tempo wydawało mi się już b. mocne to zmieniłem plan.
Po chwili przerwy 5x sprint na 60m ,na przerwie ok 1min.
2xSkip b,defilada radziecka
500m trucht
trochę rozciągania ,wspięcia na palce
"samobójki" 8xsprint od lini do lini (5m)
I na koniec 300m na maksa (46sek)
1km schłodzienie (5:32)
"Jeśli jeszcze odychasz ,możesz też walczyć"
Bartek96
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 260
Rejestracja: 25 lip 2012, 12:10
Życiówka na 10k: 42:37
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

8 Czerwca

8,880km w 48:46 (5:29/km)

Rozbieganie z pierwszą ,pofałdowaną połówką trasy .Trochę asfaltowych pagórków ,potem krótki kawałek lasu,
później już w miarę równy teren :taktak:
Nogi sobie popracowały po wczorajszym odpoczynku ,który chyba dobrze mi zrobił.
Puls spoczynkowy w końcu był już w normie :hejhej:

Zacznę teraz biegać według planu na 800m szkoły amerykańskiej. Czasem może bez jakiegoś jednego Easy w tygodniu i trochę go obetnę do 15-17 tygodni (na przełaje i lekką na jesień) ,muszę pomyśleć trochę które tygodnie pominąć.
"Jeśli jeszcze odychasz ,możesz też walczyć"
Bartek96
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 260
Rejestracja: 25 lip 2012, 12:10
Życiówka na 10k: 42:37
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

9 Czerwca

6,400km w 34:35 (5:24/km)
+ 5 przebieżek po 100m

Udało się przebiec bez deszczu ,cały dzień się tak zrywało i padało po 30min.
"Jeśli jeszcze odychasz ,możesz też walczyć"
Bartek96
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 260
Rejestracja: 25 lip 2012, 12:10
Życiówka na 10k: 42:37
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

10 Czerwca

Rano zrobiłem sobie siłę biegową + rytmy .Przychodzę do domu,a tu telefon od kuzyna ,że zawody (te ,które miały być w zeszły czwartek) są dzisiaj (była opcja ,że w ten czwartek) :hejhej:

Czułem się dosyć dobrze ,jedynie nogi po Sb ...
Ale nie myśląc o tym porozgrzewaliśmy się. Dowiedziałem się ,że znów 400m pobiegnę ,zamiast 1500m.
Niedługo później weryfikacja itd..
I start!
Udało mi się od początku wstrzelić w dobre tempo (w końcu :spoczko: ), dobiegłem w 56:28 (coś mniej więcej tak ,sprawdzę dokładnie jak wrzucą oficjalne wyniki) ,czyli o ok. 2,6sek lepiej niż tydzień temu.
Zawody powiatowe ,więc drugie miejsce udało się zająć.
"Jeśli jeszcze odychasz ,możesz też walczyć"
Bartek96
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 260
Rejestracja: 25 lip 2012, 12:10
Życiówka na 10k: 42:37
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

12 Czerwca

Wczoraj było leniuchowanie,a dzisiaj kolejne zawody.
Startowałem na 1500m i już nie tłumacząc się- pobiegłem fatalnie.Coś w granicy 4:50 :echech:
Na razie będzie przerwa z zawodami,kolejne 7Lipca.

wieczorem:
1km trucht
2x(200m mocno (26,5; 26),P2' ;200 szybko ale luźno (33,5; 33)) P 2'
Odcinek pewnie nie miał równo 200,ale zbliżona wielkość.
5 Przyśpieszeń na ok 50m
Trochę truchtu i do domu.
"Jeśli jeszcze odychasz ,możesz też walczyć"
Bartek96
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 260
Rejestracja: 25 lip 2012, 12:10
Życiówka na 10k: 42:37
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

14 Czerwca

Rozbieganie po dniu przerwy:
7,150km w 38:39 (5:24/km)

Nazbierało się trochę drobnych uszkodzeń, smaruję nogi maścią i trochę to pomaga.

Zacząłem ten plan na 800 ,według amerykańskiej.Pominąłem wstępne 6 tygodni,myślę że jako taka baza jest.
Myślę się jego teraz trzymać dosyć dokładnie.Bo jednak samemu ciężko sobie być trenerem :echech:
"Jeśli jeszcze odychasz ,możesz też walczyć"
Bartek96
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 260
Rejestracja: 25 lip 2012, 12:10
Życiówka na 10k: 42:37
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

15 Czerwca

Wczoraj wieczorem jeszcze siłownia.

Dzisiaj rano rozruch (z siostrą)
3,08km (6:27/km) ,w środku kawałek marszem.
+Rytmy 5x100m

Po południu trening właściwy:
1,750km rozgrzewka
I 3x3min Przerwy 2' trucht (810m,840m,810m)
Chwila rozluźnienia .Łyk wody ,bo gorąco i dalej:
6x200m R (32,35,33,34,33,27) P 2' trucht
1,750km schłodzenie.

Trening fajny ,wymagający bo wszystko robione na lekkim zmęczeniu.
Jutro według planu dłuższe wybieganie.
"Jeśli jeszcze odychasz ,możesz też walczyć"
ODPOWIEDZ